Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

dr. Psycho Trepens a jakie miałeś uboki przy klomi? i czy pomagała Ci? Mi też paro już nie działało niestety, stąd zmiana

 

coyot.inc ja wiem ile wracałem na paroksetyne? z 10razy ?:D tak psychoterapia co nic nie dała, nie każdemu pomaga i wcale nie jest to takie zajebiste jak wszyscy piszą

Wróc do paro i jak nie będzie działać wskakuj na wieksze dawki, masz widełki do wykorzystania do 60mg, u mnie 60mg dopiero dawało skutek pożądany

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HEJ MAREK,

ale jaką nerwice masz? lękową , natręctw? obsesyjną? kompulsywną?:)

 

JA brałem na mój mix chorobowy: Fobia społeczna , lęki uogólnione i napadowe w kontaktach z ludźmi oraz nerwica tylko obsesyjna czyli natręctwa myślowe.

Na dwa pierwsze 40mg dawał spokojnie radę ale Natręctwa myślowe tylko 60mg

 

PRzy okazji zapytam was tutaj bo widze, iż przmemawia przez was duże doświadczenia w braniu leków z różnych grup:

 

Co byście mi doradzili , jaki lek ale SOLO , na razie bez mixów na mój mix chorobowy? " Fobia społeczna , lęki uogólnione i napadowe w kontaktach z ludźmi oraz nerwica tylko obsesyjna czyli natręctwa myślowe. "

 

Brałem tylko PAroksetyne 60mg 15 lat, były do niej mixy ale tragicznie znosiłem więc chcę na razie SOLO brac coś,

Pytam, bo jeśli uboki Po Anafranilu nie będą mijać, albo lek nie zadziała - bo na razie z tym słąbo, to chće coś zasugerowac psychiatrze na następnej wizycie

Z tego co poczytałem najbardziej polecacie Wenflaksetynę? jaka dawka wenla = 60mg paro?

Tylko naczytałem się, że to słabszy lek od paroksetyny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@SEBA

 

- zaburzenia f. kognitywnych (często długotrwałe i nieprzemijające)

- zaparcia, suchość w j. ustnej

- zatrzymanie moczu

- spowolnienie metabolizmu -> tycie

- zaburzenia akomodacji -> zaburzenia widzenia

- zatkany nos

- senność (zamuła)

- kardiotoksyczność

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@SEBA

 

- zaburzenia f. kognitywnych (często długotrwałe i nieprzemijające)

- zaparcia, suchość w j. ustnej

- zatrzymanie moczu

- spowolnienie metabolizmu -> tycie

- zaburzenia akomodacji -> zaburzenia widzenia

- zatkany nos

- senność (zamuła)

- kardiotoksyczność

 

O matko , przy jakiej dawce ? ja mam

- senność (zamuła) przeplatana naspeedowaniem jak po amfie

- zaburzenia rytmu serca, skoki cisnienia, pulsu

- zaburzenia f. kognitywnych

 

-- 08 paź 2017, 14:33 --

 

Ja jestem trochę zły na mojego lekarza, dlaczego nie dał mi spróbowac Efectin 300mg? może by zadziałała a nie od razu na hardcore z klomipraminą , Lekarz od razu stwerdził, że jak paro nie działa to tym bardziej wenla

Brałem tylko paro 15 lat, myślicie że jak paroksetyna juz nie działa jest mozliwośc że wenla zadziała?

Tylko, ze wenla nie działa na NN z tego co czytałem? ale najgorsze dla mnie to ta cholerna fobia i napady lęku,

Dziś w markecie chodziłem jak pijany! myslałem że sie przewrócę a jąkałem się ,że kasjerka patrzyła na mnie, jakby coś ćpał

 

-- 08 paź 2017, 14:36 --

 

aha wenle mozna łączyć z klomipraminą? bo paroksetyni nie mozna niby ale przeciez wenla też ma wychwyt serotoniny jak paro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej SebaNN :)

 

U mnie występuje prawdopodobnie tzw. lęk uogólniony :) .... z rana silnie trzęsą mi się ręce.... nogi......jestem rozbity .... pobudzony ....mam wielkie napięcie wewnętrzne .. ..... .... po południu jest już lepiej ...... a wieczorem zwykle wszystko mija (!!) ...... i czuję się dobrze ..... Dziwaczne to wszystko ale tak mam ..... Psychiatra powiedział że jestem trudny do leczenia ...... :)

 

-- 08 paź 2017, 16:04 --

 

Jeszcze tylko dodam że miałem też okres bardzo silnej depresji ..... stan w którym nie chciało mi się nawet wstać z łóżka ..... totalna obojetność na wszystko ..... wpatrywałem się tępo w telewizor.... obojetnie jaki kanał ....i tak wegetowałem .... to było straszne !!!.... mix PAROGENU 40 mg plus LERIVON 30mg wyciągnoł mnie z tej czarnej dziury .... teraz wróciła chęć do życia... zainteresowania ... kobiety.....sport ..... tylko ta nerwica z rana jest trudna do ogarnięcia..... walę PREGABALINĘ ale już coś czuję że zaczyna mnie lekko pobolewać głowa od niej .....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego mam takie okresy na paroksetynie 20mg, że zmniejsza się anhedonia, zmęczenie, pojawia się motywacja a czasem libido? O czym to świadczy? Oprócz tego biorę pregabalinę 150mg i lewetiracetam 2000mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tego nikt nie wie, bo Paroksetyna silnie uspokaja i bardziej męczy, działa anhedonicznie, być może po jakimś czasie nabrałaś odporności na tą dawkę i w mózgu odnajduje się odrobinę dopaminy (między synapsami), która pobudza i daje efekt taki jak wspominasz, ale to co piszesz to raczej pozytywna reakcja, czekaj dalej a być może będzie stabilniej z czasem.

 

-- 08 paź 2017, 21:56 --

 

Ja od 4 dni odstawiam paroksetyne, po 2 latach i dojsciu do dawki 80-100mg kontynuacja nie ma sensu, nie jest idealnie, lek po prostu już nie działa.

Aktualnie testuję pobudzającą doksepinę i ewentualnie zdecyduję co dalej przy okazji następnej wizyty u psychiatry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej dr. Psycho Trepens :)

 

....a mi tę Doxepinę dawali w szpitalu na spanie :) .... brałem przez kilka dni ..... nawet wystawili mi receptę na to ale nie wykupiłem i się przeterminowała .... czy ona też jest na uspokojenie ?

 

Jestem ciekawy czy odstawiałeś te 80mg paroksetyny stopniowo czy od razu ?

Czy czujesz jakieś skutki uboczne po odstawieniu ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie, ona w małych dawkach jedynie mocno usypia, tak samo mocno jak mirtazapina.

ale jak się rozkręci to pobudza mocno jak amitryptylina.

aktualnie mam dużo roboty i taki okres że potrzebuje pobudzenia a już czuję efekt mimo, że biorę dopiero 5 dni.

docelowo będę brać lerivon, który mi kiedyś już pomógł, jak się nie sprawdzi to klomipramina bo to ostatnia nadzieja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HEJ MAREK XYZ

Nie wiesz jak zazdroszcze, pewnie znasz to uczucie bierzesz nowy lek, nic nie działa choroba wali z dwojoną siłą a Ty czekasz czekasz, cierpliwośc się kończy hehe, dlatego mimo uboków walę już 150mg klomi, mam gdzieś uboki, wczoraj myślałem, że już jest super i wylazłem na zakupy i odwiedzić znajomych, . Jednak siedząc w domu i czując , że już jest ok nie ma sensu wyrokować, dopiero stresujące momenty potwierdzą, czy lek działa.

Ja myslałem, że upadne w markecie tak się w głowie kręciło i gliniane nogi , a przy kasie nie umiałem się wysłowić i patrzeli na mnie jak na idiotę,

U znajomych to burak i słowa nie umiałem wydusić , w środku się trzasłem cały jakieś napady panika, matko tego już dawno nie miałe...zapomniałęm, że kiedyś ta choroba zniszczyła mi w ten sposób życie!

Czy to fobia czy lęki napadowe? uogólnione? jakbyście to zdiagnozowali?

 

Ale to wina lekarza mógł mi od razu dać 150-mg klomi skoro brałem 60mg paro, a nie zaczynać od takich śmiesznych dawek

 

dr. Psycho Trepens u mnie właśnie 60mg paro dawało kopa życiowego najbardziej, nabuzowanie energią , aż się chciało biegać, skakać latac :D

Kiedy wrócą te czasy... teraz wrak człowieka... co leki jednak robią..ano dają motywację do życia po prostu..:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SebaNN ):

 

Tak sobie czytam Twoje objawy ..... pewnie masz wszystkiego po trochę... .... ale skoro choroba nasila się podczas kontaktów z innymi ludźmi to pewnie będę to fobie społeczne połączone z lękiem napadowym ..... ale sklasyfikowanie tego chyba nie jest tak bardzo istotne..... ważne aby trafić w lek który pomoże.... :)

 

-- 09 paź 2017, 11:21 --

 

Moje objawy są jednak zupełnie inne .......chyba odwrotne jak u Ciebie....... dla mnie wyjście do marketu jest przyjemnością..... nawet jest lecznicze..... jestem miedzy ludźmi i to mnie uspokaja......... mogę zagadnąć obsługę.... pogadać z kasjerką ..... powciskać bajery jakiejś ładnej dziewczynie która zachęca mnie do promocji... ... zero stresu..... pozytywne emocje..... jestem nakręcony i wyluzowany.... uspokaja też mnie jazda autem.... odpalam ulubioną muzykę i śmigam..... byle nie po centrum Poznania bo tu sobie nie pośmigam..... same korki... he...he.... a jak jestem sam w domu to nerwica znowu dopada mnie....i sączy się ..... i trzęsie mną.... a najgorzej gdy się obudzę.... wtedy szybko idę ćwiczyć... biegać... skakać ... coś załatwiać.... byle nie zostać samemu z tą okropną trzęsionką.... bo wtedy masakra ....... czasami nawet chcę lecieć na SOR..... ( ale jeszcze nigdy nie poszedłem ).... takie dziwaczne objawy ..... :)

 

A Wy jak odczuwacie swoją chorobę ? Jak z nią żyjecie ? Co jest najbardziej dla Was uciążliwe ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja np. mam lęki a to o życie , że rak jakiś mnie czeka a to o dzieci i czarno widze całą przyszłość i nic mnie wtedy nie cieszy ani robota która jest moja pasja ani nic. Najgorzej jest rano -wtedy dosłownie czas staje w miejscu i modlę się żeby juz był wiczór wtedy jest ok.

 

Mam do Was trzy pytania

 

1 czy macie w ogóle czas remisji ? Ile ona trwa? Nie wżne czy na leku czy nie - po pprostu ile?

 

2. Czy jest ktoś kto gdy przestał działać jeden ssri stosował ze skutkiem drugi?

 

3. Czy i jak wyglada u Was sennośc po paro? czy to tylko rozleniwienie i uczucie że można by sobie drzemkę urzadzić ? Czy raczej senność nie do opanowania ? U mnie np przebiega ona z wolnopłynącym lękiem?

 

4 Zwiększyłem dawkę z 30 na 35 Trochę mną szarpnęło. Ile czekaliście na rozkręcenie się dodatkowej dawki leku??

 

Wiem miały być trzy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@SebaNN

 

za dużo chcesz na raz, zostań przy tym co Ci pomaga a nie rób burdel między synapsami,

ja aktualnie też mam burdel na głowie i nie jest dobrze...

 

ale sam już nie pamiętam co ty bierzesz, wspomagaj się benzo albo uspok. neuroleptykiem,

poza klomipraminą nie bierz nic, bo sama ona wystarczy, możesz do niej coś na sen dorzucić,

ale nie bierz z nią innych antydepresantów bo se zrobisz pierdolnik.

 

masz prawo mieć objawy odstawienne paroksetyny, to się też tak objawia...

 

ZRÓBCIE SOBIE PODPIS, CO BIERZECIE, BY NIE ROBIĆ ZAMIESZANIA W TEMACIE.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie ustawiłem podpis , nie widac mojego??

dr. Psycho Trepens

ja brałem 15 lat paroksetyne 60mg a od 10 dni biore Anafranil 75, a od wczoraj 150 mg.

Chyba masz rację, cierpliwie poczekam, nie ma co sobie robić burdlu w głowie mixami itp, 10dni to za mało.

Dziwne , ze przy skoko na 150mg uboków dużo mniej może organizm się przyzwyczaił .

 

MAREK XYZ

Faktycznie mamy na odwrót, ja w domu się czuje spokojnie i bezpiecznie , ale jak mnie ktoś z nienacka odwiedzi to jest DRAMAT, nie umiem się wysłowić ze stresu czuje że cała krew idzie mi do głowy, łzawie i się jąka, no jak idiota jednym słowem:D Znajomi chyba się zlitowali i rzadko mam juz gości :):)

To co Ty masz w marketach ja miałem po 60mg , rozrywała mnie energia, lubiałem pożartować przy kasie, pośmieszkować, ale widzisz, na lekach, a jak przestają działac to wracam dawny ja - człowiek wrak :)

 

Tak mnie też zdiagnozowano jak piszesz :D , lęki napadowe w kontaktach międzyludzkich, fobia społeczna oraz w gratisie dostałem z czasem natręctwa myślowe, o ile dwa pierwsze mozna załatwić już 30mg paro tak na NN minimum 60mg dawało skutek... no ale do czasu

Teraz się tylko modle , żeby klomipramina zadziałała solo , bo potem juz zostaja tylko mixy :-/

 

 

qbazag

 

1 czy macie w ogóle czas remisji ? Ile ona trwa? Nie wżne czy na leku czy nie - po pprostu ile?

 

2. Czy jest ktoś kto gdy przestał działać jeden ssri stosował ze skutkiem drugi?

 

3. Czy i jak wyglada u Was sennośc po paro? czy to tylko rozleniwienie i uczucie że można by sobie drzemkę urzadzić ? Czy raczej senność nie do opanowania ? U mnie np przebiega ona z wolnopłynącym lękiem?

 

4 Zwiększyłem dawkę z 30 na 35 Trochę mną szarpnęło. Ile czekaliście na rozkręcenie się dodatkowej dawki leku??

 

1. Masz na myśli cofnięcie się choroby? ja wiele razy myślałem , że już jestem zdrowy i zaczynałem schodzić z dawki do 0...nikt nie powie mi , że nie próbowałem... najdłuzej bez leku 3 miesiące , nawrót był stopniowy od słabego do maksymalnego

 

2. Ja jako żywy przykład:) 15 lat 60mg paroksetyna a od 10 dni Anafranil - "lek ostatniej szansy":)

 

3. u mnie czasem rozleniwienie lekkie ale wtedy kawa mocna i przeszło. sennośc ostra była tylko przy zwiększaniu dawki aż do optymalnej albo przy powrocie brania leku , ale te uboki z czasem mijały... nie dało sie tego ominąć, :) nie ma drogi na skróty

 

4. masz wrazliwy bardzo organizm, ja jak wracałem do leku to skakałem od razy co 10-20mg w górę:) a jakie masz teraz efekty? ten stan trwa róznie , zwykle kilka dni, choc u mnie 60mg paroksetyny działało bez uboków po miesiącu dopiero.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to anafranil jeszcze nie działa w pełni, a masz zjazd po paro.

 

Myślisz , że to to? Psychiatra twierdził, że nie będzie zjazdów po paro bo oba leki mają wychwyt serotoniny i organizm jest przyzwyczajony ,

dlatego zlecił mi od razu skok z 60mg paro na Anafranil , żadnego schodzenia z paro, żadnego dnia przerwy nic,

inaczej bym stopniowo schodził jakbym wiedział...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Masz na myśli cofnięcie się choroby? ja wiele razy myślałem , że już jestem zdrowy i zaczynałem schodzić z dawki do 0...nikt nie powie mi , że nie próbowałem... najdłuzej bez leku 3 miesiące , nawrót był stopniowy od słabego do maksymalnego

 

2. Ja jako żywy przykład:) 15 lat 60mg paroksetyna a od 10 dni Anafranil - "lek ostatniej szansy":)

 

3. u mnie czasem rozleniwienie lekkie ale wtedy kawa mocna i przeszło. sennośc ostra była tylko przy zwiększaniu dawki aż do optymalnej albo przy powrocie brania leku , ale te uboki z czasem mijały... nie dało sie tego ominąć, :) nie ma drogi na skróty

 

4. masz wrazliwy bardzo organizm, ja jak wracałem do leku to skakałem od razy co 10-20mg w górę:) a jakie masz teraz efekty? ten stan trwa róznie , zwykle kilka dni, choc u mnie 60mg paroksetyny działało bez uboków po miesiącu dopiero.

 

1 Kuźwa rozumiem że bez leku 3 miesiące bo na lekach dłużej - ile na lekach trwa u Was remisja

2 No a pomaga Ci Anaframil - czy na razie same uboki? Zresztą to przecierz trójpierścieniowiec a nie ssri - Wariacie :)

3 Tu mam kurwa największy dylemat Jestem na paro z przerwami od 2004 roku Jesli chodzi o senność to za cholerę nie wiem czy mam to po leku czy to objaw mojej choroby

Bo mam tak - biorę sobie np. 20 mg pewnego dnia mam mega sennośc ale nastrój oki z każdym następnym dniem sennośc jest i chumor mi spada w dół - potem juz coraz gorzej- zwiekszam dawke do 30 mg - zaczyna mnie nakręcać oczy jak 5 zł zasnąć cieżej i nosi mnie że usiedziec nie mogę Jak osiągnę czas remisji na leku - to owszem jest sennośc ale do opanowania zresztą nawet mi się to lenistwo trochę podoba. Tak więc chyba mam kurwa dwie senności:) Jedna z lekiem a drugą to błoga na Paro hehehe

4 Tak ja się trochę ze sobą nianczę i zwiekszam o 2,5 mg Jak kiedyś zwiekszyłem tak jak Ty o 10 mg - to mnie z butów wyrwało- taka akatyzja że mogłem cłe miasto na piechote obejść:) Jak po Amfie:)

Jakie mam efekty ( trochę oczy pieką, trochę wieksze, trochę mnie suszy, i taki lekki niepokoj ze na miejscu usiedziec nie mogę. Do tego ściska mnje w skroniach trochę ból głowy myśli sie koleboczą Trochę tak jak przy wchodzeniu od zera tylko mniej .

 

-- 09 paź 2017, 20:48 --

 

Dobra to jeszcze z innej beczki ;)

 

Jak wyglada Wasz bilans leczenia depresji/nerwicy? Jak często musicie zmieniać cos w lekach? Jak długo potem trwa dobieranie leku, wchodzenie na dawkę? Jak długo trwa remisja podczas leczenia?

 

Ja od 2004 miałem 5 razy nawrót swojej "Francy". Z czego 4 razy udało mi się przy pomocy Paro uzyskać zadowalająca poprawę, pozwalająca w miarę normalnie żyć. Remisja trwa zatem u mnie srednio 2 lata potem na skutek zdarzeń życiowych lub tego że mieszam w dawkach lub schodze z leku do 0 mam nawroty.

 

Ale od maja tego roku do teraz nie moge juz przy pomicy Paro uzyskac zadowalającej poprawy, owszem przechodzi mi na miesiąc czy półtora a potem wraca

 

I jeszcze jedno BARDZO WAŻNE DLA MNIE PYTANIE.

 

Czy macie juz po uzyskaniu poprawy - gorsze dni- powiedzmy że od 2 miesięcy czuliście się dobrze - czy występuja u Was pogorszenie nastroju na kilka dni? Jesli tak to na jak długo? I co wtedy robicie? Przeczekujecie? Czy zwiększacie dawkę leku od razu ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 Kuźwa rozumiem że bez leku 3 miesiące bo na lekach dłużej - ile na lekach trwa u Was remisja

2 No a pomaga Ci Anaframil - czy na razie same uboki? Zresztą to przecierz trójpierścieniowiec a nie ssri - Wariacie :)

3 Tu mam /cenzura/ największy dylemat Jestem na paro z przerwami od 2004 roku Jesli chodzi o senność to za cholerę nie wiem czy mam to po leku czy to objaw mojej choroby

Bo mam tak - biorę sobie np. 20 mg pewnego dnia mam mega sennośc ale nastrój oki z każdym następnym dniem sennośc jest i chumor mi spada w dół - potem juz coraz gorzej- zwiekszam dawke do 30 mg - zaczyna mnie nakręcać oczy jak 5 zł zasnąć cieżej i nosi mnie że usiedziec nie mogę Jak osiągnę czas remisji na leku - to owszem jest sennośc ale do opanowania zresztą nawet mi się to lenistwo trochę podoba. Tak więc chyba mam /cenzura/ dwie senności:) Jedna z lekiem a drugą to błoga na Paro hehehe

4 Tak ja się trochę ze sobą nianczę i zwiekszam o 2,5 mg Jak kiedyś zwiekszyłem tak jak Ty o 10 mg - to mnie z butów wyrwało- taka akatyzja że mogłem cłe miasto na piechote obejść:) Jak po Amfie:)

Jakie mam efekty ( trochę oczy pieką, trochę wieksze, trochę mnie suszy, i taki lekki niepokoj ze na miejscu usiedziec nie mogę. Do tego ściska mnje w skroniach trochę ból głowy myśli sie koleboczą Trochę tak jak przy wchodzeniu od zera tylko mniej .

 

 

1. nie kumam....przy 60mg nie mialem zadnych objawow choroby więc uznać to jako remisje czy nie ?:Dna niższych dawkach czułem że choroba sie jeszcze odzywa więc stłamsiłem najmocniejsza dawką dozwoloną.

 

2. No właśnie ssri przestało pomagać w końcu i nieoczekiwanie, byłem pewny , ze to ju z lek do mej grobowej deski :D Trójpierścieniowiec to armata , ale za szybko mówić cokolwiek bo to 10 dni, wskoczyłem na 150mg i uboki 70% znikło , efektu terapeutycznego jeszcze nie ma. 60mg paro = 250 Anafranilu, więc do tej dawki powolutku będę zmierzał i meldował czy żyje

 

3. Jakie badania robisz? bo nie mów, że biorąc prochy nie badasz się, ja badam się co rok , czasem nawet co pół roku, wszystko morfologia, krew, cukier, i przede wszystkim WĄTROBA, tarczyca , cholesterol itp itede. U mnie senność powodował nadmiar cukru, ograniczyłem do minimum i senność minęła. Zrób badania to będziesz wiedział czy to od leku czy masz złe wyniki i nalezy zmienić dietę .

 

Pijesz kawę? jak działa na Ciebie kofeina? Jak odczuwałem senność to mocna kawa stawiała mnie na nogi a kofeina mnie trzymała pół dnia

 

 

4. typowe naturalne objawy uboków, to minie, ja bym takich skoków o 2,5mg nie odczuł w ogóle, kiedyś byłem zły po 3 miesiacach przerwy, że choroba wróciła z taką siłą a miałem odpowiedzialna pracę więc wszedłem na 60mg praktycznie w tydzień, męczyłem sie mocno z ubokami ale grunt , że w miarę szybko ustabilizowałem chora głowę.

Dobij do minimum 40mg i zobacz jak się czujesz ale nie chodzi o uboki tylko jak się czujesz psychicznie, powinieneś szukać optymalnej dawki takiej przy której czujesz się 100% zdrowy , pewny siebie, ja nie uznaje półśrodków.

Schodziłem wiele razy niżej, ale nie uznaje życia na pół gwizdka kiedy już zakosztowało się zycia pełna para na odpowiedniej dawce leku

 

 

Ty masz dobrze, jeszcze 30mg zapas przed Tobą, ja uważam , że jak lek słabiej działa to należy zwiększać dawkę aż do maksimum.

Jeżeli czujesz w końcu że lek nie działa nawet na najmocniejszej dawce dozwolonej to dopiero wtedy mozna myśleć o zmianie leku.

I jeszcze jedno BARDZO WAŻNE DLA MNIE PYTANIE.

 

Czy macie juz po uzyskaniu poprawy - gorsze dni- powiedzmy że od 2 miesięcy czuliście się dobrze - czy występuja u Was pogorszenie nastroju na kilka dni? Jesli tak to na jak długo? I co wtedy robicie? Przeczekujecie? Czy zwiększacie dawkę leku od razu ?

 

Kilka dni?? nic nie robię obserwuję , zależy o jakim pogorszeniu mowa, każdy ma gorsze dni, nie ma sensu przez te kilka dni zmieniać coś w dawkowaniu. Jesli taki stan utrzymuje sie już długo warto o tym wspomniec lekarzowi i on zdecyduje czy to już czas zwiększać dawkę.

Ja byłem zły bo nie chciałem zmieniać leku tylko spróbowac jeszcze z 80mg albo chociaż 70mg, ale nie bo zespół serotoninowy blabla i nie przypisał mi paro tylko ta SIEKIERĘ Anafranil od razu z grubej rury :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. nie kumam....przy 60mg nie mialem zadnych objawow choroby więc uznać to jako remisje czy nie ?:

 

2. No właśnie ssri przestało pomagać w końcu i nieoczekiwanie, byłem pewny , ze to ju z lek do mej grobowej deski :D Trójpierścieniowiec to armata , ale za szybko mówić cokolwiek bo to 10 dni, wskoczyłem na 150mg i uboki 70% znikło , efektu terapeutycznego jeszcze nie ma. 60mg paro = 250 Anafranilu, więc do tej dawki powolutku będę zmierzał i meldował czy żyje

 

3. Jakie badania robisz? bo nie mów, że biorąc prochy nie badasz się, ja badam się co rok , czasem nawet co pół roku, wszystko morfologia, krew, cukier, i przede wszystkim WĄTROBA, tarczyca , cholesterol itp itede. U mnie senność powodował nadmiar cukru, ograniczyłem do minimum i senność minęła. Zrób badania to będziesz wiedział czy to od leku czy masz złe wyniki i nalezy zmienić dietę .

 

Pijesz kawę? jak działa na Ciebie kofeina? Jak odczuwałem senność to mocna kawa stawiała mnie na nogi a kofeina mnie trzymała pół dnia

 

 

4. typowe naturalne objawy uboków, to minie, ja bym takich skoków o 2,5mg nie odczuł w ogóle, kiedyś byłem zły po 3 miesiacach przerwy, że choroba wróciła z taką siłą a miałem odpowiedzialna pracę więc wszedłem na 60mg praktycznie w tydzień, męczyłem sie mocno z ubokami ale grunt , że w miarę szybko ustabilizowałem chora głowę.

Dobij do minimum 40mg i zobacz jak się czujesz ale nie chodzi o uboki tylko jak się czujesz psychicznie, powinieneś szukać optymalnej dawki takiej przy której czujesz się 100% zdrowy , pewny siebie, ja nie uznaje półśrodków.

Schodziłem wiele razy niżej, ale nie uznaje życia na pół gwizdka kiedy już zakosztowało się zycia pełna para na odpowiedniej dawce leku

 

 

Ty masz dobrze, jeszcze 30mg zapas przed Tobą, ja uważam , że jak lek słabiej działa to należy zwiększać dawkę aż do maksimum.

Jeżeli czujesz w końcu że lek nie działa nawet na najmocniejszej dawce dozwolonej to dopiero wtedy mozna myśleć o zmianie leku.

I jeszcze jedno BARDZO WAŻNE DLA MNIE PYTANIE.

 

Czy macie juz po uzyskaniu poprawy - gorsze dni- powiedzmy że od 2 miesięcy czuliście się dobrze - czy występuja u Was pogorszenie nastroju na kilka dni? Jesli tak to na jak długo? I co wtedy robicie? Przeczekujecie? Czy zwiększacie dawkę leku od razu ?

 

Kilka dni?? nic nie robię obserwuję , zależy o jakim pogorszeniu mowa, każdy ma gorsze dni, nie ma sensu przez te kilka dni zmieniać coś w dawkowaniu. Jesli taki stan utrzymuje sie już długo warto o tym wspomniec lekarzowi i on zdecyduje czy to już czas zwiększać dawkę.

Ja byłem zły bo nie chciałem zmieniać leku tylko spróbowac jeszcze z 80mg albo chociaż 70mg, ale nie bo zespół serotoninowy blabla i nie przypisał mi paro tylko ta SIEKIERĘ Anafranil od razu z grubej rury :)

 

 

1 No ja bym to uznał jako remisję, nie ważne czy na leku czy nie ważne ile czasu było ciągiem dobże. U mnie 2 lata na 20mg Jak schodziłem do 0 to najdłużej 5 miesięcy spokoju

 

2 Hmm piszesz że od 15 lat brałeś Paro , ciekawi mnie czemu twój Magik nie dał Ci innego SSRi tylko tak z grubej rury - trójpierścienia zapodał. Przecież jest jeszcze sertra wenfla esci - może te by zadziałały. No ale nie ważne życzę Ci żeby ten odpalił jak najszybciej i melduj nam tutaj jak się po nim miewasz

 

3 Badania robię regularnie co rok co półtora i raczej wszytsko ok. Wiadomo podwyższony cholesterol ale wątroba tarczyca cukier i minerały w normie. U mnie ta sennośc jest patologiczna jakaś taka. Kawę piję ale kofeina jakoś wtedy jak mam tą sennośc z lękiem dziwnie działa. Pobudza jakoś tak w srodku ( taka galareta) ale dalej mi się dziwnie chce spać. Oczywiście jak jest wszystko oki i mam tą senność normalną to wiadomo też się kawą ratuje - wtedy jest oki

 

Z tymi gorszymi dniami to u mnie tak jakoś dziwnie bywa- czasem mam tak że Paro jakby przestawała działać - nagle wszystko traci sens i jest totalny zjazd i wtedy mam trwogę że przestało działać ale po tygodniu zazwyczaj znów wrqaca dobry chumor i jest git Paro to dziwny lek :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Hmm piszesz że od 15 lat brałeś Paro , ciekawi mnie czemu twój Magik nie dał Ci innego SSRi tylko tak z grubej rury - trójpierścienia zapodał. Przecież jest jeszcze sertra wenfla esci - może te by zadziałały. No ale nie ważne życzę Ci żeby ten odpalił jak najszybciej i melduj nam tutaj jak się po nim miewasz

 

No ja też nie byłem kontent, ale tłumaczył to tym, że jak paroksetyna już nie działa to nie ma sensu próbować innych SSRi tylko uderzyć w coś mocniejszego czyli TLPD. Mam mu zaufac, osąd wydam za jakiś czas, będę meldować :) Jak okaże się, że nie ma już skutków ubocznych a jest duża poprawa to go ozłoce:D Bo jak tu czytałem większość zrezygnowała właśnie przez skutki uboczne, mimo, że chwalili efekt terapeutyczny leku.

 

A jak nie zatrybi? jeszcze nadzieja w innych SSRi choć sceptycznie to widze, chyba , że jakiś mix dobry mi wprowadzi.

 

 

 

3 Badania robię regularnie co rok co półtora i raczej wszytsko ok. Wiadomo podwyższony cholesterol ale wątroba tarczyca cukier i minerały w normie. U mnie ta sennośc jest patologiczna jakaś taka. Kawę piję ale kofeina jakoś wtedy jak mam tą sennośc z lękiem dziwnie działa. Pobudza jakoś tak w srodku ( taka galareta) ale dalej mi się dziwnie chce spać. Oczywiście jak jest wszystko oki i mam tą senność normalną to wiadomo też się kawą ratuje - wtedy jest oki

 

kawa pobudza układ współczulny, przy naszych schorzeniach to nie za dobrze bo uwypukla lęki, dlatego tak pytam jak reagujesz na kawę, niektórzy nie mogą jej w ogóle pić bo nasila lęki.

Ja moge 1 max 2 dziennie w odstepach 5-6h, i pobudza, ale 3 kawy , albo kawa wieczorem to juz nasila lęki albo NN

 

 

Z tymi gorszymi dniami to u mnie tak jakoś dziwnie bywa- czasem mam tak że Paro jakby przestawała działać - nagle wszystko traci sens i jest totalny zjazd i wtedy mam trwogę że przestało działać ale po tygodniu zazwyczaj znów wraca dobry chumor i jest git Paro to dziwny lek :)

 

Dziwny, też tak miewałem, i tyko sie zastanawiałem kiedy cholera znów zaskoczy :) ale widzisz nagle sie okazało , że słabnie i juz nie wrócił do mocy, a czekałem bardzo długo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

na paroksetynie 30mg , mam takie otępienie że masakra , spowolnienie myślowe , wolniej przetwarzam informacje , jak ludzie wokól mnie coś gadają do mnie to musze 3x się zastanowić co powiedzieli , by to zrozumieć ,słyszę ale nei rozumiem , nie przetwarzam informacji jak wcześniej , zamuła. rano jak wstaję to 2h zanim dojdę do siebie dopiero po tym czasię mogę zacząć jako tako funkcjonować , myslę że za szybko wskoczyłem na 30mg . nie podoba mi się taki "nieogar" . nic mi się nie chcę i wszystko mnie nudzi . jestem bardziej wyciszony , ale też bardziej nieobecny . czasmai nawet nie mam siły myśleć i idę po prostu leżeć , albo spać. nie jestem puki co zadowolony.

 

 

do tego zaparcia , robienie kupy co 2 dni i zatrzymanie moczu . ja jebia ja to jadłem 5 lat i tak nie miałem . chyba schodze na 20mg .

 

-- 09 paź 2017, 23:50 --

 

 

Jeszcze tylko dodam że miałem też okres bardzo silnej depresji ..... stan w którym nie chciało mi się nawet wstać z łóżka ..... totalna obojetność na wszystko ..... wpatrywałem się tępo w telewizor.... obojetnie jaki kanał ....i tak wegetowałem .... to było straszne !!!.... mix PAROGENU 40 mg plus LERIVON 30mg wyciągnoł mnie z tej czarnej dziury .... teraz wróciła chęć do życia... zainteresowania ... kobiety.....sport ..... tylko ta nerwica z rana jest trudna do ogarnięcia..... walę PREGABALINĘ ale już coś czuję że zaczyna mnie lekko pobolewać głowa od niej .....

 

ja taki stan mam cały czas i przed braniem paro i w czasie brania paro . w czasie brania paro tylko bardziej mam na to wywalone .

ciesze się że ci taki mix pomógł na to , ale też trochę mnie to dziwi , bo mi np na to nie pomagą a jak wspomnialem mam na to wywalone i nie mam siły myśleć o moim stanie i leżę w tym łóżku .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy nie brałam 30 mg Paro, 20 mg w zupełności wystarczyło. Ale nie wrócę już do tego leku. Schodzenie z niego to istna męczarnia, potem męczarnia związana z nawrotem choroby (trudno, żeby nie nawróciło, bo takim trzepaniu przy odstawianiu), a teraz męczarnia z przechodzeniem "tymczasowych - nawet podobno kilkutygodniowych" efektów ubocznych związanych z przyswajaniem nowego specyfiku ;) Przygoda ta zaczęła się w czerwcu (kiedy postanowiłam z lekarką zejść z Paro) i trwa do dnia dzisiejszego. Mam wrażenie, że od miesiąca jestem wyłączona z życia. Poprawa jest, ale bardzo powoli to wszystko przychodzi :time: Ale cóż, zawsze mogłoby być gorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy nie brałam 30 mg Paro, 20 mg w zupełności wystarczyło. Ale nie wrócę już do tego leku. Schodzenie z niego to istna męczarnia, potem męczarnia związana z nawrotem choroby (trudno, żeby nie nawróciło, bo takim trzepaniu przy odstawianiu), a teraz męczarnia z przechodzeniem "tymczasowych - nawet podobno kilkutygodniowych" efektów ubocznych związanych z przyswajaniem nowego specyfiku ;) Przygoda ta zaczęła się w czerwcu (kiedy postanowiłam z lekarką zejść z Paro) i trwa do dnia dzisiejszego. Mam wrażenie, że od miesiąca jestem wyłączona z życia. Poprawa jest, ale bardzo powoli to wszystko przychodzi :time: Ale cóż, zawsze mogłoby być gorzej.

 

wystarczy na koniec jeśli chcę się zejść z paro , przejść na fluoksetynie i nie ma problemu odstawienia . brałem paro 5 lat a ssri 6 lat i zszedłem z tego bez problemowo w 2015 roku .

 

tera znowu biore ,ale nie wiem jak dlugo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×