Skocz do zawartości
Nerwica.com

wczoraj miałem próbę samobójczą...


grown-up19

Rekomendowane odpowiedzi

od rana jakoś tak mnie nosiło, nie wiem, może po leku który biorę - Luxeta - w pewnym momencie było mi wszystko obojętnie, normalnie rozmawiałem z ludźmi w domu, z mamą, był obiad, nie miałem żadnego dołka, po prostu chciałem to zrobić... wziąłem 11 tabletek Afobamu i widocznie za mało niestety... bo ciągle o tym myślę i nie mogę się powstrzymać. po jakimś czasie powiedziałem koleżance, że to zrobiłem, że wziąłem te leki i w ogóle mnie to nie ruszało... mama wtargnęła do pokoju i od razu mnie wzięła do wymiotowania... w sumie wszystko ok, ale ja nadal boję się, że coś mi odjebie... może to tak na początku brania leków i wogóle, ale chwilami nie mam sił, nie płaczę, nie żałuję, jestem spokojny i myślę tylko jak to zrobić...niby leki mama wszystkie schowała, więc nie wiem co tym razem wymyślę... jeszcze wcześniej gdy chciałem to zrobić to ryczałem jak idiota i od razu do mamy z płaczem i było po wszystkim po jakimś czasie, teraz to już masakra...boję się siebie, że znów mi coś odjebie...są ludzie, którzy mnie kochają, wspaniale się uczę, mam wielu przyjaciół, a jednak takie głupoty przychodzą mi do głowy... może to znowu po lekach... nie wiem, nie mam siły myśleć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adamus ma rację.Koniecznie powiedz o tym lekarzowi.U niektórych ludzi leki antydepresyjne, w pierwszej fazie leczenia nasilają mysli samobójcze. Nie wiem dokładnie jak to działa i z czym jest związane, ale wiem ,ze tak jest a później te myśli przechodzą. Ale lepiej mieć je pod kontrolą, żebyś w momencie takiego braku kontroli nad tym co myslisz nie zrobił czegoś " głupiego" Całe zycie przed Tobą, jakiekolwiek by ono nie było- więc koniecznie skontaktuj się z lekarzem- moze zmieni lek.

 

[ Dodano: Nie Gru 03, 2006 8:24 pm ]

Adamus ma rację.Koniecznie powiedz o tym lekarzowi.U niektórych ludzi leki antydepresyjne, w pierwszej fazie leczenia nasilają mysli samobójcze. Nie wiem dokładnie jak to działa i z czym jest związane, ale wiem ,ze tak jest a później te myśli przechodzą. Ale lepiej mieć je pod kontrolą, żebyś w momencie takiego braku kontroli nad tym co myslisz nie zrobił czegoś " głupiego" Całe zycie przed Tobą, jakiekolwiek by ono nie było- więc koniecznie skontaktuj się z lekarzem- moze zmieni lek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W wakacje zrobiłam to samo, wróciłam do domu, usiadłam na łóżku i po prostu wzięłam wszytkie psychotropy jakie miala. Było tego około 70 różnych mocnych tabletek, napisałam sms'a do ojca, zamknęłam drzwi, położyłam się spać też ryczałam. Ojciec, był w ciągu 40 minut. Wywlekl mnie do szpitala, zmusili do wymiotów, walczyłam z nimi przez 15 minut, zanim im się to udało. A potem senność, głupi uśmiech, koniec. I budzisz się i wiesz, że jesteś kimś innym. I wiesz, że żyjesz, a jedyną reakcję jaką otrzymujesz to płacz dwóch bliskich przyjaciół, którzy się o tym dowiedzieli i siedzieli z tobą w szpitalu, sztuczną troskę matki, która Cię nienawidzi i pierwszy raz od dawna jest trzeźwa i obrażony ojciec, który przez Ciebie musiał wyjść z pracy wcześniej. Powiedz o tym lekarzowi, nie wstydź się. Ironią jest, że mi to pomogło przez jakiś czas stać prosto na nogach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×