Skocz do zawartości
Nerwica.com

Z czego się utrzymujecie?


waleriana

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, bei napisał(a):

No i super. @Purpurowy na yt można posłuchać różnych historii. Np. facet opowiada, jak przez 20 lat był uzależniony od narkotyków. Żeby zdobyć działkę, popełniał przestępstwa, zaczął produkować heroinę, wciągnął w to wiele osób, za działkę był w stanie zrobić wszystko... . Gdy to opowiada, jest czysty, ma kochającą żonę... . Chodzi mi tylko o to, żebyś nie wierzył w to, że ty jesteś taki i taki i tyle, bo ludzkie historie pokazują, że życie niektórych osób zmieniło się o 180 stopni.

Chętnie obejrzę. Tak jak wcześniej wspomniałem, staram się zrobić tak, żeby moje młodsze rodzeństwo miało chociaż trochę lepsze dzieciństwo niż ja, ale czasem myślę że wychodzi mi ratowanie tonącego, kiedy sam nie umiem pływać.

Kiedy już naprawdę widzę że ich pogrążam razem ze sobą, proszę mamę żeby wzięła wolne, zajęła się nimi, a sam oddałam się na kilka dni.

Edytowane przez Purpurowy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Kris0x0000 napisał(a):

No nie wiem czy bez presji. Gospodarstwo rolne w obecnych czasach to biznes jak każdy inny i raczej nikt nie zatrudnia ludzi do pracy żeby robili bez pośpiechu. Praca w swoim tempie na roli to mogła być na swoim gospodarstwie 40 lat temu. Teraz wszędzie jest presja na wynik, na zysk.

 

Ja pracuję od szkoły średniej, już ponad 20 lat w IT. Kiedyś to była moja pasja, teraz tylko dochód z braku pomysłu na coś innego. Chciałem zostać programistą ale jednak jestem za słaby intelektualnie aby być w tym tak dobry jakbym chciał. Obecnie administruję systemami i aplikacjami, co niestety bywa stresujące i martwię się że przez to nerwica znowu wróci... 😐

A uwierz że chleja wódę jednocześnie. Więc po wódzie nadążają to każdy nadąży. Chyba że mówimy o owocach warzywach co się zrywa, to może być bo to pewnie płacą ile. Ale ziemniaki, kapusta, to maszyna robi.

10 godzin temu, Catriona napisał(a):

Dokładnie. A do tego część prac, np. w polu, uzależniona jest od pogody. Krowy w gospodarstwie też same się nie wydoją i nie poczekają, bo np. ktoś źle się czuje i musi odpocząć, tym bardziej, że np. mleczarnia przyjeżdża po mleko codziennie. Mleczarnia nie poczeka, aż łaskawie ktoś skończy doić tylko po 7 przyjedzie po mleko, miejsca do przechowywania takiej ilości mleka przy 50 krowach też nie ma, żeby przechować 2 czy 3 dni - i tak piszę to na podstawie mojej bliskiej rodziny, która sprzedawała mleczarni co drugi dzień kilka tys. litrów mleka. Chyba co niektórzy mają mylne wyobrażenie o wsi.

😂😂 krowy to doją maszyny Pani ze wsi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serio? Ale ktoś tą dojarkę musi podłączyć i włączyć 🙃 tak  samo jak posiać wszystko, zrobić oprysk w odpowiednim momencie. Kombajn też bez człowieka sam nie pojedzie 🙃
I może u Ciebie robią po pijaku, ale później płaczą, że plony nie takie. W mojej rodzinie jak jest praca to jest praca, a na zabawy z alkoholem jest czas przy innych okazjach. Wiem, dla niektórych to może być niewyobrażalne, może dlatego w mojej rodzinie wszyscy, których zatrudniali to po miesiącu im dziękowali bo nie toleruje u mnie nikt picia w pracy. Tym bardziej pracy przy maszynach.

Edytowane przez Catriona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świat pędzi w stronę jak największej produktywności i zysku. Jest presja na ciągły rozwój, dostosowywanie się do zmian.

W takich warunkach będzie z każdym rokiem coraz trudniej o spokojną pracę (o ile jeszcze w ogóle taka istnieje). 

No chyba że dobrostan psychiczny społeczeństwa będzie na tyle zły że wymusi to systemowe zmiany...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Catriona napisał(a):

Serio? Ale ktoś tą dojarkę musi podłączyć i włączyć 🙃 tak  samo jak posiać wszystko, zrobić oprysk w odpowiednim momencie. Kombajn też bez człowieka sam nie pojedzie 🙃
I może u Ciebie robią po pijaku, ale później płaczą, że plony nie takie. W mojej rodzinie jak jest praca to jest praca, a na zabawy z alkoholem jest czas przy innych okazjach. Wiem, dla niektórych to może być niewyobrażalne, może dlatego w mojej rodzinie wszyscy, których zatrudniali to po miesiącu im dziękowali bo nie toleruje u mnie nikt picia w pracy. Tym bardziej pracy przy maszynach.

Ale kto płacze, pracownika obchodzi plon? Piją bo są uzależnieni zwykle, nie ma podaży siły roboczej w rolnictwie więc nawet oni są z pocalowaniem reki przyjmowani. Tak dojarke trzeba podłączyć dziś robią to paniusie z 5 metrowymi tipsami. Cudnie że twoja rodzina może sobie pozwolić na wywalanie ludzi, ale tak jak u elity to nie to samo co wszędzie skarbie. A oprysk i siew to wykonuje jedna osoba, nie potrzeba do tego pracowników wiesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kris0x0000 napisał(a):

Świat pędzi w stronę jak największej produktywności i zysku. Jest presja na ciągły rozwój, dostosowywanie się do zmian.

W takich warunkach będzie z każdym rokiem coraz trudniej o spokojną pracę (o ile jeszcze w ogóle taka istnieje). 

No chyba że dobrostan psychiczny społeczeństwa będzie na tyle zły że wymusi to systemowe zmiany...

 

Kiedyś się może doczekamy. Ale najpierw na zachodzie;)

Bardziej ciekawi mnie zmiana ze sztuczną inteligencja, potencjał taki że wiele wyleci zawodów, pierwszym zawodem jest księgowa 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×