Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, Mili89 napisał(a):

a bylas juz na innych lekach? ile czasu ogolnie jestes na paroksetynie?

Tak brałam coś innego,wszystkiego próbowałam,paro mi służyło 12lat i musiałam przestać bo kolidowala z innym leczeniem.teraz porlwrot do paro a ja jestem przerażona ze nie zadziała,jestem 3 tygodnie na 60mg przedtem byłam miesiąc na 50mg.i miałam dwa dni całkowicie normalne,stąd decyzją o wejściu na 60

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.06.2024 o 08:34, zew napisał(a):

Kilka tygodni, ale dokładnie nie pamiętam.

Tak, dokładnie miałem tak samo. Jak wchodziłem do sklepu do od razu się zaczynało... Albo jak poszedłem na spacer do lasu i jak się oddaliłem za bardzo od wyjścia, to też zaczynała się akcja. 

 

Jezu, jak ja Cię doskonale rozumiem. Mam identycznie. Z tymi sklepami i jak wjechałem rowerem do lasu i oddaliłem się kawałek od wjazdu, to od razu się zaczynało i musiałem zawrócić.

 

Muszę wrócić do paroksetyny (albo zacząć brać coś innego), bo tak się nie da żyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, palahniuk napisał(a):

 

Jezu, jak ja Cię doskonale rozumiem. Mam identycznie. Z tymi sklepami i jak wjechałem rowerem do lasu i oddaliłem się kawałek od wjazdu, to od razu się zaczynało i musiałem zawrócić.

 

Muszę wrócić do paroksetyny (albo zacząć brać coś innego), bo tak się nie da żyć.

 

ja mam tak, ze przekrocze prog sklepu i albo nogi jak dwie klody i jakbym nie mogla krokow stawiac i odrazu takie oszolomienie i chec ucieczki...koszmar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Mili89 napisał(a):

to moze zostan na tej dawce troche dluzej, bo szybko zmieniasz dawki i nie dajesz im sie do konca wkrecic. zapytaj lekarza co o tym mysli. masz ciagle tego samego lekarza?

Tak ten sam.jutro idę do niego.chcę iść do cliniki,bo boję się dodatkowo że mój mąż tego już niewytrzyma,dla niego jestem zdrowa tylko coś sobie do głowy przybrałam,I że jestem leniwa,I że odejdzie bo mnie słownie w końcu zniszczy,bo drze gębę przynajmniej 1 w tygodniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szkoda, ze nie masz oparcia w mezu.

ciezko osobie bez zaburzenia zrozumiec taka w zaburzeniu. 

wiem cos o tym, ale jednak moj maz mimo, ze jestem czasem straszna to wspiera mnie, nie podnosi glosu, nie ma pretensji.

moze postaraj sie z nim porozmawiac na spokojnie? wyslac mu jakis film o tym czym jest zaburzenie lekowe? powiedz mu o swoich uczuciach, napewno taka stresowa sytuacja w domu nie polepsza Twojego dochodzenia do siebie, no i moze za szybko zmieniajac dawki organizm jeszcze wariuje. pamietaj, ze na wlasciwej dawce lek moze sie wkrecac do 10 tyg przy wchodzeniu i niestety to trzeba jakos wytrzymac...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Adwentystka napisał(a):

Łukaszroz a Ty ile czekałeś na jakieś pierwsze efekty,bo ja mam wrażenie że u mnie coraz gorzej

Mi to zajęło około 5 miesięcy ale wchodziłem na 40mg Naprawdę musisz przeczekać te źle chwilę bo 60mg to spora dawka na start...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was podczas brania paroksetyny doświadczył może takich dziwnych prądów idących po całym ciele?

Zastanawiam się, bo w ciągu kilku dni drugi raz mi się to zdarzyło, jest to dosyć nieprzyjemne. Idą po plecach aż do głowy, albo od serca po całym ciele.

Nie chcę się nakręcać i zaczynać martwić, bo zburzy to moje ostatnimi czasy dobre samopoczucie :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AnnoDomino34 napisał(a):

a co teraz bierzesz? bo zmagam sie z tym samym problemem:(

Obecnie nic nie biorę.

 

Natomiast do przeciwdziałania brakowi motywacji lekarz dorzucił mi wenlafaksyne ze zmniejszoną paro do 20mg. Niepokój wtedy zaczął wracać ale też pojawiła się motywacja na akceptowalnym poziomie. Ogólnie było nieźle, może jakbym został na 40mg byłoby jeszcze lepiej. No ale teraz jest za późno, aby się dowiedzieć 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam dziś u lekarza,dal mi skierowanie do kliniki.doraznie diazepam,beczałam u niego że nie mogłam mówić.trochę wyjaśnił mojemu mężowi.moze to pomoże,naprawdę współczuję mojemu mężowi,a to wpędza mnie w poczucie winy.nadal nie wierzę że paro zadziala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.06.2024 o 22:17, postrzeleniec napisał(a):

Obecnie nic nie biorę.

 

Natomiast do przeciwdziałania brakowi motywacji lekarz dorzucił mi wenlafaksyne ze zmniejszoną paro do 20mg. Niepokój wtedy zaczął wracać ale też pojawiła się motywacja na akceptowalnym poziomie. Ogólnie było nieźle, może jakbym został na 40mg byłoby jeszcze lepiej. No ale teraz jest za późno, aby się dowiedzieć 🙂

No ok, ale to nic nie bierzesz i choroby nie ma? czy funkcjonujesz z chorobą? u mnie bez leków mija anhedonia ale lęki wracają :(

W dniu 10.06.2024 o 21:40, Magdalenkaa napisał(a):

Czy ktoś z Was podczas brania paroksetyny doświadczył może takich dziwnych prądów idących po całym ciele?

Zastanawiam się, bo w ciągu kilku dni drugi raz mi się to zdarzyło, jest to dosyć nieprzyjemne. Idą po plecach aż do głowy, albo od serca po całym ciele.

Nie chcę się nakręcać i zaczynać martwić, bo zburzy to moje ostatnimi czasy dobre samopoczucie :P 

tak to normalne i minie, ot kolejny ubok tego wspaniałego leku:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.06.2024 o 20:50, Adwentystka napisał(a):

Ale ja zaczęłam od 20mg

Ja tez od 20mg I chodziłem na 40mg I byli bardzo ciężko...

Wszystko wróci do normy z czasem Ja teraz będę wchodził na 60mg bo 40mg coś osłabło Bede zwiększał pi 5mg co tydzień więc mam nadzieję że przetrwam

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te 20 mg działa przeciwlękowo naprawdę zacnie, ale jestem tak rozmemłany... Kilka lat temu, jak brałem paro po raz pierwszy, taki bez wyrazu i pozbawiony energii byłem dopiero od 40 mg. Na dwudziestce żyło mi się dobrze. 

53 minuty temu, AnnoDomino34 napisał(a):

No ok, ale to nic nie bierzesz i choroby nie ma? czy funkcjonujesz z chorobą? u mnie bez leków mija anhedonia ale lęki wracają :(

Ciężko zaakceptować tę anhedonię. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AnnoDomino34 napisał(a):

tak to normalne i minie, ot kolejny ubok tego wspaniałego leku:)

 

No już myślałam, że nic mnie w tym leku nie zaskoczy.. 😅 Ale okej, spróbuję to przepracować, bo ciągnie się to za mną od kilku dni, przez co mam ciut gorsze momenty. 

 

A co z sennością? Czy ona mija w końcu?

Niestety, mimo aktywności fizycznej w ciągu dnia, zawsze koło tej 16-17 mnie ścina i muszę zrobić drzemkę, bo nie jestem w stanie działać dalej. I to nie taką że 20min, tylko 2 godziny.. :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Magdalenkaa napisał(a):

A co z sennością? Czy ona mija w końcu?

Obawiam się nie, chociaż bardzo bym chciał 🙄

 

33 minuty temu, Magdalenkaa napisał(a):

Niestety, mimo aktywności fizycznej w ciągu dnia, zawsze koło tej 16-17 mnie ścina i muszę zrobić drzemkę, bo nie jestem w stanie działać dalej. I to nie taką że 20min, tylko 2 godziny.. :P 

Mam tak samo, co jest mega irytujące. Chociaż gorsze jest to, że kiedy już nie muszę zmagać się z lękiem, wychodzą te wszystkie braki i potrzeby i wpadam przez to w depresję. Mam dziś naprawdę paskudny dzień pod tym względem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Magdalenkaa napisał(a):

A co z sennością? Czy ona mija w końcu?

U mnie nie minęła przez 2 lata brania leku. Chociaż ja bym tego typową sennością nie nazwała, co bardziej uczucie "nie chce mi się, poleżałabym sobie" i później nauczyłam się je ignorować, także nie specjalnie mi to przeszkadzało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, zew napisał(a):

Obawiam się nie, chociaż bardzo bym chciał 🙄

 

Mam tak samo, co jest mega irytujące. Chociaż gorsze jest to, że kiedy już nie muszę zmagać się z lękiem, wychodzą te wszystkie braki i potrzeby i wpadam przez to w depresję. Mam dziś naprawdę paskudny dzień pod tym względem. 

 

Trochę to rozumiem, pamiętam jak jakieś 3 tygodnie temu poczułam dziwną pustkę w sobie, że lęk minął - a ja mimo wszystko czekałam kiedy mnie dopadnie, no i tak wyglądał mój dzień. Nic się nie działo, a ja płakałam czekając na atak, uświadamiałam sobie wtedy że wiele innych sfer przez to zaniedbałam. 😅 Dziwne uczucie bardzo.

 

A co do senności, no irytująca jest, przyznam. Po drzemce zazwyczaj jestem zmięta fizycznie i psychicznie, staram się wtedy poćwiczyć lub cokolwiek porobić żeby wrócić na dobre tory, ale czuję że mogłabym przespać drugie tyle i to nie byłby żaden problem. Tak samo noce - śpię po 7/8 godzin i dalej mi mało. 🙄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.06.2024 o 22:17, postrzeleniec napisał(a):

Obecnie nic nie biorę.

 

Natomiast do przeciwdziałania brakowi motywacji lekarz dorzucił mi wenlafaksyne ze zmniejszoną paro do 20mg. Niepokój wtedy zaczął wracać ale też pojawiła się motywacja na akceptowalnym poziomie. Ogólnie było nieźle, może jakbym został na 40mg byłoby jeszcze lepiej. No ale teraz jest za późno, aby się dowiedzieć 🙂

Ja pomimo że czytam że wielu osobom wchodzi paro po raz drugi,to ja oczywiście myślę że mój przypadek jest beznadziejny i nic mi nie pomoze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Adwentystka napisał(a):

Ja pomimo że czytam że wielu osobom wchodzi paro po raz drugi,to ja oczywiście myślę że mój przypadek jest beznadziejny i nic mi nie pomoze

Mi paro weszło też po raz drugi ale potrzebowało więcej czasu ....kilka miesięcy tak jak Ci pisałem i na prawdę było ciężko....

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×