ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)

Brałem mianseryne 15mg na wieczor. Nie pomagał na sen, na lęki, na nic. Po miesiącu lekarz mi odstawił lek.

Jest różnica między 15 mg miasneryny a 15 mg mirtazapiny.

15 mg mianseryny to nie jest nawet dawka przeciwdepresyjna.

15mg to mało jak Grabarz pisze. 30mg biorę na sen i od tego zaczyna się dawka przeciwdepresyjna.

Ogólnie 30mg Mianseryny +/- 15mg Mirtazapiny

Ashton jak śpisz po 30mg miansy ? Piłem doraźnie 30mg i nie działała na mnie.

Ashton jak śpisz po 30mg miansy ? Piłem doraźnie 30mg i nie działała na mnie.

15mg brałem przez pierwsze 4 dni i spałem słabo, 30mg jest w sam raz. Śpię 7-8h, a miałem duże problemy z bezsennością po samym ssri.

Ogólnie zastanawiam się na zamianą na Mirtazapine, ale tylko z czystej ciekawości, bo po 30mg Miansy śpię na razie dobrze.

Uważam, że dawki równoważne to dla mirtazapiny są dokładnie 2x mniejsze niż mianseryny, ale mechanizm działania jest jednak częściowo różny, noradrenalina z mirtazapiny polega z inhibicji rec. alfa-2, natomiast mianseryny z NET, co oznacza również, że mirtazapina jest bardziej serotoninowa, więc teoretycznie "silniejsza przeciwdepresyjnie".

Mam pytanie drodzy forumowicze, jestem 5 tydzień na escitilu 10 mg, przeciwlękowo daje radę ale od kilku dni jestem znowu bardziej spięta, funkcjonuje na ciągłym wdechu, apetytu brak, doły że już nigdy nie wyzdrowieje, pytanie czy wejść na 20 czy zmienić lek chociaż to drugie mi się średnio uśmiecha.

Dzwonię jutro do lekarki. Po tygodniu nadal nie dam rady prowadzić auta, takie odrealnienie.

Mam pytanie drodzy forumowicze, jestem 5 tydzień na escitilu 10 mg, przeciwlękowo daje radę ale od kilku dni jestem znowu bardziej spięta, funkcjonuje na ciągłym wdechu, apetytu brak, doły że już nigdy nie wyzdrowieje, pytanie czy wejść na 20 czy zmienić lek chociaż to drugie mi się średnio uśmiecha.

Nie wiem co Ci doradzić. Sam z esci nie mam jeszcze dużych doświadczeń. Może jeśli dawka 10 mg nie daje rady, to warto zwiększyć. Sam biorę teraz 15 mg. A co na to Twój lekarz? A może to wina tego, że już kiedyś brałaś ten lek? Ja tak miałem z setaloftem. Za drugim podejściem nie chciał zaskoczyć.

Rolosz ostatnio na wizycie moja lekarka chciała zwiększyć dawkę tyle że to było jak mijał 3 tydzień więc dosyć krótko i dałam czas 10 - tce na rozkręcenie, działać działa, jest postęp ale są też chwilę załamania, generalnie staram się być dobrej myśli

Zgodnie z zaleceniami zostaję na dawce 10mg. Objawy depresyjne nadal nasilone do granic a że startowałem z bardzo ciężkiego stanu, nie ma lekko. Odrealnienie nadal bardzo duże, spanie po 2h dziennie. Biorę dopiero 7 dni, więc daje jeszcze czas. Pani doktor poprosiła mnie o choć odrobinę zaufania to nirch będzie

erka333, daj jeszcze szansę tej 10-tce, to dobra, terapeutyczna dawka i skoro działa i jest postęp, to jesteś na dobrej drodze. Masz jeszcze czas na zwiększenie dawki, nie ma co ładować tej chemii na grubo.

A takie chwile załamania zdarzają się podczas leczenia nawet kilkumiesięcznego, różne dni bywają i jest to normalne. Zdrowi też mają słabsze chwile.

sebo001, rolosz, a Wam Panowie "zaleciłabym" dodatkowo mirtazapinę na te kłopoty ze snem i brak apetytu. Grabarz666 jako znawca tematu -dobrze podpowiada. Mirta jest "błogosławieństwem" przy bezsenności i dodatkowo podbija działanie antydepresyjne.

Sama mam ten zestaw Esci 10 + Mirta 15 i jest ok.

Grabarz666 jako znawca tematu -dobrze podpowiada. Mirta jest "błogosławieństwem" przy bezsenności i dodatkowo podbija działanie antydepresyjne.

Sama mam ten zestaw Esci 10 + Mirta 15 i jest ok.

Dziękuję

Mój zestaw to esci 5 mg i mirta 30 mg, czyli inne proporcje, bo nie ukrywam, że mechanizm działania p/depresyjnego samej mirtazapiny jest dla mnie korzystniejszy, ale dla osób z silnym lękiem i myślami obsesyjnymi i kompulsjami Twoje proporcje mogą być lepsze.

Jestem u lekarza we wtorek, zobaczymy co zaproponuje. Póki co jest fatalnie.

Grabarz666, brałam ponad pół roku Mirtę 30, od kilku m-cy lekarz zmniejszył na 15.

Miałam silne lęki i depresję, bez obsesji i kompulsji - więc esci 10 załatwiło temat. Jeszcze czasami chwytają mnie lęki, obawy, zamartwianie się, ale to już nie to co było.

sebo001, będzie lepiej, wytrzymaj ten trudny okres wkręcania się esci, to minie. A o mircie wspomnij lekarzowi.

Grabarz666, brałam ponad pół roku Mirtę 30, od kilku m-cy lekarz zmniejszył na 15.

Na 30 mg mirty brałaś dodatkowo esci?

Dlaczego zmniejszyłaś mirtę na 15 mg?

Grabarz666, tak, brałam wówczas też esci 10. A zmniejszył dawkę mirty lekarz, chyba z powodu przytycia i ogólnej poprawy mojego stanu. Teraz już schodzę z esci - biorę co drugi dzień. Mirta nadal 15.

Grabarz666, tak, brałam wówczas też esci 10.

Byłaś wtedy w remisji? Jak czujesz się teraz (na 15 mg mirty)?

A zmniejszył dawkę mirty lekarz, chyba z powodu przytycia i ogólnej poprawy mojego stanu.

Większa dawka mirtazpainy to większe działanie adrenergiczne,a więc mniejsze tycie...

Teraz już schodzę z esci - biorę co drugi dzień. Mirta nadal 15.

Masz zamiar pozostać. tylko na mircie?

Mogę spytać jak w Twoim przypadku działa na libido połączenie mirty i esci?

mirunia oby tak było bo mam dość gnicia przed tv i wegetacji nieustannej. Chciałbym normalnie wyjść do sklepu czy pracy, pogadać ze znajomymi czy narzeczoną.

Grabarz666, można tak powiedzieć, że następowała remisja i mój stan był dużo lepszy, byłam pogodniejsza i stąd decyzja lekarza o zmniejszeniu mirty. Śpię na 15 mirty równie dobrze jak na 30 (bo tu był wielki kłopot na początku). Jestem jakby mniej otumaniona, spowolniona, mam więcej energii.

Apetyt nie zmienił się, po wieczornej dawce kolacja smakuje równie dobrze, ale już nie tyję.

Masz zamiar pozostać. tylko na mircie?

Jeżeli będę umiała spać bez niej, to też powoli wycofam. Na razie "pracuję" nad odstawianiem esci. Mirta mi się podoba póki co.

Co do libido, to nie wypowiem się, bo ten temat jest mi akurat obojętny.

sebo001, jeszcze będzie dobrze... początki są trudne i trzeba to przebrnąć. Mobilizuj siły. Dasz radę.

Mirunia, z mirtazapiną tak jest, że tyje się do pewnej wagi, później tycie zatrzymuje się, nie zależy to od dawki, jak byłem kilka dni na 45 mg mirty, to miałem problemy z zaśnięciem, mniejszy apetyt i rano większy napęd, większą nerwowość oraz bardzo nieznacznie lepszy nastrój.

Ad vocem: dawki nasenne mirtazapiny to 7.5 mg - 15 mg.

Dobrze słyszeć, że udało wyjść Ci się z tego bagna, tym bardziej na tym (dobrym, a jakże:D ) połączeniu esci + mirta :)

Grabarz666, tak, masz rację... utyłam na mircie 10kg i już od dawna waga stoi w miejscu. Ale tu akurat spodobało mi się to utycie, bo byłam zbyt szczupła (w pewnym wieku krągłości to zaleta), i lekarz widział tę moją "marność" i cielesną i duchową. Podratował mnie mirtą i nie mógł wyjść z zachwytu jak zmieniłam się na korzyść.

Długo już jesteś na tym połączeniu i czy widzisz znaczną poprawę samopoczucia?

Cieszę się, że poprawiło się Wam. Jednocześnie zastanawiam się czy jestem jakimś beznadziejnym przypadkiem.

mirunia mam wielką nadzieję, że Esci pomoże i po 5 miesiącach wegetacji, chodzenia do pracy i L4, ciszy w mieszkaniu, bycia ciągle zmarnowanym coś się ruszy do przodu.

Zresztą jestem trochę do tyłu bo to co zrobił ze mną poprzedni lekarz.. wszyscy są pełni podziwu, że jeszcze nie znalazłem się na tamtym swiecie.

Towarzyszyło Ci odrealnienie ?

Mirta również pod względem tycia będzie u mnie na +.

Witam biorę Elice od 4 tygodni na nerwice z bezsennością przez pierwsze 6 dni w dawce 5mg od trzech tygodni w dawce 10 mg, na noc olanzapina w dawce 5mg . Czy Elicea powinna mi pomóc na bezsenność bo jak na razie wydaje mi się że jest jeszcze gorzej?????

Szybciej zasypiam, natomiast budzę się nadal codziennie ok 2 w nocy i czasami uda mi się zasnąć, innym razem nie. Esci może powodować czy nasilać bezsenność. Poproś lekarza o mianseryne lub mirtazapine.

Grabarz666, tak, masz rację... utyłam na mircie 10kg i już od dawna waga stoi w miejscu. Ale tu akurat spodobało mi się to utycie, bo byłam zbyt szczupła (w pewnym wieku krągłości to zaleta), i lekarz widział tę moją "marność" i cielesną i duchową. Podratował mnie mirtą i nie mógł wyjść z zachwytu jak zmieniłam się na korzyść.

Ja również byłem bardzo szczupły, a poprzednie kuracje meklobemidem i później escytalopramem (w monoterapii) zmniejszały apetyt.

Ja przytyłem 15 kg (w szczytowej wadze), obecnie z dietą i wysiłkiem fizycznym zrzuciłem 5 kg, wiec wagę mam najbardziej dla siebie optymalną.

Długo już jesteś na tym połączeniu i czy widzisz znaczną poprawę samopoczucia?

Na samej mirtazapinie 7. miesiąc, z dodatkiem escytalopramu jako czynnika łagodzącego agresję i aspołeczność 2. miesiąc.

Mirtazapina to był lek, który wyciągnął mnie do nie osiągalnego dla pozostałych leków (zarówno w mono jak i politerapii) samopoczucia. Obecnie jestem w remisji.

Mirtazapinę włączyłem po odstawieniu: escytalopram 20 mg + trazodon 150 mg. Na których czułem się gorzej niż na mirtazapinie 30 mg i odczuwałem anhedonię i duuuży spadek libido.

Generalnie uważam, że mirtazapina to bardzo niedoceniany lek. Nie spotkałem ANI JEDNEJ publikacji (a przeczytałem ich na prawdę dużo), w której leki inne leki wykazywałyby statystycznie wyższą skuteczność przeciwdepresyjną niż mirtazapina, to mówi samo za siebie.

Niestety rzadko stosowana przez lekarzy z powodu efektów ubocznych w postaci tycia i porannej zmuły.