Myśli samobójcze

[czarnobiała mery]

Kiya, kochana, nie myśl tak, byłoby mi bardzo przykro, bo Ciebie lubię i fajnie jest z Tobą czasem pogadać.

[Kiya]

Ale ja jestem zbędnym organizmem! Tylko śpię i jem, świat nie potrzebuje takich istot. A i ja nie mam żadnej radości z życia. Więc po co mam żyć? Żeby nie robić przykrości rodzicom? To trochę słaby argument.

[carlosbueno]

Ale ja jestem zbędnym organizmem! Tylko śpię i jem, świat nie potrzebuje takich istot. A i ja nie mam żadnej radości z życia. Więc po co mam żyć? Żeby nie robić przykrości rodzicom? To trochę słaby argument.

Przynajmniej żyjesz za swoje, a ilu na świecie jest złodziei, oszustów, sadystów, ludzi którzy wyrządzają krzywdę innym Ty przynajmniej jesteś neutralna.

Ja też chyba żyje( wegetuje) głównie dlatego żeby nie robi przykrości mamie

[Kiya]

Yaaay, jestem neutralna...

[vifi]

Chyba motyl się nie spisał...

Domino467, Wierzę że naprawdę czujesz się fatalnie. Z tym "szantażykiem" chodziło o to twój post można odczytać jako wyrzut, że nikt z tego forum mnie nie pociesza i dlatego się zabiję. Tylko że trudno kogoś pocieszyć kiedy samemu nie daje się rady ze swoimi problemami, a jednak ten temat to prawie 335 stron pisania o swoich problemach i pocieszania innych. Przykro mi jeśli cię zawiedliśmy i nie dostałeś odpowiedzi jakiej chciałeś. To tylko forum internetowe. Nie traktuj go jako ostatnią deskę ratunku, bo osoby zranione mają tendencję do ranienia innych. Mogą cie zawieść kiedy będziesz naprawę potrzebował pomocy. Przez ten temat przewija się naprawdę wielu ludzi. Nie każdy "dostanie" tyle uwagi ile by chciał. Forum nie zastąpi terapii, za to próbuje zastępować przyjaciół których (często) nie mamy, albo nie znają się na rzeczy.

Kiya, Nie jesteś neutralna, z twojej pracy korzysta wiele osób oprócz ciebie. Twoje podatki są przejadane przez wielu urzędników, a część z nich trafia jako np. renta dla chorych z tego forum którzy nie mogą pracować.

Nawet powietrze nie jest neutralne. Przecież nim oddychamy, ale nie da się z nim pogadać! Za to ciebie jest na tym forum pełno. Gdyby cię zabrakło to może i jakoś byśmy przeżyli, ale jak? Jakby księżyc zniknął z nieba, albo nagle zniknął jeden z kolorów. Niby da się jakoś żyć. Ludzie protestowali przed usunięciem Kevina z ramówki podczas świąt. Myślisz że jesteś mniej warta niż serial telewizyjny? A człowiek to nie tylko przydatność dla innych.

[Kiya]

vifi, Kevin to film, a nie serial Gdybym zniknęła z tego forum, nikt by nawet nie odczuł różnicy. Jestem tu już chwilę, przecież widzę jak jest... I nie płacę podatków. No, poza tymi wliczonymi w zakupy spożywcze, itp. W każdym razie doceniam próby pocieszenia

[Abbey]

Gdybym zniknęła z tego forum, nikt by nawet nie odczuł różnicy.

[carlosbueno]

I nie płacę podatków.

tym bym się akurat nie przejmował gdyż one idą głównie na utrzymanie zbędnej machiny biurokratyczno - urzędniczej nie wspominając już o politykach, klerze i emeryturach dla Ubeków.

 

Gdybym zniknęła z tego forum, nikt by nawet nie odczuł różnicy.

możesz zniknąć z forum nie kończąc swojego życia też jest taka opcja. a poza tym niektórzy lubią jak ktoś inny narzeka na swój los,życie wtedy nie czuja się samotni że swymi problemami.

[New-Tenuis]

Gdybym zniknęła z tego forum, nikt by nawet nie odczuł różnicy.

Mylisz się.

[Agasaya]

Gdybym zniknęła z tego forum, nikt by nawet nie odczuł różnicy.

a w cymbał chcesz?

[Kiya]

Abbey, carlosbueno, New-Tenuis, Agasaya, to była odpowiedź na posta vifi, a nie żadne groźby

[Agasaya]

Kiya, to wiedz że mi się ta odpowiedz nie podobała i masz w zęby za nią

[Kiya]

Agasaya, zapamiętam

[Abbey]

A ja wczoraj pod wpływem chwili wybiegłam z domu z żyletkami, igłami i błąkając się działeczkami, dotarłam do rzeki... Ale najzwyczajniej nie umiałam, chwała mojemu brakowi odwagi

[Nel]

Abbey, do mojej rzeki...?

[greeniwoszek]

A ja wczoraj pod wpływem chwili wybiegłam z domu z żyletkami, igłami i błąkając się działeczkami, dotarłam do rzeki... Ale najzwyczajniej nie umiałam, chwała mojemu brakowi odwagi

 

Chwała Twojej woli życia,której może nie zauważasz?

[Abbey]

Po prostu wiem, że mogłabym zranić kogoś praktycznie mi obcego, ale jednak bliskiego...

i wiem, że poniekąd ulżyłabym matce - jakkolwiek to nie brzmi. A nie chcę, żeby miała dobrze.

[niosaca_radosc]

Abbey, dobrze że niczego sobie nie zrobiłaś

[slow motion]

Abbey, ja Cie chyba niedługo będę musiała nawiedzić ;>

[Kiya]

Abbey,

[Abbey]

slow motion, tylko soczki jakieś przynieś na wkupne

 

-- 11 wrz 2012, 21:25 --

 

Kiya, wiesz, że jestem wdzięczna, że pisałaś...

[Nel]

Abbey, zrobic komus na złość żyjąc....potężna motywacja - tak trzymaj

[Gość]

zdechnac

[Gość]

samobójstwo?

[Gość]

kasiątko, nie myśl o tym.

Lukrecja., TY też trzymajcie się dziewczyny.