Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pomocy ! :(


Wiktor02

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 14 lat. Koledzy dali mi spróbować " czekoladki, plastelinki ". Skutki były okropne, krzyczałem, płakałem, wymiotowałem, Ziemia zmieniała się w czyste niebo.. Ustąpiło po kilku godzinach. Co wieczór wracało. Każdy mówił, że sobie to wmówiłem i jak o tym nie będę myślał to mi to zniknie. Stało sie tak po 2 tygodniach. Następnie znowu spróbowałem, ale ledwo co wciągnąłem do płuc, i od razu wypuścilem. Ustąpiło po kilku dniach. Dali mi marihuane no i miałem to ponownie, mimo że zapewniali mi, że nie będzie tak. Minęło, gdy powtarzałem sobie, że to moja wyobraźnia. Wróciłem do domu, nażarłem się, próbowałem usnąć, lecz mi to nie minęło. Wszystko było powiększone, odrealnione, jak zamykałem oczy i byłem sam w pomieszczeniu, to na prawdę mialem uczucie, jak ktoś lapie mnie za ramiona, i ciągnie do tyłu. Dostałem chyba " odrealnienia " Dzisiaj, gdy poszedłem do szkoły, dostałem znowu tego, co miałem po tzw. czekoladce. Przyjaciółka uspokajała mnie, to w znacznym stopniu mi pomoglo, ale Po kilku godzinach dopiero przeszlo, a teraz ponownie mi się to powoli zaczyna. Pomóżcie mi. Co zrobić, aby tego uniknąć, albo żeby był mniejszy efekt, lub żeby szybciej się skończyło? Bardzo się martwie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam 14 lat. Koledzy dali mi spróbować " czekoladki, plastelinki ". Skutki były okropne, krzyczałem, płakałem, wymiotowałem, Ziemia zmieniała się w czyste niebo.. Ustąpiło po kilku godzinach. Co wieczór wracało. Każdy mówił, że sobie to wmówiłem i jak o tym nie będę myślał to mi to zniknie. Stało sie tak po 2 tygodniach. Następnie znowu spróbowałem, ale ledwo co wciągnąłem do płuc, i od razu wypuścilem. Ustąpiło po kilku dniach. Dali mi marihuane no i miałem to ponownie, mimo że zapewniali mi, że nie będzie tak. Minęło, gdy powtarzałem sobie, że to moja wyobraźnia. Wróciłem do domu, nażarłem się, próbowałem usnąć, lecz mi to nie minęło. Wszystko było powiększone, odrealnione, jak zamykałem oczy i byłem sam w pomieszczeniu, to na prawdę mialem uczucie, jak ktoś lapie mnie za ramiona, i ciągnie do tyłu. Dostałem chyba " odrealnienia " Dzisiaj, gdy poszedłem do szkoły, dostałem znowu tego, co miałem po tzw. czekoladce. Przyjaciółka uspokajała mnie, to w znacznym stopniu mi pomoglo, ale Po kilku godzinach dopiero przeszlo, a teraz ponownie mi się to powoli zaczyna. Pomóżcie mi. Co zrobić, aby tego uniknąć, albo żeby był mniejszy efekt, lub żeby szybciej się skończyło? Bardzo się martwie...

Przede wszystkim nie pal więcej. Masz ewidentnie tendencje do zaburzeń lękowych więc palenie mj czy haszu nie jest dla Ciebie dobrym pomysłem. Staraj się uspokoić i nie wpadać w panikę i nie doszukiwać u siebie tego odrealnienia. Prawdopodobnie przejdzie samo ale jeśli nie przejdzie po jakimś czasie to chyba będziesz musiał się udać do specjalisty. I nie jaraj więcej!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam 14 lat. Koledzy dali mi spróbować " czekoladki, plastelinki ". Skutki były okropne, krzyczałem, płakałem, wymiotowałem, Ziemia zmieniała się w czyste niebo.. Ustąpiło po kilku godzinach. Co wieczór wracało. Każdy mówił, że sobie to wmówiłem i jak o tym nie będę myślał to mi to zniknie. Stało sie tak po 2 tygodniach. Następnie znowu spróbowałem, ale ledwo co wciągnąłem do płuc, i od razu wypuścilem. Ustąpiło po kilku dniach. Dali mi marihuane no i miałem to ponownie, mimo że zapewniali mi, że nie będzie tak. Minęło, gdy powtarzałem sobie, że to moja wyobraźnia. Wróciłem do domu, nażarłem się, próbowałem usnąć, lecz mi to nie minęło. Wszystko było powiększone, odrealnione, jak zamykałem oczy i byłem sam w pomieszczeniu, to na prawdę mialem uczucie, jak ktoś lapie mnie za ramiona, i ciągnie do tyłu. Dostałem chyba " odrealnienia " Dzisiaj, gdy poszedłem do szkoły, dostałem znowu tego, co miałem po tzw. czekoladce. Przyjaciółka uspokajała mnie, to w znacznym stopniu mi pomoglo, ale Po kilku godzinach dopiero przeszlo, a teraz ponownie mi się to powoli zaczyna. Pomóżcie mi. Co zrobić, aby tego uniknąć, albo żeby był mniejszy efekt, lub żeby szybciej się skończyło? Bardzo się martwie...

Przede wszystkim nie pal więcej. Masz ewidentnie tendencje do zaburzeń lękowych więc palenie mj czy haszu nie jest dla Ciebie dobrym pomysłem. Staraj się uspokoić i nie wpadać w panikę i nie doszukiwać u siebie tego odrealnienia. Prawdopodobnie przejdzie samo ale jeśli nie przejdzie po jakimś czasie to chyba będziesz musiał się udać do specjalisty. I nie jaraj więcej!

Nie mam zamiaru. Ale mnie to trzyma już trochę a powstrzymac sie od placzu nie umiem... I jak bym nie doszukiwal się u siebie odrealnienia co jest ciężkie dla mnie to kiedy mi Minie...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiktor02, nie wiem kiedy to minie, a po co w ogole to brales. Co Ty masz za durnych kolegow. Idz do lekarza jak sie pogorszy.

Brałem z ciekawości.. Siedząc w domu da się żyć.. próbuje być normalny mimo, ze ciężko. Nawet głupie znaczki na kocu po jakims czasie zmieniają się w coś okropnego. Pogarsza się zawsze, jak wychodzę na przystanek. W szkolnym tak jak w drodze na przystanek a w szkole każdy się ze mnie śmieje, bo widać jak mam łzy w oczach często. Nie obchodzi mnie ich zdanie, bo wszystkie przerwy spędzam z jedną osobą, a na obiad szkolny idę pod koniec przerwy i jem w ciszy i spokoju.. inaczej nie mogę. To przepychanie się tam mnie doprowadza go gorszego stanu. Mój głos jest bardzo załamany, nigdy więcej nie wezmę lufki do ust. Lekarz odpada.. miałbym jeszcze gorsze piekło w domu jakbym powiedział o tym. Rodzice są bardzo surowi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×