Skocz do zawartości
Nerwica.com

ofiara gwaltu


Rekomendowane odpowiedzi

nienormalna21, uwierz mi, że po roku 2012 nie jestem w stanie uwierzyć, że może być dobrze. Nie jestem w stanie tego wszystkiego ogarnąć, zostałem oszukany, okradziony, zniszczony nie tylko przez "femme fatale", ale przez wielu innych, dosłownie tak jakby wszyscy i wszystko naraz zmówili się przeciwko mnie. 2012 rok zamknąłem bilansem na -100,000 pln, nie umiem do tej pory się odnaleźć. Zapierdzielam całymi dniami, a mimo to nie udaje mi się wyjść nawet na zero, każdy miesiąc pod kreską. Mam tyle spraw w sądzie, że już nawet nie wiem o co?! W tym roku jeszcze nie zapłaciłem nawet jednego ZUS-u. Ile jeszcze tak pociągnę? W pojedynkę na pewno nie długo...

 

-- 08 mar 2013, 21:09 --

 

Lilith, edytowałem któregoś z moich wcześniejszych postów, a Ty w międzyczasie napisałaś. Jak możesz, to cofnij się nieco, bo sam już nie pamiętam o co chodziło, ale był jakiś niedokończony temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lilith, wybacz, proszę. Nie chciałem absolutnie nic na Tobie wymuszać. Strasznie mi głupio...

Owszem miałem napisać PW, ale doszedłem do wniosku, że jak już zdecydowałem się na forum to upubliczniam wszystko, na prawdę myślałem, że Ci to umknęło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lilith, wybacz, proszę. Nie chciałem absolutnie nic na Tobie wymuszać. Strasznie mi głupio...

Owszem miałem napisać PW, ale doszedłem do wniosku, że jak już zdecydowałem się na forum to upubliczniam wszystko, na prawdę myślałem, że Ci to umknęło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, proszę potraktować jako okoliczność łagodzącą, że wypiłem dzisiaj za Wasze zdrowie całego litra gorzały, co też jest dla mnie niezrozumiałe, dlaczego nie mogę się nawet opić ;)

 

-- 08 mar 2013, 21:56 --

 

Ale avatarka sobie dzięki temu zmieniłem, powiedzcie, że ładny :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, proszę potraktować jako okoliczność łagodzącą, że wypiłem dzisiaj za Wasze zdrowie całego litra gorzały, co też jest dla mnie niezrozumiałe, dlaczego nie mogę się nawet opić ;)

 

-- 08 mar 2013, 21:56 --

 

Ale avatarka sobie dzięki temu zmieniłem, powiedzcie, że ładny :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

endofhope, w tej chwili mieszkam już w zachodniopomorskim, więc dość daleko. Ale dzięki za zaproszenie ;)

Też bywam, ale rzadziej :D

Jednak się opiłem, bo fajną fotkę znalazłem :P

 

jadef1.jpg

 

-- 08 mar 2013, 22:36 --

 

Lilith, doradź mi - może tą dać na avatar? :mrgreen:

 

-- 08 mar 2013, 22:53 --

 

Albo ten

def2f.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

endofhope, w tej chwili mieszkam już w zachodniopomorskim, więc dość daleko. Ale dzięki za zaproszenie ;)

Też bywam, ale rzadziej :D

Jednak się opiłem, bo fajną fotkę znalazłem :P

 

jadef1.jpg

 

-- 08 mar 2013, 22:36 --

 

Lilith, doradź mi - może tą dać na avatar? :mrgreen:

 

-- 08 mar 2013, 22:53 --

 

Albo ten

def2f.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...zaczynamy odchodzić od tematu...

 

Fakt, z jednej strony wydaje się, ze dobrze czasem trochę rozluźnić atmosferę, ale egoistycznie potraktowałem ten wątek jak by był tylko mój :/

Mam nadzieje, ze nie urazilem nikogo. Forum, to dla mnie nowosc, nie obyty jestem.

Wybaczcie polskie znaki, ale pisze z telefonu, a on ma swoje zasady i nie pogadasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...zaczynamy odchodzić od tematu...

 

Fakt, z jednej strony wydaje się, ze dobrze czasem trochę rozluźnić atmosferę, ale egoistycznie potraktowałem ten wątek jak by był tylko mój :/

Mam nadzieje, ze nie urazilem nikogo. Forum, to dla mnie nowosc, nie obyty jestem.

Wybaczcie polskie znaki, ale pisze z telefonu, a on ma swoje zasady i nie pogadasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

endofhope, w tej chwili mieszkam już w zachodniopomorskim, więc dość daleko. Ale dzięki za zaproszenie ;)

Też bywam, ale rzadziej :D

Jednak się opiłem, bo fajną fotkę znalazłem :P

 

jadef1.jpg

 

-- 08 mar 2013, 22:36 --

 

Lilith, doradź mi - może tą dać na avatar? :mrgreen:

 

-- 08 mar 2013, 22:53 --

 

Albo ten

def2f.jpg

No proszę, widzę kolega z moich klimatów :mrgreen: Tyle , że ja na jednośladzie w błotko wjeżdżam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

endofhope, w tej chwili mieszkam już w zachodniopomorskim, więc dość daleko. Ale dzięki za zaproszenie ;)

Też bywam, ale rzadziej :D

Jednak się opiłem, bo fajną fotkę znalazłem :P

 

jadef1.jpg

 

-- 08 mar 2013, 22:36 --

 

Lilith, doradź mi - może tą dać na avatar? :mrgreen:

 

-- 08 mar 2013, 22:53 --

 

Albo ten

def2f.jpg

No proszę, widzę kolega z moich klimatów :mrgreen: Tyle , że ja na jednośladzie w błotko wjeżdżam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

endofhope przeczytalam twoja historię i chcialam ci dac, nie wiem, moze otuchy troszke. Moj maz byl molestowany, na szczescie nie zgwalcony ale molestowany i pomimo to nadal o tym pamieta a minelo juz z 25lat od tego wydarzenia. niestety pewnie w jakims stopniu odbija sie to na naszym wspolzyciu i choc nie wykazuje obajwow impotencji to jednak nie jest w pelni chetny do tego. Chcialam ci napisac, ze on pomimo tych przezyc, nie mysli o tym, zyje ponad to. Plec zgwalconej osoby nie ma znaczenia ( ja rowniez bylam gwalcona w wieku lat 7-9 - stracilam wtedy dziewictwo) ale mysle, ze dla faceta jest to mimo wszystko duzo wieksza trauma niz dla kobiety, bo kobiety sa silniejsze psychicznie. Mysle, ze i Tobie uda sie zaczac zyc ponad tym. miales pecha, trafiles na zla kobiete. poza tym tobie jest latwiej, bo my jako kobiety narazone na ponowny gwalt jestesmy ciagle ( ja mam leki do tej pory) a ty juz jestes doroslym, swoja droga przystojnym, facetem, ktory sobie krzywdy zrobic nie da. psycholog, dobry psycholog, pomoze ci zaczac budwac na tym doswiadczeniu stabilny system wartosci. to jest mozliwe do wykonania, tylko musisz chciec.

firma sie sypie, bo ty sie sypiesz. ciezko ogarnac wszystko naraz. ale teraz nadszedl czas, zebys pomyslal co jest wazniejsze, co mozesz uratowac jeszcze a czemu pozwolic sie rozwalic i odejsc w przeszlosc. nie masz wplywu na przeszlosc, jej juz nie zmienisz, fakt uksztaltowala ciebie na terazniejszosc ale jest tez trampolina w przyszlosc. odbij sie i lec, duzym susem, bo dwoma malymi przepasci nie pokonasz :) poprostu zacznij zyc terazniejszoscia i mysl o przyszlosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

endofhope przeczytalam twoja historię i chcialam ci dac, nie wiem, moze otuchy troszke. Moj maz byl molestowany, na szczescie nie zgwalcony ale molestowany i pomimo to nadal o tym pamieta a minelo juz z 25lat od tego wydarzenia. niestety pewnie w jakims stopniu odbija sie to na naszym wspolzyciu i choc nie wykazuje obajwow impotencji to jednak nie jest w pelni chetny do tego. Chcialam ci napisac, ze on pomimo tych przezyc, nie mysli o tym, zyje ponad to. Plec zgwalconej osoby nie ma znaczenia ( ja rowniez bylam gwalcona w wieku lat 7-9 - stracilam wtedy dziewictwo) ale mysle, ze dla faceta jest to mimo wszystko duzo wieksza trauma niz dla kobiety, bo kobiety sa silniejsze psychicznie. Mysle, ze i Tobie uda sie zaczac zyc ponad tym. miales pecha, trafiles na zla kobiete. poza tym tobie jest latwiej, bo my jako kobiety narazone na ponowny gwalt jestesmy ciagle ( ja mam leki do tej pory) a ty juz jestes doroslym, swoja droga przystojnym, facetem, ktory sobie krzywdy zrobic nie da. psycholog, dobry psycholog, pomoze ci zaczac budwac na tym doswiadczeniu stabilny system wartosci. to jest mozliwe do wykonania, tylko musisz chciec.

firma sie sypie, bo ty sie sypiesz. ciezko ogarnac wszystko naraz. ale teraz nadszedl czas, zebys pomyslal co jest wazniejsze, co mozesz uratowac jeszcze a czemu pozwolic sie rozwalic i odejsc w przeszlosc. nie masz wplywu na przeszlosc, jej juz nie zmienisz, fakt uksztaltowala ciebie na terazniejszosc ale jest tez trampolina w przyszlosc. odbij sie i lec, duzym susem, bo dwoma malymi przepasci nie pokonasz :) poprostu zacznij zyc terazniejszoscia i mysl o przyszlosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://seksualnosc-kobiet.pl/problemy/przemoc_seksualna_jak_pomoc_sobie

 

odnośnie tych sesji opieki opisanych w artykule... ostatnio takiej doświadczyłam, nieplanowanej - za dużo informacji dostałam o tym kuzynie który próbował... od kuzynki, nieświadomej co jest grane... przy niej ledwo się trzymałam, kwaśne miny zwalałam na karb wyjątkowo bolesnego okresu a jak pojechała wybuchłam, pół dnia atak paniki, płacz... zawinęłam się ciasno w kokonik z koca, a jak narzeczony wrócił z zakupów płakałam, wyklinałam... a on mnie trzymał za rękę, głaskał... musiałam się wyryczeć; po takiej sesji odżyłam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://seksualnosc-kobiet.pl/problemy/przemoc_seksualna_jak_pomoc_sobie

 

odnośnie tych sesji opieki opisanych w artykule... ostatnio takiej doświadczyłam, nieplanowanej - za dużo informacji dostałam o tym kuzynie który próbował... od kuzynki, nieświadomej co jest grane... przy niej ledwo się trzymałam, kwaśne miny zwalałam na karb wyjątkowo bolesnego okresu a jak pojechała wybuchłam, pół dnia atak paniki, płacz... zawinęłam się ciasno w kokonik z koca, a jak narzeczony wrócił z zakupów płakałam, wyklinałam... a on mnie trzymał za rękę, głaskał... musiałam się wyryczeć; po takiej sesji odżyłam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lilith, witaj! Dziękuję, że pytasz. Umówiłem się na terapię, w czwartek 21.03 mam pierwsze spotkanie. Ogólnie mój nastrój jest bardzo "sinusoidalny". Czasami jestem bardzo optymistyczny, planuję kolejne dni, tygodnie, żeby za chwilę gwałtownie spaść w dół. W poprzedni weekend pojechałem w Pieniny do znajomego, bardzo miło spędziłem czas, w poniedziałek byłem u Pani psycholog, bardzo mnie podbudowała, ale we wtorek rano mój "kochany tatuś" tak mnie dobił, że po kilku godzinach bezczynnego siedzenia w miejscu wziąłem kanister z benzyną i chciałem spalić wszystko co moje i uciec jak najdalej. Na szczęście jakaś część mnie wiedziała, że to przejściowe, że przecież "DAM RADĘ!". Ale tego dnia nie mogłem znieść tego jak się czułem i zeżarłem całe opakowanie psychotropów - pomyślałem - niech się dzieje co chce...

Uśpiło mnie to na ponad 30 godzin, poza tym innych powikłań nie było...

Od czwartku sinusoida idzie w górę.

Lilith, avatar - mega - w skali 1-10 daję 20 ;)

 

-- 18 mar 2013, 03:29 --

 

siostrawiatru, aleś narobiła ;) Obudziłaś mi uśpioną miłość do jednośladów.

-- 18 mar 2013, 03:36 --

 

legero, dzięki za te słowa. Ja z potencją nie miałem nigdy problemów ;)

Żona mnie tak zaczęła nazywać, bo według niej - facet powinien na sam widok kobiety, niezależnie od nastroju, pory dnia i nocy być napalony, w pełnej gotowości "na baczność" i nie może nie mieć ochoty :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lilith, witaj! Dziękuję, że pytasz. Umówiłem się na terapię, w czwartek 21.03 mam pierwsze spotkanie. Ogólnie mój nastrój jest bardzo "sinusoidalny". Czasami jestem bardzo optymistyczny, planuję kolejne dni, tygodnie, żeby za chwilę gwałtownie spaść w dół. W poprzedni weekend pojechałem w Pieniny do znajomego, bardzo miło spędziłem czas, w poniedziałek byłem u Pani psycholog, bardzo mnie podbudowała, ale we wtorek rano mój "kochany tatuś" tak mnie dobił, że po kilku godzinach bezczynnego siedzenia w miejscu wziąłem kanister z benzyną i chciałem spalić wszystko co moje i uciec jak najdalej. Na szczęście jakaś część mnie wiedziała, że to przejściowe, że przecież "DAM RADĘ!". Ale tego dnia nie mogłem znieść tego jak się czułem i zeżarłem całe opakowanie psychotropów - pomyślałem - niech się dzieje co chce...

Uśpiło mnie to na ponad 30 godzin, poza tym innych powikłań nie było...

Od czwartku sinusoida idzie w górę.

Lilith, avatar - mega - w skali 1-10 daję 20 ;)

 

-- 18 mar 2013, 03:29 --

 

siostrawiatru, aleś narobiła ;) Obudziłaś mi uśpioną miłość do jednośladów.

-- 18 mar 2013, 03:36 --

 

legero, dzięki za te słowa. Ja z potencją nie miałem nigdy problemów ;)

Żona mnie tak zaczęła nazywać, bo według niej - facet powinien na sam widok kobiety, niezależnie od nastroju, pory dnia i nocy być napalony, w pełnej gotowości "na baczność" i nie może nie mieć ochoty :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

legero, dzięki za te słowa. Ja z potencją nie miałem nigdy problemów ;)

Żona mnie tak zaczęła nazywać, bo według niej - facet powinien na sam widok kobiety, niezależnie od nastroju, pory dnia i nocy być napalony, w pełnej gotowości "na baczność" i nie może nie mieć ochoty :mrgreen:

 

mi sie wydaje, ze nawet facet bez przejsc nie jest w stanie w pelni byc gotowy za kazdym razem i na kazde żądanie :) twoja żona ma dziwne wyobrażenie o facetach a może bardziej o swojej osobie jako potencjalny oddziaływacz na męskie podniecenie.

trzymam kciuki za spotkanie z terapeuta :)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wczoraj na terapii rozmawiałam nt gwałtu w głebszej formie, tzn zachowania w momencie strachu, paniki itp. skutkiem takiej rozmowy jest wywołanie we mnie uczucia winy. zaczelam sie zwyczajnie czuc winna, ze nic z tym wtedy nie zrobilam, ze nie ucieklam, ze mu pozwolilam, ze nie powiedzialam mamie ani nikomu, ze w tym tkwilam. kolejna sesja w czwartek niby za dwa dni ale to AŻ dwa dni :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlaczego ja - wiem, co oznacza spotkanie takich s********* (sorry, ale inne słowo nie oddaje)...

 

wleź pod kocyk z ulubionym napojem, w tym wypadku odradzam kawę... herbatka, kakao... złap ulubioną podusię, wytarmoś ją, rzucaj po pokoju... krzycz do tej podusi, a bluzgnij jak chcesz, byle ulżyło...

 

jeśli jest koło ciebie bliska osoba która to rozumie wypłacz się, niech wytuli (miauu, cała chemia się chowa przy obecności drugiego człowieka) lub przynajmniej zadzwoń...

 

nie jesteś temu winna... wydaje mi się, że we wspomnianym artykule był ustęp o tym żeby postarac się zmienic swoje wewnętrzne nastawienie do sprawcy... wiem, cały system staje po ich stronie, fałszywa, patriarchalna solidarnośc plemników psia mac! :evil: ... wyjdź z tego wagonu, odlej się na system, odlej się na niego, jest w tobie siła...

 

przytulam z Winnego Grodu!

 

*************************************************************************************

 

mam taką sprawę, nieprzypadkowo umieszczam ją w tym temacie: w czwartek późno wrócę z wyborów władz okręgu w partii które są w innej miejscowości, będzie pod 22gą... cholernie się boję przejśc przez dobrze oświetlone centrum, Rynek; nie mam już o tej porze komunikacji miejskiej, narzeczony nie wyjdzie bo będzie w pracy do wejścia boczna uliczka centrum, również dobrze oświetlona... proszę o postawienie mnie do pionu; czy zjada mnie panika czy lepiej wydac te 15 zł na taxi które mnie odwiezie od sam dom?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×