Skocz do zawartości
Nerwica.com

mam problem z przeszłościa


kosmit

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

mam29 lat

od 3 lat jestem w związku.

Mam problem z tym ze moja partnerka nie akceptuje mojej przeszłości i nie potrafi życ dalej.

 

3 lata temu zaczeła się nasza miłość, a właściwie jej bo ja kochałem się w niej jeszcze w LO.

Tylko że przez te wszystkie lata ona dawała mi jednoznacznie do zrozumienia że nic miedzy nami nigdy nie bedzie. sądziłem ze pewnie w związku z tym ze mając 15 lat straciłem cnote z 6 lat starszą dziewczyną czego niestety do tej pory żałuje póżniej było 9 lat przerwy w kontaktach seksualnych aż do konca grudnia 2007. ale o tym zaraz

 

Po LO nasze drogi się rozeszły całkowicie, ja trochę ćpałem(amfetamine,i piguły, czasami zioło), nawet wylądowałem w monarze na 3 tyg. jednak potem sie pozbierałem dostałem na studia dzienne na politechnike wrocłąwską, niestety zmarła mama i trochę się załamałem znów zacząłem ćpać, mineło mniej niż rok i w grudniu 2007 roku postanowiłem żucić, muszę dodac ze od tamtej pory jestem czysty:) miesiąc póżniej odezwała się moja ukochana w tym czasie byłem wkrótkotrwałym związku z "ewą" związek który okazał się kompletną klapą niestety był bardzo erotyczny i w którym pojawiły sie kontakty seksualne o których wiedziała moja ukochana wtedy jeszcze bedąca tylko moją przyjacióką która powtarzała że nic miedzy nami nie bedzie, jednak w ciągu 5, moze 6 tygodni od rozstania z "ewą" zaczeliśmy chodzic ze sobą chociaż tak się zarzekała że nie bedziemy razem, jednocześnie zaczeliśmy mieć bardzo bujne życie erotyczne, musze tez zaznaczyc ze moje obecna była dziewicą gdy zaczelismy sie spotykac i wszystko wiedziała o moich byłych a w sumie o 3 kontaktach seksualnych z 2 partnerkami. wszystko było super ale po roku zaczeła się zazdrość i wręcz ubliżanie mi za moją przeszłość, powtarza się to co 3, 4 tygodnie, i znoszę to tak juz od dwóch lat, bo naprawdę ją kocham nad zycie, ostatnio nawet zamówiłem pierscionek zareczynowy, i naprawdę chce się oświadczycz ale znów były żale jeszcze powtarza że to dlatego że mnie kocha to nie moze sobie z tym poradzic. Ja juz nie wiem co robic, tak naprawdę oprócz niej nie mam nikogo, póltora roku po śmierci mamy zmarł ojciec reszta rodziny się ode mnie odsuneła, i chociaż mam spory dom z wielkim ogrodem który mógłbym sprzedać przeprowadzic się gdzie chce i spokojnie jestem finansowo niezależny to jednak kocham ją tak bardzo że chce z nią być do konca życia chce się z nia ożenić i chce zeby ona była szczęśliwa. Co mam robić jak jej to wytłumaczyć ??

 

POMOCY

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×