Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzisiaj czuje się...


katrin123

Rekomendowane odpowiedzi

36 minut temu, DEPERS napisał(a):

Wytrzymasz. Widocznie potencjał tych dawek jest zbyt mały na utrzymanie w ryzach Twych zaburzeń i po stabilizacji one dalej napierają i stąd huśtawki. Gotuje Ci się pewnie zupa w neuronach. Jak zwiększysz to po pewnym czasie znów wróci stabilny nastrój

Dzięki za słowa otuchy, ale ja już w nic nie wierzę. To co się ze mną dzieje w tym roku to jakiś ponury żart. Byłem 3 razy w psychiatryku i wydawało mi się, że za 3 razem w końcu się udało, bo wszystko było ok przez 3 tygodnie po wyjściu ze szpitala. Jutro jadę z dziećmi na wakacje i będę bral codziennie lorafen, żeby nie zepsuć im wakacji całkowicie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Konrad85 napisał(a):

Dzięki za słowa otuchy, ale ja już w nic nie wierzę. To co się ze mną dzieje w tym roku to jakiś ponury żart. Byłem 3 razy w psychiatryku i wydawało mi się, że za 3 razem w końcu się udało, bo wszystko było ok przez 3 tygodnie po wyjściu ze szpitala. Jutro jadę z dziećmi na wakacje i będę bral codziennie lorafen, żeby nie zepsuć im wakacji całkowicie 

Spokojnie, jedne wakacje to nie całe życie. Na następnych już się wyszalejesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Konrad85 napisał(a):

Dzięki za słowa otuchy, ale ja już w nic nie wierzę. To co się ze mną dzieje w tym roku to jakiś ponury żart. Byłem 3 razy w psychiatryku i wydawało mi się, że za 3 razem w końcu się udało, bo wszystko było ok przez 3 tygodnie po wyjściu ze szpitala. Jutro jadę z dziećmi na wakacje i będę bral codziennie lorafen, żeby nie zepsuć im wakacji całkowicie 

Proponował Ci ktoś elektr wstrząsy? Mi zrobili, jak już nic nie działało. Zawsze to jakaś nadzieja. 

Edytowane przez lorana

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, lorana napisał(a):

Ja od 5 lat nie mam poprawy. Czuję się fatalnie, miałam serię elektrowstrząsów i brałam ponad 30 leków. Nie wiem, co robić. Biorę też euthyrox p. depresyjnie, tarczyca w porządku. 

Nie mam już siły, 5 lat w łóżku. 

Elektrowstrząsy? 😱 Wiem że się stoję w jakiś trudnych przypadkach ale co to w sumie daje? Ma wpłynąć na neurony w mózgu? Mogą coś uszkodzić i będzie gorzej halucynacje itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, kabe1789 napisał(a):

Elektrowstrząsy? 😱 Wiem że się stoję w jakiś trudnych przypadkach ale co to w sumie daje? Ma wpłynąć na neurony w mózgu? Mogą coś uszkodzić i będzie gorzej halucynacje itp.

Ma pomoc na depresję, mogą być przejściowe problemy z pamięcią, ale ja nie mam specjalnie. Nie ma opcji, że coś trwałe uszkodzi. 

Edytowane przez lorana

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Konrad85 napisał(a):

Nie wiem, jak dotrwam do następnych wakacji. Nie wiem, co się ze mną stało. Mam wrażenie jakby mój umysł chciał mnie zabić

Nie chce. To jest po prostu depresja stan w którym świadomość Ci mówi, że nie będzie lepiej, ale to minie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
3 minuty temu, lorana napisał(a):

Biorę ten miks 45 mirty i Welli mniej, bo miałam masakryczne skutki uboczne. 

 

O, to samo co ja jadłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, DEPERS napisał(a):

Nie chce. To jest po prostu depresja stan w którym świadomość Ci mówi, że nie będzie lepiej, ale to minie

Tylko czy depresja może sobie wziąć kilka tygodni urlopu, tak jak u mnie? Brałem już jeden zestaw leków, teraz drugi zestaw pomógł na miesiąc. Nie wiem, co mnie czeka w przyszłości i ile sił mi starczy, by walczyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
14 minut temu, Konrad85 napisał(a):

Tylko czy depresja może sobie wziąć kilka tygodni urlopu, tak jak u mnie? Brałem już jeden zestaw leków, teraz drugi zestaw pomógł na miesiąc. Nie wiem, co mnie czeka w przyszłości i ile sił mi starczy, by walczyć

 

U mnie tak to właśnie wygląda od lat. Deprecha na zmianę z okresami normalnego samopoczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Konrad85 napisał(a):

Tylko czy depresja może sobie wziąć kilka tygodni urlopu, tak jak u mnie? Brałem już jeden zestaw leków, teraz drugi zestaw pomógł na miesiąc. Nie wiem, co mnie czeka w przyszłości i ile sił mi starczy, by walczyć

Wbrew pozorom sił do walki psychicznej jest dużo, tylko trza podjąć walkę:) depresja pojedzie na wczasy jak leki jej zarezerwują pobyt na nich, a wtedy Ty odpoczniesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
6 minut temu, grz napisał(a):

Od kilku tygodni czuję sie dobrze. Nawet wydaje mi się, że leki działają aż za dobrze.

Dziś wszystko mnie bawi, wszystko mi się chce.Nawet spać mi się nie chcę

 

Ale ci zazdroszczę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden mały mój sukces w dniu dzisiejszym taki, że postanowiłem zmienić pracę i powiedziałem o tym prezesowi frimy w której obecnie pracuj. Natomiast jestem taki roztrzepany, nerwowy i zapominalski, że zapomniałem gdzie schowałem umowę, którą podpisywałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Konrad85 napisał(a):

Miałem nadzieję, że to przejściowy kryzys, ale każdego dnia jest gorzej. Co kilkanaście sekund/minut zmienia mi się nastrój od euforii do depresji. Nawet jak pisze te słowa doświadczam takich skrajnych emocji. Pogorszyło mi się 5 dni temu, ale każdy dzień wypełniony jest takim cierpieniem, że wydaje mi się, że trwa to dłużej. Lekarka kazała zwiększyć dawkę Lamotryginy do 200 mg i Fluoksetyny do 60 mg. Jeśli to nie pomoże to szpital. Już 4 raz w tym roku. Nie mogę się poddać że względu na dzieci, ale boję się, że w końcu tego nie wytrzymam

Mnie ostatnio idealnie ustabilizował lit (nie mam chad tylko bpd z wahaniami nastroju) może warto spróbować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Konrad85 napisał(a):

Brałem kiedyś lit i dzięki temu mam chorą tarczycę, więc mi to nie pomoże 

No to szkoda, że zniszczył tarczycę…też się tego obawiam, ale póki co to najskuteczniejszy lek z jakim miałam do czynienia od kilku lat, zwłaszcza w kwestii myśli samobójczych.

Edytowane przez nieprzenikniona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Konrad85 napisał(a):

Brałem kiedyś lit i dzięki temu mam chorą tarczycę, więc mi to nie pomoże 

Piona! Z tym, że niedoczynność tarczycy nie jest p/wskazaniem do brania litu ;) kwestia jak podchodzi do tego psychiatra, bo rozwalona tarczyca to jest standard na licie. Moja endokrynolog twierdzi, że mogę sobie do litu wracać jak chcę pod warunkiem, że biorę Euthyrox i rzeczywiście wracałam już raz z tym, że na krótko, bo ja wystarczy, że pobiorę lit 2-3 miesiące w dawca minimalnej, albo i mniejszej od minimalnej i mnie on wyciągnie z ewentualnego dołka na pół roku jak nie dłużej. Za pierwszym razem jak brałam lit to też brałam go chyba tylko 4 miesiące i psychiatra sama z siebie odstawiła bo stwierdziła, że wystarczy. Po ponad roku właśnie wróciłam na chwilę i teraz znowu jestem od marca chyba bez litu.

 

A w temacie: zmęczona. Dzisiaj chyba jednak muszę pospać więcej niż 4,5h bo trzecia noc z rzędu to będzie przegięcie.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×