Skocz do zawartości
Nerwica.com

relacje z kobietami


Gość Bonus

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba kobiety są różne, tak? Nie każda by mnie zaakceptowała, a ja jestem sobą i nie będę się zmieniał w kogoś innego, aby taka kobieta mnie akceptowała. Jak niektórym kobietom nie odpowiada moja osobowość, bo mają jakieś inne przekonania, to co ja na to poradzę? Ja nie zmienię jej myślenia, skoro ona tego by nie chciała. Trzeba mieć trochę pokory w sobie, być ugodowym dla innych, by coś razem stworzyć. Tylko że mi na tym zależy i ja to wiem, a co myślą kobiety o tym, tego nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Tylko Ty tak twierdzisz, że ja piszę bzdury, wiesz kolego? W rzeczywistośći tak nie jest. No ale chyba sam nie wiesz, co Ty do mnie piszesz? Jestem na forum, to sobie pisze, chyba mam prawo, jak każdy tutaj?

 

Nie tylko Ja tak twierdzę , bo czytam co do Ciebie ludzie piszą , czy tak jest w rzeczywistości nie wiem sam odpowiedz na te pytanie , ponieważ Ciebie nie znam. Bądź sobie na forum wszystko jest dla ludzi to forum także , jednak czasami czytaj uważnie co do Ciebie ludzie piszą , mając ciągle swoje zdanie stoisz w miejscu.

 

-- 21 lis 2012, 19:34 --

 

1532-kot-zdziwiony.gif

 

 

Depresyjny czy tak wyglądają Twoje relacje z kobietai ? padłem :lol::lol::lol: Moje też :lol::lol::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to nawet jeżeli "nie tylko Ty tak twierdzisz", to i tak nie ma to znaczenia. Bo ja wiem coś o życiu, mimo że jestem jeszcze młody, a Ty rzeczywiście mnie nie znasz w rzeczywistośći, więc możesz być w błędzie co do mnie, kolego. Zanim cokolwiek napiszesz pod moim adresem, zastanów sie lepiej pięć razy, ok?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że za mną stoi koleżanka i mnie broni! To jest bardzo miłe i w tej sytuacji mi potrzebne. Tym forumowiczom należy sie po kilka ostrzeżeń za ich złe zachowanie i bardzo chętnie bym im te ostrzeżenia dał. Może wróćmy juz do tematu i wypowiadajmy się w nim kulturalnie, tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo ja wiem coś o życiu, mimo że jestem jeszcze młody,

 

Gdybyś Mi to powiedział mając 92 lata to zapewne bym w to uwierzył , a tak mogę się tylko domyślać ,że całe doświadczenie życiowe jeszcze przed Tobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już odpowiadam: mam lat 29. Jeśli chodzi o doświadczenie, to są sytuacje wyjątkowe, w których ktoś jest bardzo młody, a przeszedł tyle w swoim życiu, że wielu innych, dużo starszych ludzi tego nie doświadczyło. Są młodzi ludzie z popapranym dzieciństwem, gdzie przechodzili "piekło" i żyją z tym. Różne są sytuacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, Fajnie ,że jesteś taką obrończynią pokrzywdzonych, ale zastanów się czy nie lepiej mu pokazać jaki jest , co robi źle, jakie głupoty wygaduje i próbować pomóc mu to zmienić, niż go klepać po główce i powiedzieć "Bonus jest jaki jest". Może kiedyś jednak coś by do niego dotarło i zrobiłby z tego użytek, co miałoby pozytywne skutki w życiu realnym. Wg Ciebie jesteśmy tu tylko od chwalenia się nawzajem i głaskania po głowie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bonus, To tym bardziej na Twoim miejscy starał bym się budować przyszłość na zdrowych relacjach , wątpie aby ktoś chciał tutaj dla Ciebie źle , oczywiście masz swoje prawo postąpić inaczej , jednak mam wrażenie żę żyjesz przeszłością i za każdym razem uruchamiasz swoje mechanizmy obronne. Słuchaj mądrych ludzi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiola, szkoda, ze nie widzisz roznicy miedzy konstruktywna krytyka, a wysmiewaniem i wbijaniem szpili, zawsze mnie rozbraja w takich dyskusjach, przedstawianie od razu skrajnego przeciwienstwa jako argument (glaskanie po glowce), przeciez Monar napisala juz, ze mozna skrytykowac, ale na poziomie.

 

A ta bajeczka, ze to z troski jest smieszna i nie wiem kto ja kupi, zwlaszcza po tym jak juz Vian napisala, ze to ani brat ani stryjek i ma go gdzies. Prosze nie dorabiaj jakichs gornolotnych ideologii do zwyklej szydery i wbijania szpil, z boku to przypomina sytuacje w ktorej grupka dzieci, klasowa elita, pastwi sie nad jakims odstajacym od reszty, a gdy ten sie broni w smieszny sposob to jeszcze wiekszy ubawa maja i coraz wiecej sobie pozwalaja.

 

zaczelo sie od tego:

U kobiety liczy się to, co ona ma w głowie i czym się kieruje w życiu. Jeśli trafia się na takie kobiety, którym coś w facecie nie odpowiada, mają za duże wymagania, co do faceta, a on nie jest w stanie tych wymagań spełnić, to lepiej sobie odpuścić, bo i tak siłą się takich kobiet nie zmieni. Skoro one są tak, a nie inaczej przekonane, to niech sobie będą.

 

no i gdzie on tu bzdure napisał? Z czym sie nie zgadzasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, Fajnie ,że jesteś taką obrończynią pokrzywdzonych, ale zastanów się czy nie lepiej mu pokazać jaki jest , co robi źle, jakie głupoty wygaduje i próbować pomóc mu to zmienić, niż go klepać po główce i powiedzieć "Bonus jest jaki jest". Może kiedyś jednak coś by do niego dotarło i zrobiłby z tego użytek, co miałoby pozytywne skutki w życiu realnym. Wg Ciebie jesteśmy tu tylko od chwalenia się nawzajem i głaskania po głowie?

 

Nie. Ale nie jesteśmy tu też po to, by doprowadzać innych do szaleństwa. Jak bym była na miejscu Bonusa, to już dawno bym się pocięła. A forum ma pomagać, a nie niszczyć!

Czy Wy naprawdę nie widzicie w swoim zachowaniu nic złego?!

A moderacja powinna się wstydzić, że również szydzi z użytkowników, takie sytuacje nie powinny mieć miejsca i użytkownicy, którzy wyśmiewają się z Bonusa, powinni zostać ukarani ostrzeżeniem, ale nie zostaną... Bo wtedy moderacja nie miałaby racji, a to już jest niemożliwe.

I forum nie jest od tego, byśmy czytali jakieś pochwały na swój temat... Tak samo jak nie jest od tego, by czytać negatywne opinie na swój temat.

No chyba, że coś w stylu: Robisz to i to źle, zrób to i będzie ok. czyli porada + krytyka. można? można!

A nie: forumowy błazen...

No proszę Was!

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i gdzie on tu bzdure napisał? Z czym sie nie zgadzasz?

ja sie nie zgadzam np. z tym :

Skoro one są tak, a nie inaczej przekonane, to niech sobie będą.

 

Jako, ze bonus nie ma pojecia o czym sa przekonane kobiety a wypowiada sie jakby byl ekspertem ...albo kobieta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To forum nie bardzo mi się podoba, bo nie ma tu wcale miłej atmosfery. Ale to już taka mentalność ludzka...Ale fajnie, że razem z koleżanką się tu w pewnej sprawie zgadzamy i jesteśmy tego samego zdania. Może dzięki temu już te osoby na forum nie będą tak cwaniakowały, jak robią to teraz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bonus, niestety powątpiewam, tacy ludzie nie zmienią swojego zachowania od razu, a jeszcze tym bardziej, jak nie dostrzegają problemu w sobie. Także nie ma co się łudzic, aczkolwiek dobrze, że nie tylko ja sądzę tak, bo inaczej by i na mnie "wjechano". A ja sobie z tym bym pewnie nie poradziła. ;)

 

Chociaż... Ja zazwyczaj mam inne zdanie :P I zawsze wynikają z tego nieprzyjemności, więc może już jestem uodporniona :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie musiałem być w związkach, żeby coś wiedzieć o relacjach z kobietami. Poza tym nie jestem żadnym "desperatem związakowym", żebym szukał "na siłę" głupich związków i wiązał sie z byle jakimi kobietami, a też miałem do tego okazję nie jedną. Ja wolę mieć "udany" związek, z wartościami, niż pusty związek. A o taki związek teraz jest trudno..

Masz rację co do tego że trudno jest stworzyć wartościowy związek. Współczuję że masz trudności w znalezieniu tej "jedynej".

Natomiast nie zgodze się z Tobą co do pierwszego zdania : bo żeby coś powiedzieć na temat relacji w związku z kobietami to najpierw trzeba w nim być. To jest pewne. Teoretyzowanie w niczym Ci nie pomoże. Nie ma sensu obwiniać siebie ani kobiet - bardziej się pogrążasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U kobiety liczy się to, co ona ma w głowie i czym się kieruje w życiu. Jeśli trafia się na takie kobiety, którym coś w facecie nie odpowiada, mają za duże wymagania, co do faceta, a on nie jest w stanie tych wymagań spełnić, to lepiej sobie odpuścić, bo i tak siłą się takich kobiet nie zmieni. Skoro one są tak, a nie inaczej przekonane, to niech sobie będą.

 

no i gdzie on tu bzdure napisał? Z czym sie nie zgadzasz?

 

Bonus Jeśli się trafia na takie kobiety które mają wysokie ambicje i aspiracje życiowe , to zwyczajnie się je nosi na rękach taka kobieta jest bardzo wartościowa na każdej płaszczyźnie w relacjach więc z czym Ty masz problem Bonusie. ? Z jaką kobietą Ty chcesz budować związek , z taką której będziesz pokazywał co ma robić ? bzdura.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trek, Tylko ,że "szydzenie" z Bonusa nie zaczęło się od tego wątku , `wiele osób w tym również ja próbowało z nim normalnie rzeczowo rozmawiać, jak chcesz sprawdzić zacznij od wątku o pechu.

 

Monar, Chciałam Ci tylko powiedzieć, że moderacja pilnuje porządku , przenosi posty itd. poza tym moderatorzy są zwykłymi ludźmi ,mają swoje zdanie i mają prawo wyrażać je tak jak każdy inny użytkownik . Funkcja nie dodaje nam mądrości jak widać :P Nie widzę też powodu do wstydu, jeśli ktoś mnie wkurza, pierniczy 3 po 3 w kółko to samo, mam prawo być złośliwa , jak każdy inny, nie przekraczając pewnych granic określonych w regulaminie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jakaś kobieta będzie miała za duże wymagania wobec facetów, a według niej większość facetów nie spełni jej oczekiwań, to o jakim my zwiazku mówimy i z kim? Wtedy ona będzie całe życie "wolna", bo przez swoją wybredność byle jakimi facetami się nie zainteresuje. A taka kobieta ma "wybujałą fantazję", bo zamiast patrzeć trzeźwo na życie i brać je takim, jakie ono jest, to ona żyje w świecie iluzji, co nie przekłada się do życia realnego. Ja jestem uczuciowym człowiekiem i to wcale nie pomaga mi w tych czasach, wręcz jest przeciwnie. Ja żadnych kobiet do siebie nie przumuszam. Albo coś jest dobrowolne, albo takie nie jest.

 

-- 21 lis 2012, 22:37 --

 

Ja, gdybym był w zwiazku, to dla mnie związek musiałby być oparty na pewnych wartościach, jakich teraz jest juz mało w związkach. Przede wszystkim chciałbym mieć w związku trochę wolnośći, własnej przestrzeni, to samo dotyczy kobiety, z którą bym był. Ograniczenia w związkach nie prowadzą do niczego dobrego, z tego powodu dochodzi do rozpadu zwiazków. Ja bym kobiety nie zmuszał do niczego, bo to, że byłbym z nią w związku, nie znaczyłoby, że jest moją własnością. Ona jest wolna, ma prawo do swoich zajęć, jak każdy. Oczywiśćie, muszą być zachowane zasady, takie jak: wierność, zaufanie, szacunek do siebie, poszanowanie. Bez tych wartośći nie ma żadnego związku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×