Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Krista, tomasz bardzo Wam dziękuję za szybką odpowiedź. Jestem na razie na 5 od czterech dni, ale dzień w dzień mam cały czas lęk uogólniony i tak co jakiś czas po kilka razy dziennie straszne ataki paniki, że nie wiem czy jechać na pogotowie, czy padnę na zawał czy przeżyję ten kolejny lęk. Przed leczeniem właśnie ogromne ataki paniki skłoniły mnie do brania leków. Strasznie długo trzeba czekac na efekty. A czy chociaż te ataki paniki ustępują trochę wcześniej? czy też po dłuższym stosowaniu leku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

makaka,

nie dał Ci lekarz zadnych benzodiazepin na początek? po paru minutach przerywają taki atak, warto brać dopoki główny lek nie osiągnie działania przeciwlękowego zeby sie niepotrzebnie nie męczyć

 

-- 21 kwi 2014, 19:09 --

 

nie wiem jak jest w przypadku tego leku ale mi na ataki paniki inny SSRI zadziałał w ciągu10-14 dni, miesiąc nie musiałem czekać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo Wam dziękuję, że odpisujecie, jestem w bardzo kiepskim stanie i chwytam się wszystkiego żeby tylko sobie pomóc, chłonę to forum w tej chwili jak gąbka, czytam, żeby tylko przyszła jakaś nadzieja na lepsze jutro. Ja lek Eliceę dostałam nie od psychiatry tylko od kardiologa. Od dwóch lat zmagam się z potworną arytmią serca. Na początku udawało mi się jakoś to okiełzać, ale miesiąc temu zmarła moja mama i to napędziło serce do złej pracy, wiadomo ogromy stres i wysiadłam, doszły potworne ataki paniki, niesamowity lęk. Nie wiem czy kardiolog dobry lek mi dał bo ja nie mam doświadczenia w lekach psychotropowych czy powinnam iść do psychiatry, choć moja kardiolog wydaje się kumatą osobą. Mam w domu Afobam, przepisał mi to lekarz kiedyś na pogotowiu, ale jak przeczytałam ulotkę to boje się wziąć, nie wiem czy można to łączyć. Ja nigdy w życiu nie miałam przygody z tego typu lekami. Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale potrzeba mi teraz tego. :why:

 

-- 21 kwi 2014, 20:44 --

 

proszę powiedźcie jak sobie radzicie w ataku paniki? co robicie żeby to przeszło, jak się wtedy uspokoić? u mnie taki atak trwa bardzo długo a póżniej jestem jak wymęczony zbity pies, cały obolały, doradźcie coś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

makaka, mialam tez pare miesiecy temu pare takich mocnych atakow paniki ,ze wyladowalam na pogotowiu (sama sie tam zawiozlam). W takich przypadkach to jednak najlepsze na pierwszy rzut jest benzo (np. Afobam), Popic szklanka wody, polozyc sie, wlaczyc telewizor/poczytac co tam na swiecie w necie zeby skupic sie na czyms innym i poczkac na dzialanie proszka. To doraznie ale w Twoim (jak i moim) przypadku nie obejdzie sie bez psychiatry/psychologa/psychoterapi. Kardiolog chocby nie wiem jak kumaty to jednak inna specjalizacja i nie zakuma tej czaczy. ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Współczuję ci bardzo ale radziłabym ci pójsc również do psychiatrii może by ci cos doradziła w końcu zna się lepiej.

Moze wyda ci się to głupie ale ja w atakach lęku czy paniki chodziłam po całym mieszkaniu lub zabierałam się za porządki aby czymś zająć myśli, nie znam innych leków oprócz tych co biorę ale inni na forum wiedzą więcej o lekach również o Afobam to może ci doradzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że nie bronię się przed psychiatrą ani psychoterapią, trzeba sobie jakoś pomóc i nie wstydzę się tam iść, tylko muszę poszukać kogoś kto mi pomoże a nie pierwszego z brzegu, podejście lekarza czy psychologa jest bardzo ważne, trzeba mieć też zaufanie. Radzicie Afobam? tylko jak ta panikara i boję się tego typu leków, eksperymentów na sobie, to cholerstwo czytałam, że uzależnia (po czorta czytam ulotki) ale z drugiej strony jak przeżyć taki atak paniki? co lepsze? strach przed wzięciem leku czy choć jakiś moment spokoju i wyciszenia? Krista haha myślałam, że to tylko ja w ataku paniki latam po chałupie jak kot z pęcherzem. Ciężko mi w takim ataku skupić się na czytaniu, oglądaniu, na czymkolwiek bo oczywiście strach ma wielkie oczy i od razu umieram. Oj ja tylko marzę, żeby ataki paniki ustąpiły resztę przeżyje, każdy ból, kazde gorsze samopoczucie, tylko te straszne lęki. Myślę, że dużo tu daje samonakręcanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Dostalam na prywatna poczte:

 

"sensual napisał(a):

siemka , masz moze odsprzedac wenlafaksyne lub paroksetyne ? czytam wątek na forum i pisze do kilku osob - noz widelec ktos bedzie miec :)

 

Lukasz "

 

Czy to jakis narkoman? Pewnie tak.

 

 

 

oo fuck - tak jestem narkusem - siedze na forum od lat i prosze o dragi ;) tak w ogole nie powinnas pokazywac PW wiadomosci, ale nie obraze sie :) rozbawilo mnie to - ćpanie SSRI ;)

nie czytalem wszystkiego, ale jak ktoś tam o mnie źle mowil/myślal, to nie szkodzi :)

Zareagowalam tak, jak zareagowalam-nie jest dla mnie normalnie, ze ktos chce odsprzedac leki, ktore sa na recepte. Nie rozumiem tego i nie zrozumiem. Napisales do mnie przedwczoraj z wytlumaczeniem, czemu, a ja mam prawo nie wierzyc Ci.

Czemu mam Ci wierzyc?!

Potem moge Cie miec na sumieniu.

Tez sie nie obrazam na nikogo.

Jestes narkomanem, czy nie jestes-nie moja ta rzecz, ze moze jestes. I niech mnie B... broni od sprzedawania lekow ot tak...Nawet jesli byloby to Panado.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o sprzedawanie leków, czy nie, tylko o podawanie prywatnych wiadomości dla ogółu. Mogłaś mu po prostu odpisać - odwal się albo olać sprawę, a nie podawać wszem i wobec co kto do Ciebie napisał. Pewne zasady na forum obowiązują.

Poza tym tymi lekami ani zaćpać się nie można, ani walnąć po nich w kalendarz, więc o ćpanie ani o samobója nie chodzi na pewno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(....) Oj ja tylko marzę, żeby ataki paniki ustąpiły resztę przeżyje, każdy ból, kazde gorsze samopoczucie, tylko te straszne lęki. Myślę, że dużo tu daje samonakręcanie.

No, to wynika z tego, ze wez leki, bo to bedzie w sumie, to, co piszesz.

Przezyjesz wszystko, zeby sie pozbyc atakow paniki. Sprobuj, bo co masz do stracenia, chyba nie moze byc gorzej. W sumie, to chyba kazdy z nas przezyl strach przed lekami, ataki paniki, kiedy sie zle czujemy.

 

Czy slyszlas moze o treningu autogennym?

Kiedy pierwszy raz zapadlam na nerwice, to moj psychiatra nauczyl mnie, jak sie zrelaksowac i zapanowac nad swoim cialem, szczegolnie podczas zdenerwowania, albo glupiej sennosci w pracy.

W ciagu 5 min mozna sie zregenerowac w pracy i czuc sie wyspanym, albo robic taki trening przed pojsciem spac-wycisza sie czlowiek i moze szybciej odprezyc.

To pomaga, kiedys nawet potrafilam zwolnic wlasne bicie serca, kiedy sie zdenerwowalam, i ono zasuwalo, ze hej.

Wymaga to opanowania, ale po wielu tygodniach, dniach, zalezy od predyspozycji moze troszeczke pomoc, by sie wyciszyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radzicie Afobam? tylko jak ta panikara i boję się tego typu leków, eksperymentów na sobie, to cholerstwo czytałam, że uzależnia (po czorta czytam ulotki)

ale tylko przy ciągłym stosowaniu przez odpowiednio długi czas, do ok.2-3 tygodni stosując nawet codziennie raczej nie ma ryzyka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...). Na początku udawało mi się jakoś to okiełzać, ale miesiąc temu zmarła moja mama i to napędziło serce do złej pracy, wiadomo ogromy stres i wysiadłam, doszły potworne ataki paniki, niesamowity lęk. Nie wiem czy kardiolog dobry lek mi dał bo ja nie mam doświadczenia w lekach psychotropowych czy powinnam iść do psychiatry, choć moja kardiolog wydaje się kumatą osobą. Mam w domu Afobam, przepisał mi to lekarz kiedyś na pogotowiu, ale jak przeczytałam ulotkę to boje się wziąć, nie wiem czy można to łączyć. Ja nigdy w życiu nie miałam przygody z tego typu lekami. Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale potrzeba mi teraz tego. :why:

 

-- 21 kwi 2014, 20:44 --

 

proszę powiedźcie jak sobie radzicie w ataku paniki? co robicie żeby to przeszło, jak się wtedy uspokoić? u mnie taki atak trwa bardzo długo a póżniej jestem jak wymęczony zbity pies, cały obolały, doradźcie coś

Bardzo mi przykro z powodu smierci mamy.

Ktos radzil tutaj, zeby wziac hydroksyzne, ja biore relanium i najzwyklejsza waleriane z konwalia ( Biral ). Moje ataki paniki, jakie maialm zwiazane byly z zawrotami glowy, dosc dlugimi, kiedy bylam sama w domu. W sumie jestem caly dzien sama, bo wszyscy w pracy, sasiadow nie znam, bo tu taki zwyczaj.

Nie wiem, co Ci poradzic, ale chyba jakis lek na uspokojenie, najpierw.

Potem bedzie lepiej.

 

-- 21 kwi 2014, 22:10 --

 

Tu nie chodzi o sprzedawanie leków, czy nie, tylko o podawanie prywatnych wiadomości dla ogółu. Mogłaś mu po prostu odpisać - odwal się albo olać sprawę, a nie podawać wszem i wobec co kto do Ciebie napisał. Pewne zasady na forum obowiązują.

Poza tym tymi lekami ani zaćpać się nie można, ani walnąć po nich w kalendarz, więc o ćpanie ani o samobója nie chodzi na pewno.

Napisalam czemu to zrobilam i nie zmienie zdania.

 

Tymi lekami, kazdymi lekami mozna sie zabic.

 

Chyba zartujesz przekonywujac mnie, ze nie mozna sie nimi zabic?!

 

Dasz gwarancje, ze ten czlowiek nie chce sie zabic, albo zacpac?

 

Ja jej nie dam....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim dziękuję za rady i pocieszenie, pisząc tutaj i jednocześnie czytając co każdy przeżywał, zrozumiałam, że nie tylko ja przechodzę piekło na ziemi ale kazdy z Was przeżył bardzo trudne momenty ze swoją nerwicą. Nie będę się broniła i rzeczywiście w chwili najgorszego ataku wspomogę się Afobanem zamiast wyć nieludzkim głosem ze strachu. Miłego wieczoru życzę i ostatnich momentów świątecznego dnia bo jutro już szara rzeczywistość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

watpie zeby ktoś wybierał SSRI zeby sobie coś zrobić bo są dość mało toksyczne przy przedawkowaniu, przykładowo śmiertelna dawka paracetamolu to ok. 15 g, czyli 30 tabletek, lek dostępny bez recepty, nikt nie musi kombinować jego załatwiania na forach czy nie wiadomo gdzie

w przypadku SSRI piszą ze nawet 30-krotne przekroczenie dawki daje niewielkie lub nie daje zadnych objawow zatrucia, jeden gość zazył 180 tabletek i przeżył

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisalam czemu to zrobilam i nie zmienie zdania.

 

Tymi lekami, kazdymi lekami mozna sie zabic.

 

Chyba zartujesz przekonywujac mnie, ze nie mozna sie nimi zabic?!

 

Dasz gwarancje, ze ten czlowiek nie chce sie zabic, albo zacpac?

 

Ja jej nie dam....

 

Znam 100 lepszych i pewniejszych sposobów na zaćpanie się czy zabicie, więc bez jaj.

A na podawanie prywatnej korespondencji nie ma żadnego usprawiedliwienia.

Racja koniec tego tematu, bo i tak nikt nikogo nie przekona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Publiczne ogłoszenia,zamiany,sprzedaży,darowizny i innych form handlu na forum są zakazane,jeśli chcecie to robić,róbcie to tak by administracja nie widziała, i skończcie robić chlew w tym wątku,prywatna korespondencja,nie na darmo ma nazwę "prywatna".

 

Nie liczymy skrajnych przypadków,gróźb,szantaży i innych "cudów" które bardzo ingerują w regulamin forum,ale tego typu kwestie też lepiej załatwiać z kimś z ekipy poprzez PW,niekoniecznie wywlekać publicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim. Bardzo najedzeni po świętach? :) Ja święta spędziłam totalnie leniuchując, w adresie niemalże.

Samopoczucie u mnie niezmiennie ok. Żadnego napięcia, nerwów, telepawek i strachu. Jednym słowem normalność czego wszystkim życzę.

 

Tojaaa, może jeszcze musisz poczekać. Ile bierzesz samo paro?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc Tojaaa

Nie jestes sama, u mnie tez do dupy rano wstac się nie chciało cholerny niepokój wracają wspomnienia z pierwszych dni kurwicy,zaczęło mi się w głowie kręcic czego nie miałam od początku leczenia, najgorzej jest w nocy, a mało tego to jeszcze zaczęła mnie bolec głowa, a jeszcze na noc do roboty, a i jeszcze okres dostałam no i jest zajebiscie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×