Czy ja slysze glosy?? :(

no ja takmamostatnio chyba pogorszenie przed trudnymi dniami caly czas wglowiemamjakies jazdy albo gdamzmoimimyslami itp albo one gadaja do mnie zadnych glosow z zewnatrz nie slysze ale to wglowie mam taka rozwalke ze czasem samaniewiem o czymmysle i co ja robie i do tego ten lek ze zaraz uslysze albo ze juz slysze albo cos znowu jakas masakra staram sie to olewac ale czuje sie kompletnie nie soba eh albomam wrazenie ze zaraz twarz mi powykreca az czuje to w ustach ze zaraz bedzie mi sie wykrecala twarz a ja bede siesmiala az p[owstrzymuje sie od smiechu bo nie wiem co mam robic boje sie tej gownianej schizy

Guzik, Wyraźnie napisałam, że nie sądzę że to jakaś choroba, a o schizofrenii to nawet nie pomyślałam. Trafiłam na taki temat to wtrąciłam tylko, że też tak mam... Ehhh i nie odezwę się przez miesiąc na forum bo znowu ktoś mnie wyśmieje. Dzięki za pomoc.

Boje sie ze ja tez to moge miec czyli schizofrenia. W szpitalu widzialem jakis ludzi ktorzy chodzili po scianie I po suficie I z tego co pamietam trzesly mi sie rece!

Ja nie dosyć że tak mam, to jeszcze te dialogi w myślach muszę ileś razy powtarzać, az będę usatysfakcjonowana (mam nerwicę natręctw). Np. przychodzi mi do głowy jakaś wyimaginowana sytuacja np. że ktoś mi coś zarzuca, a ja w myślach powtarzam co mu powiem (np. 4 razy to samo, żeby było parzyście) i "słyszę", że ta osoba mi odpowiada, co mnie jeszcze bardziej nakręca.... Nie jest to głos, bardziej wyobrażenie, co ona mi odpowie. I nie sądzę, że mam schizofrenię, ale jutro idę do nowego psychiatry pierwszy raz, to może czegoś się dowiem

Bo męczą mnie tak myśli natrętne, że już nie funkcjonuje nawet w pracy- myśli przeslaniają mi to, co mam zrobic w pracy.

Też to mam. ,,głosy'' krzyczą na mnie, że są ze mnie niezadowolone, że schrzaniłam, że jestem do niczego. Te myśli są brutalne, natarczywe, mają takie ludzkie cechy gwałtowności. Pojawiają się zawsze, gdy jest cisza, na przykład gdy siedzę w wannie. Psychiatra wytłumaczył mi, że to przy nerwicy normalne i już się tak tego nie boję.

Mam różne ,,nienormalne'' zdolności, na przykład widziałam czasem aury, często przeczuwam, co zdarzy się w przyszłości, ale nie wiązałabym ich z żadną schizofrenią. Boję się tylko powiedzieć o nich Psychiatrze, bo powie, że wierzę w zabobony.