Skocz do zawartości
Nerwica.com

zmiana temperatury na dodatnią powoduje u mnie depresje


Badbrain

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę to trwało zanim to rozkminiłem ale od jakiegoś czasu jestem już pewny.

 

Zmiana pogody (lub pory roku) z zimna na ciepło powoduje u mnie masakryczną deprechę.

Przez ok. 2-3 tyg ledwo daję radę, gdybym nie "zjadł zębów" na walce z tą chorobą w przeszłości to szło by zwariować albo sznurek.

 

Najgorzej jest wiosną kiedy zaczyna się nagle robić cieplej.

System mi po prostu pada na amen, jakbym truciznę jakąś połknął.

Dopóki organizm się nie przyzwyczai i nie ustabilizuje nie nadaje się do kontaktu z ludźmi.

Osłabienie, lękowość, bóle fizyczne, czyhająca psychiczna czarna dziura,ogólnie masakra ledwo do zniesienia.

Neurotyczność wzrasta do 150 %, wzrok psychola + dziesiątki innych objawów których nie wymieniam, bo po co.

 

Najgorzej mi robi marcowe ostre słońce.

 

Piszę bo pierwszy raz zdarzyło mi się to w zimie, przez tą odwilż ostatnią.

 

Znajomy psychiatra twierdzi ze to normalne, niektórzy "tak mają".

Ma na myśli chorych na depresję lub jej nawroty.

 

Czy ktoś ma podobnie ?

 

Bardzo mnie interesuje skąd taka zależność pogodowa.

Jesiennej deprechy nie miewam, choć wesoło też wtedy nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Badbrain, Witaj na forum...

Myślę, że jest coraz więcej informacji na temat tzw. depresji wiosennej.

Poniższy link powinien nieco rozświetlić sytuację, chociaż nie wydaje mi się, żebyś nie szukał np. w necie informacji na jej temat...

http://www.studentnews.pl/s/16/680-Depresja-wiosenna.htm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to tak zwana depresja sezonowa, ma tak sporo ludzi, więcej na zime, jesień chyba, w Finlandia przez długie zimy i brak słońca ma najwięcej samobójstw, procentowo w społeczenstwie, ale na wiosne tez ludzie mają, ja mam chyba wąłsniena wiosnę bardziej, niestety, chociaz niby do zycia się wszystko wtedy budzi, lato oki lubie już

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry, nie odpisywałem bo wpadłem w wir pracy.

 

Znowu jest odwilż i znowu to samo, psycha padła , neuroza, odczucia bólowe zwielokrotnione.

 

Wygląda że bardziej nie o słońce tu chodzi tylko o zmianę temperatury i zapewne ciśnienia.

 

Zanim się nie przyzwyczaję minie pewnie z 10 dni, masakra..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×