Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      60
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

travol4, na ulotce masz, że sertra nie powinna wpływać na zdolność prowadzenia, ale wiadomo-każdy inaczej reaguje. Według mojego lekarza powinno się wstrzymać z prowadzeniem auta przez 2 pierwsze tygodnie przyjmowania leków, po tym okresie jesteś w stanie wyczuć, czy masz problemy z koncentracją czy nie.

 

Na sertrze nigdy nie miałam problemu z jeżdzeniem, odradzam natomiast prowadzenie po mianserynie, szczególnie na początku brania ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marian_Paździoch, spisałam już sertrę na straty, po 150 myślałam, że wyjdę z siebie (zerowa motywacja, autoagresja), a tu mile zaskoczyła 200. Jestem spokojniesza, boję się tylko co będzie po odstawieniu miansy...

 

travol4, to już wiedziałbyś gdyby Cię dekoncentrowała :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

renee.madison, testowałem te warianty. 200mg po odstawieniu miansy skończyło się totalną dezorientacją, zahamowaniem psychomotorycznym, rozleniwieniem.

 

tego się właśnie boję-już przy zmniejszeniu miansy pojawiło się wycofanie i rozleniwienie, 200mg sertry dało kopa, ale co będzie dalej to nie wiem. W sumie zwiększyłabym miansę, ale problemy z jedzeniem zaczynają mnie przerastać :roll:

wróciłeś później do miansy czy coś innego dodałeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

renne no apetyt jest na mianserynie, szczególnie na węglowodany proste i cukry ;) jak zobaczę coś słodkiego to nie mogę się oprzeć, tyle że ja o figurę nie dbam to nie muszę się pilnować specjalnie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

renne no apetyt jest na mianserynie, szczególnie na węglowodany proste i cukry ;) jak zobaczę coś słodkiego to nie mogę się oprzeć, tyle że ja o figurę nie dbam to nie muszę się pilnować specjalnie ;)

 

ja tego nie rozumiem, ale mam tak na sertrze. Nie dość, że więcej jem choć ponoć ona wywołuje jadłowstręt, to jeszcze więcej śpię w ciągu dnia mimo, że to ponoć jest lek aktywujący. zupełnie tego nie rozumiem... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popiół, to nawet nie chodzi o figurę (chociaż fakt, widzę, że obrastam tłuszczem), a o to, że właśnie tylko słodycze bym żarła. Do wieczora mogę zjeść tylko czekoladę, czekoladowe cukierki i inne takie (niedobrze mi jak pomyślę o normalnym obiedzie), czasem po 21 mam wielki apetyt i jem coś innego niż słodkie. Bardziej niż nadwagi boję się o aspekty zdrowotne takiej diety (mam hipochondrię).

 

elfrid, no właśnie zastanawiamy się z lekarzem nad zmianą miansy, ale nie wiem co by to mogło być...

 

dream*, ja miałam tak kilka lat temu (jak walczyłam z depresją lękową), w czasie choroby ważyłam 43 kg (w zasadzie nic nie jadłam), po włączeniu sertry wyciszyłam się i uspokoiłam i apetyt mi wrócił i w krótkim czasie wróciłam do starej wagi (49-50 kg)-może tak jest w Twoim przypadku?

A co do senności w dzień, jak sypiasz w nocy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dream*, ja miałam tak kilka lat temu (jak walczyłam z depresją lękową), w czasie choroby ważyłam 43 kg (w zasadzie nic nie jadłam), po włączeniu sertry wyciszyłam się i uspokoiłam i apetyt mi wrócił i w krótkim czasie wróciłam do starej wagi (49-50 kg)-może tak jest w Twoim przypadku?

A co do senności w dzień, jak sypiasz w nocy?

 

w sumie możliwe, w silnej depresji też traciłam strasznie apetyt i możliwe, że wzmożony apetyt jest znakiem wychodzenia z depresji.

Śpię dobrze za każdym razem kiedy postanowię spać.

W dzień kiedy jestem 12h w pracy to daję radę, co prawda wspomagam się energetykami (w dużych ilościach), ale ogólnie daję radę bo ciagle cos robie. W domu ciężej, mogłabym poczytać, obejrzeć film, albo popisać na forum, ale odkąd mam wyższą dawkę (z 50mg na 100mg) to ciężko mi to idzie, wytrzymuję chwilę i idę spać. W ogóle śmiesznie to widać w mojej aktywności tu: na niższej dawce pisałam jak szalona, teraz prawie w ogóle. W nocy też śpię dobrze. Rano ciężko mi wstać, ale to dość szybko mija.

W ogóle czuję się jakbym miała straszne skoki energetyczne... silne spadki, a później krótki przypływ siły i znów silny spadek. Nie jest to zależne od diety (w sensie nie mam skoku energii po weglowodanach)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dream*, skoro wysypiasz się w nocy to nie wiem skąd ta nadmierna senność-musisz pogadać o tym z lekarzem koniecznie. Może to praca tak Cię męczy? :)

 

raczej nie praca. Robię to co kocham z ludźmi których uwielbiam :)

Z lekarzem porozmawiam za dwa dni. Moze wrócimy do mniejszej dawki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, to super :) Może w nim nadzieja!

 

Jak dla mnie trazodon nijak ma się do działania nasennego miasneryny. Raczej powodował zamułkę jak hydroksyzyna. Ale oczywiście reakcje są różne, u niektórych poprawia jakość snu. Można zmienić na neuroleptyk o profilu nasennym chlorptixen, peraznyna, z nowszych kwetiapina (podobno najbezpieczniejszy neuroleptyk)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×