Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak pogodzić się z samotnością?


Rekomendowane odpowiedzi

torres Zakon to słowo klucz, nie bez kozery wspomniałem o samodoskonaleniu się poprzez duchowy rozwój. Nie koniecznie związany z wiarą .

2. Podobają mi się tylko kobiety z nadwagą, a jeśli się kogoś kocha to chce się dla tej osoby jak najlepiej czyli chciałbym żeby moja dziewczyna dbała o swoje zdrowie ale to jest sprzeczne z upodobaniami.

Niby dlaczego dziewczyny z nadwagą nie mogą dbać o zdrowie ?

 

Przypadkowo na ulicy widziałem 3 takie dziewczyny w całym dotychczasowym życiu.

Zagadałeś do nich ? Wiesz samo się nie zrobi ;)

 

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie odnośnie wieku . Przypuszczam ,że masz dwadzieścia z groszem.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0Rh+, co masz na myśli pisząc o rozwoju duchowym? To hasło kojarzy mi się z moimi zainteresowaniami :)

 

Dziewczyny z nadwagą mogą dbać o zdrowie ale jeśli to robią to pozbywają się nadwagi.

 

Miałem zagadać do przypadkowych dziewczyn z ulicy? To ma małe szanse powodzenia, muszą być sprzyjające warunki.

 

Co do wieku to 22 lata.

 

A co do terapii to na jaką terapię miałbym iść? Psycholog pytała czy nie chcę tabletek, powiedziałem że nie. Na to co opisałem rozwiązania nie ma dlatego zostaje mi pogodzenie się z samotnością lub życie do samego końca będąc nieszczęśliwym z tego powodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

torres Dbanie o zdrowie ,to nie tylko kwestia diety, szczupłego wyglądu. To szersze pojęcie.

Aktualnie nie jestem w temacie duchowym ;) Skoro jest bliskie Twoim zainteresowaniom , szukaj w tym kierunku.

Jak nie zagadasz ,to się nigdy nie dowiesz ;) Uwierz mi na słowo ,widziałeś 3 za 20 lat potwierdzisz moje słowa ,że dziewczyn które Ci się spodobały jest więcej. Wbrew pozorom świat nie jest najgłupiej urządzony ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sugerujesz, że ktoś może dbać o zdrowie i mieć nadwagę? Wg mnie to jest niemożliwe chyba, że ktoś ma chory metabolizm. Tycie bierze się również ze stresu i niskiej samooceny.

 

Jeśli chodzi o tematy duchowe to ostatnio mam przesyt tego, nie mogę już patrzeć na te książki bo czuję, że stoję w miejscu.

 

Racja, że jeśli nie zagadam to się nie dowiem ale akurat w tamtych przypadkach nawet nie było możliwości zagadania. Pewnie jest więcej takich dziewczyn i gdzieś kiedyś może taką zobaczę ale mała jest szansa na spotkanie jej w sprzyjających okolicznościach, no i jeszcze musi pasować charakter bo co mi z takiej, która się podoba ale jest głupia albo zdradliwa lub po prostu nasze charaktery do siebie nie będą pasowały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o tematy duchowe to ostatnio mam przesyt tego, nie mogę już patrzeć na te książki bo czuję, że stoję w miejscu.

Moim zdaniem książki dają namiastkę , wprowadzają w temat. Trzeba mieć Mistrza. Może rozwiązaniem byłaby joga, medytacje , Tai Chi ?

Sugerujesz, że ktoś może dbać o zdrowie i mieć nadwagę?

Tak . Można mieć predyspozycje genetyczne , " taką figurę" ,lubić jeść ,nawet zdrowo . Jednocześnie można mieć dobre wyniki , uprawiać sport itp. Nie wspomniałeś o stopniu nadwagi . Nie wierz w tę propagandę chudości ;)

 

To ,że jesteś wybredny ,oznacza ,że jak spotkasz odpowiednią dziewczynę ,jeszcze lepiej taka znajomość będzie smakować .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O jodze i Tai Chi słyszałem, że lepiej w to nie wchodzić kiedy nie ma się czystego umysłu bo można sobie tylko zrobić krzywdę.

 

Nigdy nie jest tak żeby nie dało się zrzucić nadwagi. Tłuszcz na brzuchu jest zawsze szkodliwy. Co do stopnia nadwagi to jest z tym różnie ale zauważyłem, że najbardziej podobają mi się dziewczyny ok 175 cm wzrostu i rozmiar ubrania 46 lub trochę niższe i wtedy 44 ale ciężko ocenić szkodliwość takiej nadwagi "na oko". W propagandę chudości nie wierzę ale pomiędzy jest jeszcze normalna waga i generalnie do tego ludzie powinni dążyć.

 

To, że jestem wybredny oznacza, że jeśli spotkam już taką dziewczynę co jest mało prawdopodobne to będę mógł się zakochać w niej od razu co utrudniłoby bądź uniemożliwiło podryw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tłuszcz na brzuchu jest zawsze szkodliwy.

Tłuszcz na brzuchu bywa sexi ;)

Nigdy nie jest tak żeby nie dało się zrzucić nadwagi.

Po co zrzucać ,jak ktoś się dobrze czuje ?

O jodze i Tai Chi słyszałem, że lepiej w to nie wchodzić kiedy nie ma się czystego umysłu bo można sobie tylko zrobić krzywdę.

Te systemy są oparte na ćwiczeniach fizycznych , czysty umysł jest efektem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tłuszcz na brzuchu bywa sexi ;)

 

Ja o tym wiem, płaskie brzuchy mi się nie podobają ale tłuszcz na brzuchu jest niezdrowy, zwiększa ryzyko zawału, miażdżycy, cukrzycy i pewnie wielu innych chorób.

 

Po co zrzucać ,jak ktoś się dobrze czuje ?

 

Z tego samego powodu co powinno się rzucić papierosy nawet jeśli palacz dobrze się czuje. Zresztą kolejnym problemem jest znalezienie dziewczyny, która ma nadwagę i dobrze się z tym czuje. Raczej każda chce zrzucić tylko jednym się nie chce i narzekają, że są grube a inne katują się dietami bez wcześniejszej akceptacji siebie więc wysiłki idą na marne. Wyobraź sobie sytuację, że jednak poznaję taką dziewczynę ale ona chce schudnąć. Ja wtedy nie chcę żeby schudła bo nie chcę żeby przestała mi się podobać ale to jest sprzeczne z miłością bo egoistycznie chcę mieć ją dla siebie taką jaka mi się podoba i to się liczy bardziej niż jej zdrowie i jej chęć schudnięcia. Tak nie może być więc z tego powodu muszę być sam.

 

Te systemy są oparte na ćwiczeniach fizycznych , czysty umysł jest efektem .

 

Na Dalekim Wschodzie zanim dopuści się człowieka do ćwiczeń fizycznych trzeba oczyścić umysł. Tłumaczone jest to tak, że człowiek po tych ćwiczeniach ma więcej energii i jeśli ma złe myśli to one też zaczynają mocniej działać. Z tego powodu wiele osób uważa jogę za dzieło szatana i mówi się, że są po tym opętania :) Najpierw oczyszczanie umysłu, potem wzmacnianie energii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

torres, sama znam kobiety w wymiarach, ktore Ci odpowiadaja, niemające przy tym wcale parcia na odchudzanie. Rozmiar 44-46 to wcale nie jest jakas kosmiczna otyłość, która musi prowadzic do chorób. Zreszta, z czasem kocha się drugą osobe za tzw całokształt, a nie za wygląd, który staje sie sprawa drugorzędną. Przecież ludzie tyja/chudną/starzeja sie całe zycie, a jakos dalej przy sobie trwają. To świadczy o dojrzalości, która przychodzi najczęsciej z wiekiem ;)

Jesli chodzi o bycie singlem, zastanów sie jakie bonusy mają single, które dla ciebie byłyby atrakcyjne ? Tych bonusów może być całkiem sporo : wolność randkowania z kim chcesz, wolnosc przy podejmowaniu decyzji, ogólnie swoboda. Będąc z kims w zwiazku najczesciej dokonuje sie kompromisów, a nie decyduje w/g własnego widzimisię. Teraz z nikim nie musisz konsultować gdzie jedziesz na wakacje, dokąd idziesz na imprezę, jak spędzasz wolny czas, gdzie mieszkasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy takim wzroście 175 cm to w ogóle nie jest otyłość tylko jakieś 10 kg nadwagi ale już 5 kg nadwagi jest niezdrowe. Nie musi doprowadzić do choroby ale tak samo palenie papierosów nie musi do niej doprowadzić.

 

Racja, ludzie trwają przy sobie ale również się zdradzają, odchodzą od siebie. A oprócz samego uczucia jest jeszcze popęd seksualny i głupio by było go nie zaspokajać z osobą, którą się kocha.

 

Co do bonusów, które wymieniłaś to żaden nie wydaje mi się zbyt korzystny dla mnie. Np wolność randkowania z kim chcę nie jest mi do niczego potrzebna bo nie ma tylu kobiet, z którymi chciałbym randkować, poza tym chciałbym miłości. Swoboda też to nie jest bo samemu nie chce się nic robić. Samemu nie chce mi się jechać na wakacje, wolny czas spędzam tak żeby go zabić a nie cieszyć się nim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

torres, wg mnie pod przykryciem Twojej wybredności kryje się lęk przed odrzuceniem. Chcesz uniknąć zranień, więc stwarzasz sobie w myślach ideał, któremu może sprostać niewiele kobiet. Ta sama przyczyna tkwi w Twoich próbach przekonywania ('przeprogramowania') siebie do tego, by nie odczuwać potrzeby wchodzenia w związki. :roll:

Jak dla mnie chęć nauczenia się życia bez bliskości, to jak próba nauczenia się życia bez powietrza. I chyba byłoby to tak samo trudne. Znacznie prostsze (choć na pewno nie proste!) byłoby przepracowanie na terapii przyczyn tego lęku przed odrzuceniem. Dlaczego więc nie spróbować tej opcji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam lęku przed odrzuceniem. Gdyby podobała mi się większa ilość kobiet to bym już jakąś dawno znalazł bo problemem jest u mnie to, że to ja odrzucam, a nie że jestem odrzucany. Paradoksalnie to zaakceptowanie siebie i zwiększenie samooceny spowodowało to, że przestałem szukać akceptacji i podobają mi się kobiety, które naprawdę mi się podobają, a nie te, które mogłyby dać akceptację. Tylko, że teraz dodatkowo dziewczyna, z którą chciałbym być musi sama akceptować siebie więc i dbać o siebie czyli być szczupła więc nie spodoba mi się. Jeśli nie akceptuje siebie to całkiem możliwe, że ode mnie chciałaby jedynie akceptacji i zaprzeczenia tego co sama o sobie myśli, a nie miłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

god top 10 bardzo ladnie napisal. nie sadzilam, ze ktos na tym forum otworzy mi choc troche oczy na cokolwiek. chodzi mi o zdanie "wg mnie pod przykryciem Twojej wybredności kryje się lęk przed odrzuceniem. Chcesz uniknąć zranień, więc stwarzasz sobie w myślach ideał, któremu może sprostać niewiele kobiet. " to sie niejako mnie tez dotyczy, no ale wiadomo, ze chodzi o facetow.

 

weszlam tutaj, bo w sumie samotnosc uklula mnie w sam srodek serca przed chwileczka, dosyc bolesnie. nie wiem czy to tesknota, czy uswiadomienie sobie, ze zostalam zraniona i czas sie z tym pogodzic i pogrzebac wszystko w sobie doszczetnie. coraz rzadziej o tym wszystkim mysle, ale kazdego dnia przychodzi taki moment, ze cos mnie tknie. heh. dobrze, ze juz nie sni mi sie po nocach, ze smieja mi sie w twarz. tak to jest. mam ochote sie skulic w lozku i plakac, ale tego nie zrobie. bo jestem ofelia i dam sobie rade.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ophelia, a co najgorszego może się stać jeśli zostaniesz odrzucona? Czy aby nie to samo co wtedy kiedy będziesz sama?

Nie bo będąc odrzuconym musisz się jeszcze uporać z samym faktem odrzucenia,jesli jestem sam to tego nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale czym jest fakt odrzucenia? Ano tym, że ktoś siebie nie akceptuje i szuka w drugiej osobie tej akceptacji i zaprzeczenia swoich myśli o sobie. W tym momencie pracuje się nie z lękiem przed odrzuceniem tylko z samooceną bo człowiek z niską samooceną nawet jeśli nie zostanie odrzucony nie będzie wierzył, że może podobać się drugiej osobie. To blokuje miłość. O i tu jest kolejny mój problem bo jestem przekonany, że prawie każda kobieta tak ma i nie mam szansy trafić na taką, która nie będzie szukać we mnie akceptacji tylko będzie otwarta droga do miłości. Szczególnie jeśli kobieta ma nadwagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

problemem jest u mnie to, że to ja odrzucam, a nie że jestem odrzucany.
Właśnie tak to działa: 'odrzuć, zanim będziesz odrzucony/a'.

Trudno mi oceniać czy niska samoocena i potrzeba akceptacji w oczach innych są warunkami niezbędnymi w lęku przed odrzuceniem. Za to nietrudno mi sobie wyobrazić np. singla, który jest wykształcony, ma fajną i dobrze płatną pracę, w której się realizuje, wierzy w siebie i swoją wartość, a mimo to nie potrafi się zdobyć na bliskość z drugim człowiekiem i gdy wraca z pracy do swojego wielkiego luksusowego mieszkania, czeka na niego/nią co najwyżej kot. :roll:

Do tego, gdy snujesz dywagacje na temat tego, co kobiety mogą sobie myśleć, czego oczekują, zamiast po prostu przekonać się o tym, to podtrzymuję swoją hipotezę o Twoim lęku przed bliskością.

 

Nie zrozum mnie źle - nie spieram się z Tobą dla jakiejś satysfakcji z posiadania racji czy czegoś podobnego. Staram się tylko wskazać Ci inne możliwe alternatywy... a Twoim wyborem będzie czy z tego w jakiś sposób skorzystasz, czy też nie.

 

Ophelia, 'pogrzebanie wszystkiego w sobie' (wyparcie) nie jest dobrym wyjściem, bo prędzej czy później to wróci. Wg mnie lepszą (choć nie pozbawioną bólu) opcją byłoby zaakceptowanie tego, co się stało, ale też znalezienie przyczyn, by na podstawie wysnutych z nich wniosków, uniknąć czegoś podobnego w przyszłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy takim wzroście 175 cm to w ogóle nie jest otyłość tylko jakieś 10 kg nadwagi ale już 5 kg nadwagi jest niezdrowe. Nie musi doprowadzić do choroby ale tak samo palenie papierosów nie musi do niej doprowadzić.

Niezdrowe jest prawie wszystko co jemy, niezdrowa jest ekspozycja na spaliny, promienie słoneczne, detergenty... idąc tym tropem, samo życie jest niezdrowe i może doprowadzic do choroby, a na 100% do pewnej smierci ;)
Racja, ludzie trwają przy sobie ale również się zdradzają, odchodzą od siebie.
Witamy w rzeczywistym świecie, związki miedzyludzkie to nie jest obszar, w którym wszystko sie zawsze udaje i układa jak z płatka. Tak jak wszędzie, trzeba pokonywac różne problemy i trudnosci.
A oprócz samego uczucia jest jeszcze popęd seksualny i głupio by było go nie zaspokajać z osobą, którą się kocha.
Dlatego najcześciej wiążemy sie z osobami, które są dla nas atrakcyjne; zakładanie z góry, że ta osoba straci z czasem na atrakcyjności, to wróżenie z fusów.
Co do bonusów, które wymieniłaś to żaden nie wydaje mi się zbyt korzystny dla mnie.
W tym momencie sam się zapętliłeś - z kims nie chcesz być, samotny też nie czujesz się dobrze... albo przerwiesz w któryms momencie ten krąg, albo zastaniesz tak jak teraz ciaglę niezadowolony.
O i tu jest kolejny mój problem bo jestem przekonany, że prawie każda kobieta tak ma i nie mam szansy trafić na taką, która nie będzie szukać we mnie akceptacji tylko będzie otwarta droga do miłości. Szczególnie jeśli kobieta ma nadwagę.
Dla mnie tworzysz jakies myślowe łamańce, żeby usprawiedliwic swoja niechęc do podjęcia ryzyka, jakim jest nawiązanie bliższej relacji z kimś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gods Top 10, tak to często działa ale u mnie to jest co innego. Serio nie mam strachu przed odrzuceniem. Tak samo jak nie zależy mi na tym żeby ludzie mnie lubili, okazuje się że i tak mnie lubią bo tak to działa. Pozbyłem się myślenia co inni o mnie myślą. Ważne jest to co ja myślę, a tu jest problem. Z tym odrzuceniem to jest tak, że dla mnie wszystko musi się zgadzać. Dziewczyna musi tworzyć pełnię cech, które mi się podobają, a poza tym może mieć jakieś wady ale jeśli nie ma najważniejszych cech to mi to przeszkadza i taka dziewczyna się nie podoba. Podobnie mam z jedzeniem. Jestem głodny i mam ochotę na pizzę, a w domu jest coś innego to nie zjem dopóki głód nie zaczyna boleć. Mam ochotę na piwo, ojciec idzie do sklepu więc go proszę żeby mi kupił perłę chmielową, a on przyniósł tyskie bo była promocja. Nie wypiłem bo mam ochotę na to konkretne piwo, a nie na jakieś piwo. Słucham muzyki na odtwarzaczu i nagle mam ochotę na jakąś piosenkę, której tam nie ma to nie będę słuchał innej muzyki tylko wyłączam i odtwarzam sobie w głowie to na co mam ochotę. Tylko, że tutaj jest tak, że w innych okolicznościach wypiję to tyskie i posłucham innych piosenek bo mi się podobają tylko wtedy nie miałem na nie ochoty. A z dziewczynami jest inaczej bo po prostu te, które nie tworzą tej pełni nie podobają mi się i w ogóle nie zależy mi na związku z nimi.

 

bittersweet, co innego jak coś jest niezdrowe i nie możemy tego uniknąć, a co innego jak mamy na to wpływ. Za to czy ktoś jest gruby czy chudy odpowiada umysł i nastawienie. Ja bym zadał dziewczynie z nadwagą takie pytania: "jaką korzyść masz z tego, że jesteś gruba? Przed czym się w ten sposób bronisz? Jaka jest recepta na to, że ważysz 85 kg a nie 100 kg?" Bo to jest tak, że dziewczyna tyje bo nie akceptuje swojej sylwetki. Tłuszcz oznacza barierę ochronną przed światem lub ktoś czuje się niedoceniany i chce żeby go zauważono i wtedy organizm gromadzi tłuszcz. Dlatego tak podstawową sprawą przy schudnięciu jest akceptacja tego jak się wygląda i kim się jest. I analogia przy ludziach bardzo chudych. Ktoś może nie chcieć być zauważony i dlatego jest chudy. Prawidłowym stanem jest normalna waga i normalny procent tłuszczu w organizmie. Tymczasem gdybym chciał być z dziewczyną, która mi się spodoba to jej zdrowie i doprowadzenie do prawidłowego stanu byłoby sprzeczne z moim interesem. Dlatego właśnie uważam, że muszę być sam bo taki związek to nie jest miłość tylko egoistyczna chęć posiadania partnerki, która mi się podoba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ophelia, 'pogrzebanie wszystkiego w sobie' (wyparcie) nie jest dobrym wyjściem, bo prędzej czy później to wróci. Wg mnie lepszą (choć nie pozbawioną bólu) opcją byłoby zaakceptowanie tego, co się stało, ale też znalezienie przyczyn, by na podstawie wysnutych z nich wniosków, uniknąć czegoś podobnego w przyszłości.

bezsensownie lokuje uczucia, to jest ta przyczyna. wszystko kreci sie wokol tego, jakie osoby wybieram. dostaje sygnaly, ze cos jest nie tak, ale nie chce w nie wierzyc, wszystko potrafie usprawiedliwic i sama sobie mydle oczy. z potrzeby milosci wlasnie. odrzucam inne osoby, bo ta pierwsza potrafie wyidealizowac do granic mozliwosci, chociaz daje mi w pysk.

czeka mnie dluga droga na terapii. ale widze po sobie, ze potrafie wyciagac jakies tam wnioski, co juz jest progresem w moim przypadku.

dzieki za odpowiedz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

torres, dostrzegasz powtarzający się schemat w swoich zachowaniach? Gdy ojciec kupuje Ci piwo, na które nie masz ochoty, nie pijesz go... zamiast samemu wybrać się do sklepu i kupić piwo, którego chcesz się napić. Gdy nie ma pizzy, na którą masz ochotę, nie idziesz do sklepu po nią, ani nie przyrządzasz sobie czegoś innego do jedzenia, tylko wybierasz (tymczasowy) głód. Gdy nie ma w odtwarzaczu piosenki, której chciałbyś posłuchać, nie dogrywasz jej, tylko wyłączasz odtwarzacz. :roll:

Czemu nie działasz na rzecz zmienienia tego, co Ci nie odpowiada, tylko wycofujesz się? :roll: A jednocześnie dlaczego tak uparcie obstajesz przy swoim, również gdy koszty tego uporu bywają duże? Karzesz się za coś?

 

Ophelia, dużym plusem jest to, że dostrzegasz problem. Teraz masz już 'bliżej' do poznania przyczyn i do zmian. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego właśnie uważam, że muszę być sam bo taki związek to nie jest miłość tylko egoistyczna chęć posiadania partnerki, która mi się podoba.
Czyli jesli ktoś jest w zwiazku z puszystą dziewczyną, to jest egoistą, który nie potrafi kochać ? :hide:

 

Mam wrażenie, że stworzyłeś sobie określoną tezę, i niezaleznie od wszystkiego będziesz jej bronił. Dla mnie jestes bardzo nieelastyczny w swoim nastawieniu do świata i ludzi, na zasadzie :arrow: ma byc idealnie tak, jak ja chcę, bo taki jestem i już. Albo zmienisz perspektywe myslenia, albo musisz zaprzyjaźnic się z samotnością :bezradny:

Pozytywne opcje bycia singlem juz Ci podałam, innych niestety nie znam, tak ze pozostaje mi tylko życzyc Ci powodzenia :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie tak. Te konkretne sytuacje są mało znaczące. Jeśli ochota jest duża to idę i kupuję to piwo, do odtwarzacza nie dogram piosenki jak jestem poza domem, a pizzy nie kupuję bo żal mi pieniędzy na takie rzeczy, a zbyt często mam na nią ochotę żeby zawsze sobie kupować. Tu chodzi tylko o konkretne pragnienia. Nie chcę pić piwa tylko chcę wypić konkretne piwo. Nie chcę jeść tylko chcę zjeść to na co mam ochotę. Nie chcę słuchać muzyki tylko konkretnej piosenki, na którą mam ochotę. Z dziewczynami jest trochę podobnie tylko, że tutaj to juz nie jest nawet kwestia ochoty tylko tego, że inne mi się nie podobają.

 

-- 22 sie 2013, 13:17 --

 

Dlatego właśnie uważam, że muszę być sam bo taki związek to nie jest miłość tylko egoistyczna chęć posiadania partnerki, która mi się podoba.
Czyli jesli ktoś jest w zwiazku z puszystą dziewczyną, to jest egoistą, który nie potrafi kochać ? :hide:

 

Nie ale jeśli z taką jestem to zależy mi na jej dobrze czyli na tym żeby schudła. To tak samo jakbym był z dziewczyną, która pali papierosy i wtedy chciałbym żeby rzuciła.

 

-- 22 sie 2013, 13:19 --

 

Mam wrażenie, że stworzyłeś sobie określoną tezę, i niezaleznie od wszystkiego będziesz jej bronił. Dla mnie jestes bardzo nieelastyczny w swoim nastawieniu do świata i ludzi, na zasadzie :arrow: ma byc idealnie tak, jak ja chcę, bo taki jestem i już. Albo zmienisz perspektywe myslenia, albo musisz zaprzyjaźnic się z samotnością :bezradny:

Pozytywne opcje bycia singlem juz Ci podałam, innych niestety nie znam, tak ze pozostaje mi tylko życzyc Ci powodzenia :papa:

 

Dlatego od początku prosiłem o rady w jaki sposób można pogodzić się z samotnością. To nie jest teza, którą stworzyłem tylko tak już jest i już :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego od początku prosiłem o rady w jaki sposób można pogodzić się z samotnością. To nie jest teza, którą stworzyłem tylko tak już jest i już :(
Nawet gdybym znał takie rady, nie podałbym ich nikomu. Nie dlatego, że jestem złośliwcem, ale dlatego, że te rady w moim przekonaniu prowadziły by do czegoś szkodliwego - do alienowania się, do uciekania przed ludźmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×