Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brzydota


owsik

Rekomendowane odpowiedzi

nawet jeśli wybierze nieroba przystojniaka to prędzej czy pozniej sie kapnie,zsumuje sobie i kopnie go w dupe.takie związki nie trwają długo.piękne laski to też nieroby.materialistki,darmozjady z wymaganiami."samice alfa"na takie musisz uważać.

No i co z tego, ale przecież brzydki i tak nie będzie miał szansy, bo jest nie w typie.

Na tym polega przekleństwo brzydoty jesteś z góry skreślony wiecznie bez szansy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ty unikniesz zaniedbania,wykorzystywania,porzucenia rozczarowania.nie dasz sie załamać,nie potniesz sie z rozpaczy i nie wylądujesz w zakładzie zamknietym gdzie cie zdehumanizują w superkrótkim czasie.zastanów sie.nie ucz sie fruwać skacząc oknem.jak bedziesz dziesiątki lat bez kontaktu fizycznego z tudzież laskami każde przytulenie czy co inszego będzie tylko śmieciem w pamięci którego nie zcierpisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem gdy bylem duzo mlodszy to jeszcze te resztki nadzieji sie wemnie klebily podswiadomie wierzylem w slowa, ze mam czas, ze jeszcze trafie. Jednak teraz, gdy mam juz 30 lat nie msm juz rzadnej nadzieji i nawet sie nie ludze, ze cos sie jesze naleprze zmieni. Prawda jest taka, ze przegralem

przez swoj wyglad zycie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owsik teraz ma i brzydki wygląd i frustracje, zgorzkniałość itd., ale myślę, że wcześniej był tylko brzydki wygląd, były próby podrywu które kończyły się niepowodzeniem przez brzydki wygląd, sytuacja powtarzała się x razy ze względu na brzydki wygląd, przez co pojawiły się frustracje, zgorzknienie, desperacja itd., jednak to jest skutkiem odrzucenia, które pierwotnie następowało za sam wygląd - sprowadza się to wszystko do brzydkiego wyglądu i zgadzam się z nim że to jest główna przyczyna :bezradny:

 

myślę, że odwracacie to (zwłaszcza ego), widzicie tą frustracje i narzekanie i piszecie, że to przez to, ale to się nie wzięło z nikąd jego stan psychiczny teraz jest odzwierciedleniem tego jak kobiety reagowały na jego wygląd w przeszłości.

mylicie skutek z przyczyną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik. ale myslisz ze znajdziesz jednoznaczna odpowiedz co do tego co jest pierwsze w lancuchu przyczynoskutkowym, co wazniejsze? to jest bardziej skomplikowane niz zagadka pt co bylo pierwsze jajko czy kura...

brzydota to jest powod do kompleksow ale nie jest pierwsza przyczyna. cos innego sie moze dziac takiego co powoduje wieksza sklonnosc do popadania w tak wielkie kompleksy. w dziejach ludzkiej pojedynczej glowy panuje dosc duza dynamika i pewne przyczynoskutki do ktorych sie odwolujesz moga isc dwutorowo i oddzialowywac na siebie. owsik nie zwierza sie nam z historii swego zycia tak zeby mozna bylo rozpisac historie zdazen . jest zafiksowany na punkcie jednej cechy ktora utrudnia zycie. moze to byc przeniesienie innych dysfunkcji. tak jak maja fobicy... ich lęk w pewnym momencie staje sie uogolniony chroniczny i irracjonalny, jest sobie pozornie latwiej z nim istniec kiedy sie go konkretyzuje i umieszcza w konkretnym obiekcie ( np fobia przed warzywami etc ).

owsik ma problem w zyciu i lepiej by bylo jakby sie odwazyl uczciwie mu i sobie przyjrzec i zaczac pracowac nad tym zeby zyskac poczucie wplywu ktorego nie ma i w ktory chyba w jakis perwersyjny sposob popadac lubi. poki co zyje ciagle w jakiejs fiksacji na punkcie swojej pbrzydoty. w t f .

owsik. dysmorfofobia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że autodestrukcja2 zakończyła tą waśń. Jedyną radą dla owsika jest dogłębne zrozumienie o co chodzi autodestrukcji w jej podsumowaniu tej "dyskusji". Dopóki to się nie stanie, owsik nadal będzie podważał wszelkie sugestie, a nie zdziwiłbym się jakby i twój post podważał. Ba! Jestem co do tego przekonany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

autodestrukcja2,

jetodik. ale myslisz ze znajdziesz jednoznaczna odpowiedz co do tego co jest pierwsze w lancuchu przyczynoskutkowym, co wazniejsze?

 

myślę, że ani ja ani Ty tego nie znajdziemy, ewentualnie opierając się na tym co on pisze, jednak Owsik mając najwiarygodniejszą empiryczną perspektywę obserwacji i potrafiący dodać 2 + 2 jak najbardziej może to ustalić. i jesli pisze, ze tak jest, to kim ja jestem aby podwazać jego zdolnosci do oceny wlasnych doswiadczen?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Prawda jest taka, ze przegralem

przez swoj wyglad zycie.

nic nie przegrałeś.przegrasz życie kiedy po raz kolejny spróbujesz wystartowac do kogoś i sie przywiążesz,zaangażujesz do mrzonki.lepiej siedz bezpiecznie w domu i pisz posty zamiast wychylać łeb z domu bo zmowu wdepniesz na mine i juz nie będzie co ci odrywać.life is brutal.niema tłumaczenie że "tylko chciałes kogoś poznać i przerwać samotność"widocznie tak musi być.musisz być samotny bo to twoje święte przeznaczenie.nie ma zmiłuj

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosiaj.nie musiał przez pisanie.urody a przez to jak potoczy się życie sie nie wybiera.i albo się z tym pogodzi albo niech się poleci do indonezji,kupi tam 8kg heroiny(niewiadomo za co i za ile) i niech to usiłuje wyziezć z indonezji na lotnisku,bezapelacyjny hakenkrojc na 1000% pewny.jak za czasów czekistów i ssmanów.rozstrzelanie będzie tak pewne jak zabicie rakiem 4 stopnia z przerzutami gdzie popadnie.i zniknie jego brzydota,samotnośc razem z jego osobowością i ciałem.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jetodik ja nie podważam kategorycznie tego, że to wygląd jest przyczyną porażek owsika.

Nawet jeśli faktycznie aparycja jest przyczyną jego problemów z płcią przeciwną, to i tak nie wyjaśnia dlaczego on tak na to reaguje. Dla mnie osobiście większość ludzi jest co najwyżej przeciętna, jak chodzi wygląd, ludzi jakich bym określiła jako faktycznie ładnych, to w całym życiu może parę osób spotkałam, na tyle wybredna jestem. A jednak Ci wszyscy brzydcy ludzie, nie reagują w taki sposób jak to robi owsik. Jakoś potrafią z tym żyć, jakoś znajdują sobie partnerów i nie twierdzą, że mają zniszczone życie, z powodu tego jak wyglądają, a już pewno nie czynią ze swej brzydoty centrum swojego życia. To jest moim zdaniem większy problem owsika, a nie to, że jest brzydki, choć on zapewne uważa inaczej. Life is brutal, i to, że owsik spędzi całe życie tak medytując nad swoim wyglądem, w niczym komfortu jego życia nie poprawi. Ale skoro tak chce, to nikt, mu przecież tego nie zabroni, do tego ma gotową wymówkę, na każdą porażkę życiową, bo przecież jest brzydki! i walić to, że na świecie jest całe multum ludzi brzydkich, którzy pomimo swojego wyglądu jakoś sobie dają radę, nieraz lepiej jak ludzie przepiękni, to do owsika i tak to nie dociera, bo on już znalazł gotową odpowiedź, na swoją sytuację.

Co mnie jeszcze zaciekawiło to to, że owsik zgorszył się perspektywą posiadania laski co by poleciała na jego ewentualna kasę, bo jak sam ironicznie stwierdził:Pewnie, bo przecież to marzenie każdego faceta, by kobieta była z nim tylko dla kasy, a nie jego.

Czyli owsik nie ma nic przeciwko dziewczynie co by poleciała na jego wygląd(a nawet takiej właśnie pragnie), czyli na coś co od niego samego nie zależy, ale żeby mieć dziewczynę, która by poleciała na hajs czyli na coś, na co jakiś wpływ, owsik już ma, jest dla niego odstręczające. Czemu? bo kochać kogoś za to, że ma hajs, że jest zaradny, to nie miłość, tylko paskudny materializm, a kochać pod warunkiem, że ma taką, a nie inną aparycję to już wielkie, idealistyczne uczucie? A przecież to, że aparycja, czy nawet osobowość się z czasem zmieni, to pewnik, większy niż to, że zasób portfela się zmieni. I wtedy co? koniec miłości, bo warunek miłości był przecież inny? czy warto sobie wypruwać flaki, dla takiego czegoś? Ja nie kapewu, tym bardziej, że źródła jednego i drugiego przykładu miłości, mają swoje źródło w jednym i tym samym miejscu- w biologi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, jego reakcja jest wynikiem tego, że nie może mieć czegoś na czym bardzo mu zależy, a co probowal zdobyc wiele razy i sie nie udalo przez wyglad.

a wy mu dalej wmawiajcie ze to nie przez wygląd:D

ze znacie wiele ludzi brzydkich ktorzy sa w zwiazku, zupelnie przy tym nie patrzac, ze konkretnie jego brzydota w tym konkretnie przypadku mu to uniemozliwia, wiec wasze przyklady nic nie dowodzą...

 

btw, być z kimś komu się podobamy a z kimś komu się nie podobamy tylko uzależniamy od siebie finansowo, to zasadnicza różnica.

już lepiej na kurvy pójść w takim wypadku ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiec wasze przyklady nic nie dowodzą..
Dowodzą, że brzydki wygląd nie musi być przeszkodą, aby być z kimś związku, czyli nie jest gwarantem przegranego życia, jakby chciał owsik.

 

btw, być z kimś komu się podobamy a z kimś komu się nie podobamy tylko uzależniamy od siebie finansowo, to zasadnicza różnica.
Jaka? w czym tkwi wyższość uzależniania bycia z kimś od jego wyglądu, nad uzależnianiem tego, od zasobności portfela?

 

już lepiej na kurvy pójść w takim wypadku ;)
No też uważam, że jak już uprawiać seks, to lepiej coś z tego jeszcze mieć, poza tylko zaspokojeniem popędu.(nie uważam prostytutek za kurwy, kurwa to dla mnie taka laska, co daje byle komu, byle gdzie i byle za co). ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego,

Dowodzą, że brzydki wygląd nie musi być przeszkodą, aby być z kimś związku, czyli nie jest gwarantem przegranego życia, jakby chciał owsik.

 

dowodzą, że ich brzydki wygląd, który nie jest wyglądem Owsika, ich nie skreślił, a nie, że wygląd Owsika nie jest dla niego przeszkodą, z którą jest w stanie przeskoczyć.

 

Jaka? w czym tkwi wyższość uzależniania bycia z kimś od jego wyglądu, nad uzależnianiem tego, od zasobności portfela?

 

w tym, że człowiek jest tak uwarunkowany, że woli aby ktoś był z nim ze względu na coś co stanowi jego Ja a nie że tego ja nie ceni tylko coś zewnętrznego.

Twój argument, że to i to wynika z biologi jest niepoważny, głód i sytość też wynika z biologii, a jednak wolimy być syci bo tak jesteśmy uwarunkowani. nie rozumiesz, czemu Owsik woli być z kobietą która leci na niego a nie na jego kase,

a rozumiesz czemu ktoś woli być syty niż głodny? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brzydki to jest kałasznikow pośród karabinów bo ma taki a nie inny magazynek a jaki jest popularny bo ma wielką moc i precyzyjność.to samo tyczyć sie może ludzi/możesz byc brzydki i byc z siebie dumny bo jesteś odważny

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dowodzą, że ich brzydki wygląd, który nie jest wyglądem Owsika, ich nie skreślił, a nie, że wygląd Owsika nie jest dla niego przeszkodą, z którą jest w stanie przeskoczyć.

Problem w tym, że rozumowanie owsika wygląd tak, że on z generalnego założenia, że brzydcy są zawsze odrzucani ze względu na brzydotę, czemu dał wyraz pisząc choćby tak: Co do reszty piszesz farmazony, nawet chamski przystojniak będzie miał dziewczynę, bo liczy się wygląd, nawet damski bokser przystojny ma dziewczynę, bo liczy się wygląd. wyciąga wniosek, dla swojego życia. My mu pokazaliśmy na kontrprzykładach, że jego założenie jest błędne, jeśli założenie jest błędne to, jego wniosek tym bardziej jest wątpliwy( chociaż możliwe, jest oczywiście przypadkowe wyciągnięcie prawdziwego wniosku z błędnych założeń).

 

w tym, że człowiek jest tak uwarunkowany, że woli aby ktoś był z nim ze względu na coś co stanowi jego Ja a nie że tego ja nie ceni tylko coś zewnętrznego.
Wygląd to też coś zewnętrznego, w dodatku niezależnego od nas samych.

 

Twój argument, że to i to wynika z biologi jest niepoważny, głód i sytość też wynika z biologii, a jednak wolimy być syci bo tak jesteśmy uwarunkowani.
Uwarunkowani biologicznie.

Przykład z głodem i sytością nie jest adekwatny do tego o czym pisałam, byłby adekwatny do wyjaśnienia dlaczego ktoś woli być z kimś, a nie sam, a nie dlatego z jakiego powodu chce z tym kimś być. A po drugie skoro jesteśmy uwarunkowani w naszych wyborach, tym bardziej nie pojmuję sensu etycznego wartościowania, biologicznych uwarunkowań.

 

nie rozumiesz, czemu Owsik woli być z kobietą która leci na niego a nie na jego kase,
Podejrzewam, że dlatego bo ma kompleks z wyglądem, być może też dlatego bo lepiej się z tym czuje, A dlaczego lepiej się z tym czuje? bo tak jest zdeterminowany biologicznie...

 

a rozumiesz czemu ktoś woli być syty niż głodny? :)
To już lepiej rozumiem, natomiast nie rozumiałabym etycznego wartościowania postawy głodu i sytości, że słuszne jest bycie sytym, a głodnym nie, tak jak wielu ludzi wartościuje, że kochać za wygląd jest ok, ale za kasę już ble.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego,

Problem w tym, że rozumowanie owsika wygląd tak, że on z generalnego założenia, że brzydcy są zawsze odrzucani ze względu na brzydotę
,

 

on na podstawie obserwacji jak kobiety reagują na jego wygląd, uczynił z tego generalne założenie, ktore jest troche zbyt radykalne, co nie zmienia faktu, ze on byl odrzucany za wygląd.

 

Uwarunkowani biologicznie.

Przykład z głodem i sytością nie jest adekwatny do tego o czym pisałam, byłby adekwatny do wyjaśnienia dlaczego ktoś woli być z kimś, a nie sam, a nie dlatego z jakiego powodu chce z tym kimś być. A po drugie skoro jesteśmy uwarunkowani w naszych wyborach, tym bardziej nie pojmuję sensu etycznego wartościowania, biologicznych uwarunkowań.

 

człowiek chce kochać i byc kochanym to nie jest kwestia świadomych rozumowań, wyborów, tak jak nie jest kwestią mojego wyboru, że będzie mi się podobała muzyka discopolo bardziej niz reagee, na zasadzie "i to i to są dźwięk, koncertów discopolo jest więcej w moim regionie, a skoro tak to wybiorę sobie, że bardziej podoba mi sie discopolo".

kto tu pisze o wartościowaniu etycznym? bo na pewno nie ja.

 

Wygląd to też coś zewnętrznego, w dodatku niezależnego od nas samych.

 

ludzie jednak utożsamiają się ze swoim ciałem (nic dziwnego skoro ciało i umysł są ściśle ze sobą związane) i ponownie, tak jesteśmy uwarunkowani.

 

To już lepiej rozumiem, natomiast nie rozumiałabym etycznego wartościowania postawy głodu i sytości, że słuszne jest bycie sytym, a głodnym nie, tak jak wielu ludzi wartościuje, że kochać za wygląd jest ok, ale za kasę już ble.

 

 

a kto tu etycznie wartościuje? czy Owsik odrzuca miłość za kase bo jest nieetyczna? z tego co ja zrozumiałem to go to po prostu nie rajcuje.

nie wszystko jest sprawą kalkulacji, jesteśmy w wielu przypadkach zdeterminowani, mamy określone tendencje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

on na podstawie obserwacji jak kobiety reagują na jego wygląd, uczynił z tego generalne założenie, ktore jest troche zbyt radykalne,
No można i tak to widzieć.

 

co nie zmienia faktu, ze on byl odrzucany za wygląd.
Mnie osobiście do tego nie przekonały jego zapewnienia.

 

kto tu pisze o wartościowaniu etycznym? bo na pewno nie ja.
To co miałeś na myśli pisząc o tym, że lepiej pójść do kurwy? szczerze mówiąc, ja to właśnie odebrałam jako wyraz takiego wartościowania. I jaki sens było w ogóle jakkolwiek oceniać, kochanie za wygląd nad kochanie za kasę, w sytuacji gdy obydwa kochania to wynik zdeterminowania? jedni są tak zdeterminowani ,że za to kochają, a inni inaczej, jaki sens ma ocena tego?

 

Ludzie jednak utożsamiają się ze swoim ciałem (nic dziwnego skoro ciało i umysł są ściśle ze sobą związane) i ponownie, tak jesteśmy uwarunkowani.
Zgoda, tylko co to ma w takim razie do powodu kochania kogoś i różnicowania powodów kochania na lepsze i gorsze?

 

a kto tu etycznie wartościuje?
Czy etycznie to faktycznie mam pewności, na pewno było ocenianie lepszych i gorszych powodów kochania kogoś( zarówno przez Ciebie, jak i owsika), co w sytuacji biologicznego zdeterminowania owych powodów jest moim zdaniem bez sensu.

Natomiast tak generalnie, to jak najbardziej istnieje pewne społeczne wartościowanie powodów bycia z kimś i w tej hierarchii, bycie z kimś bo ma kasę, stoi niżej niż bycie z kimś bo ma wygląd, czego wyrazem jest np. nazywanie osób co lecą na kogoś, bo ten ma kasę, kurwami, czy dziwkami .:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogóle co to znaczy kochać za kasę. To znaczy, że kobieta nigdy nie zainteresuje się facetem jako człowiek nawet się do niego nie przyzwyczai. Po latach by go opuściła tylko dlatego, że zmniejszyły się jego dochody. To jest wyrafinowanie to jest na wskroś racjonalne to nie ma nic wspólnego z miłością. Znowu bawisz się w sztuczki erystyczne. Z tym porównywanie rzekomej miłości za kasę z fascynacją wyglądem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×