Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co mi jest??? Błagam o pomoc!!!


pszczolka13

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj pszczolka13 ! Chciałabym Cię ostrzec przed zażywaniem leków na receptę bez konsultacji z lekarzem!!! Możesz zrobić sobie więcej krzywdy, niż pożytku!!! Naprawdę wstrzymaj się przed tym, bo to jest bardzo nieodpowiedzialne podejście. Przecież chcesz czuć się lepiej i zapewne nie chcesz nadal pogarszać sytuacji ( a taki może być efekt tej Twojej kuracji na własną rękę ). Warto tak ryzykować?

Pozdrawiam Cię i wierzę, że podejmiesz mądrą decyzję! Trzymaj się!

Mag27

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za ostrzeżenia... Dziś brałam te tabletki ostatni raz... Musze spróbować jakiś innych, ale bez recepty. Kalms już probowałam. Nie działa na mnie. Chociaż tak ostatnio sobie myślę, czy nie jest mi wszystko jedno. Dziś dopadł mnie tak silny ból w klatce piersiowej, że myślałam, że nie wytrzymam (a na ból odporna jestem i to bardzo!), miałam nadzieję że to wszystko się raz na zawsze skończy... Ale nie... Więc walczę nadal. Nie mam z kim o tym porozmawiać, więc wyżalam się tu, na forum...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy twoi rodzice nie widzą co się z tobą dzieje ból w klatce piersiowej to może być coś poważnego walcz o siebie i nie podawaj się idz do lekarza rodzinnego tyle razy aż zrozumie szkoda ze każdy z nas tak daleko mieszka od siebie i nie można pomóc trzymaj się cieplutko pa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś czułam się ( i nadal czuję) okropnie. Ten ból w klatce piersiowej nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Po raz kolejny ponowiłam próbę dogadania się z moimi rodzicami… Na próżno… :cry: Nie wiem co mi jest i do czego to doprowadzi. Do tego silnie boli mnie głowa… A jutro muszę iść do szkoły… Nie wiem, jak to wytrzymam…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

29.09. 18:30. Mój post:

 

Byłam u tej lekarki. Ale niestety kompletnie NIC to nie dało. Skwitowała to stwierdzeniem, że dorastam, rozwijam się i stąd te problemy. Żadnych badań, nic! Może powinnam przestać się przejmować? Teraz mam jeszcze tak, że nie śpię po nocach, tzn. mogę w ogóle nie spać 2 - 3 noce pod rząd, bo nie mogę zasnąć lub co chwilę się budzić. Nie mam tak cały czas, po tych 2, czy 3 zarwanych nocach przeważnie jestem nie do życia, ale w końcu jestem tak wykończona, że śpię. W dzień po szkole, w nocy. Ale... Może to są faktycznie objawy dorastania? Już sama nie wiem...

 

 

A moi rodzice niezbyt się ostatnio (czyli od jakiś... 4 miesięcy) przejmują moim zdrowiem. Nie wiem z czego to wynika. Ale kompletnie mnie olewają. Nie wiem, czy na pogotowie mogę się zgłosić sama...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jezeli bedziesz sie czuła tak bardzo zle to sie zgłos...ale on wiele ci nie pomoga tylo chwilowo dadza dozylnie leki na uspokojenie i tyle...kaza ci sie zgłosic do specjalisty...niewiem czemu ty dziewczyno nie zarejstrujesz sie do psychiatry????tu juz nie ma na co czekac to samo nie mnie....musisz isc do PSYCHIATRY??? samo pisanie na forum cie nie uleczy,..... :-| lekarz nic wiecej!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tą twoja lekarkę to bym na księżyc wysłała bo u mnie lekarz to by natychmiast skierował na badania do szpitala nastolatkę bez żadnego ale Moze jest to związane z dojrzewaniem ale bez lekarza nie dasz rady nie wiem co ci doradzić potrzebujesz pomocy rodziców ale jak do nich dotrzeć zeby zrozumieli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć pszczolka13! Przykro jest czytać o ignorancji lekarzy, a tym bardziej rodziców. Ja też spotykałam się z opiniami typu: jesteś przewrażliwiona, nic ci nie dolega...

Jesteś młodą osóbką, więc może Twój organizm przechodzi właśnie burzę hormonalną, a do tego stres i wyczerpanie sprawiły, że ciało się buntuje.

Spróbuj się wewnętrznie zdystansować do tego. Może masz kogoś w pobliżu, kto jest w stanie Cię wesprzeć, skoro rodzice bagatelizują sprawę.

Myślę, że musisz zawalczyć jeszcze raz o możliwość wykonania podstawowych badań, bo to teraz najważniejsze. Nie poddawaj się i próbuj, bo w końcu znajdzie się ktoś, kto potraktuje Cię poważnie.

Może warto też kupić troszkę witamin typu magnez, potas, żeby wzmocnić układ nerwowy.

Pozdrawiam i życzę zdrówka

Mag27

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za pomoc. Łykam różne witaminki, niestety nic nie pomagają, ale może potrzeba więcej czasu... Myślę pozytywnie. Miałam teraz ciężki okres w szkole, dlatego nic nie pisałam... Jeśli jeszcze ktoś wie, co mogę zrobić sama (!) bo z rodzicami probowałam pogadać, bezskutecznie (skończyło się karą na komputer, telewizor i gitarę), więc muszę sobie dać jakoś radę. Dziękuje za wszelką udzieloną mi pomoc. Próbuję witaminki. Jak na razie zero, null, nic nie pomogły, ale może jakoś to będzie... Nadal czuję się tak samo, czasem jeszcze gorzej, mam zawroty głowy, zasłabłam w tą niedzielę w kościele... W sumie bez powodu... Ale do domu wróciłam o własnych siłach, więc to chyba nic poważnego... Już sama nie wiem co robić... Staram się myśleć pozytywnie, ale nie zawsze mi się to udaje :( Czuję się kompletnie bezsilna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

!Witaj Pszczółko!

Jak czytam Twoje wypowiedzi, to moj lich blond włos na glowie się jeży :shock:

To jakis horror! Skoro rodzice bagatelizują Twoje objawy, to idź sama do lekarza, albo na pogotowie i nie zwlekaj! Nie masz żadnej cioci, kolezanki, kuzynki, babci, nauczycielki, znajomej czy sąsiadki, ktorej moglabys powiedzieć co się dzieje i która by Ci jakos pomogła i poszla z Tobą do lekarza?! dziewczyno, nie czekaj! MOże masz zwykly niedobór żelaza, ale możesz mieć już newricę, depresję albo cos poważnego. Jutro marsz do lekarza!!!

trzymaj się, proszę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć pszczolka13,

Ja również przeczytałem cały temat i wiem co przeżywasz, tzn. wiem jak to jest kiedy nie ma się pomocy u najbliższych. Ja kiedy zacząłem się źle czuć, mój ojciec też mnie opier****ł kiedy mu powiedziałem, że coś jest ze mną nie tak. Jak się domyślam masz reżim w domu i w d**ę też pewnie dostajesz. Takich rodziców powinni zamykać do pudła na 25 lat jak za morderstwo!!! Chciałbym tu zwrócić uwagę na bardzo pochopne wypowiedzi krysiunia, . Nie bierz ich do siebie, bo każdy tu na forum ma jakieś wątpliwości co do poczytalności tej osoby. Jakim prawem ona diagnozuje u Ciebie nerwicę?! Nie zdaje sobie sprawy jak to może na Ciebie wpłynąć! Strasznie mnie zagotowały jej posty!

Słuchaj ja poszedłem do lekarza rodzinnego i od niego zaczęło się moje leczenie. Jeśli nie otrzymujesz pomocy od tej lekarki to możesz pójść do każdego innego lekarza rodzinnego w okolicy (bezpłatnie). Ja też się wahałem, ale kiedy poszedłem pierwszy raz to naprawdę było mi dużo lżej. Może Cię trapić naprawdę wiele różnych dolegliwości, ale mogą być one spowodowane czymś prostym, niegroźnym, a w Twoich oczkach są tak olbrzymim problemem. Pójdź odważnie i nie uważaj się za kogoś z dziwnymi objawami. Nie wyobrażasz sobie z jakimi ludźmi lekarze spotykają się na codzień. Pomóż sobie...

 

Trzymam kciuki Pszczółko:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc pszczolko13. Wiesz nie znam dokladnie twojej sytuacji wiec nie moge ci w pelni doradzic ale to co opisujesz wyglada na tak zwane ataki paniki. Kiedy ma sie atak paniki mozna czuc wiele przerazajacych obiawow takich wlasnie jak palpitacje serca, czy lek przed zemdleniem itd. ale nie boj sie bo nidgy nie jest to zagrozeniem dla zycia ani dla zdrowia. Jest to jedynie problem psychologiczny. Jest to bardzo nieprzyjemne ale sa na to sposoby. Ja nie jestem pewny czy to co przechodzisz to sa wlasnie ataki paniki ale istnieje taka mozliwosc. Tak mysle bo ja kilka razy jak schodzilem z lekow dostawalem tych wlasnie atakow i wiele z tego co opisujesz przypomina mi moje przejscia . Niedawno nawet wyladowalem na izbie przyjec bo sie balem ze mi serce wysiadzie iz bilo bardzo nieregularnie. Lekarz mi powiedzial ze jest to jedynie nerwica i moglem spokojnie wrocic do domu.

Rozumiem cie i wiem jak ciezkie jest gdy zwierzamy sie z tego typu problemow a ludzie nas nie rozumieja i wysmiewaja sie z nas. Bardzo mi przykro ze czujesz sie nie zrozumiana ale to niestety bardzo czesty problem u osob cierpiacych na tego typu problemy.

Trzymaj sie mocno. Bardzo sie ciesze ze znalazlas to forum bo na pewno jest tu duzo wyrozumialych ludzi ktorzy ci doradza , wysluchaja cie i beda sie starali pomoc (jestem jednym z nich). Zycze ci wszystkiego dobrego.

 

---- EDIT ----

 

To jeszcze raz ja pszczolko. Chcialem dodac ze sugerujac ze mozesz miec ataki paniki, nie diagnozuje cie bo nie jestem lekarzem i nie mam takiego prawa. Rowniez nie znam dokladnie twojej sytuacji wiec nie moge wyciagac pochopnych wnioskow. Ja jedynie mowie jaka jest mozliwosc bo twoje obiawy troche mi przypominaja moje przejscia z panika ale wiesz, zdrowie ludzkie to bardzo skomplikowana sprawa wiec nie mozna tak poptostu wyciagac wnioskow.

Wiesz co bym ci radzil, nie wiem moze juz to robilas. Mysle ze powinnas sie zbadac (chodzi mi o takie badania jak krew itd.) bo jak ktos tu wspomnial, moze to tez byc rezultat na przyklad niedoboru zelaza albo czegos innego. Nawet jesli twoje obiawy sa "nerwicowe" to tez nie wiadomo co to powoduje. Ja problemow z panika nie mam od urodzenia ale cierpie na tego typu problemy jak odstawiam leki na uspokojenie albo antydepresyjne.

Wiesz ja nie chce krytykowac twoich rodzicow bo nie mam do tego prawa ale na prawde uwazam ze powinni sie zainteresowac twoim zdrowiem. Tak jak ktos tu zasugerowal, moze moglabys pojsc do lekarza z kims takim jak ciocia albo wujek czy moze babcia jesli jest wystarczajaco sprawna. Najwazniejsze to nie przejmuj sie tym zbytnio (wiem ze to bardzo trudne) ale wiedz ze wszystko da sie zaleczyc jesli sie wie co jest grane i ma sie nad tym kontrole. Ja wiem ze to tylko froum i to nie zastapi rozmowy w cztery oczy z kims komu sie ufa ale naprawde wiele osob tu doskonale cie rozumie i chce pomoc. Mowie ci, przebadaj sie bo to naprawde nie musi byc nic groznego, pomimo tego ze sie boisz to moze byc calkiem trywialna rzecz. Trzymam za ciebie kciuki :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_____________________$$$__________________

_____________________$$$$$________________

___________________$$$$$$_________________

_________________$$$$$$$__________________

_______________$$$$$$$$_$$$$$$$$$$________Życzę wszystkim forumowiczom

______________$$$$$$$$$$$$$$$$$$__________(i nie tylko) zdrowych, spokojnych

_____________$$$$$$$$$$$$$$$______________świąt oraz szczęśliwego Nowego Roku.

____________$$$$$$$$$$$$$_________________I aby ten następny był lepszy. :)

___________$$$$$$$$$$$$___________________

__________$$$$$$$$$$______________________

_________$$$$$$$$$________________________

________$$$$$$$$__________________________

_______$$$$$$$____________________________

______$$$$$$______________________________

______$$$$$_______________________________

______$$$$________________________________

______$$$$________________________________

______$$$_____$___________________________

$______$$___$$____________________________

__$$$$$$$$$$$_____________________________

___$$$$$$$$$______________________________

____$$$$$$$$$_____________________________

___$$$$$$$$$$$$$__________________________

__$$$$$$$$$$$$$$$_________________________

__$$$$$$$$$$$____$________________________

$_____$$$$________________________________

_______$$$________________________________

________$_________________________________

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Chciałabym prosić o radę. Nie chcę wyjść na jakąś histeryczkę czy coś - mam 17 lat, ale wy jako ludzie w temacie może moglibyście mi powiedzieć czy powinnam udać się do lekarza - czy to może być nerwica. A więc postaram się zacząć od początku. Zawsze byłam duszą towarzystwa, radosna itp, lecz od jakiegoś roku tak nie jest. Pomyślałam se, że pewnie taki wiek, że spoważniałam. Lecz czuję się coraz gorzej - zaczęło się od zawrotów głowy, omdleń - neurolog nic nie stwierdził. Żyło się dalej. Miałam mieć usuwane migdałki z powodu częstych angin - zabiegu nie miałam bo EKG wykazało tachykardię zatokową, dodatkowe skurcze komorowe, kołatania itp. Obecnie uczę się w liceum. Siedzę na korytarzu i wyszstko wydaje mi się być debilne - żarty z których wszyscy się śmieją. Na polaku mamy obecnie romantyzm - samobójstwa i te sprawy - wzięło mnie na przemyślenia. Czuję się jak w klatce - droga jakąkolwiek obiorę wydaje mi się beznadziejna. Samobójstwo? Też głupota - umierać będąc nieszczęśliwym i nie zaznać miłości, a jak jej się zazna to po co umierać? Czuję się jakbym stała w miejscu w jakiejś cholernej czarnej dziurze. Chłopaka nie mam od 3 lat? Czy chciałabym? Bardzo. Od miesiąca jakby to było mało cierpię na problemy z układem pokarmowym (biegunki i te sprawy....), tracę apetyt - nie czuję przyjemności jedzenia. Najmniejszy stres, podniesienie głosu i czuję się niedobrze fizycznie oraz mam ochotę usiąść i się rozbeczeć jak dziecko, a potem biegiem do toalety. A teraz te problemy ze snem. Mam tego wszystkiego dosyć. Nie chcę o niczym mówić rodzicom, sama muszę poradzić ze swoimi problemami. Mogę liczyć na jakieś opinie? Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest moja odpowiedź na post Dziewuszka17. Teraz mam 42 lata. W wieku 16-18 lat pojawił się u mnie podobny problem z zawrotami głowy. W momencie szybkiej zmiany pozycji np. z leżącej na stojącą następował mały dopływ krwi do mózgu,co powodowało że przez kilka sekund nic nie widziałem,tylko ciemność.Teraz lekarz powiedział mi,że to jest grawitacyjny spadek ciśnienia. Na szczęście nigdy tym się nie przejmowałem.Trzeba wolniej wstawać.I tak jest do dziś.W wieku 40 pojawiły się następne problemy. Trudności z zachowaniem równowagi [człowiek chodził jak pijany],pogorszenie wzroku,wyższy poziom szumu w uszach,gorsza praca układu pokarmowego i ogólne złe samopoczucie oraz brak sił do życia.Lekarz stwierdził.że po prostu to już tak jest,starzeje się.Ja jednak nie poddałem się i szukałem przyczyn. Trzy miesiące temu udało mi się znaleźć przyczynę tego.Problem polega na osłabieniu dopływu krwi do mózgu.Nie mogę nosić czapki,szczególnie takich które są ciasne i uciskają głowę i hamują dopływ krwi do mózgu.Moje działania polegąją ostatnio na poprawie krążenia i to przynosi super efekty.Więcej niż bym mógł się jeszcze spodziewać w wieku 42 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziewuszko. Moja depresja i nerwica zaczęła się w maju bardzo silnymi zawrotami głowy właśnie. Po serii badań nie mogli lekarze znaleźć przyczyny. Po prostu nerwy.... Mysle ,że w twoim przypadku też tak może być czytając ,że twoje samopoczucie też jest do bani. Myślę, że powinnaś udać się do psychiatry lub psychologa, który pomoże wyjść ci na prostą. Ja obecnie jestem na lekach plus psychoterapii i normlanie funkcjonuje Zawroty znikły u mnie .

pozdrawiam cię i zyczę zdrówka

:D

 

[*EDIT*]

 

dziewuszko. Moja depresja i nerwica zaczęła się w maju bardzo silnymi zawrotami głowy właśnie. Po serii badań nie mogli lekarze znaleźć przyczyny. Po prostu nerwy.... Mysle ,że w twoim przypadku też tak może być czytając ,że twoje samopoczucie też jest do bani. Myślę, że powinnaś udać się do psychiatry lub psychologa, który pomoże wyjść ci na prostą. Ja obecnie jestem na lekach plus psychoterapii i normlanie funkcjonuje Zawroty znikły u mnie .

pozdrawiam cię i zyczę zdrówka

:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×