Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problemy ze snem ( senność, bezsenność, sny itd. itp...)


Kachur

Rekomendowane odpowiedzi

A Ja natomiast jakoś nie mogę spać przy świetle słonecznym. Jakoś nie potrafię zasnąć i koniec. Uparłem się i nie usnę... Mam to odkąd pamiętam. W okresie od Października do Marca da się to jakoś przeżyć, ale od Marca do Października to jest koszmar. Budzę się o 4.00 i dalej ni cholery. Czy to da się jakoś wyleczyć :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie amen :P Jedno okno owszem jest zastawione roreta, ktorą na noc zasuwam. Natomiast drugie okno w pokoju (o wiele większe :P) jest "zakryte" leciutka firanka. Jest tak odkad pamietam. Gdy sie domagam rorety przy drugim oknie to mowia, ze na razie nie ma kasy :( I tak już od lat :( Co robić :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć może ktoś bedzie umiał mi chociaż doradzic.Od jakiegos tygodnia moze dluzej czuje sie masakrycznie sily mnie opuscily nie chce mi sie nic przewaznie tak w poludnie bieze mnie taki dolek ze nic nie moge zrobic klade sie wtedy i zasypiam chociaz na pol godzinki wtedy czuje sie lepiej,chce dodac ze mam nerwice lekowa i biore leki paromerc 20mg.doradzcie co to za cholerstwo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich:)

Chcę zapytać Was czy chorując na nerwicę macie problemy z zasypianiem, z przespaniem całych nocy?Ja mam z tym problem co jakiś czas ostatnio niestety dosyć często :( Zasypiając mam jakieś dziwne uczucia, boje sie czegoś, czasem mam wrażenie ze jestem chora...psychicznie lub fizycznie, na chwile zasypiam i zaraz sie zrywam z szeroko otwartymi oczyma, jest to okropne bo na następny dzień czuję sie jak po zupełnie nie przespanej nocy, i mam doła, oczywiście kiedy nadchodzi wieczór obawiam sie tego samego i tak w kółko :(

Napiszcie jak to wygląda u was i jak sobie z tym radzicie....Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo1801 ja na początku mojej choroby potrafiłam zasypiać dopiero o 5 rano bo miałam jakieś jazdy dziwne że jak zasnę to się już nie obudzę, bałam sie koszmarów nocnych które miałam bardzo często a czasami po prostu bez powodu nie mogłam zasnąć i leżałam w łóżku przewracając sie z boku na bok...

 

Później do tego doszły tiki nerwowe które miałam tylko przed zaśnięciem (drżenie prawej nogi, ciągłe poruszanie ramieniem... ;) )

 

Psychiatra zapisał mi najpierw Hydroxyzynę która pomagała tylko na początku zasypiać teraz biorę Zolsanę i jest super zasypiam w ciągu 15 minut :D Zolsana wywołuje jednak halucynacje (nie u każdego człowieka) których nie każdy lubi ja jednak przyzwyczaiłam już się do nich i z niecierpliwością czekam na to co mi się ukaże przed zaśnięciem :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja choruje od 3 lat i na początku kiedy brałam pełną gamę leków raczej nie zdarzały mi sie takie akcje...kiedy ograniczyłam zaczęły sie pojawiać takie noce, teraz biorę już bardzo małą dawkę leków i tak sie dzieje. Tez miewam jakieś tiki,i jakieś inne dziwne rzeczy...serce mi wali, co sie zdrzemnę to zrywam się z szeroko otwartymi oczami...ciężko... :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo1801 ja kiedyś leżałam już w łóżku i nagle dostałam taki atak paniki że wydawało mi się że moje serce przestało bić i zaraz umrę... poderwałam się z łóżka i kompletnie oszołomiona wybiegłam na podwórko w piżamie :oops: gdy się uspokoiłam zaczęłam śmiać sie sama z siebie po jakie licho ja wybiegłam z sypialni na dwór? heh paranoja... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skupić sie na spaniu niż na wymyślaniu

 

heh tylko jak to zrobić gdy po położeniu sie do łózka wszystkie głupie myśli tłoczą się w głowie i w ciszy nabierają na sile... ja wybrałam najłatwiejszą metodę czyli tabletki ale wiem że to kiedyś źle się skończy... najprawdopodobniej uzależnieniem ale na razie nie mam w sobie tyle siły by szukać innej metody na zasypianie... :?

 

Próbowałam już pic melisę, słuchać muzyki, czytać książki trening Jacobsona nic nie pomogło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

mieszkam w mieszkaniu studenckim i do października jestem tutaj sama . Najgorzej jest nocą boję się panicznie nienawidzę być sama coś puknie stuknie a ja już jestem przerażona. Noi te straszne myśli że coś się stanie, że umrę , że dostanę zawału. Potrafię tak męczyć się nawet do 4 rano - nie potrafię sobie z tym poradzić a każda samotna noc jest koszmarem :(( biorę Valerin na sen ale to nie pomaga. Co mam zrobić , żeby normalnie żyć zasypiać - nie daję rady ... pomóżcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie bierzesz żadnych innych leków może próbuj coś mocniejszego ... może Hydroxyzyne ... ponoć nie jest szkodliwa i nie uzależnia, chyba jest na receptę, ale może Ci ją zapisać lekarz rodzinny.

... mi Hydroxyzyna w ogóle nie pomaga, nie mówiąc już o Valerinie ... ale dlatego, że to słabe leki ... ale jak Ty brałaś do tej pory tylko ziółka to może Tobie pomoże ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu bralam przez 4 lata Asentre Coaxil Bioxetin itp pozniej bylam w szpitalu z powodu anoreksji po leczeniu zamknietym wszystko sie ustabilizowalo przestalam brac leki. Nie mam pojecia dlaczego to powraca boje sie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ..... z doświadczenia wiem, że to zawsze wraca i trzeba się z tym pogodzić ... taki nasz los ...

Ja się męczę pięć lat - biorę leki, łażę po lekarzach ....... i nic z tego ...

Chyba nikt nie jest w stanie nam pomóc jeśli sami sobie nie pomożemy ...

Ja teraz już pięć miechów biorę Citabax ... i ten lek rzeczywiście nieco reguluje sen ... co mnie zdziwiło bo jeszcze nigdy w życiu nie udało mi się normalnie zasnąć ... zawsze leżałam i zdychałam pół nocy ... a teraz bardzo często zasypiam po pięciu minutach ... co nie znaczy, że jest idealnie;)

Skoro masz już doświadczenie z takimi przypadłościami i nawet już chorowałaś na anoreksje to myślę, że jak najszybciej musisz zacząć brać jakieś leki ... żeby się znowu w to gówno nie wpakować;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez tak myślę ale nie chcę całe życie brać leków czuję się taka psychiczna momentami jak mam taki przedsenny "atak" strachu to chciałabym znów być w szpitalu bo tam czułam się bezpiecznie:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... ja już się oswoiłam z ta myślą, że będę "jechać" całe życie na prochach ...

Wolę brać leki niż umierać bez końca ... i bez efektu ;)

Nie traktuję siebie jako psychicznej ... raczej uważam, że jestem nadwrażliwa ... a wszyscy wokół są tacy bezduszni ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... mi tez utrudnia życie ...

Powiem Ci szczerze, że właśnie mam ten sam problem co Ty ... tez chcę być w przyszłości mamą ... ale ostatnio tracę wiarę, że to się uda ... chyba i tak nigdy nie donoszę dziecka ... każdy atak kończy się u mnie totalnym rozstrojem hormonalnym ... a to niemożliwe abym wytrzymała bez ataków dziewięć miesięcy ...

A co do brania leków w trakcie ciąży to nie mam pojęcia ... ale z tego co wiem niektóre antydepresanty ostatecznie można brać ... np. właśnie citabax ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tymczasem póki nie zamieszkasz z kimś w tym mieszkaniu to może poproś o jakieś skuteczniejsze leki na sen? Mi pomagał Imovane na zasypianie i niebudzenie się. Po nim też miałem uczucie takiego snu który daje wypoczęcie i wyspanie. Szybkie zasypianie powoduje też Setaloft. Chyba jeszcze szybciej niż Imovane. I rano nie ma po nim śladu. Ale to tak doraźnie - bo na dłuższą metę można się uzależnić.

 

Zaproponował bym też jakiegoś zwierzaczka. Ale wiem jak to jest przy studenckim życiu. Nie zawsze jest czas na opiekę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×