Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanko: po jakim czasie brania Paro w dawce 20mg powinny pojawić się oznaki poprawy w depresji z lękiem? Wiem, że każdy organizm inaczej reaguje na piguły, ale chcę więcej tak mniej/więcej jak długo powinienem czekać na efekty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, potrzebuję pilnej porady. Przez dwa lata brałem parogen i lekarz 3 dni temu zmienił mi lek na seronil (fluoksetyna)-ze względu na duży przyrost wagi (20kg) na poroksetynie. Także od 3 dni biorę seronil i czuję się fatalnie-olbrzymi lęk, bezsenność i wysokie ciśnienie krwi. Czy mogę wrócić do paroksetyny jutro, jeśli brałem przez 3 dni seronil, czy muszę zrobić jakąś przerwę? Pomóżcie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki, w benzo nie bawię się. Brałem alprox przez jakiś czas i momentalnie rosła mi tolerancja i z dnia na dzień większa chęć brania. Nie miałem pojęcia, że fluoksetyna to taki syf, czuję się jak przećpany amfetaminą. Mój główny problem to lęki, a fluoksetyna najwyraźniej na nie mi nie pomoże. Wolę być gruby, ale bez lęków. Dzięki za odpowiedź.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmartwiłeś mnie tym tyciem na paro. Biorę je 3 m-ce, przybyło mi ok. 3 kg, ale myślałem, że to przez zimowe rozleniwienie i brak ruchu.

20 kg bym nie zdzierżył.

Pogadaj jeszcze z lekarzem. Może przypisze Ci sertralinę, na której też raczej się nie tyje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te dwa SSRI różnią się zasadniczo profilem terapeutycznym. Paroksetyna ma profil wyraźnie przeciwlękowy i sedatywny, a fluoksetyna ma profil raczej aktywizujący.

 

W badaniach klinicznych wykazano, że fluoksetyna w początkowym okresie leczenia(zazwyczaj pierwsze parę tygodni) jest paradoksalnie najbardziej lękotwórczym SSRI, czyli może nasilać lęki. Dopiero po paru tygodniach ujawnia się działanie przeciwlękowe.

 

Z kolei po paroksetynie faktycznie można nieznacznie przytyć (http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18494538). Przyrostu wagi rzędu 20kg nie zwalałbym na paroksetynę, bo takiego przyrostu masy ciała nie powodują nawet niektóre neuroleptyki czy mianseryna/mirta. Paroksetyna obok wenlafaksyny jest też najtrudniejszym lekiem do odstawienia z grupy SSRI/SNRI.

 

Zbierając to wszystko do kupy- czujesz się jak się czujesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za informacje. W pierwszym poście nie napisałem, że na noc biorę także lerivon, więc zapewne połączenie mianseryny z paroksetyną spowodowało tak znaczny przyrost wagi (albo po trzydziestce zwolnił mi tak metabolizm). Lekarz stwierdził, że teraz "modne" jest połączenie mianseryny z fluoksetyną, a ja skusiłem się.

Faktycznie odstawienie wenlafaksyny (w moim przypadku symfaxin 227mg) to koszmar. Wyładowania elektryczne w głowie, to była pestka w porównaniu do dwutygodniowych problemów z błędnikiem. Mogłem patrzeć wyłącznie w ziemię, gdyż każde podniesienie wzroku kończyło się wymiotami. Poza tym stan przypominający ostrą grypę. Pomimo tego wspominam go dobrze, gdyż to był mój pierwszy lek, który brałem i który z lękami radził sobie znakomicie. Jednak co jakiś czas tracił swą moc i musiałem zwiększać dawkę, a 225 mg w moim przypadku (problemy z sercem), to już był max.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anubis83 przepraszam... co masz na mysli mowiåc "wyladowania elektryczne w glowie" ? Mozesz opisac jak to dlugo trwa i jak sie czujesz w tym momencie ?

Zadaje moze dosc glupie pytanie ale dla mnie bardzo istotne, poniewaz siedze na forum od pazdziernika i wydaje mi sie, ze zdåzylam przeczytac wszystkie mozliwe doznania somatyczne ale nigdy nie trafilam na opis podobny do mojego: przez jakis 1,5 roczny okres zanim dostalam pierwszy atak paniki mialam takie milisekundowe "utraty swiadomosci" i zastanawiam sie czy to okreslenie wyladowan elektrycznych w glowie nie jest wlasnie odpowiednikiem moich dziwnych zachowan organizmu. Pisze w cudzyslowiu "utraty swiadomosci" poniewaz tak na prawde nigdy nie stracilam swiadomosci ale poczulam jakby "spiecie" i doslownie ulamki sekund "niewazkosc". Nie wiem czy sie dobrze wyrazilam.... :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nova_2013, Ten efekt przepływu prądu przez głowę to objaw odstawienny charakterystyczny dla leków z grupy ssri/snri. Wpisz sobie w gugla "brain zaps".

Raczej nie ma to nic wspólnego z Twoimi objawami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nova_2013, Tak jak przedmówcy napisali- to tzw. brain zaps albo brain shivers- uczucie wyładowań/spięć elektrycznych w głowie, jest to charakterystyczny objaw abstynencyjny przy odstawianiu niektórych leków z grupy SNRI/SSRI(jak właśnie wenlafaksyna-Efectin). Z Twoimi objawami to nie ma nic wspólnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, potrzebuję pilnej porady. Przez dwa lata brałem parogen i lekarz 3 dni temu zmienił mi lek na seronil (fluoksetyna)-ze względu na duży przyrost wagi (20kg) na poroksetynie. Także od 3 dni biorę seronil i czuję się fatalnie-olbrzymi lęk, bezsenność i wysokie ciśnienie krwi. Czy mogę wrócić do paroksetyny jutro, jeśli brałem przez 3 dni seronil, czy muszę zrobić jakąś przerwę? Pomóżcie!

 

Może przetrzymaj na fuoksetynie z pomocą benzo. Te objawy uboczne powinny ustąpić w ciągu miesiąca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nova, nie porównywałbym tego do utraty świadomości w żaden sposób. Nie wiem, czy kiedykolwiek 'kopnął' Cię prąd, ale to takie uczucie, tylko bardziej świadome, częstotliwe. Jak zaczynałem brać symfaxin, to nawet to uczucie uznawałem za przyjemne, ale przy odstawianiu leku nie mogłem powiedzieć tego samego.

Pójdź najlepiej do neurologa z tym stanem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziekuje bardzo :uklon:

 

dzieki Wam przekopalam przed chwilå kilka zwrotow jak brain-zaps, -shivers, -pulse waves, flickers i cranial zings. Natrafilam tez na okreslenie mental confusion ktore opisuje dokladniej moje doznania. To splåtanie (?) to "przymglenie swiadomosci z calkowitå utratå kontaktu i dezorientacjå". U mnie pojawil sie kilkakrotnie taki stan ale trwal on doslownie ulamki sekund a wedlug opisu na Wiki to stan bardziej przypominajåcy demencje, czyli osobe ktora nie potrafi rozpoznawac swoich bliskich ani swoich rzeczy, ma totalny zanik pamieci.

 

Kurcze, sama nie wiem co to bylo. Na temat tego objawu rozmawialam juz z dwoma psychiatrami i oni stwierdzili, ze to normalne objawy przy silnej nerwicy. Ale nie wyjasnili mi niczego. Kilkakrotnie spotkala mnie taka sekundowa utrata swiadomosci za kierownicå wiec zaraz zjezdzalam na pobocze. Bardzo nieprzyjemne wrazenie i dodatkowy strach typu " co to bylo?" "Co sie ze mnå dzieje?". Oczywiscie poza tå dolegliwosciå mialam juz okresy w ktorych dretwialy mi palce u råk a pozniej wyståpily ataki paniki. Od czasu kiedy biore lekarstwa uståpily te sekundowe odrealnienia ale przebywam tez w domu wiec zastanawiam sie czy te utraty swiadomosci nie så zwiåzane z jakims uciskiem kregu szyjnego bo za kierownicå spedzalam codziennie okolo 10-12 h.

 

Moje pytanie : czy ktos z Was miewal takie sekundowe utraty swiadomosci ( bez utraty przytomnosci ) ? Albo moze trafil na takå osobe gdzies na forum z podobnå przypadlosciå ? Bardzo chetnie nawiåzalabym kontakt z takå osobå. Dziekuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale nie mial pozniejszych problemow ze zdrowiem w postaci atakow paniki ?

Ja w tych momentach bardziej robilam wielkie oczy ze strachu. Nie mrugalam nimi. Po kazdej takie utracie robilo mi sie bardzo slabo i potrzebowalam okolo 2-3 h na "dojscie do siebie". Twoj kolega mial kilkusekundowe a ja ulamek sekundy, to nawet nie trwalo dluzej niz sekunde u mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie strasz od razu padaczkami, ja sam mam takie akcje, ze mnie potrafi przycmic na chwile, teraz troche niepotrzebnie sie bawilem dawkami paro i przy 40 'prawie' mdlalem jak w nocy sie zrywalem np. do lazienki, zmniejszylem dawke i czekam, ale czasem jak wstane to sie chwile zastanawiam czy sie aby nie przewroce :D moze cisnienie, moze anemia, moze inne cuda, ale padaczka to to raczej nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

forfilter juz jestem blizej ! "Prawie mdlalem" dokladnie tak bym nazwala i swoje zachowania, zwlaszcza wczesnym rankiem kiedy sie budze aby pojsc do toalety. One wystepowaly u mnie 2 razy na tydzien i czasami raz na miesiåc, ale odkåd biore citalopram - odpuscily. Natomiast w miejsce jak to nazwal Dark derealizacjå pojawily sie u mnie ataki paniki. Poczytam jeszcze w internecie na temat derealizacji. Moze po nitce dojde do klebka. Jak to dobrze, ze Was zapytalam :D I znow o pare rzeczy jestem mådrzejsza. :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spokojna glowa, tez sie tego balem i dalej mnie to niepokoi, ale to efekt lęków bo gdy juz jestem w dobrej formie i tak sie nie wczuwam w siebie to nic takiego nie wystepuje. Moge biegac, skakac, fruwac i jedynie szybciej sie mecze, ale moja kondycja jest mocno zaniedbana ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×