Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

cyklopka, masz rację, to nie przedszkole ani terapia indywidualna. Bez sensu :bezradny: I niby jak Ci się to ma przydać do pracy w aptece :shock: ?

 

Fizli, co to znaczy "poić kawą" ( znaczy się w jakich ilościach dziennie ta kawa :shock: ? ). A co do ogłoszenia, to ostatnio są bardzo modne na forum ... możesz spróbować ;) ( ale nie tu, na spamowej, tu się nie przebijesz - trza osobny wątek założyć :P )

 

acherontia-styx, cóż to za przedmiot ?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cognac, w tym sęk, że ja swojej uczelni nie cierpię :P jak mam tam jechać to jestem ciężko chora, ale zrezygnować już nie zrezygnuję, bo za dużo kasy już w to władowałam (studiuję zaocznie) i w sumie ten rok i 3 miesiące, które mi zostały już przepękam ;) o ile najpierw nie zbankrutuje :evil: a no i magiczne 'mgr' przed nazwiskiem może mi się do czegoś przydać kiedyś - nigdy nic nie wiadomo.

 

A studia po przerwaniu zawsze można wznowić ;) sama kiedyś przerwałam i po roku wznowiłam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ferdynand k, jadę od sierpnia na setce Sulpirydu.

 

cyklopka, hej hej! Moja koleżanka ma ukochane zwierzątko Natanka. To taki robot, jeździ po mieszkaniu i sprząta. Też podobno umie słuchac, niestety nie reaguje na wołanie, bo ukrył jej się ostatnio pod kanapą i mimo rozpaczliwych "Natanku, Natanku ,gdzie jesteś" skórkowaniec się nie odezwał. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, no co Ty, po lekturze Twoich postów, w życiu bym nie powiedziała, że nie lubisz swojej uczelni :) Ja też właśnie st. zaocznie i olałam, trudno :/ Jestem na dziekance, tylko że nie mam gdzie wrócić bo się kierunek nie otworzył no i trochę kicha...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech jak was czytam, to ciut mi szkoda, że swoje studia zawaliłam. Wy to tak na spokojnie przyjmujecie, cieszą Was przedmioty, a ja wysiadłam nerwowo na moich studiach :( :(

Ja moje skończyłam, bo mnie koleżanka na obronę przez drzwi wepchła, bo bym nie weszła.

 

Tam gdzie się teraz uczę mam mniej stresu, bo tryb jest bardziej jak w technikum niż na studiach, jest jeden egzamin zawodowy, reszta to oceny z zajęć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cognac, ano nie lubię ;) tylko niestety w dużej mierze przyczynia się do tego towarzystwo na roku - szału nie robi, że tak powiem [w zeszłym roku w jednej z grup byłam wrogiem numer jeden - nawet nie będę pisać powodu bo to śmieszne jest i poziom przedszkola, a w tej grupie są akurat kobiety średnio 40-letnie :lol: ], ale sama organizacja tej uczelni również pozostawia wiele do życzenia ;)

 

a jaki kierunek studiowałaś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cognac, acherontia dobrze gada, możesz wrócic, jak tylko ciut lepiej się poczujesz. Będzie ciężko z nerwami, ale jaka satysfakcja... Wiem dokładnie jak musiałaś się męczyc, ale wierzę, że dasz kiedyś radę, bo szkoda nie zrobic, jak człowiek daję radę naukowo, tylko głowa płata figle. Zobacz Ferdka, dwa kierunki ciągnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fizli, nie zrażaj się, może warto spróbować w drugą stronę, tj. spotkać się z osobą, z którą się na forum rozmowa nie klei :D Coś w tym jest, że jak znajomość "internetowa" kwitnie, to twarzą w twarz okazuje się, że coś nie gra (ciekawe, czemu tak bywa).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, hah gratulacje :) Dobra koleżanka :D

 

acherontia-styx, właśnie moje studia zawaliłam głównie z powodu ludzi na roku :( Masakra była :/

Informatyka :P

 

kosmostrada, wrócę, ale chyba juz nie do Krakowa bo chyba wymiękam przy tutejszych studentach :/ Może jakaś mała uczelnia w jakiejś małej mieścinie, nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, masz rację, to nie przedszkole ani terapia indywidualna. Bez sensu :bezradny: I niby jak Ci się to ma przydać do pracy w aptece :shock: ?

Robimy jakąś tam podstawę programową, część rzeczy pod kątem relacji z pacjentem (tak jak komunikacja). Po prostu był dział o relacjach w grupie i rodzinie. Ogólnie nie podobało mi się, kiedy pytał o własne wnioski, czy własne doświadczenia, czy opowiedzieć o swoim nastroju, jak nawet nie znał naszych nazwisk.

Ah, szkoda że mu jeszcze mojego wyimaginowanego brata nie przedstawilam <3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×