Skocz do zawartości
Nerwica.com

odstawiłam leki


Orzeszkowa

Rekomendowane odpowiedzi

odstawiłam brintellix po 2,5 latach brania (w trakcie i przed były też inne leki). choruję na depresję od 30 lat, tzn pierwszy epizod miałam w wieku 15 lat a od 21 r.ż. się leczę. miałam przerwy w lekach od kilku miesięcy do 2-3 lat (ale te dłuższe to dawno były i po udanej terapii). ostatnią przerwę miałam w 2019. lekarze odradzają odstawianie, ale ja muszę, po prostu muszę co jakiś czas sprawdzić, kim jestem bez leków. w lecie czułam się dobrze, zmniejszyłam dawkę a potem odstawiłam. i co? póki co nie mam nawrotu depresji (objawia się u mnie głównie bardzo obniżonym nastrojem, płaczem i problemami ze snem, ale co któryś raz mam też ataki lęków). ale szału też nie ma. jestem drażliwa, czepliwa, zmęczona, czasem sobie popłaczę np jak wzruszy mnie głupi film. zależało mi głównie na poczuciu pozytywnych emocji, ale o te trudno. tak jak na lekach nic naprawdę nie jest w stanie mnie uradować, zachwycić. zapewne tyle lat ich brania spłaszczyło moje emocje tak że już się nie podniosą.

 

plan mam taki: brać prebiotyki, magnez, iść na ćwiczenia terapeutyczne wg Lowena (raz byłam na warsztatach i stwierdziłam, że poprzez ciało łatwiej dotrzeć do emocji niż rozmową na zwykłej terapii), chodzić na masaże i ogólnie dbać o siebie - to niełatwe, bo mam stresującą pracę. ile mi dajecie zanim pobiegnę do psychiatry po nowe leki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia. Ja też odstawiam. Ale raczej dlatego, że nie przynoszą rezultatu. No i chce zobaczyć jak się będę czuć bez nich. Czy będzie jeszcze gorzej. Nie wiem. Wiem, że jak coś to zawsze mogę do nich wrócić. A biorę je bez przerwy latami (minimum 5 lat, może więcej, nie pamiętam).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Orzeszkowa napisał:

odstawiłam brintellix po 2,5 latach brania (w trakcie i przed były też inne leki). choruję na depresję od 30 lat, tzn pierwszy epizod miałam w wieku 15 lat a od 21 r.ż. się leczę. miałam przerwy w lekach od kilku miesięcy do 2-3 lat (ale te dłuższe to dawno były i po udanej terapii). ostatnią przerwę miałam w 2019. lekarze odradzają odstawianie, ale ja muszę, po prostu muszę co jakiś czas sprawdzić, kim jestem bez leków. w lecie czułam się dobrze, zmniejszyłam dawkę a potem odstawiłam. i co? póki co nie mam nawrotu depresji (objawia się u mnie głównie bardzo obniżonym nastrojem, płaczem i problemami ze snem, ale co któryś raz mam też ataki lęków). ale szału też nie ma. jestem drażliwa, czepliwa, zmęczona, czasem sobie popłaczę np jak wzruszy mnie głupi film. zależało mi głównie na poczuciu pozytywnych emocji, ale o te trudno. tak jak na lekach nic naprawdę nie jest w stanie mnie uradować, zachwycić. zapewne tyle lat ich brania spłaszczyło moje emocje tak że już się nie podniosą.

 

plan mam taki: brać prebiotyki, magnez, iść na ćwiczenia terapeutyczne wg Lowena (raz byłam na warsztatach i stwierdziłam, że poprzez ciało łatwiej dotrzeć do emocji niż rozmową na zwykłej terapii), chodzić na masaże i ogólnie dbać o siebie - to niełatwe, bo mam stresującą pracę. ile mi dajecie zanim pobiegnę do psychiatry po nowe leki?

Powodzenia ci życzę. Ja leczę się od 20 lat będąc już dorosła. Wcześniej jako dziecko też coś tam dostawałam, ale wolę się skupić na dorosłym życiu. Przez 20 lat kilka razy odstawiłam leki. Niestety po jakimś czasie wszystko wracało i za każdym razem było gorzej😥 ostatnio nie brałam leków przez kilka lat a w czerwcu zaczęła się jazda bez trzymanki, ale myślę że to między innymi przez inny lek ( na nadciśnienie) który nasilił te objawy. Może tobie się uda wytrzymać dłużej. Ja już nie wierzę w to że da się z tego wyjść na dobre, bo jak widać po mnie to wraca ciągle, ehh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Meldunek po prawie 3 miesiącach. nie jest źle, tzn nastrój i sen w miarę ok/czasem zaburzenia w dół ale nie głębokie. na pewno śpię gorzej niż bez leków, często budzę się w nocy, czasem nie mogę ponownie zasnąć,

ale liczyłam na 'odrośnięcie' emocji a tego nie ma. chodzę na masaże, stres w pracy ogromny. sprzyja mi pogoda, bo słońce i złote liście odsuwają jesienny dół. jednak poczuć zachwyt, radość, wzruszenie, wdzięczność - nie daję rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Orzeszkowa napisał:

Meldunek po prawie 3 miesiącach. nie jest źle, tzn nastrój i sen w miarę ok/czasem zaburzenia w dół ale nie głębokie. na pewno śpię gorzej niż bez leków, często budzę się w nocy, czasem nie mogę ponownie zasnąć,

ale liczyłam na 'odrośnięcie' emocji a tego nie ma. chodzę na masaże, stres w pracy ogromny. sprzyja mi pogoda, bo słońce i złote liście odsuwają jesienny dół. jednak poczuć zachwyt, radość, wzruszenie, wdzięczność - nie daję rady.

Dzięki za meldunek. Bardzo ciekawe. Wydawało mi się że bez leków jednak emocje wracają. Czy są jakieś zalety bez leków?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zalety: brak interakcji z innymi lekami, z alkoholem (liczyłam że tolerancja mi się poprawi, ale niestety dalej po 1 piwie boli mnie głowa, zaczyna już w trakcie picia, może to już wiek robi swoje). no i takie poczucie, że daję radę. pewnie do czasu, tu optymistką nie jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Orzeszkowa napisał:

Meldunek po prawie 3 miesiącach. nie jest źle, tzn nastrój i sen w miarę ok/czasem zaburzenia w dół ale nie głębokie. na pewno śpię gorzej niż bez leków, często budzę się w nocy, czasem nie mogę ponownie zasnąć,

ale liczyłam na 'odrośnięcie' emocji a tego nie ma. chodzę na masaże, stres w pracy ogromny. sprzyja mi pogoda, bo słońce i złote liście odsuwają jesienny dół. jednak poczuć zachwyt, radość, wzruszenie, wdzięczność - nie daję rady.

 

Stępienie emocjonalne po lekach podobno może się utrzymywać nawet kilka lat. Mózg to narząd o wyjątkowo dużych zdolnościach adaptacyjnych, jednak obawiam się, że po takim ostrym i długotrwałym traktowaniu go lekami może potrzebować więcej czasu na to takie polekowe "odrodzenie". Dobrze jest w razie czego powiedzieć o tym lekarzowi, jak to powinno wyglądać... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×