Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Drugi raz odstawiam paroksetyne (tym razem 7 miesięcy, wcześniej 6) i takie moje małe spostrzeżenie, otóż nie warto się z nią patyczkować, tak jak ona to robi z nami, z dawki 40mg/doba zszedłem już do 10mg odstawiając po 10mg/tydzień, półtora, fakt, trochę mocniej wytrzepie niż odstawiając co 2,5 albo 5mg, ale nie jest tak tragicznie, nie ma co się z nią rozdrabniać (najbardziej dokucza nieznaczny ból bebechów, nudności i ogólny brak apetytu, także występują drobne "dziwne" zawirowania w głowie, ale to przejściowe ;) Przynajmniej człowiek czuje, że jeszcze żyje...

Przy poprzednim odstawianiu zrobiłem błąd i wszystko na raz odstawiłem, mam na myśli także mianseryne, warto odstawić ją kilkanaście dni po odstawieniu definitywnym paroksetyny, czemu ? A dokładniej dlatego, że mianseryna niweluje w znacznym stopniu skutki uboczne zażywania jak i odstawienne paroksetyny, warto brać mianseryne w takiej kombinacji, u mnie praktycznie żadnych uboków nie było z jej strony, na początku jak i także przy odstawieniu.

 

Mam też spostrzeżenie co do spłycania snu przez paro, na dawce 40, 30, 20mg nie mogłem spać dłużej niż 3-4h jednym ciągiem, przy dawce 10mg powoli wraca te 5-6h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam też spostrzeżenie co do spłycania snu przez paro, na dawce 40, 30, 20mg nie mogłem spać dłużej niż 3-4h jednym ciągiem, przy dawce 10mg powoli wraca te 5-6h.

 

Mogę potwierdzić, to co napisałeś.

U mnie im wyższa dawka paroksetyny, tym gorszy sen.

Przy 40 mg musiałem obowiązkowo wspomagać się chlorprothixenem, bo inaczej przesypiałem ze 3 godziny i pobudka w środku nocy z niemożliwością dalszego zaśnięcia.

Już przy 30 mg było ze snem lepiej, a obecnie przy 20 mg, z pomocą 5-htp śpię naprawdę nieźle.

Nie mówiąc już o potliwości przy tych 40 mg, szczególnie nocą.

Nie mogę się doczekać całkowitego odstawienia.

 

Również zmniejszam dawki o 10 mg, podobnie o tyle wcześniej podwyższałem. Nie ma co się bawić w miareczkowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejna noc z wybudzaniem się i o zgrozo, po raz pierwszy w życiu zaczęłam w nocy zgrzytać zębami! :shock: na noc załącza mi się mega szczękościsk :why: Takie kwiatki po roku przyjmowania leku :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magnolia , zmniejszyłaś / zwiększyłaś dawkę Paro czy jak ,że dzieją sie u Ciebie takie dziwne rzeczy ze snem ?

Ile aktualnie jej bierzesz ? U mnie szczękościsk na Paro zawsze oznacza ,że przesadzam z wysokościa dawki i wtedy delikatnie zmniejszam o 5 mg , ew. po tygodniu następne 5mg ( zależy na jakiej dawce jadę ) . Moja rada jest taka ,żebyś zjechała troche( nie więcej niż 5mg )z wysokością dawki i poobserwowała siebie tak przez tydzień po tym kątem . Być może to co odczuwasz obecnie to zwiastuny Zespołu serotoninowego ? Jakby na niższej dawce po jakims okresie czasu dalej miała problemy ze snem poleciłbym Ci szczerze i od serca nieuzależniający i wielce skuteczny suplement diety 5HTP ( tylko nie każdej firmy , bo róznice są znaczne ) . Aktualnie sam biorę amerykańskiej firmy ( z allegro ) "Vitamins Because " , najlepszy ze wszystkich jakie dotąd brałem i z najbardziej konkretnym działaniem .

Pozdro .

Nie tylko Ty Magnolia przeżywasz trudne chwile . Ja też przez ostatnie trzy tygodnie pod względem psychicznym byłem przygnieciony jednymi z najgorszych rzeczy jakie mogą się zdarzyć człowiekowi . A były to ataki paniki ( nawet po przebudzeniu w nocy , gdzie serce napierd-alało mi conajmniej 130 uderzeń na minutę,momentalne poty ), a strach taki ,że myslałem juz tylko ,,, a najgorsze było to , ten lęk że zostanie m i to na zawsze już do końca życia , sama obawa przed lękiem , która znowu nakręcała ten lęk , w dodatku dręczyły mnie psychozy ( cos strasznego !) . Takie oto owoce miałem z leczenia psychodelikami i hu-stwem z RC .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejna noc z wybudzaniem się i o zgrozo, po raz pierwszy w życiu zaczęłam w nocy zgrzytać zębami! :shock: na noc załącza mi się mega szczękościsk :why: Takie kwiatki po roku przyjmowania leku :zonk:

magnolia84 paroksetyna to już dosyć "ciężki" lek, może powinnaś pomyśleć o zmniejszeniu dawki, ewentualnie o zmianie samego leku na inny. Paroksetyna jest dosyć niewdzięczna, daje dużo skutków ubocznych trudno załapuje, również jej działanie z tego co wiem często nagle się urywa. Może nie warto żebyś się na niej męczyła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

piotr31, jaki niewdzięczny lek,mi ratuje życie od 10 lat,wchodzę i schodzę z niego,robię przerwy i działa super.żaden lek nie wyleczy nas do końca.wszystko dzieje się w głowie,a leki pomagają przez to całe dziadostwo przejść.nigdy nie ma pewności,że lek zatrybi,pomoże czy przetrzepie.trzeba spróbować i się nie poddawać ani chorobie,ani lekom :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może też tak być, ale paroksetyna o ile dobrze pamiętam ma długi okres półtrwania w organizmie, dlatego skutki niepożądane mogą się dość długo utrzymywać, mi np. raz po wzięciu przez 2-3 dni sertaliny w dużych dawkach skutki odstawienne utrzymywały się 2 tygodnie, czy nawet dłużej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×