Poczucie winy

[Borys91]

Cześć,

 

mam wyrzuty sumienia. Chodzi o to, że kilka lat temu uprawiałem seks z mocno pijaną dziewczyną. Sytuacja wyglądała tak, że była impreza na mieszkaniu. Piliśmy wszyscy alkohol. Po wszystkim poszedłem do pokoju i usiadłem na łóżku. Następnie przyszła współlokatorka pijana do pokoju (wydaje mi się, że namówiła ją inna dziewczyna, która miała seks z innym współlokatorem), aczkolwiek chyba nie zataczała się z tego co pamiętam(na pewno się nie przewracała). Inicjatorem była ta dziewczyna, zaczęliśmy całować się, rozbierać, dotykać. Następnie dziewczyna położyła się na łóżku i wtedy zacząłem uprawiać z nią seks w pozycji misjonarskiej(nie była aktywna, tylko pojękiwała). Na koniec miałem wytrysk na zewnątrz. Po wszystkim położyłem się obok i zasnąłem. Na drugi dzień zaniosłem dziewczynie majtki, a w zasadzie zawiesiłem na klamce. Wyszła z pokoju zaskoczona tym widokiem i zaśmiała się. Ogólnie mieszkała jeszcze około 5 miesięcy w mieszkaniu i nigdy nic nie wspominała o tym zdarzeniu. Próbuję nawiązać z nią kontakt po tych kilku latach, ale to bardzo trudne. Chciałbym się upewnić, że pamięta ten seks.

[Borys91]

Wtedy na drugi dzień nie przyszło mi do głowy, że zrobiłem coś złego dlatego też się tej dziewczyny nie spytałem. Dopiero po kilku latach przypomniałem sobie tę sytuację. Zacząłem analizować i doszedłem do wniosku, że popełniłem błąd uprawiając z nią seks. Ciężko mi powiedzieć, czy ją skrzywdziłem bo może chciała tego. Nic nie mówiła mi, że wykorzystałem ją, czy zgwałciłem.

[94.]

3 godziny temu, Borys91 napisał(a):

Próbuję nawiązać z nią kontakt po tych kilku latach, ale to bardzo trudne. Chciałbym się upewnić, że pamięta ten seks.

 

Dopóki nie napiszesz, to się nie dowiesz.

[Borys91]

Niestety nie mam kontaktu dlatego chyba jedynym wyjściem jest zapomnieć o tym. Próbowałem szukać tej osoby na różnych portalach społecznościowych, ale mam za mało danych, żeby ją znaleźć.