Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chciałabym przytyć !!!


izka_77

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem niska i do tego ważę 38 kg. Wyglądam jak 12 letnia dziewczynka a w rzeczywistości mam 30 lat. Wszyscy myślą że mam anoreksję albo bulimię. A ja nie mam tych chorób. Kiedyś wybrałam się do psychiatry to stwierdził u mnie depresję. Przepisał mi na przytycie miansarynę i inne leki przeciwdepresyjne.A że nie czułam się lepiej po tych lekach i nic nie przytyłam to po trzech miesiącach dałam sobie spokój.A wszystko zaczęło się w szkole średniej, kiedy jeszcze byłam pulchną nastolatką ktoś życzliwy powiedział że powinnam zchudnąć. Wzięłam sobie tak to do serca, że zaczęłam się odchudzać i z wagi 50 kg stopniowo spadadło do obecnie 38 kg. Badania morfologię i mocz mam dobre.Problem jest w tym, że nie mam apetytu. Jem, bo muszę. Nie jest to dla mnie żadna przyjemność. Co mam zrobić żeby szybko przytyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam piwko przed posiłkiem( najlepiej wieczorem- obfita kolacja każdego dnia powinna rozwiązać twój problem). Tylko nie mów mi, że po piwie nie masz apetytu. Do tego proponuje wysokokaloryczne posiłki. Może po kolacji jakiś deserek? Np. tabliczka mlecznej? Poprawi humor i pozwoli spokojnie zasnąć a boczki będą rosły :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam dość podobny problem, tyle że przy 162 cm ważę 49 kg a chcę 52 więc mam mniejszy kłopot... Wydaje mi się że na początku trzeba zwalczyć przyczynę czyli depresję, bo gdy człowiek jest w stanie depresji to jego organizm też chodzi innym torem i wtedy zaczyna chudnąć, wszystko zużywa się szybciej. Rok temu gdy miałam stany depresyjne i lękowe też ważyłam grubo poniżej średniej bo 45 kg, a teraz jak mam tylko lęki a i to nie zawsze i nie cały czas to 4 kg mi przybyło. Mnie ten problem nietycia rozwiązało jedzenie większej ilości słodyczy, chodzenie z kumplem na kebaba, a z przyjaciółką do barów fast food, a w domku wołowinka, wieprzowinka, kurczaczki... I co ważne - jeść regularnie i nie przesadzać z ruchem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie przesadzać z ruchem.

No wiesz co!

 

Mnie właśnie pomogły treningi - po półtorej godzinie wysiłku i pół godzinie powrotu do domu wieczorem zaczęłam być normalnie głodna :mrgreen: Przez pierwszy rok przybyło mi jakieś 5 kilo MIĘŚNI :D (z 47 kg na 52 czyli od niedowagi do normy).

 

A jeśli chodzi o leki, to najbardziej się tyje po Sulpirydzie (do 20 kg).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja przeciwnie przy 176cm 117kg wagi jest mi z tym dobrze nie zamierzam gubić wagi /no może troszke brzuszek za bardzo odstaje i mozna by było go zawęzić/.

U mnie jest to spowodowane tym że od rana nic nie jem dopiero około 14/15godz zaczynam i tak do 22/23godz. Także idę spać z pełnym brzuchem.Kiedyś miewałem kłopoty bo z głodu się budziłem i nie mogłem zasnąć -pokonałem to!(albo ja , albo organizm).U ciebie przypuszczam podobna sprawa musisz się odblokować nie jedzenie u ciebie to podświadoma obrona organizmu przed przytyciem.Życze powodzenia i TYCIA

..................wystarczy chcieć!!!(i nieoszukiwać się przed samym sobą/urazy z dzieciństwa ciężko zwyciężyć , ale można/)

ps.Prywatnie mówiąc mam znajomą w wieku 35lat w podobnej sytuacji,tyle tylko że jej to odpowiada nawet jak wyszła z dzieckiem na spacer to ludzie pytali gdzie mama,współczóli że starsza siostra musi bawić malucha.

powodzenia i wytrwałości.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o,5 roku na doxepinie i fluanxol ,przybyło mnie 10 kg :) .Na chwilę obecną, przy wzroście 175cm mam 75kg.

 

No jateż chętnie bym przytył (ale ogólnie jestem chyba po prostu ektomorfikiem).Mam 180 cm wzrostu i ważę jakieś 67 kg.W ogóle tłuszcz mi się nie odkłada.Kiedyś ćwiczyłem z ciężarami 2,5 roku i udało mi się w ciągu tego czasu dobić do 78,5 kg (nie używałem żadnych wspomagaczy,odżywek,po prostu jadłem więcej),ale teraz nie mam warunków i możliwości,żeby ćwiczyć,może za jakiś czas kupię sobie jakiś sprzęt do ćwiczenia,bo innej metody na przybranie na wadze na razie nie widzę.Dużo się stresuję,a wiem,że to może mieć związek z przemianą materii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam!

ja mam kompletnie odwrotny problem.

jestem niska przy 157 cm waze 49 kg, wiem ze jest to w granicach normy, jednak denerwuje mnie odstajacy brzuszek i tzw oponka (przytylam w tych czesciach biorac mianserine - lerivon).

jednak bede zmieniac moj lek na zoloft, i mam nadzieje ze zrzuce na nim pare kilo.

wszyscy mysla ze nie mam sie z czegos odchudzac, ze wygladam dobrze, ale ja kompletnie nie akceptuje swojego ciala, mam obsesje na jego punkcie. nie ma godz bym nie sprawdzala czy znowu nie przytylam. strasznie sie z tym czuje. eh.

 

jednak co do waszego problemu - izka77, zimbabwe oraz Voytek - moja siostra jest strasznie szczupla, jeszcze rok temu wygladala jakby miala anoreksje. a zaczelo sie to kiedy przeszla na zdrowy tryb odzywienia, polegajacy na nie laczeniu pewnych grup produktow, schudla ze wazyla 42 kg przy wzroscie 165cm. ona jednak tego nie planowala, wiec zaczela sie martwic, starala sie przybrac na wadze, jednak jej to nie wychodzila, dopiero po kilku miesiacach jedzenia duzej ilosci slodyczy zaczela troszke tyc. teraz pomimo ze caly czas jest bardzo szczupla wazy kilka kilo wiecej. jedyna rzecz a propo slodyczy jest taka, ze jak zaczniesz je regularlnie jesc to potem chcesz je ciagle, myslisz o zjem cos sobie, moze jakas czekoladke. i jesz, i tak codziennie :smile: wiem ze nie jest to najzdrowsze rozwiazanie ale moze pomoze.

 

pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo u mnie ciezko z motywacja, tzn zaczynam przez tydzien jest ok, a potem zapominam.

Ja mam argument taki, że na łóżku jest za miękko a na dywanie za twardo :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ja mam argument taki, że na łóżku jest za miękko a na dywanie za twardo :?

 

heh ja mam podobnie:) czasmi lubie sie zdrzemnac na podlodze:D

 

a co do przytycia to proste rady;

mniej ruchu, wiecej siedzenia przed kompem i wiecej zarcia szczegolnie przed snem w nocy:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam jogę oraz medytację.Ograniczenie stersu oraz wyciszenie się pomaga w "dochodzeniu do siebie" zarówno fizycznie jak i psychicznie.

 

Jak zdrowo przytyć...nie ma prostej recepty,podobnie jak w przypadku odchudzania.

Napewno trzeba wziąść pod uwagę wiele czynników:tryb życia,dieta,klimat,poziom stresu,ruch-lub jego brak,predyspozycje genetyczne człowieka...Ach,wymądrzam się ale uważam,że wszystko jest ważne a przede wszystkim pomoc lekarza,dietetyka,trenera itp...

Nie polecam objadania się na siłę,bo można sobie bardziej zaszkodzić,niż pomóc!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×