Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

Jak już chcesz tępić psychopatów to zacznij od lekarzy 🙃 w końcu wśród chirurgów jest najwyższy % psychopatów 🙃

Pewnie oglądałaś ten film w którym chirurg uwięził zabójcę swojego syna i torturował go z żoną w piwnicy używając przy tym wiedzy chirurga w praktyce zadawania bólu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
25 minut temu, Szczebiotka napisał(a):

Proponuje załatwić jak najszybciej, bo coś widzę że albo nie bierzesz leków albo nie działają.

 

Biorę, tylko połowę dawki nasennych, tych na depresję biorę tyle ile mam zapisane.

 

Jak więcej brałem, to miałem masakryczne mgłę mózgową, ciągle spałem, wolno mi się myślało, nawet jak się odzywałem, to mi się jakoś tak ciężko słowa wypowiadało. Doszło do tego, że usnąłem w pracy, ciągle się myliłem i szefowa mnie wzięła na dywanik, zagroziła że jak się nie ogarnę, to będziemy musieli się pożegnać, bo ona odpowiada za moje błędy i też dostaje za to ochrzan. Groziło mi wypowiedzenie.

 

Teraz czuję się lepiej, śpię dobrze ale nie za dużo, nie przysypiam w pracy, lepiej mi się myśli i nawet z ludźmi mam ochotę pogadać, apetytu nie straciłem, nastrój też w miarę ok. Także nic się nie dzieje jak widać.

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Biorę, tylko połowę dawki nasennych, tych na depresję biorę tyle ile mam zapisane.

 

Jak więcej brałem, to miałem masakryczne mgłę mózgową, ciągle spałem, wolno mi się myślało, nawet jak się odzywałem, to mi się jakoś tak ciężko słowa wypowiadało. Doszło do tego, że usnąłem w pracy, ciągle się myliłem i szefowa mnie wzięła na dywanik, zagroziła że jak się nie ogarnę, to będziemy musieli się pożegnać, bo ona odpowiada za moje błędy i też dostaje za to ochrzan. Groziło mi wypowiedzenie.

 

Teraz czuję się lepiej, śpię dobrze ale nie za dużo, nie przysypiam w pracy, lepiej mi się myśli i nawet z ludźmi mam ochotę pogadać, apetytu nie straciłem, nastrój też w miarę ok. Także nic się nie dzieje jak widać.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

Biorę, tylko połowę dawki nasennych

Jaki to lek?

6 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

Także nic się nie dzieje jak widać.

Właśnie widać że coś dzieje i to nie tak jak trzeba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
5 minut temu, acherontia styx napisał(a):

@Dziewięćdziesiąt Cztery tylko lek, który Ty uznajesz za nasenny jest też lekiem p/psychotycznym i to są właśnie efekty Twojego zmniejszenia dawki. Znowu wpadasz w paranoje.

 

Nie chce być złym wróżbitą, ale robiąc tak, lekarz Cię przerzuci na formę depot i się skończy kombinowanie z dawkami na własną rękę.

 

Nie miałem wyjścia, bo mnie chcieli wyrzucić z pracy, ja sam czułem, że ciężko mi się myśli, często zostawałem w pracy po 16, bo nie zdążyłem zrobić wszystkiego, w sumie ja się szefowej nie dziwiłem, że mi zagroziła

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
4 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

To jest żadne wytłumaczenie. W takich sytuacjach dzwoni się do lekarza, mówi mu co się dzieje i lekarz zmienia lek. 

Leczenie depresji psychotycznej to nie jest samowolka.

 

Głupio mi tak byłoby dzwonić do niego i prosić o poradę za darmo, bo ja chodzę prywatnie. No i pomyśli, że jestem wybredny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Nie miałem wyjścia, bo mnie chcieli wyrzucić z pracy, ja sam czułem, że ciężko mi się myśli, często zostawałem w pracy po 16, bo nie zdążyłem zrobić wszystkiego, w sumie ja się szefowej nie dziwiłem, że mi zagroziła

Ale to dopiero zacząłeś brać leki więc co się dziwisz? 

Po za tym nie zmienia się dawkowania bez wiedzy lekarza. 

1 minutę temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Głupio mi tak byłoby dzwonić do niego i prosić o poradę za darmo, bo ja chodzę prywatnie. No i pomyśli, że jestem wybredny.

To umawiasz wizytę. Ja nie mam numeru tel do lekarza i jedyne co mogę zrobić to zadzwonić tam gdzie przyjmuję i umówić szybsza wizytę za którą płacę. Tak też zrobiłam jak widziałam że jest coś nie tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
14 minut temu, acherontia styx napisał(a):

co Ty masz za dzwiną i pokręconą logikę to ja nie wiem.

 

Normalną 😂 Po prostu mam swoje zasady, których się trzymam. No to trochę jakby prawnik udzielał porady prawniczej smsem za darmo. Albo gdyby ci projektant wnętrz wysyłał plany smsem za darmo. Trochę nie wypada.

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
9 minut temu, acherontia styx napisał(a):

@Dryagan, @DEPERS, @Szczebiotka, oddaje Wam pole do wytłumaczenia koledze, że jego logika jest pokręcona, bo ja kapituluje.

 

Nie musisz wzywać innych, ja mam swoje zasady, ale szanuję twoje. Ja mam szacunek do zasad innych. Jest ok.

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Głupio mi tak byłoby dzwonić do niego i prosić o poradę za darmo, bo ja chodzę prywatnie. No i pomyśli, że jestem wybredny.

Ale dlaczego? 🤨 ja co prawda do psychiatry nie mam numeru ale myślę że gdybym zadzwoniła do recepcji i on by był to by poszedł, bo widziałam kilka razy czekając na wizytę że tak robił. 

Do tego jakieś 11 lat temu znalazłam dosyć dobrego neurologa, który jako jedyny znalazł przyczynę moich dolegliwości. Dostałam numer komórki do niego. Pierwszy raz poszłam prywatnie później już mnie wpisywał na NFZ. A mimo to gdy miałam kryzys przy braniu leków to dzwoniłam do niego i mi doradzał co mam zrobić, bądź zmieniał mi lek wypisując receptę którą mogła odebrać moja siostra u niego, bo on przyjmuje dosyć daleko od mojego miejsca zamieszkania. Nigdy nie było z tym problemu. Teraz też się zastanawiam czy nie zadzwonić do niego w sprawie kręgosłupa i się nie umówić na wizytę, mimo że nie mam jak dojechać i musiała bym nieźle kombinować. Numer tel jest bardzo fajny, myślę że lekarz który nie chce żeby dzwonić do niego po prostu nie daje numeru. 

Mam jeszcze jeden przykład. Kilka lat temu do mojej przychodni przyszedł nowy lekarz rodzinny. Już na pierwszej wizycie miałam wrażenie jakbyśmy znali się całe życie 😜 nigdy do mnie nie powiedział na "pani", zawsze mówi mi po imieniu. Jeśli potrzebuje jakieś leki dzwonię do niego i nie ma problemu. Na wizytach jeśli już muszę iść( a ostatnio mi robi tak że muszę chodzić😅 bo powiedział że będzie mi pomagać wychodzić z domu i przełamywać moje lęki, dlatego jak potrzebuje receptę na leki to wzywa mnie do siebie😅) zawsze jest mega luźna rozmowa, tak jakbym nie była tak z lekarzem a kumplem, nie raz się śmiejemy, żartujemy, rozmawiamy. Nigdy, ale to nigdy nie powiedział że mam nie dzwonić, wręcz przeciwnie jeśli mam potrzebę i potrzebuje pomocy lekarza to mam z tego przywileju korzystać. I nie ma to nic z jakimiś zasadami typu " muszę zapłacić żeby mi ktoś pomógł". Nawet prawnik udzieli ci porady za darmo 😉 a jeśli już tak ci przeszkadza dzwonienie to zadzwoń i umów wizytę płatna i to raczej szybko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Normalną 😂 Po prostu mam swoje zasady, których się trzymam. No to trochę jakby prawnik udzielał porady prawniczej smsem za darmo. Albo gdyby ci projektant wnętrz wysyłał plany smsem za darmo. Trochę nie wypada.

To jest zależne od relacji między Tobą, a lekarzem. Jak relacja jest bliska i lekarz Cię zna, to i nie raz robi bonusa z okazji właśnie tej swobodnej relacji. Jeśli cały dzień słucha tylko rozpaczy i użalań, a przychodzi stały pacjent , który ma dystans do swoich zaburzeń i potrafi z nich sobie pożartować i ironizować zazwyczaj nie jest traktowany jako pacjent, tylko już znajomy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Dziewięćdziesiąt Cztery jesteś znowu w psychozie niestety i to widać. Szukasz psychopatów, ja szukałem masonów, też mi się wydawało, że wszędzie są. Jak nie będziesz brać leków przeciwpsychotycznych to niestety będziesz coraz bardziej popadać w obłęd. Wiem oczywiście, że to co piszę, zbagatelizujesz, bo w takim stanie racjonalne myślenie jest dla Ciebie obce. Żyjesz sobie we własnym urojonym świecie. 

Do innych mogę napisać tylko tyle, że niestety 94 nie da się przekonać, by zaczął inaczej myśleć, bo na tym polega ta choroba. Psychoza to psychoza. I tyle w temacie. Za dużo we wronkach tych urojeń. Wolałbym poplotkować o pogodzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Dryagan napisał(a):

@Dziewięćdziesiąt Cztery jesteś znowu w psychozie niestety i to widać. Szukasz psychopatów, ja szukałem masonów, też mi się wydawało, że wszędzie są. Jak nie będziesz brać leków przeciwpsychotycznych to niestety będziesz coraz bardziej popadać w obłęd. Wiem oczywiście, że to co piszę, zbagatelizujesz, bo w takim stanie racjonalne myślenie jest dla Ciebie obce. Żyjesz sobie we własnym urojonym świecie. 

Do innych mogę napisać tylko tyle, że niestety 94 nie da się przekonać, by zaczął inaczej myśleć, bo na tym polega ta choroba. Psychoza to psychoza. I tyle w temacie. Za dużo we wronkach tych urojeń. Wolałbym poplotkować o pogodzie

Tyle, że masoni są wszędzie:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
15 minut temu, DEPERS napisał(a):

Duszno, za miesiąc będzie chlapać i będzie wiało, także ładuj baterie

 

Ja wolę jak jest chłodno, więc się cieszę, że idzie jesień

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Dryagan napisał(a):

że niestety 94 nie da się przekonać,

Szkoda

34 minuty temu, Dryagan napisał(a):

Wolałbym poplotkować o pogodzie

Jest strasznie zimno. Od 2w nocy były burze aż do rana i lało strasznie. Teraz jest zimno i wieje wiatr 😜 także pogoda do bani ale mi to nie przeszkadza.

Pojechała bym na grzyby bo widzę że ludzie zbierają ale nie mam z kim jechać, no i nie wiem czy dała bym radę chodzić ( chociaż ja w lesie zapominam o chorobach, szczególnie jak są grzyby 😅)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
2 minuty temu, Szczebiotka napisał(a):

dała bym radę chodzić

 

Jedź sama, ja byłem sam w zeszłym roku. Tylko trzeba się pilnować, żeby nie wejść zbytnio w głąb lasu i się nie zgubić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

Jedź sama,

Nie mam prawka 🤪

2 minuty temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

się nie zgubić.

To mi nie grozi. Od kołyski byłam w lesie😉 wręcz wychowałam się w nim, więc ciężko było by mi się zgubić w lesie 😅

3 minuty temu, Dryagan napisał(a):

U mnie za to 32 stopnie i upał straszny. Żyć się nie daje, dobrze że w domu klima jest

A u mnie 17 😏

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×