Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

Jak mnie dziś wkurzyła kierowniczka... Przyszłam do pracy a to babsko przyszło i stwierdziło, że ona dziś zostanie sobie popracować a nas zwolniła 2 godziny wcześniej do domu. Cholera wie dlaczego, ale nagle musiała zostać tam sama. My te 2 godziny będziemy odrabiać, grafik ułożony i znów będzie chaos gdzie kogo wcisnąć, bo na jednej zmianie nie może być za dużo pracowników, bo będzie się wydzierała. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wkurzyła mnie moja matka, wtrącając się w to kiedy i jak chodzę na terapię (co j a to interesuje?!)i dzwoniąc do mojego męża tylko po to żeby powiedzieć, że mam wyłączony telefon i chciała przekazać, że źle robię bo ona zrobiłaby "tak i tak...." Ciągłe wtrącanie się i krytyka... Kiedy wreszcie się odczepi? Nie mieszkamy razem od kilku lat a ona stale wyobraża sobie, że ma prawo mnie pouczać i ingerować w moje życie i wybory, których dokonuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy wreszcie się odczepi? Nie mieszkamy razem od kilku lat a ona stale wyobraża sobie, że ma prawo mnie pouczać i ingerować w moje życie i wybory, których dokonuje.

 

kiedy Ty powiesz dosc

 

Ja mówiłam wprost, że nie życzę sobie, żeby wtrącała się w moje sprawy i ograniczyłam kontakt do minimum, nie zawsze odbieram telefon a i tak zawsze znajdzie sposobność, żeby wtrącić swoje 5 groszy i ocenić (negatywnie) to co robię... Tak jakby nie docierało do niej to, że mam tego dosyć. Co mogę więcej zrobić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mówiłam wprost, że nie życzę sobie, żeby wtrącała się w moje sprawy i ograniczyłam kontakt do minimum, nie zawsze odbieram telefon a i tak zawsze znajdzie sposobność, żeby wtrącić swoje 5 groszy i ocenić (negatywnie) to co robię... Tak jakby nie docierało do niej to, że mam tego dosyć. Co mogę więcej zrobić?

Mialam identycznie z moja matka..przez wiele lat podnosila mi cisnienie. Kontakt ograniczylam do minimum np. spotkanie raz w roku a i tak po pol godziny mialam jej dosc . Komorki nie odbieralam ale dodzwaniała sie na stacjonarny. W koncu dojrzalam do tego zeby mowic jej wprost co mysle ... kiedy zaczynala swoja krytykancka gadke pytalam po co to robi? czy lepiej sie czuje kiedy moze mnie skrytykowac? czuje sie wtedy lepsza ode mnie? Czy uwaza ze tak matka powinna traktowac swoje dziecko? ...pomagalo na chwile. POtem mowilam wyraznie, ze jak dzwoni tylko po to zeby znowu mi cos wytknac to odkladam sluchawke. I jezeli nie docierało ...odkladalam. W koncu obrazila sie na mnie i mialam piekne dwa lata spokoju bo przestala dzwonic :105: No a teraz mam juz spokoj wieczny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mialam identycznie z moja matka..przez wiele lat podnosila mi cisnienie. Kontakt ograniczylam do minimum np. spotkanie raz w roku a i tak po pol godziny mialam jej dosc . Komorki nie odbieralam ale dodzwaniała sie na stacjonarny. W koncu dojrzalam do tego zeby mowic jej wprost co mysle ... kiedy zaczynala swoja krytykancka gadke pytalam po co to robi? czy lepiej sie czuje kiedy moze mnie skrytykowac? czuje sie wtedy lepsza ode mnie? Czy uwaza ze tak matka powinna traktowac swoje dziecko? ...pomagalo na chwile. POtem mowilam wyraznie, ze jak dzwoni tylko po to zeby znowu mi cos wytknac to odkladam sluchawke. I jezeli nie docierało ...odkladalam. W koncu obrazila sie na mnie i mialam piekne dwa lata spokoju bo przestala dzwonic :105: No a teraz mam juz spokoj wieczny

 

Moja, też się obraża... Odkąd obraziła się i z powodu głupoty, wyszła ode mnie z mieszkania trzaskając drzwiami, już jej nie zapraszam. Najgorsze jest to, że kiedy się obrazi na mnie włącza w ten konflikt osoby trzecie tzn. opowiada rodzinie jaka jestem zła i próbuje poprzez nich wpływać na mnie np. w święta nie pojechałam do niej, więc zadzwoniła do babci. Babcia oświadczyła mi, że jeśli nie zjawię się na święta w domu to do niej mam też się nie odzywać. Dwie manipulatorki... Jedna wychowała kolejną :brawo:

 

Wkurza mnie to! Mam nadzieję, że dzięki terapii nauczę się dystansować do tego i w krótki acz skuteczny sposób urywać jej komentarze... Póki co czytam książkę "Toksyczni rodzice", żeby zrozumieć pewne rzeczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×