Skocz do zawartości
Nerwica.com

Helo :)


kam91

Rekomendowane odpowiedzi

Nazywam sie Kamila, mam 21 lat i mieszkam w Londynie. Własciwie... to sama nie wierze ze to robie. Prosze o pomoc na portalu ludzi znerwicowanych... Cos takiego dla mnie nie istniało. Myslałam, ze nerwica to problem XXI wieku, wymyslony przez znudzonych ludzi. Wybaczcie, ale moje podejscie juz sie to zmienilo. Nie wiem co ze sobą mam zrobic, poczytałam chwile forum- łączę sie w bólu i piszę.

 

Oto mój przypadek. Od około 5 lat mam problem z moim pecherzem. Kiedys wystarczał mi furagin, i zapalenie pecherza, ktore występowało ok 15 razy w roku przechodzilo jak reka odjął. Rok temu juz niezupelnie. I wtedy sie zaczeło. Dostałam zapalenie pecherza- i trwa to do dzisiaj.

 

Zaczełam od lekarzy rodzinnych, urologów (prywatnych i nie) ginekologów, polskie zioła, urinale, zurawiny, nasiadówki z wszystkiego, urosepty, wszystko co sie znajdzie w polskiej i angielskiej aptece, picie ziołek etc przez indyjskie i nepalskie kliniki urologiczne (meczyłam sie rowniez na wakacjach w tym roku ok 2 msc) przez chinskie zioła, leki i akupunkture, do lekow jak vesicare, urovaxom, nosicilin, antybiotyki chyba wszystkie brałam jakie wymyslono- teraz biore 23 w tym roku. W internecie- przeczytałam wszystko co jest dostępne na ten temat ze strony medycznej- po polsku i angielsku. Setki godzin.

Pozniej zaczeły sie krwotoki (4) i ladowałam na emergancy. Lekarze załamuja rece- nikt nie wie co mi dolega i nie potrafia mi pomoc. Jeden z nich osmielił sie powiedziec, ze wspołczesna medycyna nie jest na tyle rozwinięta, zeby pomoc w tym przpadku...

Kiedy juz zwątpiłam we wszystko, a ze z natury nie jestem osoba ktora sie łatwo poddaje- szłam do uzdrowicieli- ale nie byle kogo! Sprawdzonych. I było mi lepiej! Przez kilka dni. Pozniej... wszystko wrocilo.

Jeden z nich stwierdził ze mam spastic bladder- co sie tłumaczy jako nerwowy pecherz. On wyjechał- a ja znowu dostałam zapalenia pecherza, zwolniłam sie z pracy- szpital,

ginekolog urolog- wszystkie badania dobre. Ale skoro pani cos dolega- to prosze, kolejny antybiotyk- tylko po co mi on, jak ja zadnych bakterii nie mam!!!

 

Tak tu wylądowałam. Po totalnym załamaniu nerwowym i probie zamobojczej. Ale ja nie chce umierac! Juz wiem, ze to ma podłoze nerwowe. Dobrze, wiec mam nerwice? Co dalej? Temat dla mnie zupelnie nowy, prosze doradzcie. Ja zglębiam sie cakolwicie w forum.

Naprawdę ciesze sie, ze nie jestem sama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy- mnóstwo bakterii, rożnych. Dostałam antybiotyki. Kolejne 3 były juz po antybiotykach, w odstępstwach kilku dni, do 2 tyg. I nic, zadnych bakterii, zadnej przyczyny. A byłam w swietnym szpitalu, jednym z lepszych w Londynie. Jak wspomniałam, jeden z lekarzy powiedział, ze wspołczesna medycyna jeszcze nie doszła do mojego przypadku... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w tym momencie zwalasz sytuacje na nerwice, bo nie jestes w stanie znalezc przyczyny swojego problemu.

twoje problemy nie wskazuja (JEDYNIE?) na problemy nerwicowe. moze i masz nerwice, ale zrodlem twoich problemow krwotocznych - na pewno nie jest nerwica.

mialas robione USG jamy brzusznej? TK? jakie badania Ci wykonywano?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Badanie USG było na samym poczatku i za kazdym razem jak sie pojawiam u lekarzy, robia je na nowo. A poza tym miałam UKM nerek, cystoskopie ( po niej zaczeły sie te krwotoki, podobno rzadkie skutki uboczne, no ale 4?!) i ogolne, posiewy itd. Tutaj, w anglii lubia leczyc antybiotykami wszystko...

 

Duskfall, oczywiscie ze zwalam wszystko na nerwice- bo zadnej innej przyczyny kilkunastu!!! innych lekarzy nie potrafiło znalesc :) zreszta, na tym to chyba polega- najpierw sie wyklucza wszystkie inne schorzenia i dopiero wtedy mozna to podpiac pod nerwice? Ostatnie badania które robiłam mając zapalenie pecherza- ginekologiczne i moczu (posiew) wszystko ok... A czułam sie fizycznie koszmarnie, ból nie do zniesienia. Dodam, ze jestem nerwowa ososba. Ciagle mnie duzo, nogi mi 'tancza' i obgryzam paznokcie. Znajomi mówia, ze mam lekkie adhd- moze to rowniez ma wpływ? Od kilku miesiecy zolądek tez mi przestał normalnie funkcjonowac. Non stop biegunka, ból brzucha i wzdecia.. tak z niczego. Diety rowniez nie zmieniłam.

 

U nikogo jeszcze nie byłam. Nie wiem, czy isc do pschologa czy do psychiatry, czy musze to zrobic prywatnie czy moge dostac tam skierowanie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Badanie USG było na samym poczatku i za kazdym razem jak sie pojawiam u lekarzy, robia je na nowo. A poza tym miałam UKM nerek, cystoskopie ( po niej zaczeły sie te krwotoki, podobno rzadkie skutki uboczne, no ale 4?!) i ogolne, posiewy itd. Tutaj, w anglii lubia leczyc antybiotykami wszystko...

 

Duskfall, oczywiscie ze zwalam wszystko na nerwice- bo zadnej innej przyczyny kilkunastu!!! innych lekarzy nie potrafiło znalesc :) zreszta, na tym to chyba polega- najpierw sie wyklucza wszystkie inne schorzenia i dopiero wtedy mozna to podpiac pod nerwice? Ostatnie badania które robiłam mając zapalenie pecherza- ginekologiczne i moczu (posiew) wszystko ok... A czułam sie fizycznie koszmarnie, ból nie do zniesienia. Dodam, ze jestem nerwowa ososba. Ciagle mnie duzo, nogi mi 'tancza' i obgryzam paznokcie. Znajomi mówia, ze mam lekkie adhd- moze to rowniez ma wpływ? Od kilku miesiecy zolądek tez mi przestał normalnie funkcjonowac. Non stop biegunka, ból brzucha i wzdecia.. tak z niczego. Diety rowniez nie zmieniłam.

 

U nikogo jeszcze nie byłam. Nie wiem, czy isc do pschologa czy do psychiatry, czy musze to zrobic prywatnie czy moge dostac tam skierowanie?

 

Kam91, byc moze i masz nerwice, ale jest ona najprawdopodobniej wywolana Twoimi nawracajacymi zapaleniami pecherza i krwotokami, a nie na odwrot. Staram sie podkreslic fakt, ze to nie nerwica jest przyczyna Twoich problemow zdrowotnych; jest ona ich efektem. Przynajmniej tak to wyglada. Te krwotoki wydaja sie byc niepokojace, ale aby Cie pocieszyc, wiele osob ma problemy z podobnymi dolegliwosciami. Na Twoim miejscu w stu procentach upewnilbym sie i powtorzyl wszystkie badania, aby wykluczyc wszelkie ewentualnosci. Lekarze lubia cos przeoczyc. Sam bylem w podobnej sytuacji - dlatego tez staram sie pomoc.

=)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do Powietrzyny Kowal- tak biore tabletki antykoncepcyjne, od lat. Wiem, ze moga sie one przyczyniac do pogorszenia i nawrotów problemów z pecherzem. Myslałam, zeby przestac je brac, ale lekarze zgodnie uznali, ze skoro biore je od kilka lat, to nie powinny kolidowac.

Badania zawsze wychodza praktycznie tak samo- ogolne moczu- zawsze podwyzszony poziom leukocytów, nic wiecej (krew podczas krwotoków, co jest zrozumiałe)

Posiew - czasami bakterie, gł E.Coli ale biore uro vaxom, szczepionke na ten rodzaj bakterii i w ostatniach testach, ktore robiłam mając zapalenie pecherza było kompletnie czysto.

Zalecano mi jesc codziennie jogurty probiotyczne, co tez robie od poł roku. Dodatkowo zestaw witamin z wit C, kapsułki z zurawiną i sok zurawinowy + sok z cytryny. Codziennie.

 

Nie poddaję sie. Mialam juz chwile zawachania, ale chce sie z tego wyleczyc. Jak w XXI wieku, ludzki pecherz nadal stanowi taka zagadke?!

Dzieki za pomoc. Znajomi nie moga uwierzyc, ze to sie nadal ciagnie- pytaja co tam i w moich oczach widza odpowiedz- znowu pecherz... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×