Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobia społeczna!


Pustka

Rekomendowane odpowiedzi

nie słyszałam o czymś takim. fajna opcja.

 

-- 29 gru 2013, 22:03 --

 

Liczylem powoli kolejne osoby proszone o przedstawienie sie i wizja zwyklego powiedzenia czegos o sobie powodowała że dosłownie sztywniałem w krześle i czekalem jak na egzekucje...po 1wszych zajęciach już nie wróciłem.Czułem sie jak idiota,zastanawiałem sie nad każdym wypowiedzianym słowem i zdaniem myśląc przy tym jak glupio musiało ono zabrzmieć..totalny mindfuck.

znam to doskonale, tylko ze ja zawsze wracam.

 

a kiedy to było, i jak sie dzisiaj czujesz? co robisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie słyszałam o czymś takim. fajna opcja.

 

-- 29 gru 2013, 22:03 --

 

Liczylem powoli kolejne osoby proszone o przedstawienie sie i wizja zwyklego powiedzenia czegos o sobie powodowała że dosłownie sztywniałem w krześle i czekalem jak na egzekucje...po 1wszych zajęciach już nie wróciłem.Czułem sie jak idiota,zastanawiałem sie nad każdym wypowiedzianym słowem i zdaniem myśląc przy tym jak glupio musiało ono zabrzmieć..totalny mindfuck.

znam to doskonale, tylko ze ja zawsze wracam.

 

a kiedy to było, i jak sie dzisiaj czujesz? co robisz?

 

półtorej roku temu jakoś,miałem podobne sytuacje pózniej,na szczęście nie aż takie żeby znowu zrezygnować z pracy/obecnej szkoły.Na dzisiaj jest lepiej jeśli mówimy o nie spierdalaniu z zajęć :) Przeciskam się przez policealną (tylko dla renty rodzinnej i legitki) i na 1wszych zajęciach miałem identyczne lęki,pot mnie zalał natychmiastowo ale jakoś przetrwałem,na kolejnych zajęciach było już lepiej,może dlatego że dosyć łatwo sie ziintegrowałem z resztą grupy co nie znaczy że czułem sie dobrze i swobodnie.,pozatym znałem już to uczucie wiec było nieco łatwiej je oswoić (do tego stopnia żeby nie wyjść po pierwszych zajęciach).Zapisałem sie wczoraj na poprawe matury (chciałbym sie dostac na studia wkońcu),wchodze do sekretariatu i znowu lęk i dyskomfort,nie wiesz kiedy w ciebie to uderzy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to objaw fobi ale jak wychodzę w miejsca publicznie uczeszęszczane przez ludzi bardzo się denerwuje,odczuwam wtedy napięcie,brzuch trzęsie mi się jak galareta,dodatkowo jak idę wydaje mi się ze ludzie na mnie patrzą.Dodam ze mam zdiagnozowana nerwicę lekową przyjmuje leki na terapie ostatnio się zapisalem i czekam na wizytę.Dodam że lekarz mowi że to wszystko kwestia terapi.Jak myslicie co mi jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, to teraz błaha sprawa, jeżeli odczuwacie potrzebę to możecie się śmiać. Idę dzisiaj z kolegą z pracy do kina, normalnie unikam takich sytuacji, ale kolega okazał się bardzo wytrwały w zapraszaniu i w końcu się zgodziłam, a teraz żałuję, im bliżej wyjścia tym większą panikę odczuwam, od godziny kombinuję jak to odwołać. Moi znajomi mnie wyśmiali z komentarzem, że " kolega jest w moim wieku, w dodatku bardzo sympatycznym singlem, to dlaczego nie dać temu szansy". To i tak ja wybrałam kino, żeby nie musieć rozmawiać, i żeby nie było niezręcznej ciszy, ale i tak czuję tą narastającą panikę, mam wrażenie że dostaję gorączki. Niby w pracy rozmawiamy normalnie, ale teraz od razu wyjdzie że prywatnie nie mam nic ciekawego do powiedzenia i w dodatku jestem dziwna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po co ja się tak staram, żeby wszyscy mnie lubili?? Non stop analizuję/przeżywam swoje zachowanie wobec innych i odwrotnie. Jakby nie wiem jakie to było ważne i jakby to kogokolwiek obchodziło. Czemu tyle czasu i energii temu poświęcam, a w rezultacie i tak czuję się odosobniona. Czemu większość ludzi ma to wszystko gdzieś, nie zastanawia się nad tym, a są szczęśliwi wśród ludzi i już, są z ludźmi, tak, jak oddycha się powietrzem, pije wodę, po prostu, to normalne. Czasem sobie postanawiam już się nie starać, odpuścić sobie tą sferę życia, nie tracić energii. Przecież mam mojego K., kiedy on jest, to wcale nie potrzebuję tych wszystkich ludzi, wtedy wszystko jest ok. Ale kiedy go nie ma, to czuję się taka samotna i bez sensu, wtedy znowu chcę do nich. Co najciekawsze wcale nic złego nie spotyka mnie z ich strony, ale ja cały czas analizuję te relacje, zastanawiam się,co naprawdę o mnie myślą INNI:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja przygoda z wyjściem do sklepu po fajki była bardzo nie fajna.

Przekroczyłam bramkę swojego podwórka i SZOK. Lęk. Niesamowity paranoiczny strach.

Wróciłam szybciutko na swoje podwórko i zaczęłam łazić przy domu tłumacząc sobie, że NIE, muszę to pokonać.

Zrobiło mi się słabo ale myślę sobie NIE.

Olka musisz iść inaczej przegrasz sama ze sobą.

Zrobiłam więc drugie podejście i doszłam do sklepu.

Zrobiło mi się lepiej ale niepokój wciąż był.

Wróciłam do domu z fajkami i batonikami jeszcze jakieś chipsy do tego i ogarnął mnie wielki żal i wkurwienie, że jestem tak porypana.

Czekam więc z utęsknieniem na psychoterapię bo nie wytrzymuję już tego gówna!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AddictGirl21, Czyli nie chodziło o wizytę w sklepie, kupienie fajek, a o wyjście na ulicę, samą drogę do sklepu?

 

Wróciłam do domu z fajkami i batonikami jeszcze jakieś chipsy do tego i ogarnął mnie wielki żal i wkurwienie, że jestem tak porypana.

 

Znam to uczucie ..poczucie, ze jest się takim słabym w obliczu tak błahych spraw, czynności jest dobijające.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AddictGirl21, Czyli nie chodziło o wizytę w sklepie, kupienie fajek, a o wyjście na ulicę, samą drogę do sklepu?

 

Wróciłam do domu z fajkami i batonikami jeszcze jakieś chipsy do tego i ogarnął mnie wielki żal i wkurwienie, że jestem tak porypana.

 

Znam to uczucie ..poczucie, ze jest się takim słabym w obliczu tak błahych spraw, czynności jest dobijające.

 

Tak, chodziło o samo wyjście z domu.

Już przed wyjściem odczuwałam niepokój, cholerny lęk ale pomyślałam sobie, że jak wyjdę coś się zmieni.

Niestety było jeszcze gorzej.

Bałam się, że zasłabnę i wszyscy to zobaczą, że ktoś obcy będzie musiał wlec mnie spowrotem do domu.

Uczucie nie do pozazdroszczenia.

Jedno wielkie gówno.

Z tego wszystkiego dorwałam książkę Grzegorza Szaffera na chomiku, jak walczyć z nerwicą lękową.

Może wbije sobie do głowy coś pozytywnego dzięki tej lekturze.

Chryste, czy ja nie mogłam urodzić się NORMALNA?!?

To boli...

Ale nie poddam się. Wygram z tą larwą nerwicą!!!!!!!!!!!

I Wy też :nono:

Beladin, wielkie dzięki za zainteresowanie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AddictGirl21, Zasłabniesz? Zdarzało Ci się zasłabnąć czy to tylko czarna wizja, która ujawnia się w głowie w obliczu nadchodzącej sytuacji w której czujesz się niekomfortowo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AddictGirl21, Zasłabniesz? Zdarzało Ci się zasłabnąć czy to tylko czarna wizja, która ujawnia się w głowie w obliczu nadchodzącej sytuacji w której czujesz się niekomfortowo?

 

Sytuacja jest paradoksalna bo nigdy nie zdażyło mi się zasłabnąć. To tylko czarne scenariusze w mojej głowie. Do tego to ja mam talent.

Mogłabym tworzyć horrory pierwsza klasa.

Mimo wszystko szukam w całej mojej przypadłości pozytywów bo nie chcę utonąć w jednym pieprzonym negatywie.

Moja głowa przepełniona jest lękami to fakt.

Coś od środka się psuje.

Hmm...........................................trzeba to naprawić!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AddictGirl21, Zapisuj je. Może z perspektywy czytelnika bardziej trzeźwo na nie spojrzysz. Jeśli chodzi o majsterkowanie przy sobie to polecam książkę Edmund J. Bourne - Lęk i fobia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

USE90, Wątpię czy w ogóle jest dostępna w necie, bo to taka trochę bardziej fachowa literatura w porównaniu z typowymi poradnikami "how to" które z reguły są powszechnie dostępne w sieci. Wydana jest przez uniwersytet jagielloński. Ja mam akurat wersje papierową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde, wlasnie w takim momencie czlowiek zdaje sobie sprawe jak fajnie jest znac dobrze jezyk angielski. W tym jezyku masz wyszystko, w innych niekoniecznie. W ogole to dziwne, ale powiem wam ze to juz druga ksiazka ktorej najprawdopodobniej nie przeczytam bo nie przetlumaczyli ja na hiszpanski, a przetlumaczona na polski... Hiszpania, psychologiczny bastustan :(

 

Hmm, ciezka sprawa. Chyba na razie bede musial sie obejsc smakiem.

 

 

beladin, znasz moze jakies inne godne polecenia tytuly (do majsterkowania)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AddictGirl21, Czyli nie chodziło o wizytę w sklepie, kupienie fajek, a o wyjście na ulicę, samą drogę do sklepu?
Tak, chodziło o samo wyjście z domu.

A może to nie fobia społeczna, tylko agorafobia? Fobia społeczna, jak sama nazwa wskazuje, oznacza lęk przed kontaktami z ludźmi, więc kiedy tego kontaktu nie ma, lęk nie powinien występować, co najwyżej niepokój przed spotkaniem kogoś, kto wywoła u ciebie lęk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AddictGirl21, Czyli nie chodziło o wizytę w sklepie, kupienie fajek, a o wyjście na ulicę, samą drogę do sklepu?
Tak, chodziło o samo wyjście z domu.

A może to nie fobia społeczna, tylko agorafobia? Fobia społeczna, jak sama nazwa wskazuje, oznacza lęk przed kontaktami z ludźmi, więc kiedy tego kontaktu nie ma, lęk nie powinien występować, co najwyżej niepokój przed spotkaniem kogoś, kto wywoła u ciebie lęk.

 

Masz rację to zdecydowanie jest agorafobia.

Brrr.

Masakra.

Poszłam dziś na spacer żeby walczyć ze sobą i swoimi lękami.

Nie było łatwo.

Pfff.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×