Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobia społeczna!


Pustka

Rekomendowane odpowiedzi

mark123, To jest jakaś wskazówka. Dlaczego akurat koło chłopaków. Napadł Cię ktoś kiedyś? Chodzisz na terapię?

Nikt mnie nie napadł, po prostu mam takie odczucie, a czasem przekonanie, że nastoletnim chłopakom chodzi w życiu głownie o krzywdzenie słabszych.

Na terapię nie chodzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio moje życie ogranicza się wyłacznie do mojego pokoju i łazienki. Sama myśl o wyjściu z domu napawa mnie przerażeniem. Jestem ciekawa jak po wakacjach wrócę do "normalnego" funkcjonowania. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123, To jest jakaś wskazówka. Dlaczego akurat koło chłopaków. Napadł Cię ktoś kiedyś? Chodzisz na terapię?

Nikt mnie nie napadł, po prostu mam takie odczucie, a czasem przekonanie, że nastoletnim chłopakom chodzi w życiu głownie o krzywdzenie słabszych.

Na terapię nie chodzę.

Ja mam podobnie do Ciebie,

z tym,że wydaje mi się,że nastoletni chłopacy i nastoletnie dziewczyny w dzisiejszych czasach są jakoś wybitnie popierdolone, przepraszam wszystkich nastolatków, nie chce was obrazić i nie mówię że wszyscy tacy są ale jak patrzę na zachowanie 14, 15,16 latków robi mi się nie dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maggda92, ja mam takiego 15-latka w domu. Dziękuję bardzo, ale po samym tym jak odnosi się do rodziców, czy też, że wraca o 4 nad ranem, wiem, że nie chcę mieć dzieci. Jak ja miałam tyle lat to szczerze mówiąc nawet nie myślałam o płci przeciwnej. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123, U mnie działa mechanizm nieuzasadnionego przypisywania własnej agresji, tej kierowanej ku sobie, innym osobom. Widzę świat przez krwawe, wymazane złością i nienawiścią, okulary. No, krwawe to może zbyt dużo powiedziane. W moich fantazjach przeważnie ktoś mnie prowokuje, wyśmiewa, usiłuje zawstydzić, wystawia na próbę, testuje w jakiś sposób moją siłę wewnętrzną. Oczywiście zawsze staram się podjąć wyzwanie. Niestety ostatecznie, jak przystało na osobę autoagresywną, czego bym nie zrobił, nigdy nie jestem z podjętych działań zadowolony ..idę dumny i olewam - źle, udaję, że nie widzę - źle, wycofuję się - źle, patrzę w oczy - źle, atakuję - źle, mówię coś - źle, ..źle źle źle ..z mojej perspektywy każda reakcja jest dowodem pewnego rodzaju ułomności. Niestety widzę prawie w każdym osobę nastawioną agresywnie, więc siłą rzeczy nieustanni czuję przymus pewnego rodzaju konfrontacji, skutkiem czego jest ciągła frustracja i pogłębiające się poczucie winy.

 

W praktyce wygląda to tak: Idę chodnikiem. Z naprzeciwka idzie grupka osób. Zaczynam walczyć. Mijam ich. Oni oczywiście mijają mnie nie okazując jakiegokolwiek zainteresowania. Wyobraźnia milknie. Poczucie jakbym z nimi się skonfrontował i przegrał pozostaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nienawidzę zatłoczonych autobusów, objawia się moja fobia tym, że spływa mi pot z czoła, leci mi pot po plecach, stoję sztywna jak patyk, spojrzeć na bok nie mogę, bo wszyscy się na mnie patrzą a to okropne uczucie być obserwowanym, ja spuszczam wzrok zawsze jak jestem wśród ludzi, najgorsze są te autobusy, sklepy nie są takie złe, bo można z nich szybko wyjść i tam zwykle nie ma takiego tłoku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po temacie na innym forum konkretnie tym http://i57.tinypic.com/2v1n12s.jpg

odkrywam, że już prócz NN to mam też fobie społeczną. Fuck :roll:

 

-- 07 lip 2014, 14:25 --

 

Wszystko pasuje kuzwa zajebiście :roll:

To czemu ta Sertralina nie działa na to tylko unikam ludzi jak ognia. :roll::bezradny:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Fobia_spo%C5%82eczna

Fobia społeczna jest zaburzeniem niepsychotycznym.

Człowiek dotknięty tym zaburzeniem może przypominać osobę z cechami nieśmiałości, jednak w wypadku fobii społecznej główną różnicą jest występowanie bardzo silnego unikania sytuacji społecznych oraz cierpienia, spowodowanego wpływem zaburzenia na kontakt z innymi ludźmi. Osoby z fobią społeczną są mało towarzyskie i skryte, uskarżają się na brak tematów do rozmów oraz uważają się za osoby nieatrakcyjne. Niekiedy może występować u nich skłonność do nadużywania alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych, które doraźnie zmniejszają odczucie lęku. Osoby dotknięte fobią społeczną bardzo często rezygnują z życia towarzyskiego, a niekiedy ograniczają też wyjścia z domu do niezbędnego minimum, ponieważ poza najbliższymi krewnymi i znajomymi kontakty z innymi ludźmi wywołują u nich lęk[2]. Ze względu na trudności w kontaktach międzyludzkich osoby takie mogą prędzej szukać kontaktu z innymi ludźmi poprzez Internet[8]. Niektórzy chorzy z fobią społeczną są w stanie zapanować nad swymi objawami i tłumią lęk w sobie, na zewnątrz sprawiając tylko wrażenie introwertyków, ludzi spokojnych i opanowanych[2][5][8]. Rzadziej manifestują radość i swobodne zachowanie, bardziej typowa jest ich powaga i nadmierne kontrolowanie mimiki i zachowania.

Osoby cierpiące na fobię społeczną:

 

unikają wystąpień publicznych

unikają jedzenia i picia w miejscach publicznych

nie odzywają się w obecności innych

unikają rozmów, zwłaszcza z osobami, które są dla nich autorytetem

nie mogą pracować, gdy ktoś na nie patrzy

prowadzą najczęściej samotniczy tryb życia

 

W momencie, gdy człowiek dotknięty tym zaburzeniem jest narażony na ekspozycję społeczną, mogą u niego wystąpić następujące objawy somatyczne[8][10]:

 

czerwienienie się,

przyspieszenie bicia serca, kołatanie serca,

drżenie rąk i mięśni (np. łydek),

nadmierna potliwość,

duszność,

nudności,

szumienie w uszach,

zaburzenia mowy (np. drżenie głosu),

u niektórych osób: łzawienie,

zawroty głowy.

 

Objawy te mogą narastać nawet do rozmiarów lęku panicznego, jeśli chory nie wycofa się z sytuacji w porę. Obawa przed tym często powoduje niezrozumiałe dla innych zachowania, które z zewnątrz mogą wyglądać jak tchórzostwo.

 

-- 07 lip 2014, 14:27 --

 

Rozpoznanie

 

Jeśli fobia pojawia się u pacjenta w młodym wieku, często jest przez niego i otoczenie określana jako "wyjątkowa wstydliwość/nieśmiałość" i jej zdiagnozowanie bywa utrudnione[4]. Tymczasem nieleczona fobia społeczna jest schorzeniem chronicznym i, nieleczona, może trwać nawet całe życie[30].

 

Według klasyfikacji DSM-IV fobia społeczną rozpoznaje się, gdy[31]:

 

występują obawy, że słowa lub działania mogą spowodować upokorzenie bądź zawstydzenie,

narażenie się na ekspozycję społeczną lub nawet samo myślenie o niej powoduje wystąpienie lęku oraz objawów somatycznych,

obawy przed upokorzeniem bądź zawstydzeniem są nieuzasadnione lub nadmierne,

występuje unikanie sytuacji wywołujących lęk oraz odczuwanie silnego stresu podczas narażenia na ekspozycję społeczną,

odczuwalne jest cierpienie spowodowane unikaniem sytuacji społecznych,

występują problemy społeczne i zawodowe.

Nie no masakra. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby mówić o fobii, należy ocenić na ile poszczególne objawy utrudniają normalne funkcjonowanie. To, że ktoś nie czuje się dobrze mówiąc publicznie, unika rozmów z autorytetem, denerwuje się jak mu się patrzy na ręce nie musi oznaczać, że taka osoba będzie miała problem w życiu społecznym na co dzień. Stres w nowych sytuacjach jest czymś naturalnym. Często w miarę upływu czasu człowiek oswaja się z nową sytuacją i lęk ustępuje. Warto obserwować swoje reakcje i świadomie nie dawać się nawykowi "unikania", bo to niestety zamyka kółeczko, utwierdza w przekonaniu o słuszności obaw i w konsekwencji prowadzi do pogłębiania problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam chyba fobię społeczną na dzieci i młodzież, natomiast na osoby dorosłe osobowość unikającą.

 

Jeśli fobia pojawia się u pacjenta w młodym wieku, często jest przez niego i otoczenie określana jako "wyjątkowa wstydliwość/nieśmiałość" i jej zdiagnozowanie bywa utrudnione[4]

Mnie w dzieciństwie w poradni psychologiczno-pedagogicznej określili jako osobę bardzo silnie wstydliwą i lekko zamkniętą w sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja poszedłem na terapię na oddziale z przeświadczeniem, że mam fobię społeczną, a wyszedłem z diagnozą czegoś w rodzaju zaburzenia schizotypowego. Według tamtejszego psychologa nie mam fs. Aby zakwalifikować zespół objawów jako konkretne schorzenie potrzeba wnikliwego wywiadu, sesji z psychologiem itd. Zresztą dla nas nie ma większego znaczenia jak to się nazywa, bo i tak terapia jest przeprowadzana indywidualnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beladin, nie wiem nie jestem lekarzem ale mam praktycznie wszystkie punkty. I podobnie jak ludzie z forum fobicy mam taką manię i uczucie, że po mnie widać tom że zachowuje się jakoś inaczej mimo, że to absurd bo ludzie mnie biorą za zdrową osobę. Nigdy nie dano mi odczuć, że mają mnie za kogoś co ma nie teges pod deklem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beladin

idę dumny i olewam - źle, udaję, że nie widzę - źle, wycofuję się - źle, patrzę w oczy - źle, atakuję - źle, mówię coś - źle, ..źle źle źle ..z mojej perspektywy każda reakcja jest dowodem pewnego rodzaju ułomności. Niestety widzę prawie w każdym osobę nastawioną agresywnie, więc siłą rzeczy nieustanni czuję przymus pewnego rodzaju konfrontacji, skutkiem czego jest ciągła frustracja i pogłębiające się poczucie winy.

Mam tak samo...

U mnie sprawa wygląda tak po przyjściu do pracy jestem milczkiem,małomównym typem ,skrytym i trudno dostępnym.Czuje potrzeba pogadania z kimś ,ale często nie widzę sensu,chęci nawiązywania nowego kontaktu(lęki deprecha).A jak już się dobrze czuje to i tak trudno mi się rozmawia z nowymi osobami,boje się nowych znajomości ,że mnie ktoś nie polubi ,wyśmieje itd. a nie daj boże jak jest więcej osób i mam gadać z kims na wyłączność to wiadomo zawsze ktoś się dołączy do dyskusji wtedy ja odrazu pasuje.Nawet sam na sam dialogi się nie kleją ,pustka w głowie.Po wyjściu z pracy (jesli nie mam lęków,dołku,a czesto tak bywało ,czułem ulgę ,że odbębniłem 8h pracy)Pierwsze co robiłem to dzwoniłem po znajomych co robią ,jakie plany.Duża chęc pogadania z kimś,tak jakbym chciał sobie odbić tą 8h wegetację w pracy.Gdy nie pracuje są (szczegolnie teraz jak odstawiam leki)często dni takie ,że nie chce nikogo w busie spotkać,a jak juz do tego dojdzie ,to udaję ,że nie widzę lub cześć i dowidzenia.Po dwóch dniach spotykam tą samą osobę i zaczynam z nią normalnie gadać.C

Czasami nawet chce pogadać ,ale nie potrafię nawiązać kontaktu totalna pustka w głowie, prócz jednej myśli(czemu ja taki przyjebany).

Z dziewczynami mi się o wiele lepiej gada i dość często zdarzały się spotkania z nowo poznanymi na których dobrze wypadałem.Chyba dlatego ,że nie czuje żadnego zagrożenie z płci damskiej.

 

 

khaleesi

Widocznie chce Ci się maskować objawy...?

 

Depresja,lęki ,ataki paniki i człowiek unika ludzi ,bo i po co z nimi rozmawiać jak ból wewnetrzny ogromny.

Diagnoza:fobia społeczna..Dlatego myślę ,że dużo osób z fobią społeczną tak naprawdę jej niema ,a są to czyste objawy deprechy,ataków paniki.

Fobie się nabywa przez te rzeczy które napisałem lub jest ona już wpisana w te choroby.Z czasem osoba mająca "nerwice lekową" po kilku latach jak ulał wpasuje się we wszystkie objawy fobi społecznej.

To takie moje wnioski ,pewnie ameryki nie odkryłem :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JużTuByłem, ja choruje niemal od dziecka na nerwice natręctw i przy ZOK towarzyszyć może depresja i nerwica lękowa prócz występowania tak zwanych natręctw więc to nie obce mi stany które są przy fobii społecznej. Depresje mam sezonową chociaż bardziej obstawiam za tym, że to myśli natrętne o treści depresyjnej. Ale takie myśli co ktoś pomyśli o mnie na temat wyglądu/ubrania. Chwilami wydaje mi się, że na czole mam napisane, że jestem zaburzona, ze to widać. :roll:

Szczególnie pkt nie zjem nic publicznie w obawie, że się ubrudzę do tego dodać natrętne myśli, że to brudne oraz mam problem rozmów przez telefon z zupełnie obcymi ludzmi z obawy, że się zbłaznie lub coś głupiego powiem albo, że ktos mnie zle zrozumie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi, i zjeba za zjebą co... Ja właśnie teraz dzwoniłam za stażem, tragedia. Co do tych wyuczonych regułek to też sobie ustaliłam co mówić, jak mówić, o co pytać. :evil: pierd*lony lęk

 

A jesli moge spytac to czym zajmujesz sie teraz? Omijasz juz tego typu zawody?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

koszykova, ja miałam na kartce napisane co mówić bo nie mogłam tego spamiętać ze stresu. :hide:

A drżenie rąk tak samo. Nie znoszę jak ktoś też patrzy się na mnie bo od razu mysli czy ta osoba nie uważa mnie za czuba, może ja brudna jestem albo wyglądam dziwnie? Koszmar. Z tego powodu wyalienowałam się trochę ze społeczeństwa bo widziałam, że przez te trzęsące się łapy ktos sie zorientuje

akurat mam taka pracę gdzie kontakt z ludzmi mam ograniczony do minimum więc zero stresu ale na forum nie chce o tym pisać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja terapeutka uważa, że drżą mi dłonie ponieważ chcę zwrócić na siebie uwagę. coś w tym musi być bo to się nasila kiedy jem z nowymi osobami. kiedy już zobaczą jak się trzęsą to potem jedząc z nimi jest nieco spokojniej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja terapeutka uważa, że drżą mi dłonie ponieważ chcę zwrócić na siebie uwagę. coś w tym musi być bo to się nasila kiedy jem z nowymi osobami. kiedy już zobaczą jak się trzęsą to potem jedząc z nimi jest nieco spokojniej

 

W sensie, że chcesz pokazać im, że się boisz i jak oni już to wiedzą, to jesteś spokojniejszy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×