Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Gradrec, W zasadzie niewiele ponad to co kiedyś Ci napisałem w wątku o sulpirydzie. Ten lek się często dokłada w małych dawkach, gdy same SSRI zawodzą. W założeniu ma pobudzać, aktywizować, działać p/depresyjnie. Ma się to dziać poprzez blokadę presynaptycznych autoreceptorów dopaminowych D2= a co za tym idzie wzmożone uwalnianie dopaminy(taki paradoks dla niektórych neuroleptyków w małych dawkach, które w wyższych dawkach BLOKUJĄ dopaminę- sulpiryd, amisulpryd, flupentiksol). Ogólnie jest to bardzo "czysty" neuroleptyk, mocno selektywny(nie wykazuje powinowactwa do wielu receptorów). Sulpiryd brałem za krótko, ale brałem jego bliskiego krewniaka- amisulpryd i to prawdziwy majstersztyk. Gdyby po czasie nie powodował olbrzymiego podwyższenia prolaktyny to pewnie podjadałbym do dziś.

 

-- 03 lut 2014, 12:21 --

 

lunatic, Tak, psychiatra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten lek się tak dziwnie dawkuje, czasami 2-3 razy na dzień. Jest też pomocny w nerwicach, zaburzeniach psychosomatycznych. Ogólnie może albo pobudzać albo paradoksalnie uspokajać. Ja jak zaczynałem brać amisulpryd to zanim zaczął mnie pobudzać to godzinę po wzięciu tabletki musiałem sobie uciąć drzemkę, bo mnie ogarniała senność. Z biegiem czasu jak brałem dłużej to było zupełnie odwrotnie. Weisz, jak to ktoś ostatnio na forum powiedział niektóre rzeczy w psychiatrii to jest "wielka tajemnica wiary". :P

 

-- 03 lut 2014, 12:26 --

 

Ogólnie jeśli się nie boisz, że wyrosną Ci cycki to śmiało możesz zacząć brać. ;) Nie no, taki żart. Aż tak to Ci chyba prolaktyny nie wywinduje 50mg sulpiego. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ma się to dziać poprzez blokadę presynaptycznych autoreceptorów dopaminowych D2= a co za tym idzie wzmożone uwalnianie dopaminy(taki paradoks dla niektórych neuroleptyków w małych dawkach, które w wyższych dawkach BLOKUJĄ dopaminę- sulpiryd, amisulpryd, flupentiksol)

Buspiron też tak działa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mocno sie zastanawiam, czy nie zaczac tego leku brac. Ze wzgledu na to, w jaki sposob mnie potraktowal moj nowy psychiatra. Parogen mi pomaga, wyciszyl lęki prawie kompletnie (dopadaja mnie po przebudzeniu sie jakies 3-4 godziny pozniej ale tylko na chwile i pozniej mam totalny spokoj).

 

Martwia mnie natomiast fizyczne uboki, na ktore zdaje sie byc dosc podatny. Juz na samym paro mam jazdy typu sraczka, ewentualne drgawki, a co dopiero "zgon" z ulotki Sulpirydu, ktorego zreszta temat na tym forum jest tak martwy, ze az szkoda go czytac. Nie wiem skad mi czarodziej wymyslil Sulpiryd, ale chyba jednak zaczne go brac. Boje sie neuroleptykow, ale wlasciwie tylko "podswiadomie", bo jak sobie to wszystko przemysle to niby nie ma sie czego bac. Chyba za bardzo nastraszyla mnie ulotka i ewentualny parkinsonizm, ktorego sie mozna nabawic. Nie wiem.

 

Zwale wine na Ciebie jakby co :D Ty mi powiedz, czy jest sens go lykac, jesli na paro psychicznie jest kolosalna poprawa, a fizycznie uboki nie zmniejszaja sie ani troche po 3 tygodniach lykania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

suwak,

Tak, w bardzo małych dawkach blokuje tylko presynaptyczne receptory dopaminowe D2, w wyższych dawkach blokuje postsynaptyczne D2- w badaniach wyszło, że przy wyższych dawkach buspironu wzrost prolaktyny jest istotny i to raczej to jest za to odpowiedzialne. Plus na mechanizm składa się rzecz jasna częściowy agonizm 5-HT1a.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic, Zdecydowanie tak, gdy dłużej go pobrałem.

 

-- 03 lut 2014, 12:37 --

 

W sumie jeszcze, jesli masz czas i ochote dorzuc dwa grosze prosze na temat omega-3, teoretycznie dzialajacego przeciwlekowo, z Twojego punktu widzenia.

 

Pisałem o tym parinsonizmie kiedyś po neuroleptykach, czytnij sobie:

 

Rozróżnijmy dwie rzeczy- przyjmowanie określonych leków(np. leków przecipwsychotycznych,metoklopramidu, łykanie sobie MPTP) może spowodować polekowy parkinsonizm inaczej tzw. pseudoparkinsonizm. Nie ma to nic wspólnego z chorobą Parkinsona(bo ta jest spowodowana czynnikami genetycznymi, patologią w obrębie neuronów istoty szarej z czarnym barwnikiem produkującej dopaminę i nadaktywnością układu przywspółczulnego), a polekowy parkinsonizm to tylko zespół objawów przypominających parkinsonizm spowodowany przyjmowaniem określonych leków nie mający nic wspólnego z patomechanizmem choroby Parkinsona. Choroba Parkinsona wciąż postępuje, w polekowym parkinsonizmie nic nie postępuje.

 

Polekowy parkinsonizm najczęściej zdarza się-

- przy stosowaniu klasycznych(starych) neuroleptyków

- w przypadku niektórych leków, które mają bardzo silne działanie przeciwpsychotyczne(antydopaminergiczne) i jednocześnie są bardzo słabymi(niewystarczającymi) antagonistami cholinergicznych receptorów muskarynowych

- u osób w podeszłym wieku

- aby pozbyć się polekowego parkinsonizmu wystarczy- obniżyć dawkę danego neuroleptyku albo go odstawić

- jeśli nie można tego zrobić to dołączyć lek o działaniu antycholinergicznym(to jest jedna z grup leków stosowana w ch. Parkinsona)

- objawy się samoczynnie wycofają po zaprzestaniu zażywania neuroleptyku

- jeśli utrzymują się jeszcze jakiś czas po odstawieniu neuroleptyku to wystarczy jeszcze parę tygodni pobrać lek antycholinergiczny i znikną.

 

Co do kwasów omega to tak- działają p/depresyjnie, p/lękowo, ale trzeba je brać odpowiednio długo, w odpowiedniej dawce, no i nie można byle jakie. Ogólnie trzy najważniejsze kwasy to EPA, DHA i ALA. Badanie wykazują, że największe znaczenie ma EPA- były robione badania na grupie wielu ludzi, których podzielono na 3 podgrupy i jedni brali 0,5g epa, 1g epa, trzeci 3g epa. Okazało się, że u tych co brali 1g EPA dziennie poprawa była miażdżąca. Dlatego jak się wybiera suplement/preparat z omega-3 to najlepiej patrzeć po składzie ile zawiera tego kwasu. No i lepiej trochę dopłacić i wybrać coś lepszej jakości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też biorę łącznie bo nie znalazłem w aptekach preparatu z samym EPA, łącznie wychodzi 1,3g EPA i 0,9g DHA

 

-- 03 lut 2014, 11:45 --

 

w ogóle nie mogłem znaleźć preparatu zeby był duży stosunek EPA/DHA, wszystko w okolicach 50% większej zawartosci EPA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, jak się robi badanie np. na grupie 2000 osób i wyjdzie, że 87% z nich odniosło miażdżąca poprawę(czyli 1740 ludzisk), no to niestety te 260 ludzisk po badaniu poszło z kwitkiem i g. zyskało. No niestety nie ma panaceum, ale wierzę, że zarówno chemicy organicy z labów koncernów farmaceutycznych jak i knajpiani chemicy w garażach intensywnie nad tym pracują. Tylko jedni upatrują go w nowym eSSeRaJu, a inni w nowej pochodnej amfetaminy. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niema łykaj, sie o takie rzeczy pytasz.Czasami jak czytam te wasze obawy to mi się śmiać chce ,bo jak w latach głupoty takie miksy walilem ,że to się fizjologą nie sniło i ani razu nie miałem zespołu serotoninowego.Neuroleptyki,ssri wieksza dawka niz zalecana (paroksetyna),mirta do tego alko ganja i feta na koniec.No i rózne ,rozne inne rekreacyjne combo z czasami z tramalem lub kodą.Tramal z feta łączyłem robiąc speedballa,popijając alko będąc na antydepresantach :roll:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z moklobemidem nie ma ryzyka brać omega? nie pamiętam w tej chwili czy one podnoszą w jakiś sposób serotonine czy nie

No kurde, Ty tego nie wiesz?! :> Nie ma obaw lykac omega z jakimkolwiek innym lekarstwem. Po prostu nie zachodza w reakcje z niczym, z psychiatrycznego punktu widzenia oczywisice.

Wlasciwie, z medycznego i chemicznego punktu widzenia, nie powinny zachodzic te kwasy z jakimkolwiek lekarstwem znanym medycynie psychiatrycznej. Efekt wplywania anty-lękowego jest raczej "efektem ubocznym" tego dobrodziejstwa, bo stosuje sie kwasy omega w zupelnie innym celu :)

 

Smialo lykaj.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JużTuByłem,

pytam z ciekawości bo jakbym brał moklo to i tak bym łykał omega, kiedyś czytałem o nich i mają sporo różnych potencjalnych mechanizmów działania i nie pamiętam czy bezpośrednio mogą podwyższać serotoninę czy nie

 

-- 03 lut 2014, 12:03 --

 

Gradrec,

trzeci raz mówie ze zapomniałem :D a musze wychodzic własnie z domu i nie mam czasu szukac a mi pewnie to nie bedzie dawac spokoju do wieczora dlatego pytam, zaś pewnie jakiś objaw czegoś to będzie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

,bo jak w latach głupoty takie miksy walilem ,że to się fizjologą nie sniło i ani razu nie miałem zespołu serotoninowego.Neuroleptyki,ssri wieksza dawka niz zalecana (paroksetyna),mirta do tego alko ganja i feta na koniec.No i rózne ,rozne inne rekreacyjne combo z czasami z tramalem lub kodą.Tramal z feta łączyłem robiąc speedballa,popijając alko będąc na antydepresantach :roll:

 

Milordzie zazdroszczę wytrzymałości pukawy. :shock:;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×