Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Lu_80, Inna sprawa, że można być tam gdzie jesteś jeżeli ci to pasuje, ludzie całe życie szukają szczęścia, a tak naprawdę to mrzonka, szczęście to tylko biochemia mózgu. :pirate:

 

-- 09 sie 2015, 20:56 --

 

Dlatego nie na już. Trzeba czasu właśnie :)

Jasne, na już to można zrobić kloca co najwyżej. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rocky2, nie na wszystko jest recepta taka ot, na już.

 

Jak to nie, trzeba tylko czasu, chęci i silnej woli, wiem, dużo, ale innej opcji nie ma.

#edit zresztą kur***nie ważne :)

 

-- 10 sie 2015, 14:37 --

 

a

 

-- 10 sie 2015, 14:45 --

 

-------------------------/

 

a na czym polega "trwałe" działanie leku ssri w mózgu coś sie zmienia "na stałe" czy to raczej tylko jak się zażywa działa żeby np. przeczekać ciężkie chwilę np. śmierć bliskiej osoby czy coś innego a potem wszystko wraca do formy ???

sprzed leczenia bo nic nie jest już blokowane ani wychwytywane zwrotnie żeby było więcej nuro przekaznika w przestrzeni miedzysynaptycznej

 

na czym polega "trwały efekt srri" czy może zmienić osobowość i ktoś stanie się nerwowy albo agresywny...

 

-- 10 sie 2015, 18:02 --

 

Dominik_wot, Nie ,z czasem bylo nawet gorzej pod względem lękow na sercie.

a ile brałaś sertre ? bo ja krótko ale mam mega wkur... na wszystko i robię się agresywny w myślach wzywam wszystkich od ... i chce się bić to wina dopaminy czy co ?

i czy to by przeszło mi z czasem bo mam niby alprox (alprozam) ale po nim tylko chce mi się spać i głupieje :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też jestem ciekawa ctz 'trwały efekt ssri' , mógłby ktoś wyjaśnić? jak w ogóle coś takiego jest

 

Nie chce mi się pisać, więc wkleję mniej więcej tak to wygląda:

 

Blokada wychwytu zwrotnego serotoniny przez leki typu SSRI powoduje zwiększenie stężenia serotoniny w przestrzeni synaptycznej.To z kolei powoduje że auto receptory odczytując ze serotoniny jest zbyt dużo w przestrzeni synaptycznej (w wyniku blokady wychwytu zwrotnego dzięki SSRI) ulegają z czasem downregulacji(odwrażliwieniu).W konsekwencji po okresie latencji trwającym ok.4-8 tygodni skutkuje to tym ze auto receptory tracą na reaktywności (czułości) i "puszczają" do przestrzeni synaptycznej więcej serotoniny anizeli miało to miejsce przed tą downregulacją.

Desensytyzacja autoreceptorów 5HT1a stanowi więc kluczowy machanizm działania SSRI.Powoduje ona odwrażliwienie autoreceptorów 5HT1a co jest korzystne przeciwdepresyjnie.

Ponadto zwiększona ilość serotoniny w przestrzeni synaptycznej następująca w skutek blokady wychwytu zwrotnego przez SSRI powoduje ze w synapsie postsynaptycznej następuje downregulacja(odwrażliwienie) heteroreceptorów 5HT2a co równiez jest korzystne przeciwdepresyjnie i przeciwlękowo.Downregulacja receptorów 5HT2a indukuje wydzielanie dopaminy i noradrenaliny w płacie czołowym.

 

Łopatologicznie, zwiększamy ilość serotoniny po to by zaszły zmiany receptorowe i by mózg zaczął naprawiać szkody, po pewnym czasie w wyniku brania ssri, tworzą się nowe neurony w Hipokampie, poprawia, się pamięć, funkcje poznawcze, nastrój, lekko napęd, ale na to wszystko trzeba czasu, 8-12 tygodni i po tym czasie, można stwierdzić czy dany lek jest dla kogoś ok, oprócz tego ssri poprzez działanie na serotoninę, zmniejszają działanie dopaminy, im dłużej człowiek jest na ssri, tym jest to bardziej widoczne, spada motywacja i chęć do działania, człowiek zaczyna się izolować we własnym niby fajnym świecie, anhedonia równięż może się pojawić oraz apatia - spowolnienie procesów psycho-fizycznych, zaburzenia sexualne też bardzo często wystepują, po chłopsku, człowiek funkcjonuje jak zombie w Resident Evil, swoją drogą świetny film.

:great:

 

Aha nie jest do końca tak, że efekt ten może nie pozostać trwały!, ale nikt nie da nikomu gwarancji na brak nawrotu choroby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po odstawieniu, czy przy odstawiniu albo równocześnie z przyjmowaniem SSRI nie można przyjmować czegoś na dopaminę, żeby mieć kopa do działania?

 

Teoretycznie, można i jest to praktykowane, tylko nie zawsze lek dopaminowy przebije się przez działanie leku ssri, według mnie najlepiej zaleczyć depresje ssri a jeśli wystąpi brak motywacji i apatia to wtedy brać już sam lek dopaminowy + jakiś antydepresant które ma niewiele wspólnego z serotonina, np: Bupropion + jakiś lek, tutaj już lekarz niech decyduje, tylko, że lekarze są kurwa normalnie zakochani w ssri i ciężko z nimi cokolwiek załatwić czasami, ale są leki z innej grupy niż ssri, tianeptyna, agomelatyna, bupropion, może wenlafaksyna+mirtazapina, wtedy mniejsza szansa na apatie i anhedonie.

 

-- 10 sie 2015, 21:32 --

 

Albo po prosty pobrać ssri, powiedzmy rok czasu i odstawić, wtedy mózg sam powinien wrócić do równowagi, bez dopalaczy dodatkowych, oczywiście odstawienie związane jest z ryzykiem nawrotu, ale trzeba spróbować bo inaczej się nie dowiemy. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no dobra ale na czym polega "trwałe" działanie w mózgu ?

 

produkują się dodatkowe receptory i tak mogą zostać na stałe ? czy raczej trzeba brać przez długi czas bo po odstawieniu efekty miją czy miesza w DNA ?

 

-- 11 sie 2015, 08:48 --

 

bo srri nie mają działania neuroprotekcyjnego ?

 

-- 11 sie 2015, 16:02 --

 

Czy pocicie sie bardziej na esci

ja tak a na sertraline nie + chyba mam podwyższony apetyt a na srtraline nie

 

wnerwiają mnie te srri jeden leczy coś a daje 5 innych objawów ...

no może przesiadam ale jak coś jest ok to nie ma tak żeby co innego było nie tak :(

 

-- 12 sie 2015, 07:53 --

 

no dobra ale na czym polega "trwałe" działanie w mózgu ?

 

produkują się dodatkowe receptory i tak mogą zostać na stałe ? czy raczej trzeba brać przez długi czas bo po odstawieniu efekty miją czy miesza w DNA ?

 

-- 11 sie 2015, 08:48 --

 

bo srri nie mają działania neuroprotekcyjnego ?

 

-- 11 sie 2015, 16:02 --

 

Czy pocicie sie bardziej na esci

ja tak a na sertraline nie + chyba mam podwyższony apetyt a na srtraline nie

 

wnerwiają mnie te srri jeden leczy coś a daje 5 innych objawów ...

no może przesiadam ale jak coś jest ok to nie ma tak żeby co innego było nie tak :(

 

chodziło mi bardziej o efekty uboczne ;) ssri są ok :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej;) chciałam zapytać czy ktos z was odstawił escitalopram czy tez elicea i czy mial jakies efekty odstawienne;(? Jesli tak to jak długo to trwało? Dzieki z góry za odpowiedz;)

 

Schodz powoli to nic ci nie będzie, ewentualnie kilka dni poczujesz się gorzej, ten lek jest stosunkowo lekki jeśli o to chodzi, gdyby to była paroksetyna albo wenla, to można by było się martwić i wziąść l-4 gdzieś na miesiąc :time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od ok.tygodnia na 5 mg, dzisiaj i wczoraj miałam koszmary, budziłam się w nocy. Dodatkowo nie umiem a niczym się skupić, czegoś mi brakuje, siedzę cały dzień przed kompem. Chce mi sie tylko spać i jeść, ewentualnie pić alkohol. Chce mi się trochę płakać, nie umiem się odnaleźć. Jest to do przeżycia, ale co znajdę sobie jakieś zajęcie, po minucie odpuszczam. Dni przeciekają mi przez palce, nawet nie wiem, jak się czuję i czego chcę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od ok.tygodnia na 5 mg, dzisiaj i wczoraj miałam koszmary, budziłam się w nocy. Dodatkowo nie umiem a niczym się skupić, czegoś mi brakuje, siedzę cały dzień przed kompem. Chce mi sie tylko spać i jeść, ewentualnie pić alkohol. Chce mi się trochę płakać, nie umiem się odnaleźć. Jest to do przeżycia, ale co znajdę sobie jakieś zajęcie, po minucie odpuszczam. Dni przeciekają mi przez palce, nawet nie wiem, jak się czuję i czego chcę.

 

Widocznie musisz, mieć bardzo lekki organizm, ja kiedyś ten lek rzuciłem z dnia na dzień po ponad roku brania i nic mi nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

!.

Rocky2, nie na wszystko jest recepta taka ot, na już.

 

Jak to nie, trzeba tylko czasu, chęci i silnej woli, wiem, dużo, ale innej opcji nie ma.

 

nie możesz trywializowac i deprecjonować czyjegoś samopoczucia osmieszajac go względem Twojego bo ktoś może się źle czuć albo nawet gorzej niż Ty bez powodu gdy nie ma za co żyć bo stracił pracę zmarł mu ktoś bliski albo zostawiła dziewczyna czy jest chory ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tragedii, ale mogłoby być lepiej. Co pomaga? Alkohol pomaga? (w małych ilościach, piwo-dwa?) Napięcie psychiczne jest nie do zniesienia, nie wiem, co mam ze sobą zrobić :(. Jestem zmęczona nic nie robieniem, a nie umiem niczym sie zająć, nie umiem się zmusić, im bardziej się zmuszam, tym gorzej. Wiem, że śimeszne to jest, ale dla mnie urosło do rangi problemu, bo źle mi z tym. Jestem niespokojna i leniwa jednocześnie :P, nie umiem się odprężyć, boli mnie głowa, jestem psychicznie zmęczona. Nie mam lęków, ale wydaje mi się, że się gdzieś blisko czają, no i humor też mi się ewidentnie popsuł :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

!.
Rocky2' date=' nie na wszystko jest recepta taka ot, na już.[/quote']

 

Jak to nie, trzeba tylko czasu, chęci i silnej woli, wiem, dużo, ale innej opcji nie ma.

 

nie możesz trywializowac i deprecjonować czyjegoś samopoczucia osmieszajac go względem Twojego bo ktoś może się źle czuć albo nawet gorzej niż Ty bez powodu gdy nie ma za co żyć bo stracił pracę zmarł mu ktoś bliski albo zostawiła dziewczyna czy jest chory ...

 

Ty chcesz jakiegoś sporu chłopcze czy do czego ty dążysz?

Powiem to raz jeszcze, to że ktoś się zle czuje nie usprawiedliwia jego poczynań, alkoholik też się zle czuje jak nie pije, ale nie oznacza to, że ma iść kraść i pić za nieswoje pieniądze, rozumiesz?, co z tego, że ktoś stracił pracę, przecież to jest wpisane w ludzkie życie, porażki i sukcesy, nie może być cały czas dobrze, jeżeli ktoś odbiera sobie życie bo stracił prace, albo go rzuciła dziewczyna, to bez urazy, ale dla mnie jest skończonym debilem, który tak naprawdę nie kocha życia, tylko wymaga od niego wszystkiego, a sam nie daje nic z siebie, nie mam ochoty z tobą polemizować, a czy ja mam prawo czy nie mam kogoś oceniać to już pozostaw sądowi ostatecznemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rocky2 ok chłopcze :blabla:
No chłopcze. :D

Po twoich wypowiedziach i błędach tak jestem w stanie cię określić, jeśli ci to nie pasuje to już nie mój problem, pozdro.

hehehe chłopcze to było do ciebie - a nie że się przejmuję twoja opinią na mój temat :P

 

jeżeli ty nazywasz debilami osoby mające depresję z jakiegoś konkretnego powodu

ale już osobami chorymi nazywasz osoby które maja depresje bez powodu ...

 

no to sory ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rocky2 ok chłopcze :blabla:
No chłopcze. :D

Po twoich wypowiedziach i błędach tak jestem w stanie cię określić, jeśli ci to nie pasuje to już nie mój problem, pozdro.

hehehe chłopcze to było do ciebie - a nie że się przejmuję twoja opinią na mój temat :P

 

jeżeli ty nazywasz debilami osoby mające depresję z jakiegoś konkretnego powodu a osobami chorymi nazywasz osoby które maja depresje bez powodu ...

 

Przeinaczasz to co ja mówię, powiem ci szczerze, że nie chcę mi się z tobą dyskutować nawet.

Nie ma osoby chorej z jakiegoś powodu lub bez powodu!

Po prostu są chorzy, jedyne co napisałem to to, że jeżeli ktoś niszczy sobie życie z powodu straty pracy lub jakiejś dupy, to jest dla mnie debilem i zdania nie zmienię, poza tym ty masz prace w ogóle, czym ty się zajmujesz, chodzisz do szkoły, wiesz coś w ogóle o życiu!?, czy mieszkasz z rodzicami i masz 30 lat na karku? :pirate::time:

 

-- 12 sie 2015, 21:20 --

 

Dominik_wot, Jeszcze jedno, a jaki to jest konkretny powód niby, strata pracy albo dziewczyny?, człowieku to są kurwa bzdury, nie słyszałem jeszcze by ktoś miał silna bardzo głęboką depresje z powodu braku dziewczyny, albo tego że go z pracy wyrzucili, ty chyba mylisz smutek z depresją a to są 2 różne rzeczy, jak ktoś ma depresje z tak błachych powodów to faktycznie wspólczuje, bo w prawdziwym świecie to on się nie odnajdzie, takie rzeczy są na porządku dziennym w życiu trzeba być twardym i znosić porażki a depresja to po prostu stan, który w końcu przeminie, nie koniecznie nawet musi być leczony w wielu przypadkach.

Psychiatrzy teraz zapisują ludziom ssri nawet jak komuś pies albo kot zdechnie, albo dlatego, że ma ostatnio gorszy tydzień w pracy, przecież to jest śmieszne. :D

 

-- 12 sie 2015, 21:22 --

 

Kończę z tobą gadkę bo ty nie bardzo wiesz o czym mówisz w ogóle, poza tym śmietnik się robi w każdym wątku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×