Patrzę na innych przez pryzmat siły

korelacja tylko że jeden z braci dda był przykładnym obywatelem a drugi alkoholikiem obaj odparli że są kim są bo mieli ojca alkoholika

nie mam problemu z kobietami a z podwójnymi standardami właśnie

a te "wybacz nie chce mi się prowadzić dyskusji z ignorantem" to możesz sobie zachować dla siebie

ładnie dobrane słowa nie zastąpią faktów

Chyba cie rozumiem. Masz w w głowie obraz siebie z klatą i tak dalej? Siebie takiego jak byś chciał być. I czujesz, że powinieneś taki być, chodź rozumiesz, że to bez sensu?

Chciałbym taki być no bo inaczej jaki słaby?

coś mi się nie widzi że te schematy są tak powielane "idealnie" czemu nie odwrotna opcja jest się ofiarą?

dlaczego wspominasz tylko o jednej z wielu możliwości

Doczytaj sobie w literaturze.

 

Nie siła fizyczna jest fundamentem poczucia wartości, pewności siebie i wartości mężczyzny, ale jego inteligencja i umiejętność panowania nad własnymi emocjami. Napakowanego głupka pokonać nietrudno.

 

Siłownia jest protezowaniem niedoskonałości własnego umysłu. Niczym więcej. Nie jest konieczna by mieć powodzenie u kobiet.

To trochę dziwne ale nawet mam powodzenie u kobiet, nie zmienia to faktu że czuję się źle we własnej skórze więc olewam to powodzenie, nie mam poczucia własnej wartości skąd mam je czerpać? Widzę same porażki,jestem pesymistą i ta chuda sylwetka którą pragnę poprawić żeby zacząć jakoś wyglądać to jak obsesja chociaż gdzieś z tyłu głowy zdaje sobie sprawę że może przesadzam, ale to wciąż mój główny cel.

Siłownia jest protezowaniem niedoskonałości własnego umysłu. Niczym więcej.

No bez jaj, to tak jakby powiedzieć, że ludzie ćwiczący na siłowni, to półgłówki leczące kompleksy umysłowe dużym bicepsem, albo równie dobrze można powiedzieć, że "popisywanie się inteligencją jest protezowaniem niedoskonałości ciała" i jedno i drugie stwierdzenie, będą mieć jednakową wartość prawdziwościową, czyli żadną.

Arni z IQ 135 też sobie kompensował braki intelektualne? Przecież on ma wyższe iQ niż większość facetów...

"Silownia jest protezowaniem niedoskonalosci wlasnego umyslu" - wypowiadanie takich slow jest szczytem ignorancji i jednoczesnie wymowka patetycznie leniwych osob

 

ludzie chodza na silownia po to, zeby lepiej sie czuli sami ze soba i ze swoim cialem... po to zeby dowiedziec sie czy maja w sobie wystarczajaco duzo samozaparcia i samodyscypliny, aby uzyskac slywetke, ktora polepszylaby ich jakosc zycia

O to to właśnie chcę przybrać na wadze żeby nie czuć się dłużej jak chucherko.To jest już jak jakaś dysmorfofobia

a jestem słaby fizycznie.Zawsze taki byłem.Może wychodzi teraz,że nie ćwiczyłem na w/f.