Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cześć : )


r.e.a

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem zdania, że kryzys jest szansą - mam nadzieję, że wszystko co dzieje się w naszym życiu to środek do celu. Jakkolwiek zabrzmi to irracjonalnie - wierzę, że solidne dawki cierpienia przybliżają nas do poznania siebie. To trochę jak z wygraniem w lotto - nagle masz mnóstwo pieniędzy, ale nie szanujesz ich wartości. Jestem prawdziwie przekonana, że wszystkie atuty, które posiadamy mogą wyjść z kokonu, który tymczasowo jest szczelny i wydawałoby się - nieprzepuszczalny. Pytanie tylko jak się odważyć na zmianę. Im dłużej coś trwa, tym bardziej jest to komfortowe - zważywszy na to, że w większości jesteśmy perfekcjonistami. A co, jeśli nieświadomie staramy się być najlepszymi w naszej "ułomności" ? Co, jeśli okaże się, że bez etykiety którą nosimy wewnątrz okażemy się nadzy? Myślę, że wszystkie doświadczenia w dotychczasowym życiu - nawet (a zwłaszcza) te negatywne uczą empatii i wrażliwości na drugiego człowieka. Skoro było jak było - tak miało być. Jestem zdania, że jeżeli świadomie podejmie się decyzję o zmianie - to znajdą się rozwiązania. Ile stracę, nie będąc już sobą, którą/którego znam ? Ile zyskam ? Ile chce oddać ? Ile zostawić ? Mam nadzieje, że te samodzielnie "zarobione" doświadczenia, pozwolą na głębsze zrozumienie siebie. Ci, pozornie szczęśliwi - którzy często są wzorem, być może nie mieli szansy dotknąć podobnych emocji. Być może mają to naturalne flow. Być może. Witam wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam na forum

 

W tym co piszesz jest sens, jednak nie byłabym do tego aż tak bezwzględna.

Różne przypadki się zdarzają a ogromny ból przez całe życie prędzej raczej skłoni kogoś na złą drogę

Aby cierpienie przynosiło pożądany efekt, to powinno być trochę wyważone

Człowiek, który nie zaznał w swoim życiu szczęścia (lub uzyskał go w bardzo małym stopniu) najprawdopodobniej zostanie chorym szaleńcem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×