Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak nauczyć się kochać?? :(


grown-up19

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie? Jak?

 

Mam problem, który nie daje mi żyć, bo coraz częściej dochodzę do wniosku, że jestem emocjonalnie niepełnosprawny. Zawsze było tak jak jest teraz, lecz myślałem, że to się zmieni z biegiem czasu, że to chyba normalne, jednak teraz moje zachowanie doprowadza mnie do szału i myśli samobójczych. Zakochuję się... Odkąd pamiętam zakochuję się w osobach u których nie mam żadnych szans albo w takich, które nie uznają czegoś takiego jak związki. Wtedy strasznie cierpię i jestem nieszczęśliwy. Sytuacja staje się jednak jeszcze bardziej żałosna i gorsza, gdy obiekt moich zainteresowań zaczyna mi odwzajemniać moje uczucie. Ja wtedy się wycofuję, bo nie chcę żeby ta osoba była kolejną którą skrzywdzę swoim zachowaniem. Gdy ktoś kogo na początku nie mogłem mieć nagle się otwiera i zaczyna mi dawać znaki, że mu na mnie zależy ja dochodzę do wniosku, że to jednak nie to, że może stać mnie na kogoś lepszego. Zaczyna się wyszukiwanie wad u tej osoby i w efekcie znów zostaję sam, a ta druga osoba przeze mnie cierpi. Bardzo chcę to zmienić, bo być może teraz stoję przed pewną szansą. Chciałbym stworzyć zdrowy związek, pełen zaufania i miłości. Nie wiem, może jestem jakimś emocjonalnym masochistą? To nie jest normalne, że gdy ktoś zaczyna mi odwzajemniać uczucie ja zaczynam myśleć o tej osobie, że jest żałosna, na jej widok czuję niechęć i moja 'wielka miłość' zmienia się w obojętność, znudzenie, a czasami nienawiść. Błagam powiedzcie mi co ze mną nie tak ;( Czy mogę to jakkolwiek zmienić? Zrobię wszystko, żeby nauczyć się kochać i akceptować miłość drugiej osoby. Spotkanie z psychologiem mam dopiero po świętach, biorę leki, ale od paru dni jedyne o czym myślę to żeby się zabić, bo jak można być tak popieprzonym człowiekiem? Poradźcie mi coś... ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×