Zamiast "zaraz zemdleję" - Klub Pozytywnej Odmiany

Kurcze o Atkee sie martwie,bo coś długo nie ma jej na forum...

Kurcze o Atkee sie martwie,bo coś długo nie ma jej na forum...

Hmmm... ja mam wrażenie, że ona nie ma na nas czasu... wczoraj ją widziałem na liście obecnych osób i nic nie napisała... nie wiem, może się na kogoś o coś obraziła i nie pisze? Ja tam czekam i tęsknię... I Makci, i Wiaterka za bardzo nie widać Ale Ewa i Gusia są

Ja tam czekam i tęsknię.

no ja też. Mam nadzieję że szybciutko się pojawią te zguby.

Ubrałam się w uśmiech..., lustro, schody, nowy dzień...

Kilka spraw załatwionych, uśmiechy na zapas.

Trochę ciepła za mało a doznań za dużo...

Kartki, długopisy, zegar, moje ręce niepotrzebne.

Ja sama pośród słów, wszystko nie tak bo...

Dziś nie przyszedłeś, Ty - od dawna oczekiwany spokoju.

P.S. Wszystko będzie dobrze

Hmmm.... ładne wejście na forum... wierszem podoba mi się.

Wszystko będzie dobrze

Pewnie że tak

cześć moje Kochane Miśki

Wreszcie odnałzalam droge na forum..troche pobłądziłam ale udało się wrócić Humor mi dopisuje (nawet) chociaż wczoraj jakoś tak sie nastawialam nerwowo. Przed samym spaniem obejrzalam film który śnił mi sie pół nocy. Z trzy godziny latałam z karabinem i szukałam pocisków Boże jak wstalam rano to czułam sie jak po stoczonej wojnie

Jutro znowu poniedzialek...jakoś nie lubie poniedziałków ale dam rade

No nic ściskam was mocno i ide coś zjeść bo jak zwykle jestem głodna pa pa

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:39 pm ]

A tak w ogóle to co u Was słychać? nic sie nie chwalicie..a ja taka ciekawa jestem

Witaj Makciu :)

Przed samym spaniem obejrzalam film który śnił mi sie pół nocy.

A ja chciałbym żeby mi się wreszcie coś przyśniło

Jutro znowu poniedzialek...jakoś nie lubie poniedziałków

A ja nie lubię jak mam poniedziałek i nie wiem co mam w ten poniedziałek robić (bo nie wiem na których lekcjach będą matmy - na nic innego nie idę)

No nic ściskam was mocno i ide coś zjeść bo jak zwykle jestem głodna

Smacznego!

Cześć kochani Ja też coś napiszę od święta bo mam takiego wielkiego lenia jak stąd do RPA i poza chodzeniem do pracy nic innego nie robię No może czasami na rowerze pojezdżę ale potem kilka dni mnie kości bolą więc nie wiem, czy zaliczyć do przyjemności czy nie

Apropos snów to ja mam od dwóch tygodni takie sny, że postanowiłam je spisywać Są przedziwne - jedne męczące a inne przyjemne. Wiem, że nie bez powodu mam taki maraton. Zawsze to zapowiedź pewnych zmian a prawie zawsze te zmiany mi się nie podobają Być może czeka mnie mały nawrót nerwicy bo czuję się nieswojo jak zwykle w takich sytuacjach... No trudno, jakoś sobie poradzę. Mam nadzieję, że to nie potrwa długo bo cały majowy tydzień przede mną

bo mam takiego wielkiego lenia jak stąd do RPA

no to tak jak ja ale to u mnie niewskazane

cały majowy tydzień przede mną

hmmm... a ja będę zakuwać bleeeeee...

Apropos snów to ja mam od dwóch tygodni takie sny, że postanowiłam je spisywać

też mam ostatnio dziwne sny - tylko że ja wolę o nich nie pamiętać brr

Jest ktoś chętny na majówkę w górach "niskich'?

w górach "niskich'

a które to??

No takie niedaleko Zawoji Blisko stamtąd na Babią Górę Jedziesz???

cholerka- dla mnie to za daleko. już 2 lata wybieram się w Góry Stołowe i nie mogę się wybrać. A to bliżej.

Atkaa nie byłam w górach niskich ale chętnie bym je zobaczyła

A kto jedzie? Bo może skusiłabym sie jednak

Bardzo chciałabym wyjechać gdzieś na majówke tymbardziej że tak ładnie ma być..a tu u nas niby fajnie w Sosnowcu ale jakoś tak troche betonowo..pobiegałabym po łące z rozwianym warkoczem

Wy to macie fajnie,ja nawet nie moge myśleć o wyjeżdzie ,ale ciesze się że przynajmniej wy możecie sobie gdzieś pojechać

Oj też bym się gdzieś przejechał. A tu człowiek przykuty będzie do polskiego wrrrrrr...

Możemy sobie pojeździć palcem po mapie...ech...

Mam nadzieje że może w wakacje uda sie coś wykombinowac z wyjazdem i zwiedzaniem...uwielbiam zamki..

Darek jak to nie możesz??? Pewnie że możesz to zależy tylko od Ciebie...powiedz sobie że jeśli tylko będziesz miał ochote to właśnie że dasz rade...wszystko zależy od nas samych

Kiedyś was zaprosze do Sosnowca żebyście mnie odwiedzili i zobaczyli jak my sie tu mamy.. z Gusią...i nie biore pod uwage żadnych "nie chce mi sie lub nie moge"

Pozdrawiam Was serdecznie pa pa

Kiedyś was zaprosze do Sosnowca żebyście mnie odwiedzili i zobaczyli jak my sie tu mamy.. z Gusią...i nie biore pod uwage żadnych "nie chce mi sie lub nie moge"

Dobra trzymam za słowo

Ok Termin ostateczny odwiedzin ustalam na 30 czerwiec

Macie wszyscy 2 miesiące aby pozbyć sie nerwic

piotr a Ty to już na pewno sie nie wymigasz tymbardziej że mialeś tu być juz ostatnim razem No ale rozumiem matura..potem nie będzie już usprawiedliwień

A kto jedzie? Bo może skusiłabym sie jednak

Magduś JA jadę A tak powaznie to jade ja i mój facet. Więc pakuj śpiwór i galoty na zmianę Dziś się dowiem, kiedy można się tam zacumowac Faaaaaaaaaaanie by było

Atkaa no to jak znajdziesz cume to daj znać z miejsca Chciałabym pojechać a gatki już spakowałam i nawet są w miare modne bo to frotkowy róż Bajerancki..

No to ja czekam już a Ty daj znać co i jak ...

Witam Wszystkich bardzo serdecznie i przepraszam jednocześnie,że nie dawałam znaku o sobie. sory. nawet za to, że nie będę teraz pisała na temat w/w ( zazdroszczę Waszych planów dotyczący wyjazdu. Super. Cieszę się że macie tak wspaniale plany. Różo synkowi na pewno poszło dobrze na egzaminie w gimnazjum - przecież ma tak wspaniałą mamę- .

Jestem nawet teraz strasznie przemęczona, oczy same mi się zamykają - powód - całkowita zmiana u mnie w pracy. -czuje się każdego dnia ,, odlotowo" nieraz łapię się po zakończeniu pracy zawod. na zadawaniu sobie pytania ... jak ja mam na imię ? totalny zakręt- A w domu siadam do pisania pracy - totalny zakręt- czytelnia, biblioteka, pozyskiwanie materiałów z innych instytucji itp.. nie będę zanudzała. Ale jedno co mogę napisać zawsze a to zawsze myślę o Was, teraz uśmiecham się sama do siebie gdyż moja wyobraźnia tak się wyostrzyła że zobaczyłam Was. Dziś jest 26.04.2007 zbliża się matura wiem emocje bywają różne. Boże jak bym tylko mogła z Was zabrać te rozrabiające emocje byście maturzyści mogli z uśmiechem na twarzy , tak naprawdę lekko ze spokojem skoncentrowani przystąpić do niej i zdać jak najlepiej i droga otwarta na kolejny etap w waszym życiu - uczelnia ta wymarzona.

Jak tylko się obrobię z tym moim kociołkiem powrócę natychmiast. Sory a póki co jeszcze to trochę potrwa. Nie gniewajcie się na mnie Plis.Bardzo a to bardzo Was lubię . Pa kochani.

Oj czekałem aż napiszesz Wiaterku... nie gniewamy się i oczywiście że czekamy Miło Cię zobaczyć na forum

Witaj wiaterku zapracowany! Wreszcie jakiś znak życia. Nie gniewamy się i będziemy czekać cierpliwie.