Skocz do zawartości
Nerwica.com

DIETA!!


linka

Rekomendowane odpowiedzi

shelby odmawiając sobie wszystkich przyjemności tylko sobie szkodzisz

z kończy to się tak że niewytrzymasz i rzucisz się na jedzenie a to się może skończyć bulimią

również pogłębia to Twoją depresje albo depresja jest na skutek Twojego odżywiania

jeśli nie masz większej nadwagi i problemów ze zdrowiem to odpuść sobie

przyjdzie moment że się wzmocnisz i pójdzie Ci wtedy łatwo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja bym chciała schudnąć 5 kg, ale boję się zacząć odchudzać, żeby znowu źle nie skończyć :( Niby nie jestem już tak głupia jak kiedyś, ale boję się, że znowu w coś wpadnę :( I żeby nie było - ćwiczę, ćwiczę, ale zamiast chudnąć dorabiam się mięśni a ja chcę być zwiewnym dziewczęciem a nie atletką :roll:

 

Ale będę trzymać za Was kciuki :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko przy 176cm ważę 86kg .. :-| to przynajmniej o jakieś 10 za dużo, choć ponoć tego po mnie nie znać za wiele, bo wzrost i rozmieszczenie tego na ciele, wszystko kryją.. są tacy co mówią, że fajnie, że jest u mnie za co złapać .. :mrgreen: w sensie tyłka, ale ja wiem, że ten tyłek o wiele fajniej wyglądał jak ważył 73-76kg.. bulimia mi nie grozi, mam za sobą epizod przynajmniej 8'letni - wiem, że nie tędy droga, bo sama z niej bez niczyjej pomocy wyszłam, poza tym chorowałam na anoreksie i bulimię sportową (wypacanie wszystkiego co się wchłonęło ćwiczeniami), byłam uzależniona od środków przeczyszczających, odchudzających.. i mam za sobą wpizdoo i więcej diet cud i tych bardziej skutecznych.. niestety tym samym mam za sobą kilka cudownych schudnięć i równie cudownych nagłych przytyć ... dawniej byłam w stanie zrzucić wszystko w ciągu 2-3m-cy, a teraz wiatr w oczy i jak po grudzie ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak myślałam że masz ed :(

wiesz przecież sama że niedoczynność tarczycy jest tego skutkiem

idź na terapię tylko taką drogę dla Ciebie widzę i jedz :!: to może Twoja przemiana materi się poprawi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko przy 176cm ważę 86kg .. :-| to przynajmniej o jakieś 10 za dużo,.

 

 

kurka wodna... a ja mam 169 i po schudnięciu ważę 98 :(

teraz idzie ciężej niż na początku - wyjściowa stodwadzieścia :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

shelby,

 

To wszystko przez hormony:( Ja kiedyś jak nie zjadłam jednego obiadu to chudłam ze 2 kilo, a teraz muszę nieźle sobie odmawiać ,żeby zrzucić 10 dag. Myślę , że antydepresanty nieźle mieszają w gospodarce hormonalnej. A jeśli masz dodatkowo problemy z tarczycą to już w ogóle. Najpierw ustabilizuj hormony to i waga Ci drgnie.

 

lakuda, Tak niestety jest ,że im dalej tym ciężej, ale zobacz ile już zrzuciłaś , dasz radę:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety, mojej figurze antydepresanty nie służą. Biorę je od 8 miesięcy i przytyłam przez ten czas 7kg :-| Nie wiem czy zatrzymują mi wodę, czy po prostu jem więcej... Fakt jest taki że kilogramów przybywa zastraszająco szybko. Także ze względów zdrowotnych będę musiała przejść na lekką dietę i zdrowsze odżywianie, dlatego proszę Was o jakieś sprawdzone diety. Mam do straty 7kg. Miło jeśli posiłki będą małe ale częste, bo lubię jeść :P Jakieś pomysły?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PinkFlower, ja otchudzałem się poprzez drastyczną dietę, jak najmniej jeść i zaczynać jeść jeśli w ogóle to jak najpóźniej.

Pierwsze dni są cięzkie bo boli strasznie głowa, jednakże schudłem tak 16 kg w 2,5 miesiąca.

Później gdy osiągnąłem wymaganą dietę to zaczynałem od 500 kcal dziennie i dodawałem 100 kcal tygodniowo.

Potrafiłem mieć ataki obżarstwa i jadłem dużo, ale nie szkodziło mi to na wadze.

 

Chociaż czasem występują wachania o 2 kg wagi, więc nie należy się tym przejmować, to schodzi po kilku dniach.

Teraz ważę około 70 kg, normalnie jem i jest w porządku.

W czerwcu ważyłem 82.

 

Na tej diecie najlepsze są owoce, szczególnie jabłka i mandarynki.

Mogą być też banany ale one mają w sobie dużo cukru.

 

Wszystkie owoce są dobre.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi., taka dieta to strasznie niezdrowa sprawa ,hmmm jeść jak najpóźniej ,nie jestem specem od odchudzania ....

Ale to chyba najgłupsza rzecz jaka słyszałem o odchudzaniu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PinkFlower poczytaj o diecie South Beach :) Tu słowo dieta ma swoje oryginalne znaczenie "sposób odżywiania" a nie hop-siup dieta cud czy inne głodówki :) Albo zapoznaj się z dietą śródziemnomorską - orzechy, warzywa, owoce, oleje i makarony z pszenicy durum (przemiał to semolina) same smakołyki i dobre dla ciała :)

 

I powodzenia :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To Twoja dieta Vi dla mnie odpada bo ja muszę często jeść, mogę tylko gryza, ale często. W zasadzie na takiej 'diecie' to ja jestem teraz z lenistwa, pierwszy posiłek jem po południu bo mi się nie chce do sklepu iść, ale to ma przykre efekty bo obżeram się na wieczór. A nie bałeś się że wpadniesz w bulimię? Nie, ta dieta u mnie odpada. Raz, że bałabym się bulimii, dwa, że nienawidzę bólu głowy, trzy, że mam słaby żołądek i miałam epizody z wrzodami (wtedy nie wolno tak się głodzić) no i nie dałabym rady całymi dniami nic nie jeść.

 

A mandarynki nie mają dużo cukru? Zawsze mi się tak wydawało. Ale to dobra opcja bo to moje ulubione owoce.

Banany odpadają bo tuczą.

 

Potrzebuję jakiejś sprawdzonej diety dzień po dniu, z lekkostrawnym jedzeniem, na której można zrzucić parę kilo, ale może nie tak drastycznie.

 

[Dodane po edycji:]

 

Prusak- zaraz poczytam, dzięki :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tzn jaka? Taka że jem garściami? To tak, taka tak :mrgreen: Te wymienione przez Prusaczkę brzmią dobrze, mają produkty które lubię. Najgorzej jest wymyślić z nich menu i gotować to wszystko... Muszę znaleźć restaurację która będzie mi gotować wg moich przepisów, myślicie że są takie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haha a to niestety odpada, mam za daleko a one są zbyt zajęte na gotowanie :P

Hmmm myślicie że jakbym zamieniła McDonald'sa i KFC na Subway'a to by mi to coś pomogło? Bo nie ukrywam że sama rzadko gotuję, codziennie albo jem na mieście albo zamawiam jedzenie do domu z Pizzeri. Myślicie że Subway jest zdrowszy???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, w sumie to ja lubię gotować i ponoć robię to całkiem nieźle :smile: Tylko że lenia mam. Ale nie wiem czemu jak gotuję obiad to na składniki wydaję minimum 40zł na dwie osoby. Tak sobie kiedyś liczyłam że jedzenie na mieście czy nawet zamawianie do domu wychodzi mnie taniej :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się domyślam czemu Ci tak drogo wychodzi. Nie masz pewnie żadnych zapasów i jak potrzebujesz np szczyptę jakiejś przyprawy to kupujesz cała paczkę i ją liczysz. Jak będziesz gotowała regularnie to się zmieni . Poz a tym nie oszukujmy się , ale żadne żarcie nie dorówna domowemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, masz rację :mrgreen::oops::P Właśnie tak jest. Problem polega na tym, że jak ja gotuję to w kuchni jest pobojowisko i potem nawet nie ma co zbierać bo w mące są przyprawy, w przyprawach olej, a w oleju koncentrat pomidorowy... Więc u mnie to i tak nie wychodzi nigdy :? Albo mi się gotować nie chce za często i się psuje wszystko.

 

A przypraw to mam dużo, ale np mięso, warzywa, ryby, ziemniaki... To drogo wychodzi jakoś.

 

[Dodane po edycji:]

 

Żeby tradycji stało się zadość właśnie zjadłam KFC na kolację :lol::oops::hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PinkFlower, to nie było dietetyczne.

 

litrmaślanki, nie wiesz, że na początku czujesz głód później zastępuje go ból głowy, który trzyma do 2 dni a, jak się nie je nic to się nie czuje głodu ?

Po prostu nie musisz głodować a chudniesz.

 

Nie bałem się bulimii bo to nie taka dieta.

Może pomyśl o czymś takim :

http://www.dieta1000.pl/

Jest to bardzo dobra dieta, a w internecie masz dużo różnych tabel kalorycznych.

Są różne limity kalorii, ta jest najmocniejsza ale schudniesz w tydzień kilogram

Albo spróbuj też jeść to co powinnaś przy swojej grupie krwi, to pomaga.

 

http://www.grupakrwi.info.pl/dieta-dla-grupy-krwi-a/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×