Skocz do zawartości
Nerwica.com

co mam robic


ten który...

Rekomendowane odpowiedzi

witam

mam problem z dynka,a moze z calym organizmem?Za mlodu mialem duzo kompleksow,głowne to zdeformowana klatka piersiowa(szewska) i Ginecomastia i inne.Paru lat temu dowiedzialem sie ze mam powazna chorobe oczu,z roku na rok coraz gorzej widze, a w pszyszlosci czeka mnie operacja.Po roku od tej radosnej wiadomosci wyskoczyla mi luszczyca wysiekowa przez ktora czasami ledwo moge chodzic(molestuje moje pachwiny,jaja,ptaka).Wiem ze mam nerwice lekowa bo leczylem sie z marnym skutkiem, a moze marny byl konowal.Juz w szkole sredniej do mego serca zapukala nerwica i jest ze mna do dzis i chcialbym zeby odeszla.Mam dosyc ciaglego leku i wszystkiego co z ta choroba zwiazane,mam leki przed wyjsciem z domu,pojsciem do sklepu,przed wszystkim.Czasami jak wierce cos w scianie lub cofam samochodem mam uczucie ze ktos za mna stoi i musze spojrzec sie za siebie a tam nikogo niema,troche to dziwne(chyba powoli mi odbija).Czas plynie do przodu,wszyscy wokol mnie cos robia,cos osiagaja a ja stoje w miejscu i widze w lustrze jak mi sie morda starzeje.Nie wiem czy moje problemy sa tak duze zeby pojsc do psychiatry,boje sie ze lekarz mnie wysmnieje ze to co mnie trapi to bzdety,lek mam zeby wogole zarejestowac sie,wystarczy ze o tym pomysle to dostaje dreszcy ,bolu brzucha,rozwolnienia,wymiotow i wiekszosc z Was wie czego.Sam nie wiem co mam ze soba zrobic,czasami ma ochote palnac sobie w leb i niczego nie czuc.

 

pozdrawiam Was wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ten który..., musisz się w końcu przemóc i pójść do specjalisty... Sam widzisz jak to wszystko się toczy, i wcale się nie polepsza... a samo się nic nie zmieni.

 

ps. skoro nie chodzisz do psychiatry to skąd masz leki "na wyjścia"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszą rzeczą do pokonania nerwicy, jest pokonanie samego siebie, przełamanie, i wyjście z domu.

Z tego co tutaj piszesz, to chcesz żeby ci pomóc, więc musisz dać sobie pomóc.

Lekarz sam nie będzie cię szukał, to ty musisz iść do lekarza!!

Na początku leczenia, miałem podobne odczucia co ty, lęk przed jakim kolwiek otworzeniem się u psychiatry. Bałem się dokładnie tego samego co ty, że mnie wyśmieje..., A było wręcz odwrotnie.Psychiatra na pewno ci pomoże.

Jeśli chcesz pokonać lęk, a jest jak opisałeś, to idąć na wizytę, nie masz nic do stracenia.

Uwierz mi, to samo nie minie, a zostając w domu, może być już tylko gorzej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×