Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brzydota


owsik

Rekomendowane odpowiedzi

Ja pierdzielę, ale oblegany wątek ;)

Dobrze, że niewiele osób z forum ma mają fotkę, bo by mnie tu zaraz zbanowali pewnie :mrgreen: i bym się pożegnał z forum na wieki wieków amen, ban na IP etc etc :P A osoby które moje zdjęcie mają, niech lepiej często robią skany komputera programami antywirusowymi :lol:

Jedyne co można robić to lać na swoją urodę. Drugi raz żyć się nie będzie, więc zostaje tylko akceptacja siebie samego. Szkoda czasu na siedzenie i myślenie, jak to matka natura poskąpiła urody. Zamiast dumania nad tym lepiej robić ze sobą co się tylko da. Nie chodzi mi tutaj o bycie lalusiem kremującym się co rano przed lustrem, ale facet też powinien o siebie zadbać, w granicach zdrowego rozsądku oczywiście.

Choć to może nie jest łatwe, pozostaje tylko zdystansować się do swojej urody, umieć się z śmiać z siebie samego.

Chociaż ja nie zrozumiem nigdy tego wielkiego parcia na związki i chęć podobania się płci przeciwnej. Może mnie swoją urodę jest łatwiej olać, bo nie zależy mi na tym. Z kolei może nie zależy mi dlatego, że jestem cały czas w depresji. Tak czy owak związki na dłuższą metę są nie dla mnie, nie mówiąc już o zakładaniu rodziny - tego sobie nie wyobrażam.

Jak chodzi o pakowanie to faktycznie, dobry pomysł. Sam to praktykuję. Ale nie ze względu na to, że jakakolwiek kobieta to zauważy, po prostu daje mi to satysfakcję i mam jakiś cel w tej zasranej chorobie, no i traktuję to czysto sportowo. Zamiast siedzieć i się dołować, że jakoś się trzymam tylko dzięki psychotropom, pilnuję żeby co trzy godziny wpierd*lić tyle ile trzeba :mrgreen: Ale mnie jakoś pewność siebie od tego nie rośnie. Może i jestem zadowolony bardziej z siebie samego, ale jak zawsze brakowało mi pewności siebie, tak brakuje nadal.

A jak Tobie owsik zależy tak bardzo na kobietach, rób ze sobą co się da, zmień to na co zwróciły Ci uwagę forumowiczki w tym wątku, popracuj nad czym możesz, albo wrzuć na luz i nie traktuj stosunków damsko-męskich jako swojego priorytetu życiowego. Myślę, że to są jedyne dwa sensowne wyjścia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie swiry, tylko odkrywcy...

Wlasciwie? Semantyka...

...Tylko ktory z tutejszych odkrywcow zapisze sie w historii?

Moze jak komus skonczy sie benzo, wpadnie w szal, zlapie bron, i zrobi jakas masakre w szkole podstawowej.

 

:twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dżejmson, dasz fote? tez chce zobaczyc..

owsik koniecznie przeczytaj moje porady. dodam jeszcze, ze nie walczysz z tradzikiem jak trzeba, a chcesz zwyciezyc z kobieta..

czytalam gdzies ze sa takie tabletki z pochodna witaminy A-roacutane, czy jakos tak, tyle ze uszkadzaja plod, ale Ty rodzil nie bedziesz.

no i musisz cos ze soba zrobić, bo i zapladnial nie bedziesz jak tak dalej pojdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak chodzi o pakowanie to faktycznie, dobry pomysł.

 

sory nie moglam sie powstrzymać... :D

 

owsik taj van Damme jest dla mnie odpychajacy na 100 pro a nie nazeka tylko idzie w karate i splits :D:great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zima wiem, co robię i piszę. Walczę z trądzikiem różowatym jak trzeba niestety tego typu choroba skóry u mężczyzn przebiega dużo ostrzej niż u kobiet i dużo gorzej leczy się ją. Nie potrzebuję waszych rad dotyczących wyglądu. Jeżeli jednak na starcie jestem nie w typie albo coś podobnego, a czasami, że jestem za brzydki raczej ciężko zinterpretować, to że chodzi o charakter. Z jednym muszę się zgodzić z Tobą zima. Nie mogę dać za wiele kobiecie, bo faktycznie nie mam dobrej pozycji społecznej, a ni urody. Jeżeli chodzi o resztę, to nie mogę się z Tobą zgodzić. Jedynie to co napisał Dżejmson jakoś trafia do mnie. Pewnie masz z tym sportem sporo racji nie lubię pakować, ale może regularne pływanie, to może być to. Lubię pływać i dobrze mi to wychodzi.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem nieatrakcyjny, gdyby było inaczej nie byłbym wiecznie nie w typie. Moja uroda nie była by problemem na rozmowie kwalifikacyjnej. Ludzie nie obrażali by mnie za wygląd na ulicy.

Byłem na jednej terapii nic mi nie dała.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, uważam, że przystojnym jest łatwiej zresztą potwierdzają to liczne badania. Przykro mi, że nie korzystasz z tego naprawdę.

Badania potwierdzają ale nie determinują, zwłaszcza w przypadku mężczyzn, gdzie wygląd ma drugorzędne znaczenie. Mnie się ciągle dziwią ludzie że nikogo nie mam a wyglądam nie najgorzej i mam ponad 190 cm, no ale to samo nie starcza jak się jest leniem i zjebem genetycznym bez pracy. Masz pewnie większą szanse na kobietę a przynajmniej poważny związek niż ja. Co z tego że mogę się niektórym spodobać jak później dowiedzą się że mając grubo po 30- ce żyje u rodziców bez pracy i prawie z domu się nie ruszam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawde mowiac oddalbym 10 cm wzrostu i 10pkt urody za normalny, stabilny, nie-neurotyczny charakter. Taki, ze gdy poznam dziewczyne, i zrobie na niej dobre wrazenie, to nie bede mial porytych schiz, ze odkryje, jaki naprawde jestem, i ze musze ciagle tworzyc gre pozorow. Meczarnia. Jestem kaleka, jesli chodzi o dlugotrwale relacje, wolalbym byc duzo brzydszy, a nie miec z tym problemow :mrgreen:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawde mowiac oddalbym 10 cm wzrostu i 10pkt urody za normalny, stabilny, nie-neurotyczny charakter. Taki, ze gdy poznam dziewczyne, i zrobie na niej dobre wrazenie, to nie bede mial porytych schiz, ze odkryje, jaki naprawde jestem, i ze musze ciagle tworzyc gre pozorow. Meczarnia. Jestem kaleka, jesli chodzi o dlugotrwale relacje, wolalbym byc duzo brzydszy, a nie miec z tym problemow :mrgreen:

 

Sek w tym, że miałbyś w tedy w ogóle problem dostać szanse na związek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi, 187cm ;)

 

-- 18 wrz 2013, 20:52 --

 

owsik, rozejrzyl sie do cholery zacieta plyto, i zobacz, jak zwyczajnie anty-atrakcyjni tworza szczesliwe zwiazki. nie musza byc razem piekni, ale po prostu dobrze i ze soba i jest ok.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Braku samoakceptacji nie da się zaakceptować, więc chyba dyskusja i tak do niczego nie prowadzi. Wiem, bo mam tak samo, tylko że jestem w gorszej sytuacji od Ciebie. Nie można pogodzić się z czymś, jeśli uważa się, że danego faktu nie da się zaakceptować i jeśli uważa się, ze zmiany nic nie dadzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie być może tak, ale ja też mieszkam u rodziców, bo za mało zarabiam bym mógł się wyprowadzić. Z tego co wiem, to raczej norma, szczególnie jak się jest samemu po prostu za ciężko jest się utrzymać z naszych polskich pensji w pojedynkę.

 

bzdura. tlumaczysz sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×