Samotność

Podryw to takie se...może ma racje bytu,czy można próbować,ale czy to co warte..z emocjami czy relacjami z płcią przeciwną to je tak,że albo od razu widać chemię,albo czasem i po lataach...

Podryw pewnie czasem nie zadziała.

Ale to tylko teoria.

Better hate mankind,tru story.

Masked_Man, może sabotujesz swoje działania podrywu, właśnie tym analizowaniem, po to, żeby nie mieć dziewczyny. ciekawe jakby jakaś odpowiedziała 'tak'. wtedy dopiero byś się przestraszył.

Masked_Man, może sabotujesz swoje działania podrywu, właśnie tym analizowaniem, po to, żeby zostać odrzucony. ciekawe jakby jakaś odpowiedziała 'tak'. wtedy dopiero byś się przestraszył

 

jetodik, świetnie to ująłeś

Wypękałby sie i wycofał najprędzej, w niedowierzaniu, że mu tak powiedziała

Aurora92, sprawa jest glupia, ale...nie umiem podrywac/bajerowac. Normalnie potrafie gadac z kobietami, ale nie umiem zrobic kroku ku czemus grubszemu.

Skoro normalnie potrafisz gadac to wszystko ok. Ta ktorej sie spodobasz okaze Ci to

 

Masked_Man mam bardzo podobnie. No i ta cholerna obawa przed odrzuceniem...

e tam odrzuceniem, wyśmianiem

Odrzucenie, wyśmianie - wszystko jedno. Dla mnie to synonimy. Jedno z drugim się łączy.

Masked_Man, jeśli potrafisz normalnie rozmawiać i się dogadujecie, to naprawdę nie trzeba żadnych 'podrywów'. Dziewczyna prędzej ucieknie od faceta, który na siłę próbuje ją 'bajerować' niż wyobrazi sobie bliższą relację z nim

Wychodzi na to że git bajera,krasomówstwo i inne szmery bajery niekoniecznie potrzebne.

Sam nie potrafię,i za uja bym nie potrafił,chyba że poczucie hu(j)moru można pod to "podpiąć"

To ja juz nie wiem. Ja slysze wersje, ze podstawa to dobry bajer. Moze jest to uwarunkowane wiekiem? W koncu mam 18 lat. Byc moze jak sie ma te 30 lat to wystarczy dobrze rozmawiac. Nie wiem, niedoswiadczony jestem ;p.

jetodik, dobre pytanie zadales, na ktore nie znam odpowiedzi.

Byc moze jak sie ma te 30 lat to wystarczy dobrze rozmawiac. Nie wiem, niedoswiadczony jestem ;p.

Jak ma 30 lat to głównie patrzą na tzw zaradność życiową czy ma się stałą przyzwoicie płatną pracę, mieszka nie z rodzicami, ma auto itp bajer jest mniej ważny choć zawsze się przyda, a jak ma ktoś wyjątkowy dar bajerowania to może być biedny a laski rwać na pęczki oczywiście raczej na krótką metę. Ja tam bajeru nie mam specjalnego ale i tak chyba zwłaszcza po alko dużo lepiej się w tym prezentuje niż w owej zaradności życiowej.

To ja juz nie wiem. Ja slysze wersje, ze podstawa to dobry bajer. Moze jest to uwarunkowane wiekiem? W koncu mam 18 lat.

no na szalone szesnastki to może i faktycznie bajera jest niezbędnym składnikiem.

zależy, czego szukasz: dziewczyny, która będzie chciała Cię poznać i której będzie na Tobie zależało, czy dziewczyny, która potrzebuje faceta do chwalenia się koleżankom, a Ty będziesz mógł sobie pobzykać sama w wieku 18 lat nie interesowałam się jakoś specjalnie chłopakami i do tej pory uważam, że to głupi czas na związki - ale ja jestem dziwna, więc może lepiej nie słuchaj

Jak ma 30 lat to głównie patrzą na tzw zaradność życiową czy ma się stałą przyzwoicie płatną pracę, mieszka nie z rodzicami,

przeciez nic w tym zlego? Kobieta musi wiedziec czy ma przejac od mamusi nianczenie faceta czy bedzie miala partnera na zycie

Jak ma 30 lat to głównie patrzą na tzw zaradność życiową czy ma się stałą przyzwoicie płatną pracę, mieszka nie z rodzicami,

przeciez nic w tym zlego? Kobieta musi wiedziec czy ma przejac od mamusi nianczenie faceta czy bedzie miala partnera na zycie

A czy ja mówię że coś w tym złego, nigdzie tak nie napisałem a że ja taki nie jestem to nie znaczy że uważam że to źle że na to patrzą dziewczyny.

kotyk, oczywiscie, ze tego pierwszego szukam i nie szukam szesnastek, ale osiemnastek. Zaznacze, ze ostatnio zaczalem chodzic do klubow. Czy tam mozna natrafic tylko na dziewczyny tego drugiego rodzaju?

Carlos patrza tez na urode i charakter ale 30 latki jak sa normalne to juz wyrosly z romantycznych uniesien i wiedza czego chca. Chca partnera a nie dzieciaka ktorym trzeba sie opiekowac

Candy14, Czyli ja mam szanse tylko u nienormalnych i to jeszcze odpowiednio nienormalnych

ja tego nie powiedzialam. Zreszta kto dzis jest normalny

Karol by musiał ruszyć dupsko z domu,zacząć pracować na siebie i żyć sam,parę innych spraw ogarnąć i potem by może co banglało,bez tego "To se neda..."

Kestrel, pochlastałbyś mnie jakimś ostem Brakuje mi tej "bliskości" xD

-ista, Dobówkę mogę ci dać na osłodę dnia

Kestrel, A daj Zawsze to coś

-ista, Ależ wedle życzenia,do zobaczenia jutro o 17:40

Ekhem

Na doczepnego,liczne multikonta,obrażanie userów,paragrafy by się znalazły

Masked_Man, oczywiście, że nie tylko. Pytanie, jaka dziewczyna z większym prawdopodobieństwem da Ci numer lub wyjdzie z Tobą z tego klubu Poza tym, większość dziewczyn wcale nie idzie do klubu, żeby poznawać facetów, tylko, żeby się pobawić.

kotyk, w takim razie gdzie szukać ?

Czy technika znajomi znajomych którzy mają znajomych aż któregoś magicznego dnia szczęście dopisze