Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

A mi powiedzieli przez telefon, że terapeuta wczoraj byl, a ta pani na recepcji próbowała mi powiedzieć, że nie bedzie go za tydzień. Czyli byłam metr od drzwi gabinetu i nie weszłam. Potem próbowali sie do mnie dodzwonic wieczorem. Jak oddzwoniłam to już nie odbierali, a rano ktoś inny wytłumaczył mi że sie nie dogadałyśmy. Teraz nie wiem czy mam przepraszać czy co. Pewnie znowu będzie, że w życiu nie ma przypadków, że podświadomość itp. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z takich dobrych wiadomości to właśnie zarezerwowałem sobie wyjazd we wrześniu na tydzień. W wieku 31 lat w końcu spełnię swoje marzenie i będę mógł karmić kury, doić krowy i przejadę się traktorem 😆 TAK SIĘ CIESZĘ!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratki @Raccoon! Może na fali tej radości poczujesz sie lepiej. Ja też chce coś poszukac dla siebie, pewnie na wrzesień,  ale nie znalazlam jeszcze czasu. Myślałam o zagranicy żeby sprawdzic czy coś mi dał kurs angielskiego i czy sobie poradze. Pytałam siostrę czy chciałaby ze mną pojechać ale odpowiedziała "raczej nie", a na pytanie dlaczego " no bo tak".

Edytowane przez bei

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bei napisał(a):

Gratki @Raccoon! Może na fali tej radości poczujesz sie lepiej. Ja też chce coś poszukac dla siebie, pewnie na wrzesień,  ale nie znalazlam jeszcze czasu. Myślałam o zagranicy żeby sprawdzic czy coś mi dał kurs angielskiego i czy sobie poradze. Pytałam siostrę czy chciałaby ze mną pojechać ale odpowiedziała "raczej nie", a na pytanie dlaczego " no bo tak".

 

No ja jadę sam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, acherontia styx napisał(a):

Na krótszych dystansach podobno sprawdza się posmarowanie ud antyperspirantem w kulce, ale nie sprawdzałam, bo nie mam tego problemu.

może być też Sudocrem albo talk, ale u mnie sprawdzają się obcisłe leginsy, które przylegają do ciała

Edytowane przez mienta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Jurecki napisał(a):

Właśnie nie włączam kompa drugi dzień bo się coś stresuje przy kompie.

A co porabiasz?

9 minut temu, Jurecki napisał(a):

Właśnie nie włączam kompa drugi dzień bo się coś stresuje przy kompie.

A co porabiasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie za 1000 punktów. Nie jestem za mocny w przepisy dotyczące pracy itp, bo całe życie robiłem na czarno, często mało legalne rzeczy i tylko jeden dzień na umowę-zlecenie. Mam orzeczenie o stopniu niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym i chciałem poszukać pracy w ochronie. Kiedyś kilka lat próbowałem, no ale mnie nie chcieli. No i dochodzimy do właściwego pytania - moje CV, jak można się domyślić, od 2013r, czyli od czasu ukończenia szkoły jest puste jak Karyna na dyskotece. Czy jakbym sobie wpisał w CV że gdzieś tam coś tam pracowałem na umowę -zlecenie, to by doszli że walę w ciula?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Purpurowy nie wpisuj nieprawdy w CV, nie ma sensu. Jak chcesz to wpisz te prace na czarno jeśli miałyby coś pokazać, chyba że to było faktycznie coś nielegalnego to nie wpisuj. Wbij do firmy zajmującej się ochroną i powiedz, że masz ten stopień i szukasz pracy. To będzie twój mega atut dla pracodawcy, nie musisz dodatkowo podkolorowywać CV.  Pracowałam w ochronie, to jest spoko robota.

Może nawet CV nie będziesz potrzebował. Przyjdź się  po firmach i po prostu popytaj.

Edytowane przez bei

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bei napisał(a):

@Purpurowy nie wpisuj nieprawdy w CV, nie ma sensu. Jak chcesz to wpisz te prace na czarno jeśli miałyby coś pokazać, chyba że to było faktycznie coś nielegalnego to nie wpisuj. Wbij do firmy zajmującej się ochroną i powiedz, że masz ten stopień i szukasz pracy. To będzie twój mega atut dla pracodawcy, nie musisz dodatkowo podkolorowywać CV.  Pracowałam w ochronie, to jest spoko robota.

 

No tak właśnie kombinuję jak koń pod górę, bo próbowałem przez trzy lata dostać się do takiej pracy, ale bezskutecznie. Już wtedy miałem orzeczenie. Ale to było kilka ładnych lat temu, nie wiem na ile rynek pracy się zmienił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Purpurowy napisał(a):

No tak właśnie kombinuję jak koń pod górę, bo próbowałem przez trzy lata dostać się do takiej pracy, ale bezskutecznie. Już wtedy miałem orzeczenie. Ale to było kilka ładnych lat temu, nie wiem na ile rynek pracy się zmienił.

A rozmawiałeś z nimi osobiście czy wysyłałeś CV i nie było odzewu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, bei napisał(a):

A rozmawiałeś z nimi osobiście czy wysyłałeś CV i nie było odzewu?

CV i telefonicznie i osobiście. Moim największym błędem było chyba to, że próbowałem w okolicy gdzie bez znajomości nie da rady żadnej pracy znaleźć. Jak starszy brat przyjechał po ośmiu latach z powrotem do Polski, to poszliśmy do urzędu pracy. Tam był taki ekran elektroniczny z ofertami pracy, to był całkiem wyłączony. Po co ma prąd zżerać na darmo? 🤣 Kiedyś też dzwoniłem o pracę w tej okolicy, to babka spytała gdzie znalazłem ogłoszenie, pewnie w urzędzie pracy? To jej mówię, że nie, w urzędzie pracy ani na stronie tego urzędu nie było tego ogłoszenia, tylko na OLX. Ona wielce zdziwiona, bo przecież dawała ogłoszenie do urzędu pracy. Ale sprawdziła i rzeczywiście urząd pracy go nie opublikował. Trzymają dla swoich, dopiero jak nikt znajomy nie chce, to publikują. Robiłem też jakiś czas w firmie, to też dali ogłoszenie do urzędu pracy, że kogoś szukają. Babeczka w urzędzie że to nie ma co publikować, ona ma super znajomego na to stanowisko. No i go przyjęli. W tamtym momencie firma miała 25 lat i właściciel stwierdził że przez ćwierć wieku nie mieli tak złego pracownika jak on... 

Ogólnie straszna patola w tym miejscu, dlatego tu już nie będę próbował szukać.

Sąsiadka z doktoratem pracowała w firmie rodziców. Firma się zamknęła, a pani doktor garnki na rynku sprzedaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×