Skocz do zawartości
Nerwica.com

permanentny wstyd


imaginethis

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich serdecznie, to mójpierwszy wpis na forum, proszę o radę gdzie założyć wątek, chyba, że już tutaj uda się o tym porozmawiać. Jestem kobietą, mam 29 lat i od kilkunastu lat zmagam się ze sobą, mam liczne trudności interpersonalne. Z biegiem czasu dochodzę do wniosku, że wspólnym mianownikiem tych trudności jest bardzo silne i głębokie odczuwanie wstydu z powodu własnej osoby. Pomóżcie - skąd to się może brać, dlaczego tak jest? Uściślę, nie chodzi o fobię społeczną nie boję się wychodzić z domu, rozmawiać z ludźmi itp. Chodzi o jakieś nieokreślone poczucie, że jestem gorsza. Obiektywnie nie ma raczej ku temu powodów, czuję się atrakcyjna fizycznie, zawsze miałam powodzenie u płci przweciwnej, mam dobre wykształcenie i pracę, Rodziców mam na poziomie, ale wspomnę, że w dzieciństwie ojciec pił, jest abstynentem od 16 lat. To poczucie objawia się drastycznie gdy w grę wchodzi głębsza relacja - z mężczyzną albo przy zawiązywaniu przyjaźni. Mam ogromną potrzebę ucieczki gdy ktoś miały poznać mnie bliżej. Boję się zapraszać ludzi do siebie do domu, mam paranoję, że odkryją prawdziwą mnie, nie bardzo wiem po czym..po tym jakie mam książki, czy mam posprzątane, po tym jakie mam ubrania, jakie mam umeblowanie. Mam jakąś schizę, że ktoś źle o mnie pomyśli, że jestem jakaś nieciekawa, jakaś mało interesująca, jakaś nudna. Wstydzę się tego co lubię, że lubię na śniadanie kanapki z serem, że piję taką a taką kawę, że w sylwestra się nigdzie nie bawię, że nie chodzę po imprezach..mogę wymieniać godzinami jakieś absurdalne rzeczy, których się wstydzę. Chodzi o jakieś przekonanie, że zostanę odrzucona z powodu jakieś normalności i zwyczajności. Spotykam się od kilku tygodni z facetem, któr mi się bardzo podoba. Na początku było super, byłam strasznie podekscytowana randkami itd. Teraz gdy już się do siebie zbliżyliśmy mam ochotę uciekać, męczą mnie spotkania z nim, nie chcę pisać, nie chcę dzwonić. Myślę tylko otym, że on odkryje, że jestem nijaka i mnie zostawi. Patrząc wstecz na moje relacje z facetami to typowe dla mnie, zawsze to wyglądało tak samo. Jak już relacja się zacieśniała, wspólne śniadania, dużo czasu razem, ja miałam ochotę pieprznąć to wszystko w cholerę, na spotkania chodziłam z przymusem. Dopiero jak zostaję sama w domu czuję ulgę, czuję, że mogę być sobą. Bycie blisko z drugą osobą mnie zadręcza jakimś strasznym lękiem i czuję wręcz agresję z tego powodu, ta druga osoba mnie wręcz irytuje swoją potrzebą spędzania ze mną czasu... Dużo miewałam pomysłów na taki stan rzeczy (m.inn.DDA, narcystyczna matka), ale chciałabym dowiedzieć się jaka jeste Wasza opinia na ten temat, może obiektywnym okiem spojrzycie na to i coś podpowiecie.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafka -

W sumie nie usłyszałam tegonigdy wprost, ale wydaje mi się, że zawsze czułam od Mamy, że trzeba być jakimś fajnym, ona jest bardzo przebojowa i lubi robić na innych wrażenie, chyba brakowało w domu akceptacji na normalność, jakieś ciśnienie było w domu żeby się wyróżniać. W domu się nigdy nie rozmawiało o słabościach. Możliwe, że mam taki wzorzec, że jak nie zaskajuję ludzi jakąś nietuzinkowością to nici z zainteresowania. Rzeczy zwyczajne i normalne, ot taka codzienna rutyna, są nudne i trzeba to chować...jakoś tak mocno mi się to kojarzy z domem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tata jest towarzyskim gościem, ale typ melancholijny i depresyjny raczej, trochę zagubiony życiowo. Ogromna różnica była między nimi - ona przebojowa, on zagubiony, Mama wszystko robiła za niego i często krytykowała go za jego "nieogarnięcie", chyba mi się ten wstyd za

nieogarnięcie ojca udzielał. Ona jest bardzo wymagająca, dom był matriarchalny, ojciec jak mysz pod miotłą. Wnosiła jakieś według mnie wygórowane narcystyczne standardy, nie było miejsca na nieudolność i nieradzenie sobie, zaraz krytyka i "ja bym to zrobiła", "ja bym wiedziała".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

imaginethis, może podświadomie czujesz, ze jak będziesz "zwykłym człowiekiem", który ma normalne życie i popełnia błędy to zostaniesz odrzucona przez bliskie Ci osoby, tak jak Mama Ojca odrzucała, kiedy nie spełniał jej wygórowanych wymagań. Boisz się tego i wolisz sama nie dopuszczać do zbliżenia z kimś, bo wtedy:

a/nikt Cie nie odtrąci,

b/sama kontrolujesz sytuację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

imaginethis, zauważ, że nie do wszystkich ludzi masz takie obawy, tylko do takich z którymi chcesz nawiązać głębsze relacje /ewentualna przyjaciółka lub partner/. Czyli chodzi o ludzie z którymi miałabyś więź emocjonalną. Wzorce emocjonalne z dzieciństwa, których nauczyłaś sie obcując z rodzicami, rzutują na dorosłe życie. Nie wiem, jak się tego pozbyć, bo ja mam podobnie :? trochę mi pomogło uswiadomienie sobie absurdalności tej sytuacji. Przecież inni nie sa tacy, jak nasze matki, więc przenoszenie na nich tych zachowań jest bez sensu :roll:

 

Rafka, niestety znam ten problem z autopsji :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam za przeczytanie i cenne uwagi. Jakby co przeniosłam wątek również do nerwicy lękowej. Mam nadzieję, że nie zaśmiecam forum, to moje pierwsze kroki..

 

-- 02 sty 2013, 17:06 --

 

bittersweet, a Ty nie masz tak, że się wstydzisz siebie przy zacieśnianiu relacji? zastanawia mnie jak bardzo dziwne jest to co się ze mną dzieje. Z tego co obserwuję po ludziach, jak się w sobie para zakochuje to chce jak najwięcej czasu ze sobą spędzaći im dalej tym lepiej, a u mnie na odwrót. I jeszcze jedna sprawa. Ja myślicie czy warto w takiej sytuacji ujawnić te lęki przed tą drugą osobą żeby uniknąć np. tego, że ja nagle zacznę się wycofywać i ta osoba będzie zdezorientowana?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

imaginethis, ja się nie wstydzę, tzn chyba w granicach normy mam lęki czy ta druga osoba mnie zaakceptuje. Ale kiedy czuję zaangażowanie w jakąś relację, to jest bardzo głębokie i szybkie. Taka intensywność kończy się najczęściej poczuciem, że jestem z kimś za blisko, jakbym się dusiła. Nie ma JA tylko MY i muszę się oderwać, żeby znowu być sobą.

Co do ujawnienia Twoich lęków to ja bym to zrobiła, bo ktoś może kompletnie nie rozumieć Twojego zachowania. Jak zaczniesz sie wycofywac, to facet po prostu pomysli ze masz go dość i sie zrazi. Lepiej mu wyjaśnić, że musisz sie oswoić z nim stopniowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki:) Boję się, że zniechęci go sam fakt, że nagle po tygodniu spędzonym razem 24 h, ja powiem, że muszę wziąć na wstrzymanie, boję się, że przestanie mu zależeć. Bez sensu...oto cały paradoks, boję się, że przestanie mu zależeć jak będzie blisko, boję się, że przestanie mu zależeć jak będzi dalej...cała ja, nie umiem budować relacji, wszystko mnie napawa lękiem. A jeśli będzie chciał wiedzieć czemu chcę przystopować to ujawniać temat wstydu, o którym tu piszę czy to też może go zrazić? Nigdy nikomu sie prywatnie nie przyznawałam do takiego wstydu ze swojego powodu, tylko tutaj teraz na forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

imaginethis, jak mu zależy to zrozumie i będzie sie starał. A jak nie zrozumie ... no cóż, wtedy nie będzie czego żałować. Każdy związek jest ryzykiem, że sie uda albo nie. Nie przekonasz się, dopóki tego nie sprawdzisz. Ja bym się przyznała do tego wstydu, bo myślę że jeśli on zaakceptuje ten wstyd to poczujesz wielką ulgę. Jeśli nie będzie potrafił tego zrobić, to może nie pasujecie do siebie. Przecież udawanie kogoś innego nie ma sensu......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×