Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Luki_is_back, bierzesz po raz pierwszy i ciesz się,że działa,masz małe doświadczenie jeśli chodzi o paro.biorę od 9 lat,teraz 4 raz odstawiam.za każdym razem działało.myślisz,że pokonałeś nerwicę biorąc lek 4 m-ce w leczniczej dawce-gratuluję,ale ciekawa jestem po jakim czasie wrócisz do paro.ja najdłużej wytrzymałam rok.i trzeba ją brać dlugo,przynajmniej rok,wtedy są szanse na dłuższy okres remisji choroby,bo w wyleczenie z nerwicy to już nie wierzę.życzę Ci wyzdrowienia,ale wkurzają mnie wypowiedzi ludzi,którzy coś tam usłyszą i rozpowiadają to wkoło.poczekaj rok i zobaczysz czy nie wrócisz do leków

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, stara generacja, ale mój doświadczony lekarz stwierdził, że tam gdzie SSRI sobie nie radzi z zaburzeniami nerwicowymi, to Anafranil często daje sobie radę. Szczególnie w NN.

Mnie na lęki pomaga paroksetyna, nic innego lepiej na moją nerwicę nie działa ;) Prócz gabapentyny, która ma jakiś potencjał uspokajający.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

freda, tylko, że ja wiem, że nie wrócę do leków. W ogóle żeby nie bezsenność to bym nie odwiedził psychiatry. Załamanie nerwowe pokonałem ciężką pracą i robiłem duże postępy, mój stan się poprawiał z każdym tygodniem. Z lękami dawałem sobie radę i bez paroksetyny. Ale że zwolniła się kolejka u psychiatry to pomyślałem czemu nie, spróbuję, może nie będę się tak męczył każdej nocy.

A to co piszę to nie opinie gdzieś tam zasłyszane, tylko słowa mojej lekarki, która nie jest zwolenniczką długiego przebywania na lekach. Zresztą kolejki do niej świadczą, że zna się na swoim fachu.

Nie pisz głupot, że życzysz mi wyzdrowienia, bo dobrze wiemy, że masz to gdzieś, więc daruj sobie. Każdy tu jest kowalem własnego losu i martwi się o swoją dupę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki_is_back, blablabla, zaburzenia nerwicowe pokonało paro i "nocnik" w postaci chlorprothixenu, a właściwie masz racje to Ty, bo musiałeś je połknąć. Naprawdę mało wiesz o tej chorobie i lekach, jeśli myślisz, że to można tak wyleczyć "swoją pracą". Brałem paro 7 lat i się nie wyleczyłem. A odstawiając każdego dnia biegałem czytałem mądre psychologiczne książki. Stosowałem 2 spychoterapie i porażka. Ale spokojnie to tylko chemia ;) Może u Ciebie pod kopułą trochę lżej i dasz radę bez, ale najpierw odstaw i spokojnie poczekaj rok. Każda odstawka powoduje, że człowiek czuje się lepiej...na jakiś czas. Ja się czułem wspaniale jak odstawiałem paro i dziwiłem się jakie to proste :great: A później 2 mce spania po 2-3h a często wcale. I tym miłym akcentem biorę rozum i doświadczenie ponad wiarę :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami, chłop nie wie o czym pisze,za kilka miesięcy wróci do leków jak nic.

Luki_is_back, nie obrażaj mnie,bo ja do Ciebie grzecznie napisałam .ciesz się że teraz jest dobrze,bo później może być gorzej.nie strasz ludzi,że paro może nie zaskoczyć drugi raz,bo to nie prawda,nie jesteś ekspertem,daruj sobie wywody na temat paro.pisz o swojej sytuacji,i nie zapieraj się tak ,że więcej nie weźmiesz leków.

 

czy jest tu ktoś ,kto wziął leki tylko raz i nigdy do nich nie wrócił,???może niech się wypowie :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

freda, tacy też istnieją, wierzę w to, ale w cięższych przypadkach po prostu człowiek jest skazany na tego bluesa i musi je brać, jak cukrzyk insulinę czy chory na padaczkę stabilizatory. Nic wielkiego taka przypadłość i ch.j. Ale życzę wszystkim, żeby być zdrowym czy z lekami czy bez, bo to najważniejsze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie spotkałem się jeszcze z opinią żadnego lekarza zeby był jakiś zakaz stosowania danego antydepresanta ponad rok, sertraline brałem dwa lata, paro tez, moklobemid podobnie, wszystkie u jednego lekarza i niczego takiego nie usłyszałem nigdy, kolejki tez są do niego duże jezeli to jest jakis wyznacznik poziomu lekarza, ale chyba nie bardzo, teraz kolejki są do kazdego z tego co zauwazylem

 

-- 23 maja 2014, 21:00 --

 

wyznacznikeim mogłoby być na jakim stanowisku pracuje, czy tylko w gabinecie w przychodni, czy w szpitalu, na jakim oddziale, czy pracownik naukowy czy nie, jezeli naukowy to większa szansa obeznania z najnowszymi badaniami, jezeli jakis starszy i przyjmuje tylko prywatnie i zatrzymal sie na wiedzy 20 lat temu to moze walnac jakaś głupote niepopartą nowszymi badaniami, mojemu mozna sporo zarzucic ale plus jest taki ze pracuje tez naukowo w klinice psychiatrii akademii medycznej, jeżdzi na rozne zagraniczne konferencje, prowadzi zajecia ze studentami itp. i jest na bieżąco z badaniami i roznymi nowinkami, az z ciekawosci dopytam kiedys o ten rok zazywania jednego leku, ale skoro by tak bylo to by mi po roku chyba zmienił a nie kazał brac dalej

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mam porownanie bo kiedys byłem u jednej lekarki w przychodni, niby tez ze szpitala psychiatrycznego ale jakiegos mniejszej rangi, nie z kliniki, i jak zapytalem o pewną rzecz dotyczącą właśnie pewnych badań o którą kiedyś pytałem swojego to pojęcia nie miała do czego sama sie przyznała

 

-- 23 maja 2014, 21:05 --

 

Tańczący z lękami,

w tej chwili lekarz kazal odstawic mi SSRI i dal amisulpiryd i to była dobra decyzja bo jest znacznie lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy psychiatra, u którego byłem ma tytuły naukowe, jest dr nauk medycznych i ordynatorem w szpitalu psychiatrycznym. Ten po długim badaniu nie dał mi żadnych leków, stwierdził że sprawa jest świeża i w moim przypadku terapia będzie najwłaściwsza. Widzicie lekarz, ordynator, facet koło 40-tki a jednak w terapie wierzy.

Druga lekarka, do której chodzę aż takich stopni naukowych nie ma, a jednak dostać się do niej, to czekanie 2-3 m-ce w kolejce. Ta z kolei piguły dała bez zawahania, chociaż robi certyfikat z psychoterapii :)

Nie, do paro nie wrócę na pewno, ale z chlora tak łatwo nie zrezygnuje, bo na bezsenność jest idealny. Dla mnie to podstawowy problem, a nie lęki. Mam duży zapas tych tableteczek.

Oczywiście, że Wy wiecie o moich zaburzeniach niż ja sam, lekarz i terapeutka, chociaż nie widzieliście mnie na oczy, za to jesteście doświadczeni w łykaniu tabletek :)

Tak poza tym żegnam się z tym forum, bo i tak w niczym mi ono nie pomaga, za to wkurzyć potrafi. Cześć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skoro Ty mozesz wkurzac innych to inni moga i Ciebie, z tym ze wg Ciebie nie moga i tylko Ty masz do tego prawo łącznie z tym zeby nakazywac komus co i jak ma pisac na forum, masz jakis dyktatorski charakter ze wszystko musi byc tak jak chcesz, mialem sie nie odzywac w tej sprawie ale normalnie juz nie moge, jakbym widzial swoją mame jakis czas temu, ona moze kazdym dyrygowac i kazdemu rozkazywac kazdego oceniac ale jak jej sie cos powie to juz wielka rzecz bo jej nie wolno niczego zarzucic, ona ma prawo ale inni juz nie, identyczna sytuacja, w koncu kogos poza mna tez to juz zaczęło wkurzac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kokon20, po czym poznajesz ,ze paro przestaje działać?

 

Lęki przy braniu paro w czasie jego prawidłowego działania na mnie były,ale było ich znacznie mniej nie robiły na mnie wrażenia.

A po czym poznaje że paro zaczęło słabiej działać,po tym że lęki,nerwy i inne objawy znowu zaczynają rządzić moim życiem i nie mam nad tym żadnej kontroli.

 

13 dzień na doxepinie i nareszcie widać jakąś małą poprawę,zobaczymy co będzie dalej. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic, facet myśli,że jak ktoś ma fakultety i jest ordynatorem to ma wiedzę,życie mówi coś innego niestety.a propo mój udziela konsultacji w języku polskim,angielskim i włoskim,ciekawe czy mnie wyleczy,skoro taki dobry :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kokon20, dzięki za odp. Paro bierzesz na nerwice czy depresję? I jak długo bierzesz? Ja lykam 3 miesiące w dawce 30mg i nie jest tak różowo, jak miało byc

 

 

Luki, wyluzuj, i wracaj tu, masz do kogo :mrgreen:

 

Nerwica + niewielka depresja,spowodowana tą że nerwicą :?

W sumie miałem z paro 2 przygody jak na razie.

1 trwała około 1,5 roku i 2 trochę ponad rok(właśnie zakończona 2 tygodnie temu).

Pierwsza podejście do paro dało mi siłę,prawie że normalne życie i chęć do niego.(Zrezygnowałem bo byłem pewny że bez tabsów sobie poradzę,i tu był mój błąd)

Drugie podejście już trochę mniej udane,a po roku moc paroksetyny była już na tyle słaba że postanowiłem zmienić lek.

życzę wytrwałości i siły :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też byłem pewny, że bez antydepresantów sobie poradzę. Pierwszy tydzień super, w kolejnych każda sekunda życia była jak tortury. Depresja wróciła dwa razy silniejsza, nerwica też. Teraz czuję się optymalnie i nie zamierzam przerywać ani zmieniać leczenia.

 

-- 24 maja 2014, 12:15 --

 

Brał ktoś może Ketrel w połączeniu z paro ? Nie ma żadnych interakcji ?

 

Nie ma. Od 150 mg kwetiapina ma działać też przeciwdepresyjnie i potencjalizować działenie LPD.

 

Ma działać ;) Niektórych neuroleptyki zwyczajnie ciągną w dół. Poza tym kwetiapina nie ma działania stricte przeciwdepresyjnego, a jedynie stabilizujące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy jak jestem zmęczony i senny, często śpie w dzień i nie mam energii do działania, praktycznie nic nie robie, poza siedzeniem przy kompie to paroksetyna mi pomoże?

 

Dodam, żę biore amisulpiryd 50-100mg od kilku lat i on już nie działa aktywizująco - jak bym cukierki łykał - ale jak nie wezme to jest jeszcze gorzej - a kiedyś fajnie mnie ożeźwiał i aktywizował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xanonymous, paroksetyna na większość osób działa sedatywnie,więc nie wiem czy to dobry pomysł by brać paro.możesz czuć się jeszcze bardziej senny,bez siły do działania.ale to moja opinia,jak nie wypróbujesz to nie będziesz wiedział,w każdym bądź razie ja uważam,że to nie lek dla ciebie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×