Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Potrzebne wsparcie !!!!! Ostatnie pół tabletki elicei wzięłam 4 dni temu !! A wcześniej robiłam ten błąd, że przez długi czas przyzwyczaiłam organizm do brania leku co 3, 4 dni. Czyli brałam pól - i kolejna połowka za 4 dni, miałam schodzić z dawki całkowicie, czyli pół co drugi dzień przez dwa tygodnie i odstawić całkiem. Ale wymiękłam. Objawy uboczne były za duże i znów zaczynałam brać.

 

Dzisiaj mija 4 lub piąty dzień bez tabletki i zaczynam odczuwać prądy i mega obręcz na głowie - co od razu kojarzy mi się z nadchodzącymi lękami których na szczęście już nie mam ( oby tak było długo).

 

Schodziłam kiedyś z paro które brałam 2 lata, odstawianie pamiętam też było ciężkie, ale wtedy nie miałam tyle obowiązków co teraz. A te skutki dzisiejsze przeszkadzają mi. Najchętniej to bym leżała ciągle. Szybko się denerwuje itp. Nie wiem czy wytrzymam. HELP !!

 

no ale czego ty oczekujesz ?

albo leczenie albo pierdolenie.

w pewnym momencie nie wytrzymasz, zaopatrz się w benzo

bo nie będzie łatwo.

albo wal 1/4 tabletki ESCI dziennie czyli 2,5mg - da się wyczuć działanie, i zniwelować zjazd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potrzebne wsparcie !!!!! Ostatnie pół tabletki elicei wzięłam 4 dni temu !! A wcześniej robiłam ten błąd, że przez długi czas przyzwyczaiłam organizm do brania leku co 3, 4 dni. Czyli brałam pól - i kolejna połowka za 4 dni, miałam schodzić z dawki całkowicie, czyli pół co drugi dzień przez dwa tygodnie i odstawić całkiem. Ale wymiękłam. Objawy uboczne były za duże i znów zaczynałam brać.

 

Dzisiaj mija 4 lub piąty dzień bez tabletki i zaczynam odczuwać prądy i mega obręcz na głowie - co od razu kojarzy mi się z nadchodzącymi lękami których na szczęście już nie mam ( oby tak było długo).

 

Schodziłam kiedyś z paro które brałam 2 lata, odstawianie pamiętam też było ciężkie, ale wtedy nie miałam tyle obowiązków co teraz. A te skutki dzisiejsze przeszkadzają mi. Najchętniej to bym leżała ciągle. Szybko się denerwuje itp. Nie wiem czy wytrzymam. HELP !!

 

no ale czego ty oczekujesz ?

albo leczenie albo pierdolenie.

w pewnym momencie nie wytrzymasz, zaopatrz się w benzo

bo nie będzie łatwo.

albo wal 1/4 tabletki ESCI dziennie czyli 2,5mg - da się wyczuć działanie, i zniwelować zjazd.

 

Mam sedam 3. W razie czego sobie zaaplikuje. Ale może faktycznie będę jeszcze mniejszymi dawkami schodzić. Ale jak ? Skoro już z 5 dzień będzie bez tabletki to mam wziąć te 2,5 g ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam sedam 3. W razie czego sobie zaaplikuje. Ale może faktycznie będę jeszcze mniejszymi dawkami schodzić. Ale jak ? Skoro już z 5 dzień będzie bez tabletki to mam wziąć te 2,5 g ?

 

Jak się nie chcesz męczyć to weź 2,5mg, już po 3h poczujesz różnicę, tzn. zniesienie objawów odstawiennych i adekwatne uspokojenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam sedam 3. W razie czego sobie zaaplikuje. Ale może faktycznie będę jeszcze mniejszymi dawkami schodzić. Ale jak ? Skoro już z 5 dzień będzie bez tabletki to mam wziąć te 2,5 g ?

 

Jak się nie chcesz męczyć to weź 2,5mg, już po 3h poczujesz różnicę, tzn. zniesienie objawów odstawiennych i adekwatne uspokojenie.

 

Jak jutro nie dam rady to sobie ''przyćpam'' 2,5. Można by rzec że to byłby efekt placebo - ale to jedynie przy witaminie C.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

srodarano Jak nie czuc od niego alkoholu to znaczy ze nie pil, tak nie prosciej sprawdzic czy maz pije??

maskowanie sie guma do zucia czy umycie przez niego zebów nie zamaskuje zapachu alkoholu wiem bo duzo pilem i wiem jak to jest gdy mi sie wydaje ze jest okey i nic nie czuc, gówno prawda wali od ciebie na metr minimum :pirate:

 

-- 16 paź 2014, 09:53 --

 

srodarano od kiedy twój maz choruje na depresje, to sie stalo teraz nie dawno przed szpitalem, czy to juz dlugo trwalo wczesniej??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem tu nowa. Ten dział przeglądam z doskoku od dwóch dni i wybaczcie, ale udało mi się dojechać do nieco ponad stu stron i zdaję sobie sprawę, że kolejnych 8 setek może zawierać odpowiedź na nurtujące mnie pytanie, ale każdy ma swoje ograniczenia czasowe, w związku z tym zapytam tu i liczę naprawdę na jakieś wskazówki. Zresztą i tak nie mogę wszystkiego przeczytać, bo strony są tu numerowane (właściwie gdzie nie są?), a mam tak, że niektóre liczby "wolę" na wszelki wypadek omijać. :hide:

 

Biorę 14 dzień Eliceę 10 mg i pierwsza rzecz - zaniepokoiły mnie objawy ze strony układu moczowego, tj. wydaje mi się, że oddaję mniej moczu. Mniej i rzadziej w ogóle odczuwam taką potrzebę. Ulotkę przeczytałam wzdłuż i wszerz i piszą tam o takiej ewentualności oraz co zrobić gdy się pojawi, czyli zgłosić się do lekarza albo szpitala. Ale zastanawiam się czy może nie jest tak, że teraz mi się unormowało, a wcześniej po prostu była jakaś nieprawidłowość, może oddawałam za dużo moczu, bo bywało często tak, że się budziłam w nocy i leciałam do łazienki. Wizytę u shrinka mam "na koniec opakowania", czyli za 14 dni i nie chcę mu sugerować tej opcji, że może teraz jest właśnie prawidłowo, bo obawiam się z jego strony lapidarnego "No, może być i tak..." i na tym się skończy. Zresztą nie wiem, co powie, ale mam takie wrażenie, że jak lekarzom się nie powie dziesięć razy wyraźnie, że coś jest na rzeczy to cię olewają.

Druga rzecz - około godz. 15 (lek przyjmuję ok. 10 rano) mam jakieś dziwne problemy z wzięciem pełnego oddechu i ciągle przy tym ziewam. Trzyma mnie to tak jakąś godzinę, półtorej. Przez ostatnie dni trochę mniej.

 

Czy ktoś z was doświadczał takich skutków? Czy to z moczem się unormuje "samoistnie" czy należy coś z tym zrobić?

Co w ogóle należy robić przy pojawianiu się skutków ubocznych, takich które ulotka kieruje "natychmiast" do lekarza? Iść do ogólnego, a może zadzwonić do przychodni w dzień kiedy przyjmuje psychiatra i poprosić w rejestracji by dała mi go do słuchawki i zmniejszy mi dawkę?

 

Będę bardzo wdzięczna za wasze wskazówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

biopolarny dzięki, teraz wiem że musimy się zgłosić do psychiatry, tzn mąż, dziś z nim o tym rozmawiałam i mówi że chce, zobaczymy co z tego wyjdzie bo on ma trochę słomiany zapał, na dodatek zawsze wydawało mu się że poradzi sobie sam, a potem dupa z tego była, jedyne co, to po szpitalu mu się zmieniło trochę, już nie czuje się taki 'mocny', wydaje mi się że trochę zaufał lekarzom, dzięki za rozjaśnienie tematu, wczoraj przeczytałam artykuł który wstawiłeś nerwica kontra depresja - nooo... hmm.. jeszcze kilka razy musze go przeczytać żeby wyłapać różnicę ;)

 

Patryk29 masz rację z tym alkoholem, tylko że od niego ciężko było wyczuć bo on nie pił dużo, to były małe ilości a często, np. rano czy w południe, i zanim po pracy się spotkaliśmy to było już po zapachu wódy, zostawał tylko nieobecny wzrok, to u niego mega charakterystyczne po piciu, jak u narkomana (nie, nigdy nie ćpał, to tez sprawdzali w szpitalu), no i niechęć do wszystkiego, pospolicie zwane lenistwem.. jak nie pił to zupełnie inny człowiek pełny życia, więc dla mnie ten zapach %% nie był punktem odniesienia. No chyba że wypił więcej niż zwykle lub spotkaliśmy się szybciej niż zdążyło wyparować, wtedy nie było wątpliwości.

wiesz co, trudno mi stwierdzić od kiedy choruje, nasilało się to przez powiedzmy ostatnie 2 lata? ale to tylko moja ocena.. on jak ma problem to nie rozmawia o tym z nikim, dusi to w sobie więc trudno powiedzieć, ale myślę że depresja czy nerwica jest u niego dosyć długo zakorzeniona, bo o jego "napadach lęków" słyszę już ho ho i jeszcze dłużej, ale nigdy nie brałam tego na serio bo po prostu nie rozumiem tego. Trwało na długo przed szpitalem, zresztą nawet jak opowiada jakieś historie z czasów licealnych, to mówi że po imprezie jak miał kaca zawsze napadały go lęki, mówił że trudno było mu to znieść, lęki o byle gówno, cos na zasadzie "o kur** nie odrobiłem matmy!!" i dosłownie czuł się jak najgorszy przestępca itp. itd. śmiałam się z tego ale teraz widzę że już wtedy te dziwne stany dawały o sobie znać.

 

-- 16 paź 2014, 11:52 --

 

aaa zapomniałam, wczoraj powiedziałam mu że ten jego kwaśny zapach może byś spowodowany lekami, że przeczytałam ulotki że zapytałam was, trochę nie chciało mu się wierzyć że ten lek aż tak na niego oddziałuje, bo mówi że nie czuje żeby w ogóle jakkolwiek na niego wpływał - ale ja widzę różnicę, bo poza tym że na początku miał mdłości i wymioty to humor dopisuje, jest zadowolony, taki pozytywny, widzę dużą różnicę. No tylko te pocenie się mnie zmyliło ostatnio.

Tylko jak mu to powiedziałam to oczywiście musiał sprawdzić.. wczoraj jak wrócił z pracy to pyta czy dalej czuję, no to szczerze odpowiedziałam że tak, dziś rano pyta czy czuję, a tu nic a nic, zero tego charakterystycznego zapachu. Dopiero niedawno mnie tknęło, dzwonię, pytam i okazało się że jest taki mądry że nie wziął wczoraj wieczorem i dziś rano dawki leku, i teraz wie że faktycznie to może przez te leki mogłam to czuć - wcześniej nie wierzył mi że czuję cokolwiek. kazałam mu wziąć te leki i powiedziałam że poprosimy psychiatrę o jakieś zamienniki - oby takowe były..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to wracam do swojej matni, 5mg ESCI, brałem najdłużej i z najlepszym efektem,

na żadnym leku nie jest idealnie, ale tutaj nie mam żadnych skutków ubocznych.

 

teraz widzę jasno różnicę między ESCI a SERT, na sertralinie nadal miałem lęk uogólniony i bywałem obsesyjny,

tutaj już po 5mg zanikł ten lęk i obsesje spadły niemal do zera, no i włączyło się w pełni spokojne myślenie,

oczywiście w pewnym momencie psychika się przyzwyczai i znudzi tym stanem i znowu będzie trzeba coś kombinować.

 

-- 16 paź 2014, 15:13 --

 

dopiero teraz widzę jak bardzo Sertralina spiętrzała lęk, tzn. indukowała u mnie agresję poprzez zbyt obsesyjne rozkminy,

teraz dopiero po ESCI czuje ogromna ulgę, no ale do Sertraliny bede wracał nie raz, bo to jedyny SSRI po ktorym

mam sile zmusic sie do sportu, teraz zbliza sie zima to juz wszystko jedno, dlatego wole przezimować na ESCI,

z wyłączonym lękiem, ale jednocześnie sennościa, apatią, no ale coś za coś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

srodarano, Daj mu spokój na jakiś czas. Niech facet spróbuje uporać się ze swoimi problemami. Swoimi podejrzeniami na pewno mu nie pomożesz. Przez Ciebie pomija dawki leku, a nie wolno tego robić!

Moim zdaniem Ty również powinnaś zasięgnąć porady psychologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem tu nowa. Ten dział przeglądam z doskoku od dwóch dni i wybaczcie, ale udało mi się dojechać do nieco ponad stu stron i zdaję sobie sprawę, że kolejnych 8 setek może zawierać odpowiedź na nurtujące mnie pytanie, ale każdy ma swoje ograniczenia czasowe, w związku z tym zapytam tu i liczę naprawdę na jakieś wskazówki. Zresztą i tak nie mogę wszystkiego przeczytać, bo strony są tu numerowane (właściwie gdzie nie są?), a mam tak, że niektóre liczby "wolę" na wszelki wypadek omijać. :hide:

 

Biorę 14 dzień Eliceę 10 mg i pierwsza rzecz - zaniepokoiły mnie objawy ze strony układu moczowego, tj. wydaje mi się, że oddaję mniej moczu. Mniej i rzadziej w ogóle odczuwam taką potrzebę. Ulotkę przeczytałam wzdłuż i wszerz i piszą tam o takiej ewentualności oraz co zrobić gdy się pojawi, czyli zgłosić się do lekarza albo szpitala. Ale zastanawiam się czy może nie jest tak, że teraz mi się unormowało, a wcześniej po prostu była jakaś nieprawidłowość, może oddawałam za dużo moczu, bo bywało często tak, że się budziłam w nocy i leciałam do łazienki. Wizytę u shrinka mam "na koniec opakowania", czyli za 14 dni i nie chcę mu sugerować tej opcji, że może teraz jest właśnie prawidłowo, bo obawiam się z jego strony lapidarnego "No, może być i tak..." i na tym się skończy. Zresztą nie wiem, co powie, ale mam takie wrażenie, że jak lekarzom się nie powie dziesięć razy wyraźnie, że coś jest na rzeczy to cię olewają.

Druga rzecz - około godz. 15 (lek przyjmuję ok. 10 rano) mam jakieś dziwne problemy z wzięciem pełnego oddechu i ciągle przy tym ziewam. Trzyma mnie to tak jakąś godzinę, półtorej. Przez ostatnie dni trochę mniej.

 

Czy ktoś z was doświadczał takich skutków? Czy to z moczem się unormuje "samoistnie" czy należy coś z tym zrobić?

Co w ogóle należy robić przy pojawianiu się skutków ubocznych, takich które ulotka kieruje "natychmiast" do lekarza? Iść do ogólnego, a może zadzwonić do przychodni w dzień kiedy przyjmuje psychiatra i poprosić w rejestracji by dała mi go do słuchawki i zmniejszy mi dawkę?

 

Będę bardzo wdzięczna za wasze wskazówki.

 

Ja nigdy nie zauważyłam nieprawidłowości przy oddawaniu moczu.. Na żadnych lekach antydepresyjnych a miewałam przygody z parksetyną, sertaliną, citalopramem, scitalopramem etc etc..

 

Ale co do ziewania - to chyba jest skutek uboczny. Ja zawsze na początku brania leku ziewam cały czas, dosłownie zjadam wszystkich ludzi swoim ziewanie. Mimo że nie jestem śpiąca. Ucisk w klatce piersiowej - jest i pojawia się zawsze. Tak mi się wydaje. Albo niekiedy u niektórych osób. Ja miałam. Płytki oddech. Powinno przejść.

 

 

Dzisiaj któryś tam (chyba 5) dzień bez leków. Prądy w głowie... ale musze dać radę. Wypiłam dziś wapno alergiczne co niby słyszałam że pomaga, ale czy to prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

devnull,

jak robisz przerwe na weekend to dzialanie amisulprydu utrzymuje sie w tygodniu?

 

nie, po to robie przerwe by się kompletnie zamulić i odpocząć od tego nakręcenia, które

samo w sobie robi się męczące, oraz jego efekt maleje z każdym dniem brania, więc

robię sobie tak zwaną głodówkę, potem jak wezmę to efekt jest wyraźniejszy.

AMI działa do 12-15h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rinakata Dzięki bardzo za odpowiedź - dzięki odkryciu, że nie jestem osamotniona w braniu tego leku czuję się o wiele bardziej komfortowo...

To ziewanie + niepełny oddech już mnie powoli zaczyna wykańczać, ale jest powiedzmy do zaakceptowania, tym bardziej że pojawia się jak w zegarku.

 

Bardziej z ubocznych nadal martwi mnie ten pęcherz... będę obserwować, powiem na wizycie lekarzowi, a jak oleje sprawę, a efekt będzie nadal się utrzymywał, to może warto jakieś badanie moczu zrobić, jak myślicie?

 

I jeszcze jedno pytanko. Jak długo ten lek - jeśli "zaskoczy" - będzie mi przepisywany na receptę? Na ulotce jest napisane, że 6 mies., z kolei w artykule

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3181958/ (w tabeli) jest mowa o roku. Jakiego okresu leczenia ZOK się można spodziewać? I jeśli nie będzie poprawy to bardziej możliwe jest, że zapisze mi nowy lek czy zwiększy dawkę obecnego? Jak było u was?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o escitalopram i citalopram to mogę powiedzieć, że obydwa leki sa tak samo dobre. Oba mi pomogły. Rozkręcają się -wiadomo- swój czas ale działają. W pewnym momencie jakby się po prostu zapomina o lękach. Tylko nie można absolutnie ciągle myślę o nerwicy. Paroksetyna szybko wyciągnęła mnie z pierwszego wejścia w chorobę - gdzie nikt nie wiedział co mi jest - dopiero okazało się po czasie że to nerwica lekowa.

 

Wiecie co - mam pytanie, otóż odstawiam leki. Nerwica jakby wróciła - ciągle myślę że jestem chora na coś poważnego. Jakiś guz, zmiany w mózgu etc. Taka moja natrętna myśl. Przyjaciólka nic nie mówiąc zarejestrowała mnie do psychiatry a ten ma mi dać skierowanie do psychologa do którego pójde żeby włączyć jakąś terapię. Do psychologów zazwyczaj nie trzeba skierowania - ale nie wnikam w to dlaczego tak jest. Będzie to psychiatra który nie leczył mnie od początku. Ciągle mam myśli że strace nad sobą panowanie, zacznę robić coś głupiego itp. nakręcam się.

 

ALE co zrobić żeby dostać skierowanie na rezonans bądź tomograf głowy ???? Lekarze nie dają zazwyczaj bo im szkoda pieniędzy. Załatwiłabym sobie skierowanie od rodzinnego do neurologa a myslę że jak mu powiem że się leczę ne nerwicę to mie nie da skierowania na badanie... Tak to jest powie pewnie ''ze to na tle nerwowym''. Ale czy psychitara może dac skierowanie na takie badanie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od ostatnich paru dni mam takie objawy. Które jednocześnie mogą być objawem odstawiennym leku na depresję. Jednak omijając nerwicę, od paru lat mam często zawroty głowy i wymiotuję dość często..

 

chciałabym tomograf głowy w celu wykluczenia jakichś zmian w mózgu co by łączyło się w końcu od 5 lat - ze spokojem umysłu który bym poczuła gdyby wyszło wszystko ok.. wtedy nie miałabym podstaw wkręcać sobie ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie prawie na pewno są problemy z dopaminą i serotoniną,dopamina i noradrenalina są funkcjonalnymi antagonistami serotoniny.Kiedyś urojenia ksobne(nadmiar dopaminy w układzie mezolimbicznym) teraz apatia i anhedonia (jej niedobór).Globalnie rzecz ujmując mam lek UWA 101 mógły załatwić moje problemy jak ręką odjął przynajmniej hipotetycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rinakata,

To typowo nerwicowe myslenie.Ja tez zastanawialam sie ostatnio nad TK:),bo przez ostatnie trzy tyg.mialam potworne zawroty Glowy,które trwaly24h.....Ale pomyslalam,ze nie moge"wariować",ofpuscilam ten temat.

Mówisz,ze esci o cital są ok.hmmm....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rinakata tez kiedys mialem takie wkrety w glowie, ze cos mi sie porobilo itd, powiem ci szczerze ze ja wlasnie wrócilem bo bylem sie zapisac na tomograf ale ja badam kregoslup, w glowie nic nie zbadasz, to nie USA a nawet jesli ci zrobia to wyjdzie ze wszystko jest ok, ale jezeli bardzo chcesz to skierowanie moze ci dac neurolog badz psychiatra neurolog, ale musi byc na nfz bo prywatnie ci nie dadza, jezeli masz problemy zawroty glowy itd to mozesz zrobic EEG zeby wykluczyc podloze neurologiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×