Skocz do zawartości
Nerwica.com

Koloryzowanie cudzych słów.


Eve

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie po przerwie!

Trochę czasu mnie tu nie było, ale to dlatego, że radziłam sobie całkiem dobrze. Oczywiście, borykałam się z różnymi problemami, ale czułam się coraz lepiej w moim życiu, coraz bardziej wydobywałam swoje 'ja' na powierzchnię, czego mi tak cholernie brakowało. Mogę nawet powiedzieć, że pomimo różnych stałych u mnie zawirowań czułam się nawet... szczęśliwa.

Niestety, moja psychika nie pozwoliła mi się długo cieszyć dobrą passą i obecnie mam taki mętlik w głowie, że to się w .. głowie nie mieści. Wszystko zburzyło się na kawałki, a ja jak zwykle czuję się jak przed stosem puzzli 2000-elementowych, które po ułożeniu powinny przedstawiac bezchmurne niebo.

Otóż, słowem wstępu, moja głowa często sobie koloryzuje różne wypowiedzi, słowa. Przykładowo słowa piosenki 'nie po to, by łapać słońce' w mojej głowie od razu brzmi jak strofujące kazanie. I tak w wielu sytuacjach. I w pewnej sytuacji złapałam się na takim koloryzowaniu. I nagle dotarło coś do mnie: a co, jeśli ja sobie to wszystko koloryzuję na jakiś tam stały odcień, jeśli moje reakcje są odpowiedzią na iluzję? I tak jaby wszystko, wszystko dosłownie mi się w mojje głowie zburzyło, cały mój światopogląd, moje reakcje, moja ukochana ironia, bo co jeśli nie są odpowiedzią na realny świat, realne przekazy? To wszystko, co tak pieczołowicie i starannie budowałam, teraz stoi po wielkim znakiem zapytania, a ja stoję bezradnie, totalnie zagubiona. Czuję, że coś tam straciło sens. I czuję w związku z tym smutek. Duży smutek.

A powiem Wam, że nawet przed tym 'zburzeniem' już nauczyłam się miec własny pogląd, własne zdani cały czas przed oczyma, tzn. nie dawałam się przerobić ani zmanipulowac, a teraz czuję się, jakby wszystko przepadło..

Proszę o jakieś rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że to jest coś jeszcze innego niż odbieranie świata inaczej w zależności od nastroju. Przykleiły się do mnie również inne zabarwienia, np. wypowiedź neutralna potem 'odtwarza' mi się w głowie jako wypowiedź na przykład wystraszona.

A co do powodów odbioru tonu strofującego - pewnie przyczyną jest to, że byłam i jestem nim często raczona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eve, chodzisz na terapię,to mi się kojarzy z naturalnym etapem na terapii w kierunku zdrowienia.Skoro świat w którym "żyłaś" powodował u Ciebie chorobę to coś musiało być w nim nie tak.Jeśli teraz zbudujesz go od podstaw,we właściwy sposób masz szanse żyć prawdziwie,zdrowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laima, nie chodzę już niestety na terapię... i wydaje mi się, że wiem, co masz na myśli w swojej wypowiedzi, ale mam wrażenie, że to nie to, co mi się przytrafiło, chociaż w sumie... może i tak? bo pracuję nad sobą samodzielnie i może tak powinno być, tj. co jakiś czas jakaś rozpierducha?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×