Samookaleczenia.

[Gość]

Skończone.

Krew się wylała.

[Gość]

Vi., no i po co?

[Gość]

Żeby ją zobaczyć.

 

Ponieważ mama mnie dobiła i emocje musiały wyjść, szczególnie nienawiść musiała opuścić mnie.

Teraz jestem spokojny, ale nie martw się to było bardzo lekko.

[Gość]

Vi... dobrze Cię rozumiem... dla mnie żyletka daje większy upust emocjom niż rozmowa z inną osobą...

[BladzacyAniolek]

dziś znowu krew się polala, a wraz z nią upłynęły wszelkie emocje.

 

zajebiscie robi się to igła do zastrzyków, wbija się w zyle i krew leci, też boli, ale mniej niż cieciem się zyletka, a najlepsze w tym jest to, że nie ma żadnego śladu.

[Gość]

BladzacyAniolek proszę Cię nawet nie pisz takich rzeczy... sama myśl o tym, to nie ukrywam, dla mnie pokusa...

 

[Dodane po edycji:]

 

Znowu to zrobiłem... boże nie daje rady...

[Gość]

matko, ale mnie nosi.. okropnie ale M. niedługo przyjeżdża i boję się konsekwencji.. mam nadzieję że rany sprzed 5 dni się w miarę zagoją...

już nie wiem co mam ze sobą zrobić, posprzątałam dziś całe mieszkanie, byle o tym nie myśleć

[Gość]

Basiu,, może warto dać upust swoim emocjom ?

 

Wyrzuć to z siebie !

[Gość]

no przecież wyrzucam... nie mam już do siebie siły, ryczeć mi się chce, i tyle........

[Gość]

paradoksy, przecież nie wyrzuciłaś, chyba że nie dokładnie patrzyłem na forum.

Chcesz płakać to płacz.

 

Mi chodziło o to, żebyś powiedziała co się dzieje, ja zaraz też prawdopodobnie będę jęczał, bo kiepsko ze mną.

[Gość]

nic się nie dzieje.. własnie nic sie nie dzieje. nie mam adrenaliny żadnej i mi jej brakuje.. mój ojciec od 3ch dni jest spokojny.. bo wydarliśmy z bratem na niego mordy... nie potrafię się do tego przyzwyczaić, czegoś brakuje................. zabierzcie to ode mnie

[Gość]

Basiu,

Rozumiem jak to jest, bo gdy brakowało ogromnego lęku to też to czułem, lecz to mi przeszło, przejdzie tylko uważaj na nieświadome prowokowanie, bo to może też się zdarzyć gdy nam brakuje czegoś.

[Gość]

Kolejna żyletka poszła w ruch... dlaczego do cholery nie skończę z tym skoro chcę się zabić...

[Gość]

Red92, mocno ?

Chodzisz do lekarza/psychologa ?

[BladzacyAniolek]

Red92 jeśli mój post Cię skusił, to przepraszam.

[Gość]

dziś znowu krew się polala, a wraz z nią upłynęły wszelkie emocje.

 

zajebiscie robi się to igła do zastrzyków, wbija się w zyle i krew leci, też boli, ale mniej niż cieciem się zyletka, a najlepsze w tym jest to, że nie ma żadnego śladu.

 

Jakie Wy cuda wymyślacie Na to bym nawet ja nie wpadła

[Gość]

Trzeba być pielęgniarką...

A ona prawie jest.

[Gość]

Ja mam jeszcze gdzieś takie igły w domu Dobra, nieważne, forget it...

 

Uwierz, że nie trzeba być pielęgniarką...

Edytowane 22 Stycznia 2011 przez Gość

[Gość]

no ta super...jeszcze sobie podawajcie nowe pomysły jak to robić....;/

[Gość]

dominika92, to czemu wcześniej nie reagowałaś? cytuję post sprzed 2 dni

[Gość]

coma, zazwyczaj nie czytam tego wątku.. zresztą pisze to jako użytkownik zwykły a nie moderator

[Korba]

proponuję, aby nie podawać tu pomysłów.

miejmy na uwadze innych, którzy potencjalnie skorzystają z "rad"

[Gość]

Korba, no właśnie to mnie przeraziło..i to zachęcające " nie zostawia śladów" brrr......

[Gość]

Ja bym skasował posta.

[Gość]

Vi., To jakiś żart, kasować posty? No bez przesady Każdy jest odpowiedzialny za siebie...