Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

Kinky Kylie, No to na co czekasz, naprawdę warto iść do takiej poradni zdrowia psychicznego. Napewno masz takie w okolicy.... wiem, najgorszy jest ten pierwszy krok i otwarcie się...ale uwież dostaniesz mnustwo zrozumienia i nikt ci nie powie ze "po co to robisz?!" ale zajmą się twoimi emocjami które na dzień dzisiejszy są na skraju wytrzymania... :-| Ja zarejestrowałam się telefonicznie , podałam dane itp, wiec to był mój 1szy dobry krok (strres był) a potem nastepny, czyli wizyta...(lęk) ale poszło i nie żałuję bo już nie było by mnie dawno na tym świecie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kinky Kylie, No to na co czekasz, naprawdę warto iść do takiej poradni zdrowia psychicznego.

Też tak sądzę. Aktualnie sama próbuję się zmobilizować, wiem że to nie jest łatwe, ale przecież może pomóc. :)

Kinky Kylie, A za ile możesz wyprowadzić się z domu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kinky Kylie, to długi okres czasu, wiesz ze cięzko bedzie może i coraz cięzej, bo tkwisz w tym sama , samotna w bólu i cierpieniu :( ... Rodzina nie musi wiedziec ze chodzisz do terapeuty czy lekarza (jak jest skonczone 18 lat) Ja tak zrobiłam i nic nie mówiłam krewnym, walczyłam o siebie na maksa,,, dopiero po latach jak dojrzałam do tego powiedziałam ze chodze i lecze sie w takiej poradni a co teraz o tym myślą , nie interesuje mnie to i co o tym sądzą....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

leaslie, to jest chyba najgorsze... Gdy robi się to nie z jakiejś dokładnej przyczyny, tylko z ogólnego bólu życia. Już nawet 'wolę' jak zrobię to sobie z konkretnego powodu, niż 'niczego, ale wszystkiego', bo jeśli 'nic' nas pobudza, można to robić ciągle i ciągle...

purimer_89, pierw trzeba mieć tę zaufaną osobę... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kinky Kylie,

może być że i nie ma, rozumiem

wtedy można schować klucz gdzieś daleko tak żeby oswobodzenie się dało w kość.

To będzie swego rodzaju kara.

 

-- 01 kwi 2013, 00:28 --

 

dziewczyny w gruncie rzeczy nie jesteście wyjątkowe,

formy kaleczenia fizycznego i psychicznego są różne ale przyczyny

można sprowadzić do wspólnego mianownika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

leaslie, nie jesteś sama, też sobie nie radzę i też nie wiem co się dzieje. Doskonale wiem, że zrobienie tego po długiej przerwie strasznie boli. :(

 

a klucz niech będzie u zaufanej osoby?

Jedyne co mogę napisać w temacie zaufanej osoby to trzy kropki, na nic więcej nie mam siły bo właśnie w tym tkwi największy problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety, Uważam, że problem z samookaleczaniem nie ma związku z tym ile mamy lat. Nasze obwinianie się jest związane też z tym, że słyszymy od naszego otoczenia: "jesteś dorosła a zachowujesz się jak dziecko, ogarnij się" i myślimy że jesteśmy beznadziejne. Wtedy automatycznie sięgamy dna, co prowadzi nas do kolejnej krzywdy zadanej sobie. Jakie emocje Ci towarzyszyły?

Nie pisz że jesteś żałosna. To się stało, nie odwrócisz już tego. Walcz dalej i nie poddawaj się! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety, problemy z emocjami sa najgorsze...ehh. nasza osobowosx przeplata sie z jednej skrajności w drugą i to jest cholernie cieżkie....opanowanie i kontrolowanie siebie i swoich czynów :why:

 

-- 06 kwi 2013, 13:10 --

 

dlatego leczę się i staram...małymi kroczkami do przoduu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

finalriot, zgadzam sie w 100%, najgorsze są te skrajności- jest czarno albo biało, nie ma odcieni szarości..... :(

aktualnie mną tak miota - od wyzywania się od idiotek i obietnic, że nic sobie nie zrobię, do wycia w szkolnej toalecie z bezsilności i wielkiej chęci... eeeech, niedługo mnie ktoś nakryje i tak się skończy :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×