Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

platek rozy, ale to jest możliwe żebym chodziła od lipca i nie czuła żadnej nadzieji jeszcze? Po prostu jeśli nie ma ani cienia szansy, to sam człowiek się poddaje...

Niby wiemy co mi jest, dlaczego i wkurzam się, że tego nie drążymy, a wracamy do tego jak miałam 6 lat i omawiamy kłótnie rodziców, na które nie zwracałam uwagi (to chyba normlane, że dorośli się kłócą :o ) :silence:. A nie skupiamy się na problemie :zonk:. Chce to zmienić, a nie mam żadnych wskazówek i wychodze z tych wizyt z besensem po prostu. Że nic nie odkryłam i niczego się nie dowiedziałam :blabla:.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xxdaisyxx, nie wiem w jakim nurcie masz prowadzona terapie bo ja mam w dwoch i omawiam stare i nowe sprawy i terazniejsze klopoty takze . Mam poznawczo behawioralna i akceptacyjna terapie. Zeby byla jakas poprawa jakakolwiek niestety trzeba nad soba bardzo duzo pracowac , ja mam kilka zeszytow , miedzy innymi zeszyt emocji , zeszyt aktywnosci codziennej.... staram sie analizwac swoje uczica i zdarzenia poprzedzajace np ataki duzego lęku tudziez natloki mysli negatywnych .

Teraz juz na szczescie duzych atakow lekow nie miewam a jak ssie zdarzaja sporadycznie to raczej je przecZekuje lub racjonalizuje .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, mam w nurcie poznawczo-behawioralnym. Też prowadze zapiski, notatki.. Wiem, że nie moge oczekiwać od niej, że załatwi za mnie wszystko, że musze ja sama walczyć z tym. Ale też nie chce żebym po pół roku uznała, że ta terapeutka jest zła i nic mi nie daje :(.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xxdaisyxx, nie wiem co Ci poradzic ja na moja natrafilam po poszukiwaniach i jest to moja 3 terapeutka.

 

-- 24 wrz 2014, 16:41 --

 

Z pierwszej ja zrezygnowalam bo mnie olewala i na sesjach np odbierala telefony prywatne , druga ze mnie zrezygnowala stwierdzila ze sie nie podejmie prowadzenia mojej terapii bo ejstem za ciezkim przypadkiem i wreszcie natrafilam na moja obecna terapeutke i od stycznia do niej chodze i jestem ogromnie zadowolona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ferdynand k, no nie pomogli , teraz dopiero jak do tej chodze towidze ze jest lepiej. A tak szkoda gadac ....jak mi ta druga powoedziala ze jestem za ciezkim przypadkiem ( a bylo to po paru sesjach) to chcialam umrzec bo mi to tak przekazala ze myslalamz e nie ma dla mnie juz ratunku ze zgnije w tym domu wsrod wlasnych lękow i depresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xxdaisyxx, to super podejscie :-/

Ja mamz a wcholere zaburzen stwierdzonych i po prostu wiem ze juz nigdy nie bede taka jak bylam dawniej bo o ile poprawie funkcjonowanie na ile moge to i tak zawsze mnie bedzie w trudnych momentach zycia dopadala deprecha z lękami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, a ta druga troche mnie denerwuje, bo za bardzo mi współczuje. Tzn. fajnie że ma takie podejście widać, że przykłada się do mojego przypadku do wizyt, ale ja nie potrzebuje nikogo litości, żeby ktoś patrzył na mnie ze smutną miną jak opowiadam o swoim marnym losie :roll:.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra ide na kijach polazic poki slonko jest a kije produkuja endorfinki bo to wysilek fizyczny :) :mrgreen::mrgreen: nie doluje sie juz !

 

-- 24 wrz 2014, 16:51 --

 

xxdaisyxx, najwazniejsze zeby madrze terapie prowadzila , powina nauczyc Cie radzic sobie z myslami zlymi i lękami. Ja sie tego ucze pomalu i jest sporo lepiej jak bylo chociaz miewam i dni do kitu calkiem to teraz wiem ze one mijaja a ja staram sie je przeczekac a nie nakrecac sie nimi dodatkowo.

 

Do pozniej :papa::papa::papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie! :papa:

 

Czy u was też koopiasta pogoda?

U mnie jeszcze w dodatku szpital w domu, mąż chory, dziecko od dziś też chore, my z psem jakoś się trzymamy. Od wczoraj coś mi tylko brzuch dokucza, piję różne herbatki ziołowe, staram się łagodnie jeśc i jakoś muszę dawac radę, bo jedyna na nogach jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×