Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

dominika92

 

 

Nawet na to nie liczę, ba nawet odganiam potencjalne partnerki, robię to świadomie, nie myślę o tym że to jest jakiś uraz, po prostu na długi czas mam dość próbowania i po raz któryś znajdywania swojej obecnej albo w łóżku z kumplem, albo kochającą mnie i kumpla... No ja przepraszam, nie jeden by się załamał mając tyle przeróżnych sytuacji. A uwierz mi, co związek to coraz lepsza paranoja :)

 

 

BłękitnaAbstrakcja

 

Dobranoc, dziękuję za rozmowę i życzę ci kolorowych snów :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiya, mnie...bo tak to dusze wszystko w sobie, odpycham to od siebie..a potem właśnie tak jak teraz przed okresem tama pęka i siedzę i wyję i cierpię. jak sobie pozwolę na to to odczuwam niemal fizyczny ból....dlatego odpycham to wszystko od siebie..i tu już nie mówię o samym związku ale o wszystkim. eh..tak jest po prostu prościej...bo tak to chyba bym się poddała zupełnie..

 

 

Dominika, przeczytaj to jeszcze raz uważnie, jak dla mnie jest to odpowiedź, na pytanie, dlaczego masz nerwicę :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie siostra codziennie wypomina każde nocne wyjście z pokoju...

 

Chciałabym mieć babcię, która coś by mi zostawiła... Albo chociaż, żeby rodzice mieli co zostawić w przyszłości... Materialnie jestem sama na tym jebanym świecie. :cry:

 

-- 07 sty 2012, 03:41 --

 

*Wiola*, masz na myśli tłumienie w sobie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Wiola*, czemu? Czy ja wiem, czy to coś ma wspólnego z nerwicą..ja właśnie po to odpycham to od siebie, żeby mieć siłę by walczyć z nerwicą bo tak to bym wyła i siedziała w łóżku cały czas...zresztą taki okres też miałam..Jeśli to wszystko do siebie dopuszczę to znowu wpadnę w doła i nici z walki, przełamywania lęków, bo będę siedzieći patrzeć w pustkę jak ostatnie 2 dni...a tak..jakoś znajduję siłę by się zebrać i próbować wciąż od nowa..eh..choć pewnie nie powinno się tak dusićw sobie..

 

-- 07 sty 2012, 03:42 --

 

Kiya, ja bym wolała mieć babcię nadal w sumie niż to mieszkanie :( ale zmarła na raka niestety :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiya, Tak, tłumienie i odpychanie.

 

dominika92, Dominika, ale to jest takie przysłowiowe zamiatanie śmieci pod dywan. To ,że odpychasz i starasz się nie myśleć nie usuwa problemów. One wciąż w Tobie są , mało tego , jak się pod dywanem robi grubo , szukają różnych dziur żeby wyleźć na zewnątrz . Tak powstaje nerwica kochana, zapytaj jakiegokolwiek psychologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×