Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzisiaj czuje się...


katrin123

Rekomendowane odpowiedzi

Fatalnie. Do przeszłości, która wchodzi w teraźniejszość doszły jakby uboki od leków? Sama nie wiem, kręci mi się w głowie, mam brain zapsy, mdłości i piszczenie w uszach. No jakbym od wczoraj brała dopiero leki.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie też /cenzura/nia, ostatnio mój mózg funduje mi takie akcje, że przestaje ogarniać. Zaczynam diagnostykę w kierunku spektrum DID bo skończyły mi się wymówki względem tego co się ze mną dzieje (chyba że uznam że opętały mnie złe moce heh ale w to akurat sama nie wierzę) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Illi napisał(a):

@nieprzenikniona wierzę, że dasz radę. Rzeczywiście mózg czasami potrafi dokopac niesamowicie. 

Problem polega na tym, że ja się nie czuję ani specjalnie smutno ani źle ani nie mam ma ms itp. Mam takie odrealnienia, zawieszki, jednym słowem dysocjacje, że ciężko się z tym już funkcjonuje na codzień. Pomijam, że zaczyna być to realnie niebezpieczne - ostatnio przy prędkości 120km/h nie byłam w stanie stwierdzić który pedal to gaz a który hamulec i prawie wylądowałam na barierce (bo musiałam zjechać z trasy a nie mogłam wyhamować przed zjazdem)  i to nie pierwsze takie zdarzenie z ostatnich czasów, chociaż to zdecydowanie było najbardziej zagrażające…także albo opętało mnie coś co chce mnie zabić albo to jednak ostre zaburzenia dysocjacyjne….

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, nieprzenikniona napisał(a):

Problem polega na tym, że ja się nie czuję ani specjalnie smutno ani źle ani nie mam ma ms itp. Mam takie odrealnienia, zawieszki, jednym słowem dysocjacje, że ciężko się z tym już funkcjonuje na codzień. Pomijam, że zaczyna być to realnie niebezpieczne - ostatnio przy prędkości 120km/h nie byłam w stanie stwierdzić który pedal to gaz a który hamulec i prawie wylądowałam na barierce (bo musiałam zjechać z trasy a nie mogłam wyhamować przed zjazdem)  i to nie pierwsze takie zdarzenie z ostatnich czasów, chociaż to zdecydowanie było najbardziej zagrażające…także albo opętało mnie coś co chce mnie zabić albo to jednak ostre zaburzenia dysocjacyjne….

Myślę, że sama doskonale wiesz co to jest. No i skoro jest aż tak mocne i zagrażające to trzeba coś z tym zrobić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Illi napisał(a):

 

@Monstera możesz sobie pozwolić na sen? 

 

Teoretycznie mogę. Ale jeśli zasnę w ciągu dnia to później będę mieć problemy z tym, żeby zasnąć w nocy. A potem będzie już tylko gorzej.

Mam leki na migrenę, ale nie lubię ich brać od kiedy jestem na antydepresantach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Heledore napisał(a):

Wróciły mi natręctwa. Nie wiem co dalej...

Co się dzieje ? 

 

1 minutę temu, Monstera napisał(a):

 

Teoretycznie mogę. Ale jeśli zasnę w ciągu dnia to później będę mieć problemy z tym, żeby zasnąć w nocy. A potem będzie już tylko gorzej.

Mam leki na migrenę, ale nie lubię ich brać od kiedy jestem na antydepresantach.

Rozumiem. Czyli dotrwać do wieczora pozostaje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Illi napisał(a):

Myślę, że sama doskonale wiesz co to jest. No i skoro jest aż tak mocne i zagrażające to trzeba coś z tym zrobić. 

Właśnie nie jestem pewna, dlatego idę na diagnostykę - myślałam że nie mam zaburzeń pamięci a jak zaczęłam w tym roku więcej czytać o DID to odkryłam że podejrzewałam to już rok temu i zrobiłam sobie pakiet testów w necie (miałam w tel zapisany login i hasło) - oczywiście wynik podwyższony ale musiałam o tym zapomnieć?! 
No i możliwe że to też tłumaczyłoby głosy w mojej głowie - dopiero rok temu na wizycie u psychiatry zrozumiałam że powiedzenie: „słyszę głosy od zawsze” to nie było coś przeciętnie normalnego - w sensie ja w ten sposób od zawsze myślę i w sumie nawet nie zastanawiałam się czy inni też tak mają czy nie….właściwie dopiero jak w tamtym roku jeden z tych głosów dość mocno naciskał na to żebym się zabiła to stwierdziłam, że to już jednak trochę wykracza poza norme i dopiero wtedy powiedziałam o tym terapeutce i lekarce…

 

A najbardziej przerażające jest to, że to w PL nadal zadka diagnoza a co za tym idzie dobrego leczenia prawie nie ma…wczoraj rozmawiałam trochę na ten temat na terapii i nie do końca jestem pewna czy moja terapeutka ogarnia z czym to się dokładnie wiąże o leczeniu nie wspominając…

Edytowane przez nieprzenikniona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Monstera napisał(a):

Głowa mi pęka i chce mi się spać

Mi tez dzis glowa pęka,i zle samopoczucie.Podejrzewam ze to znowu skoki cisnienia atmosf.Duzo ludzi w moim otoczeniu sie skarży od wczoraj.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×